5952 odpowiedzi w tym temacie

[Staniq]

 

Troska o zdrowie nawiedzeniem? Raczej wynajdywanie spisku tam gdzie go nie ma takim nawiedzeniem będzie.

Naprawdę widząc to wszystko co się dzieje, Ty nadal uważasz, że tu chodzi o nasze zdrowie?

A co się dzieje?....

Masz wybór i to bardzo prosty:

- nie szczepisz się i masz małą szansę na to, że jak Cię złapie koronawirus to obejdzie się bez ciężkiego przebiegu, powikłań, a nawet śmierci;

- szczepisz się i masz około 35% szansy na to, że koronawirus Cię nie zarazi, około 85% szansy na to, że po zarażeniu obejdzie się bez hospitalizacji i 95% szansy na to, że nie zejdziesz w wyniku choroby.

Nic poza tym. Wybierasz i już.

[Valfare]

 

 

Masz wybór i to bardzo prosty:

- nie szczepisz się i masz małą szansę na to, że jak Cię złapie koronawirus to obejdzie się bez ciężkiego przebiegu, powikłań, a nawet śmierci.

Mam dużą szansę na to, że obejdzie się bez ciężkiego przebiegu, pandemia już trochę trwa i jakoś do tej pory się obywało. Rozumiem, że dla niektórych ta choroba może się źle skończyć, ale dla mnie to zwykłe przeziębienie.

[Wszystko]

Wielu już było takich, co myśleli, że covid to zwykłe przeziębienie, a teraz dogorywają w szpitalu.

[Valfare]

A znasz wielu takich, którzy koronę mieli już dwa razy, za każdym z nich przeszli ją lekko, a teraz przy kolejnym razie dogorywają w szpitalu? Bo ja nie.

 

Każdy organizm jest inny, niektórzy mają nawet wykształconą odporność na wirusa HIV. Ja niestety do tej grupy nie należę, ale od zawsze wszelkiego rodzaju zwykłe choroby zakaźne przechodziłem w miarę łagodnie. I wszystko wskazuje na to, że covid również. Zresztą, to nie jest nic nadzwyczajnego, w mojej grupie wiekowej ta choroba ma bardzo niewielką śmiertelność i jeśli już ktoś umiera, to zwykle przez to, że już wcześniej miał problemy ze zdrowiem.

Użytkownik Valfare edytował ten post 25.12.2021 - 20:27

[Shiver]

Nie można generalizować, jak napisałeś każdy organizm jest inny. Znam osobiście gościa, który nie szczepił się do tej pory. Przeszedł już 2x koronkę. Za pierwszym razem w tamtym roku wyjątkowo łagodnie, bez temperatury, tyko utrata węchu i smaku, plus jeden dzień osłabienia. Lat 30. Uprawia intensywnie kolarstwo amatorsko. Przebiegi roczne koło 15 000km, mocne treningi, itp. Bez chorób towarzyszących. W tym roku już zdecydowanie mocniej, bardziej jak konkretna grypa bo położyło go na dwa tygodnie. Natomiast relatywnie szybko doszedł do siebie i śmiga dalej na rowerze, półwyczynowo. Jedynie na początku jak to po chorobie miał podwyższone średnie HR ale to dosłownie może z tydzień czasu, czyli mniej więcej tak samo jak ktoś kto przerywa trening na taki okres czasu i wraca do ćwiczeń. Natomiast nie pije praktycznie wcale, dobrze się odżywia, nie pali i przed złapaniem miał kondycje mocno wysoko powyżej przeciętnego Kowaslkiego. Na prześwietlaniach płuc żadnych zmian, EKG i echo serca wyszło mu ok. Robione dwa miesiące po przechorowaniu. Nadal nie chce się szczepić.

 

Kuzyn, szczepiony (2 dawki), młodszy od niego o 4 lata, umiarkowanie otyły, mocno siedzący tryb życia, też nie pijący i nie palący. Zasadniczo nie uprawia żadnego sportu nawet rekraacyjnie. Raczej praca bezstresowa, żadnych innych chorób towarzyszących. Przeszedł bardzo ciężko w tym roku, 3 tygodnie w szpitalu. Po wyjściu mineły już 2 miesiące i nadal bardzo kiepsko dochodzi do siebie. Problemy z oddychaniem przy wysiłku, podwyższone ciśnienie, problemy z sercem. Ciśnienie miał już wcześniej lekko czasami podwyższone ale nie na takim poziomie jak teraz. W szpitalu schudł 10kg podczas pobytu. Zobaczymy jak będzie dalej.

 

Każdy ze znajomych przechodził bardzo różnie zarówno koronę jak i sam okres po szczepieniu. Zarówno w pracy jak i rodzinie.

Także jak dla mnie co osobnik to inna historia.

 

W pracy podział zaszczepieni / niezaszczepieni tak powiedzmy 70% do 30%

W rodzinie 40% / 60%

Użytkownik Partuszew edytował ten post 26.12.2021 - 17:29

[riseman]

Po udowodnieniu, że Omicron powoduje bardzo łagodną chorobę, RPA:

-Kończy programy śledzenia kontaktów

-Brak testów Covid dla osób bezobjawowych

-Brak kwarantanny dla bliskich kontaktów w przypadkach pozytywnych Wszystko to przy zaszczepieniu ok. 25%

 

Mam wielką nadzieję, że ten Omikron mimo że spowoduje skok zakażeń, okaże się dla nas zbawienny, że osoby zakażone będą już niebawem przechodzić koronę jak katar czy przeziębienie. Czego szczerze Wam i sobie życzę...

[Staniq]

Jego ewolucja powinna się skończyć na mutacji podobnej do tych, co powodują większość infekcji wirusowych kończących się tzw. przeziębieniem. Nie wszyscy wiedzą, ale tzw. przeziębienia spowodowane są właśnie koronawirusami, które są z nami od tysiącleci. Każdy "przeskok" wirusów odzwierzęcych na człowieka jest bardzo agresywny.

[cichah2o]

- nie szczepisz się i masz małą szansę na to, że jak Cię złapie koronawirus to obejdzie się bez ciężkiego przebiegu, powikłań, a nawet śmierci;
- szczepisz się i masz około 35% szansy na to, że koronawirus Cię nie zarazi, około 85% szansy na to, że po zarażeniu obejdzie się bez hospitalizacji i 95% szansy na to, że nie zejdziesz w wyniku choroby.
Nic poza tym. Wybierasz i już.

Hmm z podawanych przez mz danych wychodzi, że ok 1/3 osób zarażonych to zaszczepieni i wśród zmarłych tez ok 1/3 to zaszczepieni. To gdzie ta mała szansa wśród niezaszczepionych i te duże procenty wśród zaszczepionych? Ja je widzę tylko w argumentach zwolenników szczepień, bo podawane dane im przeczą..

[Daniel.]

Masz wybór i to bardzo prosty:

- nie szczepisz się i masz małą szansę na to, że jak Cię złapie koronawirus to obejdzie się bez ciężkiego przebiegu, powikłań, a nawet śmierci;

Jak wy się opieracie na takiej wiedzy to nie dziwie się, że tak panikujecie. W mojej grupie wiekowej szansa na śmierć z powodu c19 jest niemal zerowa, na ciężki przebieg również niemal zerowa. Ogólnie średnia wieku zmarłych na c19 to 75 lat, czyli praktycznie średnia długość życia przeciętnego Polaka.
 

- szczepisz się i masz około 35% szansy na to, że koronawirus Cię nie zarazi, około 85% szansy na to, że po zarażeniu obejdzie się bez hospitalizacji i 95% szansy na to, że nie zejdziesz w wyniku choroby.

I wy mi kłamstwa zarzucacie. Zachorowania to 55 do 45 niezaszczepieni/zaszczepieni. A zgony wśród zaszczepionych to 25-30%. Przy czym dodajmy, że osoby po jednej dawce lub po dwóch dawkach ale do 14 dni - są liczone jako osoby niezaszczepione. Więc realne proporcje to może być nawet 60 do 40.

10/10:
https://pbs.twimg.co...=jpg&name=large

Idealne zobrazowanie.

[Cascco]

Hmm z podawanych przez mz danych wychodzi, że ok 1/3 osób zarażonych to zaszczepieni i wśród zmarłych tez ok 1/3 to zaszczepieni. To gdzie ta mała szansa wśród niezaszczepionych i te duże procenty wśród zaszczepionych? Ja je widzę tylko w argumentach zwolenników szczepień, bo podawane dane im przeczą..

 

 W matematyce. 

[Zaciekawiony]

@Staniq

W szczegółach to bardziej skomplikowane. Koronawirusy ludzkie, których są 4 gatunki, wywołują zależnie od sezonu 5-10% przeziębień, Reszta to 40 serotypów adenwirusów, kilka szczepów norowirusów, rhinowirusy, paragrypa a nawet grypa dająca słabiej wyrażone objawy.  

 

co do omikrona - zależnie od szacunku daje 40-70% mniej objawowych zachorowań, co jest dobre. Ale z drugiej strony jest dużo bardziej zaraźliwy, i to może oznaczać, że sytuacja wcale się tak mocno nie poprawi. Jeśli nowa odmiana powoduje na przykład o połowę mniej hospitalizacji, ale jest zdolna w tym samym czasie wywołać 3 razy więcej infekcji, to szpitale mogą być zapchane mimo to. 

[Mariush]

 W mojej grupie wiekowej szansa na śmierć z powodu c19 jest niemal zerowa, na ciężki przebieg również niemal zerowa.

Zgadza się, w dwutygodniowym okresie 8.12-21.12 w grupie wiekowej 18-30 zmarło tylko 14 osób. Ale warto też wspomnieć, że wszystkie te osoby były niezaszczepione. Zatem można powiedzieć, że w tej grupie zaszczepionych osób szansa na zgon nie jest nawet niemal zerowa, ale po prostu zerowa.
 

Ogólnie średnia wieku zmarłych na c19 to 75 lat, czyli praktycznie średnia długość życia przeciętnego Polaka.

Już o tym kiedyś pisałem. Oczekiwana dalsza długość życia osoby, która już dożyła do 75 roku, wynosi dla mężczyzn 10,2 roku, a dla kobiet 12,6 roku. Tyle statystycznie zabiera Polakom COVID-19. (dane z 2019 roku, link)

---------
 

Hmm z podawanych przez mz danych wychodzi, że ok 1/3 osób zarażonych to zaszczepieni i wśród zmarłych tez ok 1/3 to zaszczepieni. To gdzie ta mała szansa wśród niezaszczepionych i te duże procenty wśród zaszczepionych? Ja je widzę tylko w argumentach zwolenników szczepień, bo podawane dane im przeczą..

Niestety w danych ogólnych, choć można z nich sporo wyczytać, ginie bardzo wiele cennych informacji. Ba, przy znaczących różnicach występujących w poszczególnych grupach wiekowych (np. poziom zaszczepienia, śmiertelność) ich nieumiejętna interpretacja może wręcz wprowadzać w błąd. A takim jest choćby przenoszenie wniosków wyciągniętych na podstawie danych ogólnych na konkretną grupę wiekową. A jest to tu robione nagminnie. Tymczasem gdy spojrzy się na dane z podziałem na grupy wiekowe, wszystko zaczyna zupełnie inaczej wyglądać.

 

Ponieważ są już dostępne przekrojowe dane dotyczące zakażeń i zgonów, postanowiłem tę kwestię przybliżyć. Poniższa tabela została  wykonana na podstawie danych:
- Statystyki zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 z uwzględnieniem zaszczepienia przeciw COVID-19 - wziąłem dane z ostatniego dostępnego 2-tygodniowego okresu (8.12-21.12)
- COVID-19 w Polsce - Szczepienia (dane demograficzne szczepień) - dane z 25.12. Gwoli ścisłości powinienem użyć wartości z wcześniejszego okresu (początek grudnia), ale nie chciało mi się już szukać danych archiwalnych. Różnice są jednak niewielkie (rzędu 1 pkt. procentowego), więc mają tylko marginalny wpływ na wyniki.

Struktura ludności według wieku

 

 

Drobna uwaga na początek: Do wyników zawierających dane o zakażeniach polecam podchodzić ze sporą rezerwą. Ewentualnie brać  na nie spore poprawki. Wiemy, jak w naszym kraju mizernie wygląda sprawa wydajności testowania...

 

Większość danych z którymi się zwykle stykamy to tylko dane ogólne (kolor czerwony). Co możemy z nich wyczytać?

Kilka podstawowych rzeczy, np. że zaszczepieni stanowili:

• 112054/(112054+155449) = 0.419 = 41.9% ogółu zdiagnozowanych zakażonych (lub 112054/155449 = 0.721 = 72.1% zdiagnozowanych niezaszczepionych zakażonych)
• 1651/(1651+4383) = 0.274 = 27.4% ogółu zgonów (lub 1651/4383 = 377 = 37.7% zgonów niezaszczepionych)

Jeśli weźmiemy pod uwagę stopień zaszczepienia, można określić, w jakim stopniu szczepienie wpływa na ryzyko zakażenia się i zgonu. W przypadku zaszczepionych częstość:

• zakażenia stanowiła (112054/0.5359)/(155449/0.4641) = 0.624 = 62.4% częstości zakażeń wśród niezaszczepionych (zarażali się 1/0.624 = 1.603 razy rzadziej)
• zgonu stanowiła (1651/0.5359)/(4383/0.4641) = 0.326 = 32.6% częstości zgonów niezaszczepionych (umierali 1/0.326 = 3.067 razy rzadziej)

Różnice na korzyść zaszczepionych są wyraźne, ale nie wybitne, więc tych najbardziej opornych raczej nie przekonają.

Co zatem da nam spojrzenie na dane szczegółowe, z podziałem na grupy wiekowe? Bardzo wiele. Niektóre z wyników mogą nawet niejednego zaskoczyć. Wykonując analogiczne rachunki jak powyżej w poszczególnych grupach wiekowych, otrzymujemy bardzo wiele ciekawych rezutatów, m.in. w zakresie statystyki zgonów. Kilka ważniejszych:

• w większości grup wiekowych częstość zgonów zaszczepionych stanowi ok. 0.1 = 10% częstości zgonów niezaszczepionych (zaszczepieni umierali ok. 1/0.1 = 10 razy rzadziej)
• w najmłodszych grupach osób szczepionych (12-30 lat) częstość zgonu była w badanym okresie zerowa (nikt nie umarł)
• w najlepiej zaszczepionej (ok. 92%) grupie wiekowej (71-75 lat) częstość zgonów stanowiła 0.047 = 4.7% częstości zgonów niezaszczepionych w tej grupie wiekowej (zaszczepieni umierali ponad 21 razy rzadziej)

Prawda, że znacznie lepiej to wszystko wygląda?

[Daniel.]

Zgadza się, w dwutygodniowym okresie 8.12-21.12 w grupie wiekowej 18-30 zmarło tylko 14 osób. Ale warto też wspomnieć, że wszystkie te osoby były niezaszczepione. Zatem można powiedzieć, że w tej grupie zaszczepionych osób szansa na zgon nie jest nawet niemal zerowa, ale po prostu zerowa.

Warto też dodać, że były to osoby mające "choroby współistniejące". I czy były to osoby faktycznie niezaszczepione czy niezaszczepione jedną dawką?

 

Różnice na korzyść zaszczepionych są wyraźne, ale nie wybitne, więc tych najbardziej opornych raczej nie przekonają.

A teraz dodajmy do tego dane spływające z krajów wyszczepionych po 80-90%, gdzie każdego dnia bite są rekordy zachorowań, a ponadto wprowadza się tam twarde lockdowny. I o ile liczba samych zakażonych nie jest najważniejsza, o tyle jeśli państwa się ponownie zamykają tzn, że służba zdrowia staje się niewydolna, no bo z jakiego innego powodu?(zakładam teraz, że rządy działają w imię naszego zdrowia, bo jak wiecie już dawno w to nie wierzę). Ponadto ciągle zmieniają status osoby "w pełni zaszczepionej", przecież już nawet osoby zaszczepione śmieją się, że łączy ich jedna wspólna cecha z niezaszczepionymi, otóż: "i My(zaszczepieni) i niezaszczepieni nigdy nie będziemy w pełni zaszczepieni". Teraz biorąc to wszystko pod uwagę poproszę o argument jaki sens ma przymusowe szczepienie i paszporty covidowe(to to już całkowita abstrakcja, gdzie zdrowy niezaszczepiony nie wejdzie do kina, a chory zaszczepiony już tak)? A mógłbym tu jeszcze kilka rzeczy wypisać jak np dlaczego c19 nie jest w ogóle w rejestrze chorób zakaźnych? Dlaczego producent szczepionek ani rząd nie biorą odpowiedzialności za powikłania? Dlatego nie ma szans przekonać nieprzekonanych. Jedynie część można zmusić siłą, groźbą, szantażem...

[Valfare]

 

Zgadza się, w dwutygodniowym okresie 8.12-21.12 w grupie wiekowej 18-30 zmarło tylko 14 osób. Ale warto też wspomnieć, że wszystkie te osoby były niezaszczepione. Zatem można powiedzieć, że w tej grupie zaszczepionych osób szansa na zgon nie jest nawet niemal zerowa, ale po prostu zerowa.

Warto też wspomnieć, że wśród tych 14 osób, 10 z nich miało tak zwane choroby współistniejące. Dla osoby zdrowej w tym przedziale wiekowym, różnica 4 osób to niemal błąd statystyczny.

 

To po pierwsze. A po drugie, osoby zaszczepione są rzadziej testowane, co wynika wprost z przepisów i też ma wpływ na te raporty.

 

Przykładowo (chociaż to dość skrajny przypadek), powiedzmy że mam nowotwór w ostatnim stadium i przekraczam granicę. Jeśli jestem zaszczepiony, to nie muszę robić testu i gdy umrę, to przyczyną zgonu będzie nowotwór, zatrzymanie akcji serca, czy co tam się jeszcze wpisuje w takich przypadkach. Natomiast jeśli przekroczę tę samą granicę, będąc niezaszczepionym, to będę musiał zrobić test i jeśli wyjdzie pozytywny, to przyczyną zgonu będzie już covid.

 

Biorąc pod uwagę znaczący odsetek zakażeń wśród osób zaszczepionych, to sam ten przepis może mieć już duży wpływ na podane przez Ciebie statystyki.

 

A podobnych przepisów jest więcej.

Użytkownik Valfare edytował ten post 27.12.2021 - 23:59

[Kalafiorowa]

Pytanie, jakie to były choroby współistniejące, bo jeśli np. nadciśnienie tętnicze lub cukrzyca, na które cierpi łącznie 16 milionów Polaków to narracja plandemian: "umarły i tak chodzące trupy" zaczyna mocno kuleć.