Skocz do zawartości


Zdjęcie

Koronawirus z Chin


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5952 odpowiedzi w tym temacie

#3151

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeździłem po 19, chodziłem po 19, teraz wróciłem do domu, w dodatku o północy strzelaliśmy petardami tak, że naprawdę dawno tak nie strzelaliśmy(dzięki Sylwia Spurek za motywacje) i nie spotkałem nawet grama policjanta, ani jednego patrolu, ani jednego radiowozu, kompletnie nic. Chyba policja podeszła do sprawy tak jak słyszałem od znajomych, że oni jadą w krzaki poza miasto, bo nie będą takich chorych przepisów respektować. I za to się należy pochwała!


  • 4



#3152

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wracaliśmy  ok 2 drogą przez krzaki i ich tez nie było.  :)


  • 3



#3153

mr.fisz.

    In order to be able to think, you have to risk being offensive.

  • Postów: 143
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do produkcji szczepionki wykorzystywany jest skwalen, ktory wytwarzany jest w formie oleju w watrobie rekinow.

Co się okazuje, nawet do pół miliona rekinów moze zostac zabitych.

Ja sie pytam, gdzie jest Sylwia Spurek?? Dlaczego ona tego tematu nie podniosla na forum Unii Europejskiej. Wstyd!! \

 

https://www.polsatne...ki-na-covid-19/


Użytkownik mr.fisz edytował ten post 01.01.2021 - 14:15

  • 1



#3154

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Valfare

 

A obejrzałeś ten film z uwagą? Chyba nie bo piszesz:

 

 

Te 2 lata to niezbędne minimum dla badań, które powinny być prowadzone.

 

 Badania kliniczne zostały przeprowadzone zgodnie z normami. Jedyna różnica polega na tym że niektóre z nich prowadzone były równolegle. Co zazwyczaj się nie zdarza, gdyż chodzi o kasę. Nie ma finansowania, nie ma badań. W przypadku koronawirusa kasa była więc i badania poszły szybciej niż zazwyczaj. Jedyne czego nie wiadomo to jaki długo po szczepieniu będziemy mieli odporność. Z doświadczenia wiadomo że może być różnie. I właśnie żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba lat. I jak największej liczby osób zaszczepionych. Na dzień dzisiejszy wiemy tyle ż e szczepionka na covid, szkodzi mniej-więcej tak samo jak inne szczepionki. 


  • 0



#3155

Valfare.
  • Postów: 384
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Badania kliniczne zostały przeprowadzone zgodnie z normami.

Nie. 

 

Regulamin pkt. 3.8

Nie, bo...? 

Jeszcze raz i wiesz co...

Staniq


  • 0



#3156

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeciwko szczepieniom wypowiedziała się zdecydowanie profesor Majewska:

 

Problem z tym, że z licznymi przekłamaniami i błędami.

 

Jej wypowiedzi to miks różnych klasycznych mitów:

"Naturalne pandemie cechują się tym, że najpierw ludzie obserwują wokół siebie wielu ciężko chorych i zmarłych, potem zaczynają o tym raportować media. Teraz o „pandemii” dowiedzieliśmy się z mediów "

 

- A to pani profesor nie słyszała o czymś takim jak powstanie internetu? Przenoszenie informacji jest szybsze niż rozchodzenie się chorób. Nie jest to zresztą pierwszyzna. Podczas Hiszpanki najpierw w prasie pojawiły się doniesienia, że w Hiszpanii i Francji mają epidemię dziwnej grypy a dopiero potem pojawiła się ona w innych krajach.
 

Wiemy, że w Polsce i w innych krajach rutynowo do śmierci covidowych zalicza się zgony z różnych przyczyn, bo takie praktyki są sowicie opłacane przez sponsorów tej pandemii.

 

- Skąd ona to wie? Mamy jakiś dowód płacenia pieniędzy za wpisanie zgonu covidowego przez jakieś zagraniczne siły nacisku?
 

Według WHO na świecie zachorowało na covid ok. 73 milionów ludzi (0,9 % populacji), a zmarło ok. 1,6 miliona (0,02% populacji).

 

- Licząc zgony z dowolnej przyczyny w stosunku do całej populacji, z niemowlętami włącznie, możemy wykazać że każda przyczyna zgonu jest nieznacząca i w sumie to niegroźna. Skoro 0,01% populacji umiera na raka to po co te wydatki finansowe na leczenie i wycofywanie z rynku rakotwórczych substancji? Zaraz zresztą Majewska wylicza, że zgony ogółem stanowią 0,75% populacji. No to może nie zapobiegajmy niczyjej śmierci, skoro to takie nikłe procenty? Natomiast jeśli oczywiście wziąć te liczby bardziej uczciwie, to jeśli normalnie na świecie umiera co roku 50 milionów osób, a teraz zmarło 1,5 mln, to znaczy, że zgony covidowe stanowią około 3% tej normalnej wartości. A mowa o chorobie, która zaraziła 0,9% populacji światowej. Jeśli dla niej zestawienie tych liczb obok siebie nie wywołuje u niej reakcji, to chyba ktoś ją opłaca.

Wprowadzony do komórek wirusowy RNA może zaburzać ekspresję wielu genów

 

A jak, skoro RNA nie jest włączane do genomu?
 

Jeśli te szczepionki zawierają też, jako ukryty składnik, enzym odwrotną transkryptazę

 

A zawierają? Bo gdybać to możemy sobie o wszystkim. Skoro już straszymy innych nie znanymi cechami, tylko cechami wymyślonymi przez nas bez dowodu, to możemy iść z tym dalej. Jeśli szczepionki zawierają ukryty składnik drożdże to zaczniemy produkować w organizmie alkohol. Czemu nie?
 

Możliwe też, że produkowane w nadmiarze białko kolcowe wirusa przyczepi się do powierzchni komórek i wtedy będą one atakowane przez układ odpornościowy, powodując choroby autoimmunologiczne.

 

A zarażenie wirusem nie?
 

Istnieje też prawdopodobieństwo, że produkowane w nadmiarze białka S, po zarażeniu koronawirusem wzmocnią jego wirulencję

 

Niby w jaki sposób? Białko S pomaga wirusowi wniknąć do komórki, jeśli jest częścią tego wirusa. Samodzielnie, nie połączone z niczym, nie polepszy wnikania cząstek wirusowych. Dziwię się, że pani profesor tego nie wie.
 

Szczepienia te mogą zwiększać ryzyko zachorowania na covid i inne choroby zakaźne układu oddechowego, analogicznie jak działają szczepienia grypowe. (https://www.ncbi.nlm...les/PMC7126676/).

 

No i tutaj mamy klasyk jeśli chodzi o działalność pani Majewskiej. Rzucanie linkami do wybranych badań, które da się nagiąć pod tezę. Tylko przy głębszej analizie okazje się, że ktoś tu czegoś nie zrozumiał. Bo w konkluzji tego badania autorzy piszą, że nie udało się im wykazać efektu wzrostu zachorowań na inne niż grypa wirusy oddechowe u osób szczepionych na grypę. Podejrzewam, że Majewska szukała dowolnego artykułu mówiącego o tym hipotetycznym efekcie i wzięła pierwsze lepsze. Akurat sam efekt nie jest mocno zaskakujący, ale jego przyczyna ma inną podstawę, niż pani Majewska sugeruje.

To nie szczepionka zwiększa ryzyko zachorowania. To niezachorowanie na grypę zwiększa ryzyko, że w sezonie przeziębieniowym zachoruje się na coś innego. A szczepionka zmniejsza ryzyko zachorowania na grypę.

Podczas dowolnej infekcji wywołującej ogólną reakcję obronną, na krótko dochodzi do zwiększenia intensywności niespecyficznej reakcji obronnej organizmu. Powstaje dużo więcej nieukierunkowanych na coś konkretnego białych krwinek, toteż krótkotrwałe infekcje zmniejszają ryzyko kolejnej infekcji na coś całkiem innego (długotrwałe, z ciężkimi objawami, mogą zadziałać odwrotnie z powodu osłabienia całego organizmu).

 

Nie jest to u Majewskiej pierwszyzna, bo od dawna działa ona przeciwko szczepionce MMR:

https://blogdebart.p...a-w-new-jersey/


  • 2



#3157

isrin22.
  • Postów: 104
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jakby kogoś interesowało to przyjrzałem się danym o tygodniowych zgonach udostępnionych przez GUS, na razie nie ma danych z ostatnich dwóch tygodni roku. Liczyłem od 41 tygodnia (tj. od około początku października) do połowy grudnia.

Zgonów jest o 51797 więcej niż w tym samym okresie roku 2019. Po odjęciu ujętych w statystykach zmarłych z powodu koronawirusa z tego okresu (20592) wyszło 31205 zgonów więcej niż w 2019 i to bez ostatnich dwóch tygodni.

 

Link do zdjęcia danych które na szybko opracowałem w excelu na podstawie danych z GUS:

https://zapodaj.net/...c090abbe4b7.png

 

Można jeszcze zaobserwować, że największa nadwyżka była w 45 tygodniu (początek listopada). Mimo, że statystyki podawane przez Ministerstwo Zdrowia były mocno manipulowane zawirowaniami spowodowanymi m.in. ilością testów, w drugiej połowie listopada liczby zaczęły z każdym tygodniem spadać co świadczy, że pandemia rzeczywiście od 2 połowy listopada zaczęła zwalniać. Ilość nadwyżkowych zgonów w tym okresie jednak jest niepokojąca. System jak widać po statystykach mocno upadł.


Użytkownik isrin22 edytował ten post 02.01.2021 - 19:57

  • 1

#3158

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Można jeszcze zaobserwować, że największa nadwyżka była w 45 tygodniu (początek listopada). Mimo, że statystyki podawane przez Ministerstwo Zdrowia były mocno manipulowane zawirowaniami spowodowanymi m.in. ilością testów, w drugiej połowie listopada liczby zaczęły z każdym tygodniem spadać co świadczy, że pandemia rzeczywiście od 2 połowy listopada zaczęła zwalniać. Ilość nadwyżkowych zgonów w tym okresie jednak jest niepokojąca. System jak widać po statystykach mocno upadł.

Ja bym jeszcze z konkretniejszymi wnioskami się powstrzymał, bo dane z ostatnich 4-6 notowanych tygodni są zwykle niepełne i liczby mogą się jeszcze w znacznym zakresie zmienić.
  • 0



#3159

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Liczby zgonów ogłaszanych danego dnia pochodzą z zakwalifikowanych poprzedniego dnia a kwalifikacja i przetwarzanie zgłoszeń ze szpitali trochę trwa. Gdy jeszcze podawano dane, to rzeszowski sanepid podawał z jakich dni pochodzą ogłaszane zgony i normą były przypadki pozbierane z dwóch tygodni i dłużej. Jak wszedł nowy system zgłaszania to niektóre szpitale zgłosiły zaległe zgony, na które nie było komu wpisywać papierowych formularzy i okazało się, że były jakież zapomniane śmierci covidowe z października. Tak że lepiej się brać za takie podsumowania pod koniec stycznia.

 

No i chyba lepiej jako porównanie brać średnią ilość zgonów w ostatnich kilku latach, bo na przykład na temat okresu 2019/20 już na wiosnę była mowa, że dzięki łagodnej zimie było wyjątkowo mało zgonów.


  • 0



#3160

isrin22.
  • Postów: 104
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 

Można jeszcze zaobserwować, że największa nadwyżka była w 45 tygodniu (początek listopada). Mimo, że statystyki podawane przez Ministerstwo Zdrowia były mocno manipulowane zawirowaniami spowodowanymi m.in. ilością testów, w drugiej połowie listopada liczby zaczęły z każdym tygodniem spadać co świadczy, że pandemia rzeczywiście od 2 połowy listopada zaczęła zwalniać. Ilość nadwyżkowych zgonów w tym okresie jednak jest niepokojąca. System jak widać po statystykach mocno upadł.

Ja bym jeszcze z konkretniejszymi wnioskami się powstrzymał, bo dane z ostatnich 4-6 notowanych tygodni są zwykle niepełne i liczby mogą się jeszcze w znacznym zakresie zmienić.

 

Też zauważyłem, że dane są aktualizowane i jak podawałem statystyki w połowie listopada to pododawano od tego czasu 100-500 zgonów do każdego tygodnia. Oczywiście, na ostateczne wnioski jeszcze za wcześnie ale wydaje mi się że bezpiecznym stwierdzeniem będzie to, że umarło kikadziesiąt tysięcy więcej osób niż w zeszłych latach i o jakieś kilkadziesiąt więcej po odjęciu oficjalnych ofiar koronawirusa. Taka no mocniejsza grypka, jak niektórzy twierdzili. 


  • 0

#3161

Valfare.
  • Postów: 384
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Oczywiście, na ostateczne wnioski jeszcze za wcześnie ale wydaje mi się że bezpiecznym stwierdzeniem będzie to, że umarło kikadziesiąt tysięcy więcej osób niż w zeszłych latach i o jakieś kilkadziesiąt więcej po odjęciu oficjalnych ofiar koronawirusa. Taka no mocniejsza grypka, jak niektórzy twierdzili.

Zgadzam się z pierwszym zdaniem, poczekajmy jeszcze te kilka tygodni i wyłonimy stronę, która miała rację, wtedy będzie widać jak na dłoni wszystkie statystyki. Bo to, że mieliśmy fatalny listopad i grudzień pod względem liczby zgonów jeszcze nie przesądza sprawy - oprócz koronawirusa, w 2020 roku w Polsce szalała też totalna demolka służby zdrowia.

 

Natomiast jedno już teraz mogę z całym przekonaniem powiedzieć. Znam ludzi, którzy nie przestrzegali w ogóle żadnych restrykcji i znam też takich, którzy się do nich stosowali w 100 albo i więcej procentach. I tak jak twierdziłem wcześniej, tak samo podtrzymuję, że te restrykcje nie działają i nie ma w tym najmniejszej reguły, kto zachoruje, a kto nie.


Użytkownik Valfare edytował ten post 03.01.2021 - 21:54

  • 1



#3162

msocha.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No proszę. Szczepionka Pfizera nie dla alergików.

https://zdrowie.radi...ano-ostrzezenie

https://wydarzenia.i...kow,nId,4905192

https://www.rmf24.pl...y-p,nId,4906551

 

W Polsce ponad 40% osób cierpi na alergię.

https://www.mp.pl/pa...akow-ma-alergie

 

Jak chcecie to możecie mnie nazwać antyszczepionkowcem ale ja tego mRNA na pewno w siebie nie wleję. :-)))))


Użytkownik msocha edytował ten post 04.01.2021 - 14:53

  • 0

#3163

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

40 proc. Polaków ma stwierdzone alergie i są to głównie alergie na pyłki, roztocze i pokarmy. Rzadko notuje się wstrząs anafilaktyczny. Jeśli ktoś w przeszłości nie miał anafilaksji, to nie powinien obawiać się szczepienia.

https://naukawpolsce...k-jak-inne.html
  • 0



#3164

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja mam takie pytanie o tę pielęgniarkę, bodajże z USA, taka młoda co się szczepiła na wizji i zemdlała. Byłem ostatnio na jej instagramie, od tygodnia niczego nie dodała, ludzie pisali jej tam tysiące komentarzy i cisza, wszedłem znowu na jej profil wczoraj, a tam wszystkie zdjęcia usunięte, a na profilu nic nie ma. Może to ktoś jakoś wytłumaczyć? Niby ktoś wystosował informację, że "Tiffany czuje się dobrze, ale nie lubi być w blasku kamer i potrzebuje ciszy i spokoju, dlatego odłączyła się od świata medialnego" - coś w tym stylu. Ale jakoś średnio mnie to przekonuje, co nagle przestała korzystać z wszystkich profili społecznościowych? Na komentarz nie może odpisać czy żyje?

Pytanie czy naprawdę zmarła czy jest zastraszana i ma zakaz wypowiedzi? W każdym razie coś tu jest grubo nie tak.

W internecie ludzie piszą, że ona nie żyje, a rodzina dostała pieniądze za milczenie. Jej konto na FB jest zablokowane, na instagramie jak już wspomniałem wszystko pousuwane, a jej imię i nazwisko widnieje w rejestrze zgonów. Ale czy to prawda to nie wiem, z instagramem to zweryfikowałem sam akurat.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 04.01.2021 - 17:16

  • 0



#3165

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@up
Też się trochę zagłębiłem w temat i sprawa jest podejrzana. Internet został podzielony na dwa obozy. Pierwszy obóz to mainstream'owe portale ( o różnym stopniu wiarygodności) , w którym propagowana jest teoria, jakoby domniemany zgon Tiffany był dezinformacją grubymi nićmi szytą. Drugi obóz, to społeczność portali społecznościowych i użytkowników komentujących artykuły na różnych stronach. Teoria dezinformacji broni się wspaniałą argumentacją, opartą o informacje od władz szpitala, w którym szczepienie miało miejsce, szpital również wysilił się kilkukrotnie o "dementi" tej całej sprawy. Część ludzi z obozu drugiego po tych "dementi" odpuszcza , część szuka dalej. Tak jak Daniel. wspomniał, profil usunięty, co więcej usunięte są profile osób w jakiś sposób powiązanych z Tiffany. Pierwszy obóz tłumaczy to lawiną wiadomości jak spłynęła na Tiffany po szczepieniu, od zatroskanych ludzi. Dziwne jest, to, że dziewczyna po dziś dzień , sama nie zdementowała tych "plotek", tylko muszą to dementować osoby trzecie/ instytucje. Także sytuacja wygląda tak, że kobieta-pielęgniarka, która prowadziła stosunkowo aktywne życie w mediach społecznościowych, znika z cyberlife'a po szczepieniu, sama dementuje plotki, ale przy użyciu osób trzecich, a wystarczyłby jakiś filmik, w którym udowadnia, że żyje, dementując raz na zawsze "plotki" o własnej śmierci, chyba , że jej to, aż tak bardzo nie przeszkadza. Mimo wszystko dowodów, że nie żuje też nie ma. Jak widać, społeczność podzieliła się na tych co wierzą w oficjalne źródła / media i na tych co drążą temat we wszystkim co nie jest do końca jasne i klarowne. Obecnie mamy zdementowaną oficjalnie plotkę o rzekomej śmierci  i teorię spiskową o zgonie. Można uwierzyć oficjalnym informacją , albo dalej drążyć temat... Czas zweryfikuje. 


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych