Dokładnie, wg prawa nie wolno mi stwarzać zagrożenia ale jakie stwarzam jako zdrowa osoba nie nosząc maseczki. Jestem zakażony albo nie tym covidem. Jeżeli nie jestem to jej nie noszę i to wszystko zgodnie z prawem. Może lepiej przeczytaj całą moją wypowiedź i wtedy odpisz, zwłaszcza ostatnie dwa zdania albo o osobach starszych .
Dokładnie sobie poczytałem.
W czasie epidemii, przede wszystkim powinieneś zapobiegać. Nosząc maseczkę zapobiegasz rozprzestrzenianiu i zarażeniu się (nie wierzę, że piszę to po raz setny i każdemu, kto wpada do tematu). Jeżeli tego nie kumasz, nasza dalsza rozmowa nie ma sensu. Pomijam w tej chwili kwestię, jaka maska do czego służy, bo o tym pisałem już sto dwadzieścia razy. Twoja wiara w istnienie wirusa lub nie jest tutaj również bez znaczenia.
Skracając wywód, maseczkę należy nosić jeżeli jesteś zdrowy, bo możesz się zarazić; maseczkę należy nosić jeżeli jesteś chory, abyś nie zarażał; maseczkę należy nosić jeżeli nie wiesz, czy przypadkiem coś Cię nie trafiło, abyś nieświadomie nie zarażał, bo możesz być bezobjawowcem.
Ja odnoszę się do tych fragmentów, do których chcę. Nie ma obowiązku odnoszenia się do całości czyjejś wypowiedzi.
Konstytucja: mam prawo czuć się bezpiecznie. Czyli w czasie ogłoszonego stanu epidemii, mam prawo żądać od organów państwowych zabezpieczenia mojego zdrowia i życia i respektowania prawa do pomocy w przypadku zagrożenia. Jak na razie państwo ma z tym problem.
To taki mały niepolityczny przykład.
Osoby starsze:
- moja matka ma 84 lata, ma problemy z oddychaniem, jak sobie maseczkę do ust wsadzi, lub próbuje biec. Ma astmę, ale daje radę normalnie w niej funkcjonować bez jakichś podduszeń.
Ogólnie, mam taką dodatkową uwagę. Używam maseczkę tekstylną z kieszonką na filtr (węglowo tekstylny). Na początku używałem maseczkę bez filtra. Kiedy doszły filtry, oddycha mi się o wiele swobodniej niż bez.