Skocz do zawartości


Zdjęcie

Koronawirus z Chin


  • Please log in to reply
5952 replies to this topic

#3631

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Przecież te dwie dawki wstrzykuję się tej samej osobie

 Szczepionkę na Polio wstyrzykuje się 4 razy. 

 

 

co Ty chcesz teraz zgon jednej osoby liczyć podwójnie bo wzięła 2 dawki?

 Nie.

 Chodzi o to że jeżeli zdaniem foliarzy szczepionka jest szkodliwa, wręcz toksyczna czy nawet śmiertelna, tao każda dawka powinna zabijać czy też powodować ciężkie NOPy.

 

 

Gdyby ta szczepionka była skuteczna to uwierz mi ludzie by się chętniej szczepili. 

 

 Szczepionki są skuteczne, ale niestety ludzie sią nie szczepią, dzięki takim jak ty. Foliarze czytają że ktoś ma powikłania... i hur hur szczepionki zabijają. Foiarze czytają że po szczepieniu można zarażać...  i Hur Hur szczepienia nic nie dają. Ktoś napisze o statystykach, i że jednak różnice są, Hur Hur. za dużo reżimowej tv ogląda. 

 

 Koleś zajmujący się astmą, któryś 10 lat temu pracował w Pfizerze jest autorytetem, podczas gdy profesorowie wirusologii to płatne trolle. A propos Troli. Jakie jest Twoje zdanie na temat Ruskich Trolii o których pisałem w jednym z powyższych postów?

 

 Ludzie nie chcą SIĘ SZCZEPIĆ DZIĘKI TAKIM T.. Kolesiom jak Ty. 


  • 0



#3632

Ryśko.
  • Postów: 56
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@PanJuzek,

No nie mogę tego czytać.. ludzie nie chcą się szczepić przez Użytkownika forum paranormalne.pl? A może po prostu nie mają zaufania, do produktu, który powstał w tak szybkim czasie, gdzie inne szczepionki przechodziły cały proces znacznie dłużej? A może jednak są ludzie mądrzy i pamiętają akcje ze świńską grypą(tam też takie bezpieczne szczepionki, że niektóre kraje do dzisiaj wypłacają odszkodowania), tym, że WHO było podejrzewane o lobbowanie prze Chiny i inne dziwne rzeczy, które dzieją się wokół COVID. A, nie, przecież rząd, specjaliście chcą tylko dla nas dobra, zdrowia, pieniędzy i ogólnorozumianego dobrobytu - dlatego pozwalają nam sprzedawać g*wno, a nie żywność, przez prawie rok blokowali szpitale przed przyjmowanie kogokolwiek niż z COVID i dlatego też zadłużają wszystkich obywateli nam tak niespotykaną skalę.. wszystko dla naszego dobra, a my głupy tego nie widzimy  :facepalm:

A tak serio, ja osobiście widzę światło w tunelu - tutaj w formie Daniela, The Toxic - pamiętam jak na początku mieli inne zdanie i cieszę się, że ludzie jednak potrafią analizować obecną sytuację. Moje środowisko - ludzie zaszczepieni. Nikt z nich nie gada takich rzeczy, że to przeze mnie. Ba, Jeden kolega, który siedzi tylko w lewicowych informatorach(nazwa użyta specjalnie dla StatystycznyPolak, gdzie synonimem prawda, to lewicowe) i jak ostatnio mi mówił, ze złością, że szczepionki nie pomagają i że niepotrzebnie się szczepił.. popatrz, foliarz kolejny, ze szczepieniem na COVID, nakarmił się za bardzo TVN, WP i Onetem i teraz bredzi. A może to wariant MU, Delta czy inny spowodował, że zaczął bredzić.. litości. 

 

 

 

Ciężkie NOP-y to przykra sprawa, szczególnie gdy dotykają nas bezpośrednio, czy kogoś nam bliskiego. Jednakże eksponowanie, nierzadko przesadne, konkretnych przypadków w mediach, bez uwzględnienia pełnego, społecznego kontekstu problemu tworzy fałszywy jego obraz i przynosi więcej szkody niż korzyści. A pełny kontekst jest taki, że na ok. 36,8 mln szczepień w Polsce odnotowano ok. 15 tys. odczynów poszczepiennych (0,04%). W tym 85% z tych NOP-ów stanowią przypadki łagodne. Ciężkie NOP-y stanowią natomiast ok. 3,5% (czyli ok. 0,0014% z ogólnej liczby szczepień). Wśród ciężkich NOP-ów, śmiercią kończy się mniej więcej co dziesiąty - do dziś ok. 50 przypadków. Na 36,8 mln szczepień. Oznacza to, że ryzyko śmierci na skutek zaszczepienia wynosi ok. 1:750 000. Warto te liczby porównać ze statystykami dotyczącymi skutków zachorowania na COVID-19.

 

Tak przy okazji. Ryzyko śmierci w wypadku samochodowym wynosi ok. 1:35 000.

Pytanie do antyszczepionkowców: Jeździcie samochodami, czy też omijacie je szerokim łukiem?

Mariush, widzę, że obyty z matematyką. To teraz proszę wylicz mi śmiertelność na COVID z uwzględnieniem szansy na złapanie wirusa. Obecnie w Polsce na prawie 1.5 roku mamy potwierdzone niecałe 2.9 mln przypadków z czego zmarło 75 tys. Jaka jest szansa na złapanie COVIDA i śmierć? 


Użytkownik Ryśko edytował ten post 17.09.2021 - 18:51

  • 2

#3633

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

hola hola panie kolego, takiej manipulacji nie spodziewałem się z Twojej strony Mariuszku...zrobiłeś to celowo. 36,8mln szczepień w sumie!! 1 dawka: 19,6mln, 2 dawka: 17,2mln, wiec na logikę zaszczepiło się 19,6mln osób, bo przecież niemożliwe jest żeby inna osoba zaszczepiła się pierwsza dawka, a inna drugą dawką....(inaczej, osoba nie mogła się zaszczepić 2 dawką, bez podania wcześniej pierwszej) co daje prawie 0,1%
Druga sprawa, można by użyć idealnie takich samych argumentów w przypadku zgonów 38mln obywateli, a mamy 75tys. zgonów (z czego tę liczbę można spokojnie dzielić przez 2 jak nie przez 4) co daje nam 0,19%, a w przypadku powikłań mamy prawie 0,1%.
Szczepmy się, bo wszyscy umrzemy....

Jaka manipulacja? Obliczałem prawdopodobieństwa w odniesieniu do liczby wykonanych szczepień, a nie liczby zaszczepionych, co jasno wynikało z mojej wypowiedzi. Zresztą w kontekście tego, że nawet pojedyncze szczepienie niesie ryzyko (o czym wspomniał już Panjuzek), jest to podejście jak najbardziej poprawne. Zresztą, określenie prawdopodobieństw w odniesieniu do liczby zaszczepionych byłoby znacznie bardziej skomplikowane, bo trzeba byłoby uwzględnić takie niuanse jak: fakt, że szczepionką J&J jest jednodawkowa (zaszczepieni tą szczepionką są zaliczani do tych 17,2 mln), czy wystąpienie prawdopodobieństwa warunkowego w przypadku drugich dawek (fakt, że dany pacjent nie zmarł po pierwszej dawce zmniejsza ryzyko zgonu po drugiej). Krótko mówiąc, sporo roboty, a niewiele dodatkowych z tego korzyści.

 

Ale przyjmijmy roboczo uproszcznie, że wszyscy zaszczepieni zostali dwukrotnie, a ryzyko zgonu nie zależy od numeru dawki. Wtedy ryzyko zgonu w odniesieniu do liczby zaszczepionych będzie rzecz jasna dwukrotnie większe, czyli ok. 1:375 000. I tak jest to niewspółmiernie małe ryzyko niż w przypadku zakażenia COVID-19. A jeśli już o tym mowa, to mam parę pytań do Twoich rachunków:

 

1. Jakie masz podstawy do sugerowania, że liczba zgonów powinna być dwu- lub czterokrotnego pomniejszona?

2. Dlaczego prawdopodobieństwo zgonu odnosisz do całej populacji Polski?

3. Dlaczego zestawiasz ze sobą liczbę zgonów wskutek COVID-19 z liczbą wszystkich NOP (łącznie z łagodnymi)?


  • 0



#3634

Magda72.
  • Postów: 758
  • Tematów: 36
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Szaleństwo trwa.
We Włoszech od 15 października będą mogły pracować tylko osoby zaszczepione lub z negatywnym testem na covid.
To wszystko posuwa się za daleko.
https://londynek.net...jdnews_id=79979
  • 0



#3635

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Daniel, skąd Ty to wygrzebujesz?...

Akurat o tym przypadku jest bardzo głośno i sprawa jest poważna, no ale... 

Jak WP czy inna Interia o tym nie pisze na głównej jako Break News (bo oni akurat piszą o NOP'ach jak jest jakiś poważny), to jak głośna jest ta sprawa? U Ciebie na osiedlu?

 

Faktem jest, że ciężkie NOP-y poszczepienne są stosunkowo rzadkie na ilość zaszczepionych ludzi, ale jednak są. Ja, gdybym przypuszczała, że np. jutro wpadnę pod samochód, z domu bym się nie ruszała. I tak jest ze szczepionką : jest możliwość wystąpienia NOP-u i mogę mieć pecha, że wystąpi u mnie.

Możesz mieć również pecha, że z powodu swojego pozostania w domu i tak poniesiesz śmierć, bo sąsiadowi gaz się ulatniał (przypadek rozszczelnienia). Może by tak nie było, gdybyś wiedziała o wpadnięciu pod samochód i uważała?

Poza tym, znasz bezpieczne leki? Bo ja znam przypadek niepożądanej reakcji organizmu na lek (popularny, przeciwbólowy), pomimo tego, że ta osoba sporadycznie go używała od 30 lat i nie była na niego uczulona. Co więcej, lekarz był zdania, że łatwiej trafić na loterii, niż mieć taką reakcję organizmu na lek, bez wyraźnego powodu.

 

 

... Więc po co się narażać ?

 

Dopadł czy nie, tego nie wiesz. Ponosisz większe ryzyko, przechodząc chorobę niż szczepiąc się. 

Od początku dyskusji o szczepionkach, ciągle o tym piszemy. Szczepionka chroni przed chorobą, ale w większym stopniu zmniejsza ryzyko ciężkiego jej przebiegu. Tu tkwi jej skuteczność.





#3636

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciężkie NOP-y stanowią natomiast ok. 3,5% (czyli ok. 0,0014% z ogólnej liczby szczepień). Wśród ciężkich NOP-ów, śmiercią kończy się mniej więcej co dziesiąty - do dziś ok. 50 przypadków. Na 36,8 mln szczepień. Oznacza to, że ryzyko śmierci na skutek zaszczepienia wynosi ok. 1:750 000. Warto te liczby porównać ze statystykami dotyczącymi skutków zachorowania na COVID-19.

No widzisz, to wciąż sporo więcej niż szansa na śmierć w moim przedziale wiekowym z powodu covida.
https://www.polityka...powodu-covid-19

Co prawda dane są z lutego, ale później raczej niewiele się pod tym względem zmieniło. W moim przedziale wiekowym na covid zmarło aż 0% ludzi. Jeśli ktoś ma aktualniejsze dane to poproszę, bo bardzo ciężko cokolwiek znaleźć na temat przedziału wiekowego. Pamiętam, że zmarło kilka osób powyżej 30go roku życia, gdzie każdy miał chorobę współistniejącą.

Ale mam jeszcze inną ciekawostkę jak już mówimy o procentach. Rocznie w Polsce na zapalenie płuc choruje około 300tyś ludzi, a umiera 12tyś, co oznacza, że wśród chorych 4% kończy się śmiercią. No wydaje mi się, że powinniśmy co najmniej z tego powodu zamknąć 75% kraju i przymusić ludzi do szczepień, wszakże są to gorsze liczby niż z powodu COVIDA(na ten moment umiera 3% u nas i to jeszcze licząc z chorobami współistniejącymi). Strzelam, że z powodu samego COVIDA śmiertelność w przedziale wiekowym do 40r życia jest tak skrajnie niska, że nie chciałbyś abym podał te dane.

 

Panjuzek

Szczepionki są skuteczne, ale niestety ludzie sią nie szczepią, dzięki takim jak ty. Foliarze czytają że ktoś ma powikłania... i hur hur szczepionki zabijają. Foiarze czytają że po szczepieniu można zarażać...  i Hur Hur szczepienia nic nie dają. Ktoś napisze o statystykach, i że jednak różnice są, Hur Hur. za dużo reżimowej tv ogląda.

Człowieku dostałeś dane z państw, gdzie zaszczepiło się 70-80% ludzi dwiema dawkami i dalej mają rekordy zarażeń i masę zgonów. Nawet Twoja ukochana Malta, którą dałeś za wzór, gdzie zaszczepiło się 91% ludzi notuje więcej zakażeń niż przed szczepieniami, a zgony na tym samym poziomie. Ile musi się zaszczepić ludzi, żebyś w końcu przyswoił te dane, że szczepienia w ogóle w tych krajach nie wpłynęły na zakażenia i zgony? Myślę, że nawet 100% zaszczepionych by Cię nie przekonało i dalej byś coś wymyślał, że musi być 100% ale 3 dawkami, itp.

To, że zaszczepieni zarażają TO FAKT, a nie hurr durr. I to, że zaszczepieni dalej chorują to też fakt. Na ten moment nie ma między zaszczepionymi i niezaszczepionymi żadnej różnicy w kwestii roznoszenia wirusa, więc po jakiego grzyba ja mam się szczepić jak w moim przedziale wiekowym na covid jeszcze nikt nie zmarł(może kilka osób od lutego po aktualizacji danych)?

 

Koleś zajmujący się astmą, któryś 10 lat temu pracował w Pfizerze jest autorytetem, podczas gdy profesorowie wirusologii to płatne trolle.

Płatne trolle nie, ale wyrachowane gnoje już jak najbardziej. Nie jeden i nie dwóch ma kontrakty, umowy i inne powiązania np z Pfizerem czy Moderną i duże granty od szczepionek. :)

 

Magda72

Szaleństwo trwa.
We Włoszech od 15 października będą mogły pracować tylko osoby zaszczepione lub z negatywnym testem na covid.
To wszystko posuwa się za daleko.

Bo tu już dawno nie chodzi o żadnego wirusa(pytanie czy w ogóle kiedykolwiek chodziło?), tylko o wprowadzeniu jakiegoś totalnego totalitaryzmu i zniewolenia. Rzekomo w Słowenii chcą wprowadzić na dniach, że bez certyfikatu lub negatywnego testu nie zatankujesz samochodu. A Australia to chyba jest jakimś pionierem tego eksperymentu społecznego, bo to co się tam dzieje to jakaś abstrakcja, gdzie chyba nawet covidianie w znacznej większości jej nie popierają. To już dawno nie ma nic wspólnego z troską o zdrowie.


Użytkownik Daniel. edytował ten post 17.09.2021 - 23:19

  • 1



#3637

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale mam jeszcze inną ciekawostkę jak już mówimy o procentach. Rocznie w Polsce na zapalenie płuc choruje około 300tyś ludzi, a umiera 12tyś, co oznacza, że wśród chorych 4% kończy się śmiercią. No wydaje mi się, że powinniśmy co najmniej z tego powodu zamknąć 75% kraju i przymusić ludzi do szczepień, wszakże są to gorsze liczby niż z powodu COVIDA(na ten moment umiera 3% u nas i to jeszcze licząc z chorobami współistniejącymi). Strzelam, że z powodu samego COVIDA śmiertelność w przedziale wiekowym do 40r życia jest tak skrajnie niska, że nie chciałbyś abym podał te dane.

Ty czytasz swój tekst, zanim klikniesz "napisz"? Zapalenie płuc nie jest chorobą zakaźną...  :facepalm:





#3638

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ale mam jeszcze inną ciekawostkę jak już mówimy o procentach. Rocznie w Polsce na zapalenie płuc choruje około 300tyś ludzi, a umiera 12tyś, co oznacza, że wśród chorych 4% kończy się śmiercią. No wydaje mi się, że powinniśmy co najmniej z tego powodu zamknąć 75% kraju i przymusić ludzi do szczepień, wszakże są to gorsze liczby niż z powodu COVIDA(na ten moment umiera 3% u nas i to jeszcze licząc z chorobami współistniejącymi). Strzelam, że z powodu samego COVIDA śmiertelność w przedziale wiekowym do 40r życia jest tak skrajnie niska, że nie chciałbyś abym podał te dane.

Ty czytasz swój tekst, zanim klikniesz "napisz"? Zapalenie płuc nie jest chorobą zakaźną...  :facepalm:

 

Jeśli zapalenie płuc jest infekcyjne to jak najbardziej można się zarazić

"Czy zapaleniem płuc można się zarazić?
 

Zapalenie płuc najczęściej wywołane jest przez zakażenie bakteryjne lub wirusowe, dlatego z łatwością można się zarazić. Rozwojowi choroby sprzyjają stany obniżenia odporności, zarówno te przejściowe, wywołane np. przeziębieniem, jak i długotrwałe, wiążące się z chorobami przewlekłymi. Na zachorowanie narażone są także osoby cierpiące na alergie, palące papierosy i często sięgające po alkohol."

Poza tym skoro zaszczepieni zarażają to kwestia zarażania chyba tu nie ma aż takiego znaczenia? Sami mówicie, że najważniejsze jest to, że dzięki szczepionce - covida przechodzi się łagodniej.

 


  • 1



#3639

cichah2o.
  • Postów: 180
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Od początku dyskusji o szczepionkach, ciągle o tym piszemy. Szczepionka chroni przed chorobą, ale w większym stopniu zmniejsza ryzyko ciężkiego jej przebiegu. Tu tkwi jej skuteczność.


Szczepionka nie chroni przed chorobą, gdyby tak było nie było by chorych wśród zaszczepionych.
Skąd wiemy, że zmniejsza ryzyko ciężkiego jej przebiegu? Mówią o tym te same badania co mówiły o ponad 90% skuteczności szczepionki przed zachorowaniem?
  • 0

#3640

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel

 

Człowieku dostałeś dane z państw, gdzie zaszczepiło się 70-80% ludzi dwiema dawkami i dalej mają rekordy zarażeń i masę zgonów. Nawet Twoja ukochana Malta, którą dałeś za wzór, gdzie zaszczepiło się 91% ludzi notuje więcej zakażeń niż przed szczepieniami, a zgony na tym samym poziomie.

 

 A mógłbyś podlinkować o czym piszesz?  Bo cały czas rzucasz takie teksty z okrężnicy, bez jakiegokolwiek umocowania. Swoją drogą to @Ogarnięty w temacie o chemitrails przedstawiał wyższy poziom niż niektórzy przeciwnicy szczepień jak np kolega @cichah2o w poście powyżej

 Kolego 90% to znaczy że statystycznie rzecz biorąc na stu zaszczepionych zachoruje dziesięciu. A przy milionie będzie to już sto tysięcy. To dość prosta matematyka. i stosunek niezaszczepionych do zaszczepionych , którzy trafili do szpitala ładnie obrazuje że w większości są to osoby niezaszczepione. 

 

 Widzę że te ruskie trole o których pisałem zrobiły kawał dobrej roboty. Mieszacie politykę z biologią, i snujecie wnioski i argumenty kompletnie z miejsca gdzie się plecy kończą . 

 

poniżej lika wywiadów z ekspertami którzy tłumaczą podstawowe kwestie związane z wirusami i szczepieniami w przystępnej formie. 

 

 

 

 

 

 

W tych filmach są wyjaśnione wszystkie kwestie które tu podnosicie, przez ludzi będących doktoramii i profesorami. 


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 18.09.2021 - 10:15

  • 0



#3641

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ciężkie NOP-y stanowią natomiast ok. 3,5% (czyli ok. 0,0014% z ogólnej liczby szczepień). Wśród ciężkich NOP-ów, śmiercią kończy się mniej więcej co dziesiąty - do dziś ok. 50 przypadków. Na 36,8 mln szczepień. Oznacza to, że ryzyko śmierci na skutek zaszczepienia wynosi ok. 1:750 000. Warto te liczby porównać ze statystykami dotyczącymi skutków zachorowania na COVID-19.

No widzisz, to wciąż sporo więcej niż szansa na śmierć w moim przedziale wiekowym z powodu covida.
https://www.polityka...powodu-covid-19

Co prawda dane są z lutego, ale później raczej niewiele się pod tym względem zmieniło. W moim przedziale wiekowym na covid zmarło aż 0% ludzi. Jeśli ktoś ma aktualniejsze dane to poproszę, bo bardzo ciężko cokolwiek znaleźć na temat przedziału wiekowego. Pamiętam, że zmarło kilka osób powyżej 30go roku życia, gdzie każdy miał chorobę współistniejącą.

 

Jak porównuje się śmiertelność na COVID-19 w grupie wiekowej do 30 r.ż. z ogólną śmiertelnością z powodu ciężkich NOP-ów, to można spodziewać się takiej ewentualności. Chociaż przy 75 000 ogólnej liczby zgonów nawet za wartością 0,0% (dokładność do 0,1%) może kryć się kilkadziesiąt zgonów. Znalazłem pewne bardziej precyzyjne dane z podobnego okresu (marzec 2021 r.): LINK

 

Jak widać, do 1 marca br. z powodu COVID-19 zmarło 125 osób w wieku do 30 r.ż. (przy 43 846 zgonach w ogóle).  Zakładając, że dalszy przyrost zgonów w tej grupie wiekowej byłby proporcjonalny do ich ogólnej liczby, to przy aktualnych ok. 75 500 zgonach otrzymalibyśmy wartość ponad 200.

 

Warto rzucić okiem też na aktualne dane z Kalifornii. Ten stan zbliżony do Polski pod względem ludności, powierzchni, liczby zakażonych i liczby zgonów też może dawać w tej kwestii pewne wyobrażenie: LINK

 

A wracając do polskich NOP-ów.

Ile wynosi na chwilę obecną liczba zgonów nimi spowodowana w grupie wiekowej do 30 r.ż?

ZERO

I tyle też warty jest Twój powyższy argument.


  • 2



#3642

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6688
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli zapalenie płuc jest infekcyjne to jak najbardziej można się zarazić

Nie, proszę Pana. Zapalenie płuc, to stan zapalny, odnoszący się do pęcherzyków płucnych. Mówimy i piszemy o zapaleniu płuc. Ów stan zapalny wywołuje czynnik zewnętrzny. 

Przyczyny zapalenia płuc to najczęściej infekcje bakteryjne lub wirusowe, w dalszej kolejności grzybicze oraz pasożytnicze. Określono już ponad 100 możliwych czynników zakaźnych, ale za większość przypadków odpowiada tylko kilka z nich. U dzieci (do 45% przypadków) i dorosłych (do 15%) może wystąpić zapalenie spowodowane zarówno przez wirusy, jak i bakterie. Choć przeprowadzane testy i badania są bardzo czułe, w połowie przypadków nie można wyizolować patogenu.

 

Od powyższego jest jednak wyjątek. Idiopatyczne śródmiąższowe zapalenie płuc albo zapalenie niezakaźne to przykłady rozlanych chorób płuc.

Należą do nich: rozlane uszkodzenie pęcherzyków płucnych, organizujące się zapalenie płuc, niespecyficzne śródmiąższowe zapalenie płuc, limfocytowe śródmiąższowe zapalenie płuc, złuszczające śródmiąższowe zapalenie płuc, śródmiąższowa choroba płuc z zapaleniem oskrzelików oddechowych oraz idiopatyczne włóknienie płuc.

 

W tych wszystkich przypadkach, nie zarazisz się zapaleniem płuc, tylko bakterią, wirusem, grzybem lub pasożytem, które (i tu ważne słowo, więc je pogrubię) mogą a nie muszą je wywołać. I chociaż byś założył sobie slipy na głowę, to tego nie zmienisz.

Stosujesz socjotechnikę chemoludków - jak coś może, to znaczy że musi?





#3643

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem z tymi statystykami dotyczącymi nop jest fakt, że wiele z tych nopów nie jest zgłaszanych. Dodatkowo jest problem z samym podejściem do nopów. Niby definicja jest prosta, ale interpretacje są różne. Nopy są to nieprawidłowe reakcje organizmu, które czasami występują po podaniu szczepionek np.miejscowy obrzęk/zaczerwienienie, stan podgorączkowy, gorsze samopoczucie.Wielu medyków uważa, że odczyny w postaci gorączki są właściwe i naturalne, bo świadczą o tym, że organizm wytwarza większą ilość przeciwciał. Jeden z lekarzy zaproponował zmianę nazwy dla takich objawów- nie nopy,tylko popy,czyli pożądane odczyny poszczepienne. I tak też tego typu objawy są postrzegane przez ogół ludzi. Prawie nikt tego nie zgłasza, a każdemu po szczepieniu coś dolega, zwykle jest ból ręki czy gorączka, ból głowy, osłabienie. No prawie każdemu, bo niektórym nic nie było.
Ale znacie kogoś, kto zgłosił gorączkę czy ból ramienia jako nop? Gdyby wszyscy zgłaszali, to byśmy mieli statystyki z 80 nopów na 100 szczepień.
Na stronie rządowej jest info:Od pierwszego dnia szczepienia (27.12.2020 r.) do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszono 15 320 niepożądanych odczynów poszczepiennych, z czego 12 900 miały charakter łagodny - czyli zaczerwienienie oraz krótkotrwała bolesność w miejscu wkłucia.
To daje jakieś 0,04%.
Jak to się ma do rzeczywistości?
"Do najczęściej występujących niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) należą zaczerwienienie, ból i obrzęk w miejscu podania szczepionki. Dotyczy to preparatów uodparniających na różne choroby. Na te dolegliwości skarży się średnio więcej niż jedna na dziesięć osób."
https://polmed.pl/zd...zeciw-covid-19/
1 na 10, czyli 10%.
  • 0



#3644

Valfare.
  • Postów: 384
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

O skuteczności szczepionek najbardziej dowodzi Izrael - pierwsza dawka, zachorowania dalej wysokie, druga dawka - bez zmian, trzecia dawka - zachorowania poszybowały w górę. A jaki wniosek wysunął tamtejszy rząd? Potrzebna jest czwarta dawka...

A tutaj to samo, z niektórymi nie warto w ogóle dyskutować. Jak pisałem, że szczepienia będą obowiązkowe, to nikt nie wierzył. Teraz jak powoli staje się to faktem, to stwierdzacie, że w sumie to dobrze. Maski tak samo, nic nie wskazuje na to, żeby działały - u nas mniej więcej połowa ludzi nie nosi, a jak już nosi to na brodzie, a w Niemczech upomną Cię nawet jak masz trochę przekrzywioną, albo zbliżysz się za bardzo do innej osoby (wiem, bo byłem niedawno, nienormalni ludzie), ale jakimś dziwnym trafem to oni mają dużo gorszą sytuację pod względem zakażeń.

Chyba założę temat, w którym sprzedaję garnki, bo coś czuję, że można tu na tym zarobić.
  • 2



#3645

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Osoby należące do sekty covidian są dziwne. Mam koleżankę, z którą spotykam się przynajmniej raz w tygodniu. Oczywiście, zaszczepiona, ciągle zamaskowana. Z niecierpliwością czeka z trzecią dawkę. Ponieważ ja w masce nie chodzę, szczepić się nie zamierzam i nie choruje, fakt ten wywołuje u niej irytację i ciągle powtarza jak mantrę : "Na pewno zachorujesz". Tak się złożyło, że 2 razy po szczepieniu dopadło ją przeziębienie, ja natomiast nadal jestem zdrowa jak rydz. Więc po co się szczepić, jak się jest odpornym ?


  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych