Dzisiaj zostałem skierowany na kwarantannę, bo w szkole, w której uczy moja matka, a z którą miałem ostatnio bezpośredni kontakt, został stwierdzony jeden przypadek koronawirusa u ucznia.
Jeśli jeszcze kilka osób w zakładzie pracy, w którym pracuję też zostanie zamkniętych w domach, to nie mam pojęcia jak to będzie dalej funkcjonowało. Jak tak dalej pójdzie, to pozamykają tylu ludzi, że nastąpi gwałtowne załamanie gospodarki. Może wtedy część z Was zmieni podejście do wprowadzanych restrykcji.