5952 replies to this topic

[mr.fisz]

@StatystycznyPolak
Dziękuję za merytoryczną dyskusję
Szkoda że nie odpowiedziałeś na żadne pytanie.Rozumiem że to wszystko co miałeś do powiedzenia w tym temacie.Hmmm.Szkoda.

Czego się spodziewałaś? Kolega jest idealnym przykładem samozaorania się i hipokryzji.

[StatystycznyPolak]

O hipokryzji mówią ci którzy nie widzą twardych dowodów na to że szczepionki są skuteczne. Pokażesz palcem dane i statystyki to zaprzeczy wyparciem a sam twierdzi że od szczepionki umrze z dnia na dzień . A ode mnie i od mojej maseczki proszę się odczepić. To że nie noszę jej po za okresem przeziębień jest na pewno mniej szkodliwe niż zapchane szpitale przez nie zaszczepionych covidowców.

Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 14.09.2021 - 16:12

[Wszystko]

Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Ciekawe kto z was wie, źe obecnie trzeba nosić maskę będąc na targu.

[StatystycznyPolak]

No właśnie o to chodzi, ekscytują się tym że napisałem że nie wszędzie zakładam maskę. Kiedy w okresie letnim 90% osób olewa reżim sanitarny a nowych przypadków covida było kilkadziesiąt dziennie.
Obiecuje wam że gdy tylko zacznie się sezon grypowy będę chodził w masce. Mam też nadzieję że i wy do tego czasu zaszczepicie się. Bo chyba nie chcecie lockdownu? Prawda?

Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 14.09.2021 - 16:49

[Zaciekawiony]

W UK zaszczepione jest dwiema dawkami 81% populacji powyżej 16 roku życia (młodszych nie szczepią). Mimo 30 tysięcy nowych przypadków zarażenia dziennie, liczba zgonów z powodu covid nie przekroczyła 100. Przy czym liczba zgonów nie związanych z COVID nie wzrosła, więc nie da się tego wyjaśnić wpisywaniem zmarłym po szczepieniu innej przyczyny.

 

Współczynnik śmiertelności, skorygowany po grupach wiekowych, jest w UK najniższy u zaszczepionych dwiema dawkami.  U osób niezaszczepionych COVID wywołał 36% zgonów, w porównaniu z 0,8% u osób zaszczepionych dwiema dawkami.

https://www.ons.gov..../latestinsights

[Magda72]

No właśnie o to chodzi, ekscytują się tym że napisałem że nie wszędzie zakładam maskę. Kiedy w okresie letnim 90% osób olewa reżim sanitarny a nowych przypadków covida było kilkadziesiąt dziennie.
Obiecuje wam że gdy tylko zacznie się sezon grypowy będę chodził w masce.

Sezon grypowy ?
Czyli covid to zwykła grypka w/g Ciebie?
Myślę że powiedziałeś już wszystko 😁
PS.Na wiosnę kiedy chodziłeś bez maski mieliśmy rekordy zachorowań.
Nie odwracaj kota ogonem bo wyraźnie w tym temacie obrażasz osoby niezaszczepione czy negujące covid tak samo przekonująco jak Hitler niszczył Żydów sam nim będąc 😂

[Panjuzek]

Nie zaszczepiłam się bo zgodnie z moją wiedzą i wykształceniem nie wierzę w tą szczepionkę ale wierzę w covida i szkody jakie może wyrządzić.
 

 

 Ale to nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. To żeby wygrać walką z jakimkolwiek wirusem, musi się zaszczepić jakiś poziom populacji, jest faktem. Jest pełno dowodów na to w historii szczepień. Szczepionka na covid nie jest jakimś wyjątkiem, poza tym że jest stworzona przy użyciu nowej technologii. Pierwsze szczepienia na ospę prawdziwą przewidywały nacinanie skóry, i wprowadzanie pod nią wydzieliny z pęcherzy będących efektem zakażenia "krowianką". Dlatego szczepionki są nazywane szczepionkami, bo wszczepiało się coś pod skórę. w tym wypadku ropę z pęcherzy. Wówczas wielu propagowało tezę , że po takim zabiegu wyrosną ludziom części krowy na skórze. Dzisiaj mamy inne czasy i teorie spiskowe ewoluowały wraz z postępem medycyny. Kiedyś krowie narośla, dzisiaj zmiana DNA. Ale mechanizm powodujący u ludzi strach przed nowym i fantazji nim spowodowanych pozostał ten sam. 

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 14.09.2021 - 18:32

[StatystycznyPolak]

Magda już ty mnie tak za słówka lepiej nie łap ok? I oczywiście w dyskusji o szczepieniach Hitlera nie mogło zabraknąć, zobaczymy w jakim kierunku rozwinie się ten wątek...
Nie obrażam, szur/foliarz jest synonimem słowa spiskowiec. Tyle że teraz to określenie jest na topie. Jak chcecie mogę was spiskowcami nazywać.

Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 14.09.2021 - 19:15

[cichah2o]

... To żeby wygrać walką z jakimkolwiek wirusem, musi się zaszczepić jakiś poziom populacji, jest faktem... 

Przypuśćmy, że w Polsce zaszczepią się wszyscy. Czy to jest jednoznaczne z tym, że wirusa nie będzie u nas w kraju?
A co z tymi co do nas przyjeżdżają? Z tymi co mieli kontakt z chorymi? Jak się pojawi wirus w takiej populacji to nikt nie zachoruje? Co z tymi co się zaszczepili na początku roku? Czytałem, że odporność spada - będą potrzebne kolejne dawki? Tak do końca życia?

[Daniel.]

Nie noszę bo jest ona nie wygodna i mnie wkurza. Od początku pandemi gdy tylko było to możliwe chodziłem bez maski. A że teraz praktycznie nikt już na to nie zwraca uwagi nie noszę jej prawie wcale.

Serio?! Od kilkunastu stron atakujesz ludzi od szurów i foliarzy, bo się nie chcą szczepić i zagrażają społeczeństwu, a sam nie stosujesz żadnych zasad ograniczających rozwój wirusa mimo że będąc zaszczepionym zarażasz tak samo jak ja niezaszczepiony? Dobrze tam wyżej ktoś napisał, takiego samozaorania i hipokryzji to tutaj dawno na forum nie było.

 

Obiecuje wam że gdy tylko zacznie się sezon grypowy będę chodził w masce.

Przecież Mariush pisał, że to ewidentnie nie jest wirus sezonowy. No i gdzie covid, a gdzie grypa, wirus milion x silniejszy.

Chyba teorie o płatnych trollach nie są wcale wyolbrzymione, bo nie wierzę że to na poważnie tak.
 

Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.

Cieszę się, że tak szybko usprawiedliwiłeś niezaszczepionych Wszystko. Można na was liczyć.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 15.09.2021 - 08:19

[Wszystko]

Sam się nie zaszczepiłem, więc jestem trochę po waszej stronie.
Według mnie covid jest wirusem sezonowym, świadczą o tym statystyki.

[StatystycznyPolak]

Ja rozumiem że ciężko wam przełknąć gorycz porażki gdzie już kilka osób udowodniło wam że szczepionki są skuteczne także będziecie teraz wywlekć kto jak i gdzie przestrzega norm sanitarnych. Tonący brzytwy się chwyta.

To ktoś od was?
https://mobile.twitt...099370222751749

Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 15.09.2021 - 15:22

[Panjuzek]

 

... To żeby wygrać walką z jakimkolwiek wirusem, musi się zaszczepić jakiś poziom populacji, jest faktem... 

Przypuśćmy, że w Polsce zaszczepią się wszyscy. Czy to jest jednoznaczne z tym, że wirusa nie będzie u nas w kraju?
A co z tymi co do nas przyjeżdżają? Z tymi co mieli kontakt z chorymi? Jak się pojawi wirus w takiej populacji to nikt nie zachoruje? Co z tymi co się zaszczepili na początku roku? Czytałem, że odporność spada - będą potrzebne kolejne dawki? Tak do końca życia?

 

 Nie ma takiej możliwości aby zaszczepili się wszyscy. Podobnie jak w przypadku wszystkich szczepionek zawsze będzie grupa ludzi, którzy z różnych względów nie będzie mogła się zaszczepić. Co do reszty... to Polska nie jest jak akwarium odizolowane od innych akwariów. Ludzie podróżują i będą to robić. więc ważne zeby wysoki poziom wyszczepienia był również w innych krajach. Chociaż to rozważania czysto teoretyczne, bo dzięki bezsensownemu  oporowi coraz większej grupy ludzi, taki scenariusz nam nie grozi. 

 Co do odporności to nie umiem Ci odpowiedzieć. Nie wiem czy ktokolwiek potrafi. wirus jest z nami dość krótko, i wielu rzeczy nie można przewidzieć. Jedną z nich są mutacje wirusa. Pierwsza wersja atakował głównie osoby starsze często obarczone różnymi chorobami. Wariant Delta jest mniej wybredny. Wiadomo już że około 50% wszystkich nowych przypadków w Izraelu to dzieci. Dodatkowo nie skończono jeszcze badań klinicznych nad najmłodszymi więc można szczepić jedynie te powyżej 12 roku życia.

 

Co do ciężkich przypadków wygląda na to że szczepionki są bardzo skutecznie. 

 

13 września na 664 ciężko chorych na COVID-19, 437 to osoby niezaszczepione, a 168 - w pełni zaszczepione. 59 osób zaszczepiono trzema dawkami.

https://www.rp.pl/oc...horych-na-covid

 

 Jak widać nawet trzy dawki nie chronią w pełni przed ciężkim przebiegiem. Każdy z nas jest inny i to dotyczy każdej szczepionki. To co wyróżnia covid jest jego łatwość zakażania, co skutkuje powstawaniem nowych mutacji. I to jest właśnie istota problemu. Im więcej osób będzie zaszczepionych, tym mniej będzie chorować a tym samym maleje szansa na powstanie nowych mutacji. Oczywiście szczepienie nie wyklucza możliwości zarażenia innych, ale znacznie to ogranicza. Wynika to w prostej linii ze sposobu namnażania się wirusa. Tak w dużym uproszczeniu. Im bardziej jesteś chory tym, więcej wirusów emitujesz. A im więcej wirusów otrzymasz od kogoś, tym większa szansa na to że twój układ immunologiczny nie poradzi sobie na czas, i przebieg choroby będzie cięższy. To naprawdę duże uproszczenie. 

 

@Daniel

 

 

Chyba teorie o płatnych trollach nie są wcale wyolbrzymione, bo nie wierzę że to na poważnie tak.

 

 Nie. Nie są wyolbrzymione. Tyle że treści rozsiewane przez te trolle, są troszkę inne niż Ci się wydaje. 

 

 

 

sposobów manipulowania informacjami jest wiele, ale przyjrzyjmy się jednemu z ostatnich przypadków – szczepionkom - proponuje. Celem kampanii dezinformacyjnej i propagandowej Kremla w kontekście obecnej pandemii jest, z jednej strony, wypromowanie swojej szczepionki – Sputnik V, a z drugiej – zaszkodzenie szczepionkom zachodnim. Dla machiny dezinformacyjnej jeden cel wynika z drugiego (zresztą nie tylko w kontekście szczepionkowym): to, co szkodzi Zachodowi, będzie dobre dla Kremla. Dlatego zaatakowano zachodnie szczepionki: najpierw te, które opierają się na technologii mRNA. Tu media Kremla opierały się na tym, ze technologia była czymś nowym i często dla nas niezrozumiałym, by ja ośmieszyć i wzbudzić wątpliwości co do jej skuteczności - relacjonuje szefowa ESTF.

Następnie - jak wyjaśnia - zaatakowano AstraZenekę. Tu podstawą były doniesienia wiarygodnych mediów o przypadkach skutków ubocznych - np. zakrzepów, oraz zgonów, które wykorzystano – nawet jeżeli media głównego nurtu rzetelnie informowały o braku bezpośredniego powiązania przypadków śmierci z przyjęciem szczepionki – do szerzenia dezinformacji opartej na prostym przekazie, ze przyjęcie tej szczepionki równa się śmierci lub problemom zdrowotnym.  

https://technologia....informacja.html

 

 

Poniżej ciekawy wywiad z  dr Tadeuszem Derezińskim. Nie jest to wprawdzie żaden autorytet naukowy, ale w sposób dość przystępny rozprawia się z kilkoma głównymi argumentami anty-czepionkowców. 

 

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 15.09.2021 - 17:54

[Daniel.]

Ja rozumiem że ciężko wam przełknąć gorycz porażki gdzie już kilka osób udowodniło wam że szczepionki są skuteczne także będziecie teraz wywlekć kto jak i gdzie przestrzega norm sanitarnych. Tonący brzytwy się chwyta.

To ktoś od was?
https://mobile.twitt...099370222751749

Wycieczki personalne, dyskredytowanie rozmówcy, zero argumentów, zero dyskusji, tony hipokryzji i odwracanie kota ogonem - tak wygląda konwersacja z Tobą w tym temacie. I w sumie to tylko Panajuzka i Staniqa szkoda, bo choć mamy odmienne zdanie w tym temacie to chociaż widać, że wierzą w to co piszą i chociaż przestrzegają zasad, które popierają. Ty swoją hipokryzją pogrzebałeś w ogóle jakąkolwiek dyskusje. To tak jakbym ja po tej całej wymianie zdań z ostatnich stron nagle wypalił, że jestem zaszczepiony dwiema dawkami. Podobny poziom samozaorania.

[Staniq]

Up@

Twoje "zaszczepienie dwoma dawkami" nie zmieniło by nic, bo nie przeszkadza się zaszczepić i mieć odmienne zdanie na temat potrzeby szczepień. Tak właśnie wygląda zdrowa dyskusja. Jednak, było by trochę zalatywało hipokryzją, gdzie jedynym wytłumaczeniem były by szczepienia obowiązkowe. 

Co ciekawe, na "nie" są również Ci, którym to właśnie szczepionki uratowały życie, lub co najmniej zdrowie. Z socjologicznego punktu widzenia, to jest bardzo ciekawe zjawisko, podobne do wrzasku czarnoskórego piosenkarza o wszechobecnym rasizmie białych, jednocześnie wybielającego sobie skórę...

Trochę to zalatuje... głupotą?