Pół miliona stron dokumentacji, i ty nadal twierdzisz że szczepionka została zrobiona na kolanie?
Mogę odbić to pytanie i również zapytać - pół miliona stron dokumentacji i ty myślisz, że oni to zdążyli sporządzić, zbadać i spisać w kilka miesięcy? Jest to niewykonalne. Więc albo w tej dokumentacji jest napisane, że tak to ujmę w dużym uproszczeniu "byle co", albo ta szczepionka na covid19 była planowana i ogarniana od lat, a co za tym idzie pandemia również.
A co do tej dokumentacji. Czasy gdy genialni naukowcy, tworzyli wspaniałe wynalazki, samotnie lub przy pomocy kilku osób, dawno minęły. Nad tą szczepionką pracowały setki, a raczej tysiące ludzi. Każdy z nich musiał pisać raporty ze swojej pracy, tak aby inni mogli z tego również skorzystać. Dziwicie się czemu Pfizer nie chce udostępnić wszystkiego na raz. Chodzi o pieniądze. W tych raportach są również wrażliwe dane dotyczące know-how. Wielu pomniejszych graczy w tej branży, ostrzy sobie zęby na taką wiedzę. Pfizer to jedna z największych firm o tym profilu, i oczywistym jest ze nie chce się dzielić tajemnicami ze swoją konkurencją. I nie mam tu na myśli samej szczepionki, tylko chodzi o sposób w jaki została opracowana. Taka jest przynajmniej, moja opinia na ten temat.
Mhm, takie czasy się skończyły dlatego pewnie niedawno mieliśmy np to:
"4.09.2009 Waszyngton. Największy producent leków na świecie – amerykański Pfizer, w ramach zawartej z Departamentem Sprawiedliwości ugody, zgodził się zapłacić rekordową karę w wysokości 2 miliardów 300 milionów dolarów."
"Firmie zarzucono stosowanie niedozwolonych praktyk marketingowych. Pfizer, w niezgodny z prawem sposób promował produkowane przez siebie leki. W kilku przypadkach reklamował inne, niż zatwierdzone przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration - FDA) zastosowanie preparatów."
"Pod adresem koncernu padły także oskarżenia o korumpowanie osób ze środowiska medycznego. Za sponsorowane przez Pfizera wyjazdy i różnorakie atrakcje, lekarze mieli promować oraz przepisywać między innymi takie leki, jak Bextra, Geodon, Lyrica, Zyvox, Aricept, Celebrex, Lipitor, Norvasc, Relpax, Viagra, Zithromax, Zoloft oraz Zyrtec."
"Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki pięciu pracownikom Pfizera oraz lekarzowi z Pensylwanii, którzy odważyli się przeciwstawić gigantowi i głośno powiedzieć o jego poczynaniach. Czeka ich za to niemała nagroda. Jedno z postanowień zawartej ugody przewiduje bowiem dla nich 102 miliony dolarów do podziału."
"Największy koncern farmaceutyczny świata Pfizer z USA będzie musiał zapłacić za korumpowanie lekarzy 60 mln dol. grzywny. Jak twierdzi amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), koncern wraz z przejętą w 2009 r. firmą Wyethm wręczał łapówki w Europie i Azji. Pracownicy firmy korumpowali lekarzy i członków administracji publicznej m.in. w Bułgarii, Rosji, we Włoszech, w Chinach, Chorwacji, Czechach, Serbii i Kazachstanie."
"CBA bada, czy firma korumpowała w Polsce. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, większość z 12 polskich lekarzy członków Rady Konsultacyjnej przy Prezesie Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM), którzy opiniują leki trafiające na listę refundacyjną, wyjeżdża na szkolenia sponsorowane przez koncerny farmaceutyczne."
A tu proszę kolejny gigant:
"To miała być idealna transakcja. Trzy lata temu niemiecki koncern Bayer kupił Monsanto, producenta najpopularniejszego na świecie środka chwastobójczego. Wkrótce okazało się, że Bayer musi wydać tysiące dolarów na prawników, którzy będą bronić interesu firmy w nieustannie spływających do sądu sprawach o szkody spowodowane przez Roundup. W dziesiątkach spraw, głównie w USA, lecz nie tylko, powodowie próbują udowodnić, że nowotwór, który wystąpił u nich bądź ich bliskich został spowodowany właśnie przez stosowanie, zgodnie z zaleceniami, Roundupu w pracach ogrodowych lub na polach."
"Bayer wypłacił już pokrzywdzonym setki milionów dolarów. W 2019 r. sąd zasądził na rzecz chorego na raka Edwina Hardemana 289 mln dol. Akcje Bayeru spadały wtedy o nawet 40 proc. Potem zredukowano odszkodowanie do 78 mln dol. i Bayer się odwołał od wyroku. W 2019 r. w kolejce czekało jeszcze 11,2 tys. pozwów o szkodliwość środku ochrony roślin Roundup. Odszkodowania mogą iść w grube miliardy dolarów."
I kolejne:
"Szwecja płaci odszkodowania ofiarom szczepionki przeciwko świńskiej grypie
Po zastosowaniu szczepionki Pandemrix przeciwko grypie świńskiej w 2009 r. w Europie, uderzająco wiele osób zapadło na narkopleksję, chorobę powodującą nadmierną senność. Szwecja płaci ofiarom odszkodowania."
https://www.dw.com/p...ypie/a-19257185
Wtedy też zapewniano, że są bezpieczne, przebadane przecież i w ogóle cud natury, zupełnie tak jak teraz. I mnie np walą te odszkodowania, bo wolę być zdrowy bez milionów, niż być inwalidą czy warzywem do końca życia dostając odszkodowanie. Może tez między innymi dzięki temu Austria nagle przesuwa obowiązek szczepień z lutego na kwiecień:
"Austria nie będzie w stanie wdrożyć programu obowiązkowych szczepień dla wszystkich od lutego 2022 r.
Austriacki dostawca elektronicznych kart zdrowia ELGA poinformował, że jest to możliwe nie wcześniej niż 1 kwietnia 2022 r."
https://twitter.com/...470892954619908
Zobaczymy czy wtedy wprowadzą czy znowu się nie będzie dało. Przy oficjalnym obowiązku już ktoś będzie musiał pokryć koszty odszkodowań.
A tu opinia prawna potwierdzająca, że zgodnie z naszym prawem szczepionki na c19 to eksperyment medyczny:
https://twitter.com/...serp|twgr^tweet
I tu pomijamy wydźwięk tego wszystkiego, mianowicie czy eksperyment medyczny kojarzy się dobrze czy źle, czy ma nacechowanie pozytywne, czy negatywne, bo nie to jest sednem sprawy. Sednem sprawy jest to, że dopóki te szczepienia są eksperymentem medycznym wedle naszego prawa, dopóty NIE MOGĄ BYĆ OBOWIĄZKOWE.
Niesamowite jest też to jaką sektą stali się covidianie, jak niebezpieczną sektą - dla nich każdy kto obecnie neguje szczepienia jest automatycznie: szurem, foliarzem, antyszczepionkowcem, itp i trzeba go odizolować od społeczeństwa. Wyzywają lekarzy, wirusologów, prawników, etc. Ostatnio się cieszyli, że w Belgii zwolnili lekarzy, którzy odradzali zaszczepienie się swoim pacjentom, teraz wyzywają prawników, że są szurami którzy się nie znają, nawet dr Roberta Malone, można powiedzieć jednego z autorytetów w kwestii mRna potrafili zwyzywać, że to szur i antyszczep. Jestem przekonany, że ci ludzie byliby w stanie strzelać do osób nie chcących się szczepić. I teraz pytanie czy im tak głowy wyprały media czy faktycznie im coś wstrzyknięto w tych szczepionkach? Jak uważacie? Bo to jest chore co się z tymi ludźmi dzieje.
A na koniec jako pokrzepiającą ciekawostkę dodam, że Bośnia i Hercegowina według doniesień medialnych rezygnuje z paszportu covidowego:
https://gript.ie/bos...ovid-passports/
Pewnie ma to związek z tą sprawą tego prawnika, o której tu pisałem niedawno. Czyli mamy Rumunię i Bośnię, nieoficjalnie mówi się, że kolejna będzie Bułgaria. Oby to poszło dalej, bo te paszporty covidowe to najgorszy syf od czasów opasek w obozach koncentracyjnych. Nie ma to nic wspólnego z medycyną, jest tylko segregacją i kontrolowaniem obywateli.