5952 odpowiedzi w tym temacie

[Panjuzek]

@Daniel.

 

Czy ty właśnie napisałeś, że palacz/alkoholik, który niszczy swoje zdrowie ma mieć większe prawo do opieki zdrowotnej, tylko dlatego, że UŻYWKI, KTÓRYMI Z WŁASNEGO WYBORU NISZCZY SWOJE ZDROWIE, SĄ DROGIE?!

 Nie. Ja napisałem że wpływy do budżetu, z tytułu akcyzy na legalne narkotyki jakimi są papierosy i alkohol, są na tyle duże że twoje gadanie o opłacaniu z twoich podatków leczenia ludzi zażywających te specyfiki, jest pozbawione podstaw. 

https://casp.sgh.waw...akcyzy-w-2019-r

 

,Inną sprawą jest to że te dochody nie są celowane na NFZ. Tak czy inaczej, ludzie którzy piją i palą również płacą składki zdrowotne i inne ubezpieczenia, niezależnie od tego ile wpłacają do budżetu przy każdym zakupie swojego LEGALNEGO narkotyku. 

 

 Dodatkowo, myślę ze oglądacie za dużo TV. Nie jest tajemnicą że przy każdej podwyżce akcyzy na alkohol czy tytoń towarzyszy szeroko zakrojona kampania medialna, w której mądre głowy gadają jakie to społeczne koszty ponosimy, i Jak to rząd dba o nasze zdrowie podnosząc akcyzę. Bzdura. Rząd podnosi akcyzę bo potrzebuje więcej kasy. Na początku lat dziewięćdziesiątych, była akcja, że co roku podnoszono akcyzę tłumacząc to troską o zdrowie obywateli. I faktycznie doprowadziło to do zmiany zachowań ludzi, którzy po prostu przestali pić wódkę, gdyż była za droga. W sumie sukces nieprawdaż? No nie. Gdy okazało się że wpływy z wysokiej akcyzy okazały się mniejsze niż gdy akcyza była na niższym poziomie, rząd obniżył akcyzę do poziomu przy którym wpływy były najwyższe. 

 

 Dla tego uważam że skoro państwo czerpie tak duże zyski z akcyzy, to łaski nie robi aby zapewnić pomoc ludziom którzy przez lata płacili grube pieniądze do budżetu. Jak duże? Koszt wytworzenia pół litra wódki to jakieś 2PLN. reszta to podatki.

https://superbiz.se....-GhkR-z6EF.html

 

 

 Więc wybacz, ale alkoholicy leczą się z własnych podatków a nie z Twoich.

 I jeszcze taka prośba. Nie obarczajcie mnie swoimi fantazjami i pseudo logicznymi wywodami. Napisałem to co napisałem i kropka. To robi się trochę irytujące gdy po raz kolejny muszę tłumaczyć się z waszych projekcji.  

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 11.11.2021 - 19:38

[Daniel.]

Nie. Ja napisałem że wpływy do budżetu, z tytułu akcyzy na legalne narkotyki jakimi są papierosy i alkohol, są na tyle duże że twoje gadanie o opłacaniu z twoich podatków leczenia ludzi zażywających te specyfiki, jest pozbawione podstaw.

https://casp.sgh.waw...akcyzy-w-2019-r

,Inną sprawą jest to że te dochody nie są celowane na NFZ. Tak czy inaczej, ludzie którzy piją i palą również płacą składki zdrowotne i inne ubezpieczenia, niezależnie od tego ile wpłacają do budżetu przy każdym zakupie swojego LEGALNEGO narkotyku.

No to skoro ich duże wpływy nie idą na NFZ to jakie to ma znaczenie? A nawet gdyby szły na NFZ to co mnie to obchodzi? Może i być 10 podatków od jarania fajek. Skoro palacz nie chce płacić mojego leczenia, bo nie wziąłem szczepionki, to ja nie chce płacić jego leczenia, które spowodowały fajki.

 

Dodatkowo, myślę ze oglądacie za dużo TV. Nie jest tajemnicą że przy każdej podwyżce akcyzy na alkohol czy tytoń towarzyszy szeroko zakrojona kampania medialna, w której mądre głowy gadają jakie to społeczne koszty ponosimy, i Jak to rząd dba o nasze zdrowie podnosząc akcyzę. Bzdura. Rząd podnosi akcyzę bo potrzebuje więcej kasy.

Wątpię, że ktokolwiek tutaj myśli, że podnoszenie tych podatków jest dla naszego dobra. ALE jeśli już mają gdzieś tej kasy szukać, to niech właśnie szukają na takich szkodliwych rzeczach, ZBĘDNYCH do życia, a nie na podstawowych bez których nie da się żyć.

 

Więc wybacz, ale alkoholicy leczą się z własnych podatków a nie z Twoich.

I jeszcze taka prośba. Nie obarczajcie mnie swoimi fantazjami i pseudo logicznymi wywodami. Napisałem to co napisałem i kropka. To robi się trochę irytujące gdy po raz kolejny muszę tłumaczyć się z waszych projekcji.

A ja leczę się również z własnych składek, które wpłacam od 10 lat. Więc może zamiast czepiać się nas to weź się najpierw czep tych co nie chcą leczyć niezaszczepionych, bo my tylko zrobiliśmy kontrę. Ale przecież jak możesz czepić się ich jak ty sam polajkowałeś post, żeby niezaszczepionych nie leczyć z naszych składek. Nie musisz się tłumaczyć, już dałeś tutaj takie popisy hipokryzji, że żadne tłumaczenia nie pomogą.

[Staniq]

Przestańcie z tym leczeniem "za moje, czy Twoje". Sami wiecie, że to tylko pobożne życzenia i naginanie rzeczywistości. Nikt nigdy nie pójdzie na taki układ, bo będzie myślał o swoim schorowanym tyłku, który trzeba będzie za kilka lat kołysać za składkowe. Ten system działa w USA, ale tam są inne warunki płacowe i pracownicze. Nie płacisz ubezpieczenia, nie pochorujesz.

Pewien polityk o dwuczłonowym nazwisku proponował taki podobny system i całe szczęście, że nie było mu dane go wylansować. W Stanach były przypadki pozostawiania ludzi na ulicy przez pogotowie, bo nie mieli ważnego ubezpieczenia.

Gdyby rozgryzać powyższy problem ze szczegółami, może się okazać, że żaden z Was nie ma racji, albo macie ją obydwaj.

[Panjuzek]

A ja leczę się również z własnych składek, które wpłacam od 10 lat. Więc może zamiast czepiać się nas to weź się najpierw czep tych co nie chcą leczyć niezaszczepionych, bo my tylko zrobiliśmy kontrę. Ale przecież jak możesz czepić się ich jak ty sam polajkowałeś post, żeby niezaszczepionych nie leczyć z naszych składek. Nie musisz się tłumaczyć, już dałeś tutaj takie popisy hipokryzji, że żadne tłumaczenia nie pomogą.

 

 Czyli według Ciebie skoro twierdzę że szczepienia powinny być dobrowolne a mimo to polajkiowałem post @andi to już nie ma z kim gadać. Czyli sprowadzasz rozmowę do takiego poziomu gdzie aby wykazać swoje racje, należy zdyskredytować rozmówcę. Słabo. To tak samo miałkie jak większość waszych postulatów.  Co do tego nieszczęsnego laika. 

 To jest jakiś pomysł. Jakiś to nie znaczy super. Różnica pomiędzy nie zaszczepionym a takim alkoholikiem jest ogromna. Alkoholik żeby trafić do szpitala z powodu swojego uzależnienia,  wydaje ogromne kwoty przez wiele lat. Można pić i palić całe życie i nigdy nie mieć problemów ze zdrowiem. A nawet jak do czegoś dojdzie to i tak zajmuje to dekady, przez które osoba taka patoli mamonę prosto do budżetu państwa. I mowa tu o kwotach przy których te wasze ubezpieczenia zdrowotne, to są drobne pieniążki. Oprócz tego ludzie ci również płacą te 800PLN czy tam ile na te same składki co wszyscy.  Prawda jest taka że takich jak ty, którzy nigdy nie pili (z fajkami jest trochę inaczej) jest bardzo niewielu. Nie mam pewności czy możemy mówić o jakichś procentach, bo to chyba promile, jeżeli nie mówimy o dzieciach. I w tym świetle skoro państwo dostaje kilkadziesiąt miliardów PLN rocznie wyłącznie ze sprzedaży narkotyków to mogło by poświęcić te kilka milinów, na pomoc tym kilku promilom ludzi którzy doznali szkody na skutek przyjmowania tychże.  

 W przypadku ludzi takich jak Ty, którzy wierzą że szczepionki na Covid nie dość że nie działają, ale wręcz są szkodliwe, ludzi którzy którzy wierzą we wszystkie absurdalne często fejki, na ten temat, i nie przyjmują do wiadomości niczego co nie zgadza się z ich wyrobioną na fejkowych stronach opinią sytuacja jest z goła inna. 

 Skoro oferowana jest Ci jakaś forma zminimalizowania ryzyka związanego z przechorowaniem covida, a Ty opierając się na nieprawdziwych lub zmanipulowanych informacjach odmawiasz, w wyniku czego trafiasz do szpitala, zarażając po drodze iluś tam ludzi, to należało by się zastanowić czy to jest fer żebyś za te swoje śmieszne składki otrzymał odpowiednie leczenie, które sumarycznie wielokrotnie przewyższa koszty które poniosłeś. I podkreślam że mówię o tym że należało by się zastanowić. 

 Inną sprawą jest to że Ty i twoi potakiwacze, szerzycie szkodliwe i nieprawdziwe treści. Czego dowodem jest poziom jaki osiągnęła ta dyskusja. Brak argumentów zastępujecie wycieczkami osobistymi, insynuacjami, czy też wytykanie tego co ktoś laikował a co nie. Czyli mamy poziom zero. Wprawdzie jestem za dobrowolnością szczepień, ale czytając wasze wpisy mam coraz większe wątpliwości, czy słusznie. Historia pokazuje że masowe i obowiązkowe szczepienia na niektóre choroby odnoszą pozytywny efekt w postaci wyeliminowania, danej choroby ze społeczeństwa objętego takowymi. W każdym obowiązkowych szczepień mieliśmy do czynienia z konfliktem wiedzy i wiary. Albercik powiedział kiedyś 

 

 

Kropka. 

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 14.11.2021 - 10:30

[Carrik]

 

 

Trudno się z wami dyskutuje,skoro wasza logika wygląda w ten sposób

 

 

jóż 

 

Kropka

Użytkownik Carrik edytował ten post 13.11.2021 - 17:06

[Wszystko]

Nie róbcie spamu.

[TheToxic]

Temat ze śmieci został wyczyszczony. Następne posty nie na temat będą z urlopem.

[Valfare]

należało by się zastanowić czy to jest fer żebyś za te swoje śmieszne składki otrzymał odpowiednie leczenie, które sumarycznie wielokrotnie przewyższa koszty które poniosłeś. I podkreślam że mówię o tym że należało by się zastanowić.

 

Myślę, że za te swoje 'śmieszne składki' mógłbym się jednak całkiem nieźle wyleczyć.

 

Hospitalizacja związana z leczeniem COVID-19 kosztuje NFZ 430 zł za każdy dzień pobytu w szpitalu, a w przypadku pacjentów wymagających wentylacji mechanicznej poza oddziałem anestezjologii i intensywnej terapii – 1054 zł za dzień.

https://www.medonet....l,90405041.html

 

Tak więc wrócę do tego, co chyba @Daniel napisał. Jeśli NFZ miałby nie finansować leczenia z powodu braku szczepienia na covid, to poproszę moje wszystkie poprzednie składki. Nie dość, że dałoby się sfinansować z nich leczenie, to mógłbym jeszcze wybrać prywatnego ubezpieczyciela, który nie byłby tak wybredny.

 

Inną sprawą jest to że Ty i twoi potakiwacze, szerzycie szkodliwe i nieprawdziwe treści. Czego dowodem jest poziom jaki osiągnęła ta dyskusja. Brak argumentów zastępujecie wycieczkami osobistymi, insynuacjami, czy też wytykanie tego co ktoś laikował a co nie. Czyli mamy poziom zero.

Poziom 'zero' to już niestety w głównej mierze Twoja zasługa. Z większością ludzi tutaj, z którymi się nie zgadzam, można jednak normalnie prowadzić dyskusję.

Użytkownik Valfare edytował ten post 13.11.2021 - 21:39

[Magda72]

 
 @Magda72

 
Zapominasz
o jednym najważniejszym aspekcie.Lekarze POZ mają jasne wytyczne by kierować na testy tylko osoby niezaszczepione.Gdy zaszczepiony chory trafia do szpitala najczęściej w 8-12 dni choroby w jego ciele praktycznie już nie ma coronavirusa a w pełni rozwinięte zapalenie płuc.Niniejszym nie jest to osoba którą klasyfikują jako zakażonego sars-cov 2.

 
 Tutaj możesz się przyjrzeć danym z UK. Tutaj testują każdego kto trafia do szpitala. Mój syn niedawno miał przepuklinę i zanim trafił na odział, miał testy covidowe. Nikt nie pytał o szczepienie. Co w sumie jest OK. bo osoba z przepukliną, może być jednocześnie bezobjawowa cowidowo, więc trafiając na oddział może zakazić pacjentów, w ciężkim stanie przebiegu innych chorób, dla których to może oznaczać wyrok śmierci.  
 
 

 
 Jestem na bieżąco bo właśnie skończyłam prawie miesięczną najgorszą chorobę w moim życiu.Covid.
Ps.Zakończyłam to może powiedziałam trochę na wyrost bo nadal nie czuję się zdrowa.To wyjątkowe paskudztwo.

 
 Współczuję, ale jednocześnie chciałbym poruszyć pozytywną dla Ciebie nutę. Jako ozdrowieniec nie musisz się już szczepić niesprawdzonym według Ciebie preparatem, dzięki czemu nie doznasz długofalowych skutków jego przyjęcia.
To w sumie dobrze?
Czy nie bardzo? 

Mam świadomość jak to wygląda w UK czy innych krajach.Piszę jak wygląda to w Polsce i dlaczego przekłamywane są statystyki.
Właśnie dlatego utrzymywana jest kłamliwa narracja że zaszczepieni nie chorują.
Czy cieszę się z przechorowania? Raczej średnio jest się cieszyć z trzech tygodni wyjętych z życiorysu ale jak powiedział mi lekarz z oddziału covidowego który prywatnie mnie leczył: by w Polsce dostać paszport nie wystarcza status ozdrowieńca.Muszę przyjąć jedną dawkę szczepionki.
Dziękuję i poczekam na wyniki badań przeciwciał za miesiąc.

[Wszystko]

Hamburg. Na jarmarku bożonarodzeniowym płot oddzielający zaszczepionych i niezaszczepionych.
https://www.polsatne...zaszczepionych/

[Daniel.]

Hamburg. Na jarmarku bożonarodzeniowym płot oddzielający zaszczepionych i niezaszczepionych.
https://www.polsatne...zaszczepionych/

To samo w Austrii. To jest niesamowite, że oni to wprowadzają, a jeszcze bardziej niesamowite jest to, że ktoś to popiera, w momencie gdy ci odgrodzeni zaszczepieni normalnie się zarażają. W Australii już powstał obóz dla niezaszczepionych. Ah te szurskie teorie, takie śmieszne były jeszcze ze 2 lata temu.

 

[Carrik]

Jeszcze bardziej niesamowite jest to, że przyklaskuje temu Rada Medyczna Forum Paranormalne Ale jak ktoś porównuje to do III Rzeszy i poczynań Hitlera, to wiszczą, że nie można tego porównywać, bo wtedy była rzeźnia, a teraz jej nie ma, a jest walka z morderczym koronawirusem, a nie z ludźmi, którzy nie chcą ślepo podążać za wielce oświeconymi firmami farmaceutycznymi, rządzącymi i ich wiernym ludem łykającym wszystko jak popadnie

[luk26]

Ok nie leczmy niezaszczepionych ze składek ,super pomysł.Tylko proszę wtedy nie leczyć ludzi otyłych,ktorzy dobrowolnie doprowadzili sie do tego stanu -na cukrzyce i mnóstwo innych schorzeń do których prowadzi otyłość.Oczywiście palacze niech nawet nie wybierają się do onkologa ,no chyba ,że prywatnie.Ofiary wypadku spowodowanego nadmierną prędkością lub przez alkohol będą zostawiane  na miejscu,chyba,że rodzina zapłaci.Oni wszyscy byli świadomi i mieli wybór...

 

Hamburg. Na jarmarku bożonarodzeniowym płot oddzielający zaszczepionych i niezaszczepionych.
https://www.polsatne...zaszczepionych/

To samo w Austrii. To jest niesamowite, że oni to wprowadzają, a jeszcze bardziej niesamowite jest to, że ktoś to popiera, w momencie gdy ci odgrodzeni zaszczepieni normalnie się zarażają. W Australii już powstał obóz dla niezaszczepionych. Ah te szurskie teorie, takie śmieszne były jeszcze ze 2 lata temu.

 

z tym obozem to akurat fake..chociaż cisną tam strasznie

[Staniq]

 To jest niesamowite, że oni to wprowadzają, a jeszcze bardziej niesamowite jest to, że ktoś to popiera, w momencie gdy ci odgrodzeni zaszczepieni normalnie się zarażają.

Nie zarażają się normalnie, podobnie, jak i nie przechodzą covida normalnie tylko lżej, oraz nie umierają normalnie jak niezaszczepieni, tylko 3,5 raza mniej, czyli tylko 8 osób na milion, gdzie niezaszczepionych jest 30 na milion. Zaczynasz zakłamywać rzeczywistość.

 

Z danych wynika, że rzeczywista skuteczność wszystkich szczepionek przeciw COVID-19 w zapobieganiu infekcji wynosi ok. 84 proc. Natomiast w zapobieganiu zgonom - ok. 91 proc.

 

Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, wśród wszystkich zgonów z powodu COVID-19 tylko 3,51 proc. stanowiły osoby zaszczepione (stan na 12.11.2021). Z kolei w przypadku zakażeń łączna liczba od momentu rozpoczęcia szczepienia drugą dawką wynosi 1 686 333, z czego w pełni zaszczepione osoby, które zakaziły się koronawirusem, to 115 715.

Oznacza to, że zakażonych zostało zaledwie 0,57 proc. w pełni zaszczepionych.

[Carrik]

To samo Ministerstwo Zdrowia podawało, że 99% osób leżących w szpitalach z covidkiem to niezaszczepieni. Nic tylko im ślepo wierzyć Mój komentarz kilka linijek wyżej co do obozów w Austrii (świetny przykład od rodaka z wąsem) idealnie pasuje do twojej postawy, moderatorze Staniq. Jak zaczną mówić, że wirus roznosi się w powietrzu na wysokości 1,5 metra i w związku z tym zaleca się czołgać, żeby nie narazić się na złapanie wirusa, to pewnie będziesz wśród tych, którzy zapomną o tym, jak to jest poruszać się jak człowiek, stąpając po ziemi

A ten plusik przy twojej wypowiedzi to wypadek przy pracy. Zdarza się

Użytkownik Carrik edytował ten post 14.11.2021 - 20:11