Miałem już olać tę sprawę na tym portalu, ale zważywszy na obecną sytuację (protesty), zmieniłem zdanie i dodam coś jeszcze. Tym razem bez nauki i źródeł, bo niestety, ale po drugiej stronie widzę sam beton i argumenty nauki niestety nie działają… Przykładem powyższy post Staniqa; swoją drogą proponuję Ci kandydować na posadę głównego epidemiologa w Szwecji, skoro tak dobrze znasz się na epidemiach. Tylko najpierw wytłumacz tym wszystkim szwedzkim ekspertom, dlaczego ich strategia zawiedzie. Na pewno nie będziesz miał z tym problemu, przecież to tylko głupi foliarze.
A teraz na temat. Gdy dostaliśmy ten jakże piękny wyrok TK, koronawirus spadł na drugi plan. Zamiast słyszeć zewsząd, że nieodpowiedzialni ludzie masowo mogą przyczynić się do ogromnego wzrostu zachorowań i śmierci i trzeba to powstrzymać, słyszymy, że w sumie to dobrze, że ludzie protestują, bo to w słusznej sprawie (to akurat nie ma związku z tematem, ale zgadzam się). W głównych mediach można usłyszeć tylko nieliczne i nieśmiałe głosy, że wszyscy protestujący powinni nosić maski i zachowywać dystans, ale tak naprawdę nikogo to nie interesuje.
W takim razie pytam się: skąd tak nagła zmiana w podejściu do tego wirusa? To w końcu może nas wszystkich zabić, czy nie? Mogę protestować, ale tylko w sprawach, które politycy uznają za ważne (bo jakby nie patrzeć, protest górników został zignorowany, tak samo protest rolników i antycovidowców)? Jak te protesty się mają do wszystkich wprowadzanych restrykcji? Jaki sens ma zamykanie branż, izolacja ludzi, ograniczenia w komunikacji publicznej?
Pisałem to już wielokrotnie, tutaj i wszędzie gdzie się da, restrykcje nie działają i nie mają prawa działać, bo żyjemy w praktyce, a nie w państwie teoretycznym. Każdy, kto twierdzi inaczej, jest po prostu naiwny.
PS. @Magda72, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale ta tabelka, którą tu umieściłaś, dowodzi tego jak niedokładne są obecnie prowadzone testy na obecność koronawirusa. O samej sekwencji nukleotydów w teście PCR, która jest stosowana w testach też by można długo pisać. Ale to już nauka, więc raczej nie ma sensu tutaj.