Jak chcesz wrócić do tego tematu, to wróć też do tego, że niezaszczepieni płacą tyle samo na te szpitale, co zaszczepieni.
No , ja też płace . Z tym że ja słucham lekarzy którzy mnie leczą a ty nie wiem po co chcesz tam trafić skoro lekarze ci mówią szczep się a ty zwyczajnie mówisz "e tam, lubię respiratory". Wychodzi na to ze płacisz podatki na szpital po to by tam się znaleźć a nie żeby cię leczyli i zapobiegali...świetna logika.
Jeśli nie oddasz, to nie śmiej mi mówić, że masz większe prawo do leczenia niż ja, bo mamy takie samo prawo.
Zacytuj gdzie to powiedziałem. Napisałem , dlaczego mam cierpieć za to że nie chcesz się szczepić ? Dlaczego twoja moja czy kogokolwiek inna babcia/dziadek mają umierać w domach bo ty nie chcesz się szczepić ? Odpowiedz mi tak w miarę logicznie proszę. Bo wszystko rozbija się o wydolność szpitali.
W głównej mierze odpowiedź do Ciebie, bo widzę ze trafił się kolejny nawiedzony.
Rozsądny . Nawiedzony to - nawiedzony używa się do określenia kogoś, kogo czyny są niezrozumiałe, bezsensowne lub nieadekwatne do sytuacji. To bardzo szerokie pojęcie i może oznaczać zarówno popełnienie niewielkiej pomyłki czy bycie nietaktownym, jak i wykonywanie niepokojących czynności bez powodu.
Jedno zdanie: szczepionka nie przerywa transmisji wirusa.
Przestańcie z ta kalarepą....gdzie to napisałem. Ile razy mamy rzucać wam kartkę pod nogi z napisem "wydolność szpitali". Ja nie wiem, co rusz ktoś nowy wchodzi do dyskusji to przynosi te same kwiaty.
Jak ja mam chronić siebie i swoich bliskich mając świadomość tego, ze po 2 dawkach nadal mogę zarażać, nadal mogę trafić do szpitala, i nie daj Boże mogę odejść z tego świata....
Widziałem takiego mema z godzillą która niszczy miasto . Ludzie krzyczą "uciekać!! zaraz nas zabije!!" a ktoś inny" e tam, dopiero zabiła 500 tysięcy ludzi"... To samo ze szczepieniem, lepiej się zaszczepić i zmniejszyć znacznie ryzyko wszystkiego niż nie. Możesz sobie polegać na swojej odporności prosze bardzo, skoro jej tak ufasz. Ale nie nawoływuj innych do tego samego bo nie znasz ich i nie wiesz jak przejdą COVID. My nie nawoływujemy was do szczepień, zwyczajnie próbójemy was przekonać ale jeśli nie chcecie słuchać to po co się wypowiadacie ? Chcecie przekonać nas dwudawkowców do czego bo nie wiem, mamy oddać szczepionki z krwi czy co....
. Jeśli zaszczepiony trafia do szpitala i wymagana jest identyczna opieka medyczna jak w przypadku niezaszczepionego (no bo z byle powodu nie trafiłby do szpitala, logiczne) to kto ma zapłacić za leczenie tej zaszczepionej osoby?? rzad, on sam czy rachunek wysłać do producenta??
Żyjemy w tym samym Państwie więc płacisz ty i ja. Z tym że ja dam sobie rękę i głowe uciąć że nie trafię pod respirator, ty jednak możesz trafić a obok ciebie będzie leżała starsza osoba której układ odpornościowy nie dał jednak rady razem z szczepionką. Różni was jednak, coś bardzo istotnego. Wiek. Osoby starsze zawsze były bardziej podatne na choroby i będą, taka natura. Skoro jednak pod respiratory trafiają ludzie w młodym wieku niezaszczepione to chyba coś znaczy a nawet bardzo dużo znaczy. Nie tak dawno wypowiadali się dyrektorzy szpitali, nie pamiętam jakich, na pewno na upartego bym znalazł ale nie dzisiaj. Każdy z nich powiedział ze pod respiratorami są tylko osoby niezaszczepione, chorzy zaszczepieni nie wymagają takiej aparatury. No przynajmniej w ich szpitalach, na pewno są jednostki któe się szczepiły i trafiły pod respirator, to jednak nadal mały %.
Co byś powiedział tej córce, rodzinie zmarłej kobiety?? Wydawałoby się, ze matka jest bezpieczna, bo córka zaszczepiona...
Czyli jednak wirus zabija. Powiedziałbym że mi przykro i tylko tyle. Skoro Matka się nie szczepiła to chyba wiele wyjaśnia. Możesz być nie wiem jak odizolowany ale jeżeli się nie zabezpieczysz odpowiednio to i tak możesz się zarazić.Do sklepu trzeba iść, rachunki zapłacić, papier toaeltowy kupić, do kościoła iść, ludzie wychodza z różnych powodów. Być może jej Matka by żyła gdyby się zaszczepiła razem z córką, terminy szczepień miała na pewno o wiele szybsze niż jej córka. Tak naprawde na tym przykładzie można wiele wyjaśnić, skoro jej córka była zaszczepiona i nie czuła się źle to znaczy ze szczepionka działa, jej matka nie była zaszczepiona. Nic więcej w tej historii nie da się dodać.
Od 20-30% leczonych na oddziałach covidowych w szpitalach to zaszczepieni, w dodatku ludzie umierają na covida w pełni zaszczepieni!! To jest przerażające...
To nadal znacznie mniejszy % niż niezaszczepieni, o ile te dane są prawdziwe.
Użytkownik Cascco edytował ten post 19.12.2021 - 22:42