Drogi Valfare:
Zamiast skomentować zamieszczone przeze mnie artykuły, pytasz w ogóle nie na temat, co zrobię jak złapię koronawirusa i czemu umieściłem akurat artykuł o Kolorado... Jak zamieszczę artykuł z Nowego Jorku, to zapytasz czemu Nowy Jork, a nie Arizona? Nie ma o czym z Tobą rozmawiać, dopóki nie zmienisz swojego podejścia do dyskusji.
W poście piętro wyżej nad moim ( 2722 ) piszesz o przerażeniu innych, ja o Twoim, którym zapewne się nie podzielisz, bo nie będzie czym. Komentować artykuł... który?
Może ten - Lockdown zabija więcej ludzi jak Covid!!
Sam wiesz, że to bzdura i takie cienkie kawałki, to możesz kolegom wciskać.
O raku piersi? Zapewne nie rozumiesz treści tego artykułu, a wkleiłeś go, bo inni go na twarzoksiążce rozpowszechniają.
Ten o oczekiwaniu w kolejkach do lekarza? Masz nas za głupców? To artykuł z 2007 roku. W ten sposób robisz z siebie idiotę, do tego z pretensjami. Nawet nie chciało Ci się sprawdzić.
Ostatniego tytułu nawet nie przytoczę. Przynajmniej wiem, skąd wziąłeś te "dziesiątki tysięcy" ofiar... Opowiem Ci coś. Na mojej ulicy jeden taki zabił się z powodu lockdownu. Naprawdę. Miał problem z dostępem do "towaru", a nikt nie chciał mu przywieźć do domu po 22.00. O 23.30 stwierdził, że nie może już dłużej czekać i poszedł do dealera. Po drodze został zatrzymany przez Policję, a że nie potrafił powiedzieć dokąd się udaje, kazano mu wrócić do domu. Łażenie bez potrzeby w lockdownie jest niewskazane. Wrócił na chatę i się pociął.
Jakoś dziwnie na nikim nie zrobiło to wrażenia na naszej ulicy. Przebąkiwano, że chwast sam się wyrwał. To przykład ofiary lockdownu.
Wiem, że są i inne, ale większość to ludzie z mentalnymi problemami, którzy zostali pozostawieni sami sobie już dawno, a dopiero teraz zwrócono na nich uwagę.
Na ten temat nawet nie zabieraj głosu, bo nic nie wiesz. Mówię Ci to, jako osoba zaangażowana w pomoc osobom z problemami mentalnymi (wolontariusz przeszkolony w pomocy w Mental Health Problems z ramienia Unite Unit). Tak naprawdę nie ma to nic wspólnego bezpośrednio z lockdownem. To są skutki pośrednie, a takie są niemierzalne i artykuł pana Lucasa jest nierzetelny pod tym względem.
Teraz dalej, dlaczego pytam o stan Nowy York? Choćby dlatego, że dane dotyczące koronawirusa będą inne i spodziewam się, że kilkakrotnie wyższe. Podaj takie zestawienie dla całego USA i wtedy przyjrzyj się danym, poza tym o tym, że system pada wiemy od początku tego miesiąca i nie odkryłeś nic nowego.
Sztuczka polega na tym, że rządy wielu krajów zostały uprzedzone o drugiej fali przez swoich własnych specjalistów. Władza, która bierze się za łatanie systemu tydzień po rozpoczęciu się drugiej fali, sama sobie i swoim obywatelom kopie grób. Dosłownie.
Zapaść systemu spowodowana jest beztroską rządów i wzrostem liczby zakażeń.