Mam pomysł dla wszystkich co się boją wirusa mimo tego, że przyjęli siedem dawek niezwykłej szczepionki i boją się tych niezaszczepionych:
https://twitter.com/...serp|twgr^tweet
I dajcie reszcie normalnie żyć. Przyjęliście kilka dawek szczepionki, która rzekomo obniża ryzyko ciężkiego przechorowania i śmierci o ileś tam naście razy, dodatkowo zachowujecie dystans, dezynfekujecie się i nosicie maseczki, operujecie paszportem covidowym, który - jak można wyczytać powoduje niemal nieśmiertelność na tego wirusa(wszakże wystarczy go mieć i możesz wszędzie wejść, pojechać i żyć bezpiecznie i normalnie). W szpitalach leży 99.9% niezaszczepionych, umierają tylko niezaszczepieni. Tak więc jesteście tak zabezpieczeni, że głowa mała! A nami się nie przejmujcie i naszym zdrowiem, poradzimy sobie bez waszej (...) troski!
Porównanie wyciąłem, jest nie na miejscu. Możesz się poskarżyć.
Staniq
Faktycznie, może teraz lepiej brzmi.
EDIT:
"Szczepionka – preparat biologiczny imitujący naturalną infekcję i prowadzący do rozwoju odporności[1] analogicznej do tej, którą uzyskuje organizm w czasie pierwszego kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem – bakterią lub wirusem"
"Skuteczność szczepienia zależy od rodzaju i dawki stosowanego antygenu, adiuwantów, drogi podania i stanu immunologicznego osoby szczepionej[18]. Skuteczność większości szczepionek ocenia się na poziomie 85–98%"
"Szansa na zgon jest tak niewielka, że jest wręcz niemożliwa do oszacowania statystycznie"
"Próg odporności zbiorowiskowej jest definiowany jako odsetek osób uodpornionych w populacji, po osiągnięciu którego liczba nowych zakażonych zaczyna się zmniejszać, zwykle wymaga 90-95% populacji odpornej. Jednak procentowy wskaźnik osób uodpornionych poprzez szczepienie ma różną wartość w zależności od choroby. Dla przykładu, w przypadku odry taki „próg bezpieczeństwa” wynosi aż 95%, dla krztuśca szacowany jest na 92-94%, błonicy i różyczki na 83-86%, świnki na 75-86%, co oznacza, że tyle osób w populacji musi być odpornych na daną chorobę, żeby nie doszło do zakażeń na większą skalę."
Czyli wszystko odwrotnie niż przy tej szczepionce. Odporność zamiast się zwiększać to spada, a zachorowania przy ponad 90% zaszczepionych(dodajmy jeszcze tych co przechorowali naturalnie i też mają odporność) zamiast maleć to rosną do rekordowych wskaźników. Dodatkowo zaszczepieni lądują w szpitalach i umierają i nie są to NIEMOŻLIWE DO OSZACOWANIA LICZBY.
Coraz więcej wskazuje, że będzie to grypa 2.0. Będzie się pojawiać w okresie jesienno-wiosennym, część będzie przechodzić łagodnie, część ciężko, jeszcze inni niestety umrą lub nabawią się poważniejszych komplikacji. Żadne szczepionki nie dadzą nam "powrotu do normalności" tak samo jak w przypadku grypy. Wirus będzie mutował i ciągle będą pojawiać się nowe warianty.
Korekta TT.
Użytkownik TheToxic edytował ten post 20.11.2021 - 08:21