Napisano 29.11.2020 - 07:22
Napisano 29.11.2020 - 09:48
Mam nadciśnienie, łapię cowida i umieram. To twoim zdaniem pewnie zabiło mnie nadciśnienie tak?
To zależy, każdy przypadek należy traktować indywidualnie. Gdybyś był osobą otyłą, niedbającą o siebie i w wieku powiedzmy 40+, miał nadciśnienie i w każdej chwili mógł dostać zawału, a do tego doszedłby jeszcze covid, który przyczyniłby się na przykład do wspomnianego przez Ciebie wylewu i śmierci, to przyczyną zgonu nie byłby covid.
Natomiast gdybyś miał lekkie nadciśnienie, a poza tym był w niezłej formie fizycznej do czasu zachorowania na covid, to gdybyś umarł w wyniku rozwoju choroby - zapalenia płuc i niemożności oddychania, przyczyną byłby wtedy covid.
To tylko pokazuje jak kulawa jest twoja argumentacja. Po pierwsze nie ma czego takiego jak lekkie nadciśnienie. Po drugie, nieznane są przyczyny powstawania nadciśnienia. Pokazuje się pewne powiązania jak otyłość czy np. długotrwały stres, ale na 100% nie wiadomo. To tylko czynniki ryzyka. Więc można być w niezłej formie fizycznej i mieć nadciśnienie. I to nawet duże. (przynajmniej tak jest w moim wypadku regularnie ćwiczę, nie mam nadwagi, ciśnienie zazwyczaj około 160-110. biorę leki)
Więc jak widać to co wymyślasz nie ma umocowania w faktach. I szczerze mówiąc zastanawiam się... po co? Co chcesz osiągnąć? Na początku twierdziłeś że maseczki zabijają, teraz że liczba zgonów na koronę jest zawyżona mimo że fakty wskazują że jest dokładnie odwrotnie. Więc?
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 29.11.2020 - 09:48
Napisano 29.11.2020 - 12:32
Optymalne ciśnienie tętnicze krwi u osoby dorosłej nie powinno przekraczać 120 mm Hg (ciśnienie skurczowe) i 80 mm Hg (ciśnienie rozkurczowe). Jeżeli mieścimy się w tych widełkach, prawdopodobnie nie mamy się o co martwić. Mimo to warto znać pozostałe normy, aby móc w porę skonsultować się z kardiologiem:
- Ciśnienie prawidłowe: 120 - 129 mm Hg / 80 - 84 mm Hg
- Ciśnienie wysokie prawidłowe: 130 - 139 mm Hg / 85 - 89 mm Hg
- Nadciśnienie tętnicze 1. stopnia: 140 - 159 mm Hg / 90 - 99 mm Hg
- Nadciśnienie tętnicze 2. stopnia: 160 - 179 mm Hg / 100 - 109 mm Hg
- Nadciśnienie tętnicze 3. stopnia: ≥ 180 mm Hg / ≥ 110 mm Hg
Podane normy są zgodne z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego
https://lekarzebezko...enie-krwi/w-322
Można mieć ciśnienie 140/90, a można mieć też 180/110 i wyższe.
po co? Co chcesz osiągnąć?
Zniesienie wszystkich restrykcji i zaprzestanie masowego drukowania pieniędzy. Nie da się tego osiągnąć, jeśli większość będzie popierać obostrzenia.
Użytkownik Valfare edytował ten post 29.11.2020 - 12:37
Napisano 29.11.2020 - 14:21
Zniesienie wszystkich restrykcji i zaprzestanie masowego drukowania pieniędzy. Nie da się tego osiągnąć, jeśli większość będzie popierać obostrzenia.
Wiesz co? Pieniądze to nie wszystko. Gdy nasz kulawy NFZ się zapcha ludzie będą umierać nie tylko na koronę. Co do restrykcji. Dwa skrajne
przykłady: Chiny i Szwecja. Chyba nie muszę tego głębiej opisywać.
Owszem zgadzam się z tym ze niektóre restrykcje są po prostu absurdalne, ale maseczka w sklepie, zachowanie dystansu jakaś podstawowa higiena, to nie jest koniec świata.
Napisano 29.11.2020 - 19:31
Odnośnie Szwecji - tak wygląda normalny świat w listopadzie 2020:
https://www.youtube....h?v=dRm0bdgUfnE
I odnośnie samego koronawirusa i testowania w Polsce, wypowiedź kardiologa, Basiukiewicza, kierownika oddziału covidovego, który stwierdza między innymi to, że testy PCR są do niczego:
https://www.youtube....h?v=195yHZ9UtDk
Użytkownik Valfare edytował ten post 29.11.2020 - 22:13
Napisano 30.11.2020 - 11:06
Dobra wiadomość, pokonaliśmy wirusa. Wygląda na to że wystarczyło dać kontrolę ministerstwu zdrowia i ministerstwu prawdy.
Ale nadal powiecie że "hehe, ale z was szury, rząd jest po prostu głupi, na pewno nie ma żadnego niecnego planu".
5700 zakażeń, 120 zgonów, 25 000 testów.
Napisano 30.11.2020 - 12:16
Użytkownik Magda72 edytował ten post 30.11.2020 - 12:32
Napisano 30.11.2020 - 17:58
A mi to się wydaje, że krytyka rządu stała się modna i już się ich krytykuje, żeby krytykować. Jak było dużo zachorowań to było gadanie, że zawyżają, żeby wszystkich nas zamknąć i kontrolować, jak jest mało zachorowań to się gada, że zaniżają, żeby przykryć swoją porażkę. Tak samo jak wszystko zamykają to się ich krytykuje, że chcą doprowadzić kraj do zapaści gospodarczej, jak otwierają to się zarzuca, że mają krew na rękach. Tu się coś mówi, że chcą nas wszystkich obowiązkowo zaszczepić, a jednocześnie zaniżają liczby co jest samo w sobie absurdem. A już pomijam, że podejmują dokładnie takie same działania jak 99% państw w europie i na świecie i jestem w 99% przekonany, że każda inna władza w naszym kraju działałaby podobnie z małymi różnicami. Działają chaotycznie i często absurdalnie, ale robią to dokładnie tak samo jak wszystkie kraje, bo jest to coś nowego i nieznanego. No, ewentualnie można pominąć kraje, które albo już miały do czynienia z poważną epidemią w ostatnich latach(vide wschód), lub kraje, które mają zaufanie społeczne w tym aspekcie(to przeważnie te same kraje co w pkt pierwszym).
Będąc tak w miarę obiektywnym to przy tej całej krytyce rządu trzeba też przyznać, że liczby zachorowań czy zgonów choć duże to i tak nie są tak dramatyczne jak w wielu krajach, rzekomo lepiej rozwiniętych. A to wszystko przy naszym "pokornym" społeczeństwie, które sobie urządza "spontaniczne spacery" i robi wszystko co może, byle tylko na złość rządzącym(coś jak, nie założę czapki i odmrożę sobie uszy na złość mamie). Gospodarczo też nie skończyliśmy na ten moment najgorzej, czyli można powiedzieć, że jakoś w miarę udało im się to wszystko zbalansować jak na nasze krajowe możliwości(a jak wiemy te możliwości są mocno ograniczone pod każdym względem).
Zobaczymy co dalej, dopiero właściwie wchodzimy w najgorszy okres, oby było już tylko lepiej.
Napisano 30.11.2020 - 18:32
Napisano 30.11.2020 - 19:00
Odnośnie Szwecji - tak wygląda normalny świat w listopadzie 2020:
https://www.youtube....h?v=dRm0bdgUfnE
Normalny świat powiadasz? Wiesz Stalin zwykł mawiać nie ma człowieka , nie ma problemu.
Od początku epidemii zmarło w Szwecji prawie 6 tys. osób, co stanowi 583 osoby na milion mieszkańców. To piąty wynik w Europie (jeśli nie weźmiemy pod uwagę mikroskopijnych państw) – po Belgii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoszech, czyli najbardziej dotkniętych krajów europejskich. Szwecja cały czas „goni” Włochy, które mają 598 zgonów na milion. W innych krajach skandynawskich, które wprowadziły lockdown, zmarło o wiele mniej ludzi: w Danii 115 na milion, w Norwegii 51.
Powiesz że Anglii czy we Włoszech zmarło więcej ludzi w przeliczeniu na milion, Ale porównując np do polski:
gęstość zaludnienia w Szwecji to 23 osoby na km² (oczywiście inna jest w Sztokholmie, a inna na dalekiej Północy), w Polsce – 123;
Dodatkowo:
Szczególnie boleśnie zostały dotknięte szwedzkie domy opieki – 16 kwietnia Agencja Zdrowia Publicznego podała, że jedna trzecia zgonów dotyczyła właśnie ich. Pod koniec kwietnia połowa zmarłych Szwedów w wieku 70+ była ich pensjonariuszami.
W sumie z punktu widzenia ekonomii, jest spoko. Starzy, chorzy do piachu, reszta będzie miała lepiej. Społeczeństwo się oczyściło, Jak to w epoce lodowcowej tekst padł:" a przetrwają najsilniejsi."
Tak czy inaczej biorąc pod uwagę gęstość zaludnienia w Szwecji i w Polsce, to przy takim odsetku zgonów, mielibyśmy Armageden w służbie zdrowia przyjmując model Szwedzki.
Polecam artykuł gdzie w pigółce podanych jest kilka faktów na temat Szwecji.
https://oko.press/cz...ak-jak-szwecja/
I odnośnie samego koronawirusa i testowania w Polsce, wypowiedź kardiologa, Basiukiewicza, kierownika oddziału covidovego, który stwierdza między innymi to, że testy PCR są do niczego:
Może sprecyzuję troszkę. Pan profesor stwierdził jedynie że pozytywny wynik testu nie oznacza że osoba zaraża. Ale zapomniłał dodać też że nie oznacza że tego nie robi. Druga sprawa jest taka że skoro jw jego szpitalu panuje względny spokój, to super. Jest to dowód na to że obostrzenia(te sensowne) przynoszą skutek. Brawo
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 30.11.2020 - 19:02
Napisano 30.11.2020 - 19:21
gęstość zaludnienia w Szwecji to 23 osoby na km² (oczywiście inna jest w Sztokholmie, a inna na dalekiej Północy), w Polsce – 123;
Umieszczony przeze mnie link pokazuje właśnie Sztokholm, gdzie gęstość zaludnienia jest wyższa niż w Warszawie.
Może sprecyzuję troszkę. Pan profesor stwierdził jedynie że pozytywny wynik testu nie oznacza że osoba zaraża. Ale zapomniłał dodać też że nie oznacza że tego nie robi. Druga sprawa jest taka że skoro jw jego szpitalu panuje względny spokój, to super. Jest to dowód na to że obostrzenia(te sensowne) przynoszą skutek. Brawo
Tak, nie oznacza, że zaraża, nie oznacza też że nie zaraża, a nawet nie oznacza, że ktoś jest chory - naprawdę świetny jest ten test. I wcale nie powiedział, że w jego szpitalu panuje względny spokój, a stwierdził, że mamy zapaść służby zdrowia, a jako przykład podał drastyczny wzrost zgonów nie spowodowanych koronawirusem w październiku.
Użytkownik Valfare edytował ten post 30.11.2020 - 19:23
Napisano 30.11.2020 - 19:28
Będąc tak w miarę obiektywnym to przy tej całej krytyce rządu trzeba też przyznać, że liczby zachorowań czy zgonów choć duże to i tak nie są tak dramatyczne jak w wielu krajach, rzekomo lepiej rozwiniętych.
No nie powiedziałbym że lepiej niż w wielu krajach bo liczbę tych krajów gdzie podczas 2 fali było gorzej mógłbym wymienić na palcach jednej ręki. Dodatkowo żaden z krajów europejskich nie miał odsetków pozytywnych testów na poziomie 40-50%.
0 użytkowników, 6 gości oraz 0 użytkowników anonimowych