Dr. Tomasz Rożek opowiada o szczepionce:
Napisano 23.12.2020 - 17:55
Dr. Tomasz Rożek opowiada o szczepionce:
Napisano 23.12.2020 - 18:05
Takie badania były prowadzone na zwierzętach.
To faza przedkliniczna, która pozwala ocenić, czy dany preparat może zostać dopuszczony do badań klinicznych, a nie do przejścia od razu do fazy IV z pominięciem faz I-III. Wiele osób by chciało, żeby pominąć wszystkie badania kliniczne i od razu wprowadzić szczepionkę na rynek, ale nie tak to powinno działać.
https://www.medexpre...e-mozliwe/80025
Po co mam się szczepić wątpliwą szczepionką, skoro nie tak dawno przeszedłem covid bez większego uszczerbku na zdrowiu, praktycznie nikt z moich bliskich/współpracowników też nie chce się szczepić, a wielu z nich też zachorowało; jedyny wymierny skutek będzie taki, że w końcu mógłbym legalnie poimprezować w większym gronie bez obawy, że zaraz policja przerwie zabawę. Podejście ludzi do szczepień wyraźnie pokazuje, jak bardzo boją się samego wirusa. Dziękuję bardzo, ale nie zamierzam podejmować dodatkowego ryzyka.
Użytkownik Valfare edytował ten post 23.12.2020 - 18:43
Napisano 23.12.2020 - 20:05
Po co mam się szczepić wątpliwą szczepionką, skoro nie tak dawno przeszedłem covid bez większego uszczerbku na zdrowiu,
Nie musisz się szczepić. nie ma takiego obowiązku. Dodam tyle że zanim będziesz miał możliwość zaszczepienia się, będąc mężczyzną w średnim wieku, nie masz nawet szans na zaszczepienie, przez kolejne parę miesięcy. Pierwsza dostawa dla polski to dwa kartony. 10k dawek. Nie wie wiem czemu tak płaczesz. Zanim będziesz miał szansę zaszczepienia, minie sporo czasu. A pierwsi zaszczepią się ci, którzy, na odległe niepożądane działanie mogą mieć . Z racji wieku, lub profesji którą wykonują. Ty jeszcze poczekasz. Więc nie wiem po co bijesz pianę. Mam wrażenie że większość twoich postów, to zaprzeczanie dla samego zaprzeczania. Zupełnie bez sensu.
Edit.
Tak mi teraz przyszło do głowy. Biorąc pod uwagę sposób w jaki namnażają się koronawirusy, Czy nie jest istotnym fakt jak wiele tych organizmów, otrzymał dany człowiek podczas transmisji? Biorąc pod uwagę że koronawirusy podczepiają się pod komórkę ( w przypadku covida zazwyczaj pod komórkę będącą częścią płuc) zmieniają jej plan działań, powodują jej zniszczenie, (i rozsianie nowych wirusów po organizmie), Wydaje się że ilość patogenu jest dość istotna, gdyż mała ilość wirusów, może infekować małą ilość komórek, produkując relatywnie małą ilość nowych wirusów, co pozwala układowi immunolgicznemu, na ukształtowanie się odporności. W końcu tak działają szczepionki.(z grubsza rzecz biorąc. Z bardzo grubsza) Jeżeli moje rozumowanie jest poprawne, i zgodne ze współczesną nauką, to te wszystkie ograniczenia związane z maseczkami, i dystansem mają sens. I to by tłumaczyło ogromną większość infekcji bezobjawowych, lub lekko objawowych, jak było prawdopodobnie w wypadku moim i moich najbliższych. Czyli lekka forma.
Edit
Właśnie wszedłem na kanał
Napisano 23.12.2020 - 21:33
Użytkownik Valfare edytował ten post 23.12.2020 - 21:46
Napisano 24.12.2020 - 04:43
Lus. Mutacje będa do końca swiata. Kolejne wirusy. Także telenowela never ending story.
Napisano 27.12.2020 - 16:45
No i mamy pierwszych zaszczepionych w Polsce.
Na całym świecie to już ponad 3 mln osób, nie słychać o skutkach ubocznych na masową skalę.
Napisano 28.12.2020 - 17:47
Zaczyna mnie to wszystko już powoli irytować. Jeszcze trochę i sam zacznę wierzyć w jakieś teorie spiskowe, że to wszystko jest zaplanowane. Zakażeń co raz mniej, zgonów coraz mniej - dziś chyba 29 zgonów i wiem, że to poniedziałek, ale bywało i po 200 zgonów w tym dniu, a oni nagle wszystko zamykają. Siłownie były teoretycznie zamknięte, ale w praktyce wszystkie niemal były otwarte i co? No i nic! Nic wielkiego się z tego powodu nie działo, żadnych wzrostów i nagle co? Oczywiście jeszcze bardziej dowalili tak, że teraz już praktycznie tych rozporządzeń ominąć się nie da, podobnie hotele czy galerie. Co tylko ktoś sobie znajdzie jakąś furtkę to za chwilę tak pozmieniają, że i tak trzeba zamknąć.
Przed świętami wszystko było pootwierane, jeździłem po prezenty, ludzi w galeriach były tysiące, było po prostu czarno - wiadomo wszyscy w maseczkach, etc. I ponownie, co się z tego powodu stało? No nic!
Podobnie ze szczepionkami, niby nieobowiązkowe, ale jak się nie zaszczepisz to zakaz tamtego, zakaz tego, tam nie pójdziesz, tam nie pojedziesz. Dziś widziałem w necie pismo z WB, że jeśli kibice się nie zaszczepią to nie będą wpuszczani na stadiony. Niby dobrowolnie, ale tak naprawdę groźby, zastraszanie, szantaże, etc. Czy to jest normalne działanie? Wirus jest groźny, ale nie jest znowu wirusem, który zniszczy świat, a działania zaczynają właśnie tak wyglądać i dlatego coś tu jest nie tak.
I na koniec ten chory zakaz przemieszczania się w sylwestra, no przecież to największa patologia jak do tej pory, przebiła wszystkie zakazy jakie były. Nawet zamknięcie lasów to był pikuś przy tym. Pracuję do 19:00 to rozumiem, że już na sylwestra nigdzie się nie dostanę? A jak skończę imprezę i będę miał ochotę iść spać do domu o 4:00 to mam komuś siedzieć w domu do 6 rano? Nie raz wracałem z sylwestra między 2-5 i wiecie ilu mijałem ludzi? Na palcach jednej ręki bym policzył, miasto jest umarłe o tej porze, a jedyne co widać to kursujących taksówkarzy.
Oczywiście wszystko w rękach policji. Naprawdę musiałby być jakiś kompletny idiota policjant, żeby kogokolwiek ukarać za to, że wraca sam do domu z sylwestra o np 3:00 w nocy. Jakiś zakompleksiony służbista, bo normalny to będzie siedział w radiowozie i miał to gdzieś.
To wygląda tak, że te działania są celowo po to, żeby ludziom tak uprzykrzyć życie, tak zniszczyć psychicznie, że ludzie sami na kolanach pójdą po te szczepionki, żeby mieć święty spokój i zacząć normalnie żyć.
I nie jestem ani żadnym antyszczepionkowcem, ani antycovidowcem, ale to wszystko zaczyna wyglądać bardzo niepokojąco i podejrzanie i chyba zaczynają to zauważać wszyscy ludzie, po obu stronach barykady?
Napisano 28.12.2020 - 20:04
(...) Zakażeń co raz mniej, zgonów coraz mniej - dziś chyba 29 zgonów i wiem, że to poniedziałek, ale bywało i po 200 zgonów w tym dniu, a oni nagle wszystko zamykają.
A ile testów wykonano?
Teraz porównaj sobie ilość testów z ilością potwierdzonych, nowych dziennych zakażeń. Zastanawiające, nie? Jedna trzecia dziennych testów czasem połowa) to pozytywy. Ciekawe, co by było, jakby zrobili tyle testów dziennych co Brytole, a robią ich teraz 500 tys.
Zakładam, że nie próbujesz manipulować faktami przez pominięcie istotnych detali...
Napisano 28.12.2020 - 21:31
A ile testów wykonano?
Teraz porównaj sobie ilość testów z ilością potwierdzonych, nowych dziennych zakażeń. Zastanawiające, nie? Jedna trzecia dziennych testów czasem połowa) to pozytywy. Ciekawe, co by było, jakby zrobili tyle testów dziennych co Brytole, a robią ich teraz 500 tys.
Zakładam, że nie próbujesz manipulować faktami przez pominięcie istotnych detali...
3211 zakażonych przy 16500 testów. To jest około 20% zakażonych, miesiąc temu było ponad 50%.
Napisano 28.12.2020 - 22:30
Ja poprostu uważam że mamy rząd do .... i on sam nie wie co ma zrobić z pandemią, szczepionkami i spadającym poparciem. I tak jednego dnia coś zakażą następnego dnia to odwołają bo ludzie i tak nie stosują się już do żadnych restrykcji.
We wszystkich nowych sondażach władzy akurat rośnie. Choć jeszcze trochę takich pro-unijnych decyzji i zacznie spadać. A zaczyna to wyglądać niestety tak, że rząd znowu zaczyna chodzić na smyczy UE tak jak poprzednia władza, czego Polacy mieli już dość. O ile na wiosnę można było ich bronić, że to coś nowego, chaos, gubią się, etc, tak na dzień dzisiejszy jedynym wytłumaczeniem jest to, że po prostu realizują jakiś odgórny europejski plan.
Proszę unikać politykowania.
TT.
Użytkownik TheToxic edytował ten post 29.12.2020 - 09:10
Napisano 28.12.2020 - 22:53
A ile testów wykonano?
Im mniej wykonanych testów, tym mniej chorych przy założeniu, że nie wzrosła nagle ilość osób z objawami, którzy się nie testują. A raczej nic na to nie wskazuje. Jeśli ktoś nie wierzy w spadek zachorowań, to niech spojrzy na liczbę zgonów, bo tutaj też jest ich dużo mniej.
Moim zdaniem zamysł rządu jest taki, że po świętach - za jakiś tydzień/półtora - liczba osób z wynikiem pozytywnym skoczy do jakichś 18 tysięcy dziennie. Żeby zapobiec dalszemu wzrostowi, robią teraz lockdown, żeby ci ludzie dalej nie zakażali, bo w sytuacji gdybyśmy weszli na poziom 30 tysięcy i więcej, znowu czeka nas co najmniej miesiąc w zamknięciu.
I na koniec ten chory zakaz przemieszczania się w sylwestra.
Można się przemieszczać, sam rząd już oficjalnie przyznaje, że nie ma w tej chwili możliwości wprowadzenia godziny policyjnej, bo musiałby wprowadzić stan wyjątkowy. Mówią tylko, że jak będziesz się przemieszczał w grupie powyżej 5 osób, to wtedy dopiero złamiesz prawo.
A u nas mamy matołów antyszczepinkowych którzy myślą że zostaną gejami po zaszczepieniu.
Ciekawe. Teoria o czipach wyszła już z mody?
W Europie panuje lekki chaos odnośnie szczepień:
W mieście Stralsund, doszło do fatalnej pomyłki. Osoby zatrudnione w placówce zajmującej się opieką nad seniorami otrzymały 5-krtonie wyższą od zalecanej dawkę szczepionki na koronawirusa.
https://www.reuters....o-idUSKBN2921F1
Niedawno władze Bawarii – regionu położonego na południu Niemiec – ogłosiły, że wstrzymują szczepienia na czas nieokreślony. Decyzja ta stanowi pokłosie niewłaściwego transportu szczepionek, które uległy rozmrożeniu na skutek przewozu w zbyt wysokiej temperaturze.
https://www.abc.net....rature/13016840
Jeśli Niemcy mają problem z dopilnowaniem właściwego transportu, to ciekawe, jak to u nas będzie wyglądało. W Niemczech przynajmniej wyszło to na jaw.
Unia Europejska otrzymała ofertę zakupu dodatkowych 500 mln dawek szczepionki Pfizer/BioNTech, ale odrzuciła ją po sprzeciwie Paryża. Francuska firma Sanofi pracuje nad własną szczepionką, ale firma boryka się z opóźnieniami - pisze "Brussels Times".
https://www.polsatne...ala-to-francja/
Nie jest to nic nadzwyczajnego, ale dobitnie pokazuje, że pieniądze są dużo ważniejsze od zdrowia w oczach rządów, a gdy politycy będą mieli do wyboru bezpieczeństwo swoich obywateli, albo pieniądze, wybiorą tę drugą opcję.
Praktycznie od marca wszystko jest robione chaotycznie, bez większego przemyślenia, pod ogromną presją i w dodatku w niespotykanym pośpiechu. W ogóle temu nie ufam, stąd też moje spore wątpliwości, co do szczepionek. Nie ogólnie szczepionek, ale właśnie tych konkretnych na koronawirusa.
Użytkownik Valfare edytował ten post 29.12.2020 - 00:15
Napisano 29.12.2020 - 00:06
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych