nie polecam bo naprawdę przez 4 dni nie mogłem wstać z łóżka i spałem po 18h w sumie w ciągu dnia
Brzmi jak zwykły dzień.
To nie jest zwykły dzień. Zdrowy człowiek nie potrzebuje tyle snu.
Także to dziadostwo nie jest żadną zwykłą grypką i nie ma reguły kogo powali.
Jest reguła kogo powali, młodzi mają minimalne szanse na utratę życia, po 50 roku zaczyna rosnąć od 60 już jest dość niebezpiecznie.
Wyjątki potwierdzają regułę.
Jest większe prawdopodobieństwo na śmierć lub poważne powikłania kiedy masz przewlekłe choroby układu oddechowego, czy krążenia, ale nawet bez tego można umrzeć na Covida.
Ponadto, nie zawsze wiadomo czy jesteś na coś chory. Nie wszyscy mierzą sobie ciśnienie tętnicze choćby raz w miesiącu, nie wszyscy odczuwają bardzo popularną w dzisiejszych czasach miażdżycę. Miażdżyca to bardzo smutna sprawa, bo ona nie boli do momentu poważnych komplikacji, a zważywszy na to, że nasz wirus zwiększa szansę na powstawanie skrzepów we krwi, to w połączeniu ze zwężonym światłem naczynia spowodowanego przez miażdżycę może skończyć się to np. zawałem, udarem, czy zatorowością płucną.
To mi przypomina... na przyszłość, bardzo zalecam przebadanie się pod kątem chorób cywilizacyjnych.