Napisano 10.03.2020 - 14:11
Napisano 10.03.2020 - 14:15
AVE...
Nadal uważam, że zagrożenie jest wyolbrzymiane przez media. Panika jest zupełnie niepotrzebna. Wiecie, że w tym roku na grypę już zmarło ponad 200 osób w Polsce? Jakoś nikt z tego powodu nie robi paniki ani nie odczytuje "apeli poległych" czy nie wymienia listy chorych. Nie ma strony zliczającej każdy przypadek zachorowania na grypę czy o wiele bardziej zaraźliwą odrę.
Zmarło 200 osób na grypę w tym roku, ok.
Z kolei we Włoszech w 2 tygodnie zmarło już prawie 500 osób, gdzie wirus dopiero raczkuje w porównaniu do wirusa grypy, który jest wszechobecny.
Naprawdę sądzisz, że nie ma strachu, to 'tylko grypa'?
Wydaje mi sie, ze wyciaganie wnioskow na podstawie Wloch jest lekkim niedopatrzeniem. Nie mowie, ze koronawirus, to grypa, ale popatrz na statystyki z innych krajow - Korea Poludniowa - na 7500 przypadku, smierc ponioslo 54 ludzi. Niemcy na 1281 przypadkow, smierc ponioslo 2 ludzi. Nie chce oceniac, ale kilka postow wczesniej byl wpisa mieszkajacej we Wloszech i jezeli Wlosi sami pomimo zakazow, nie zamierzaja rezygnowac z pewnych elementow zycia spolecznego, to sami sa sobie winni. Powiedzialbym nawet, ze Wlochy to idealny przyklad, gdy czlowiekowi brakuje wyobrazni i uwaza, ze wszystko mu mozna, nawet jezeli sa przeslanki ku temu, zeby czegos nie robic.
W Korei 54 śmierci, ale wyleczonych jest tylko 247 osób. To są proporcje paru rzędów większe niż w przypadku grypy.
Zachorowania dopiero się zaczęły, a wiadome jest, że proces wyzdrowienia lub śmierci trwa dłuższy czas. W Korei mamy ponad 7000 osób o nieznanym stanie i ich stan dopiero poznamy po 2-3 tygodniach.
To czy ktoś ma wyobraźnie czy nie, wpływa jedynie na ilość zachorowań, a nie na stosunek wyzdrowień do śmierci.
Sluszna uwaga, tylko trzeba miec na uwadze jak dany kraj uznaje kogos za wyleczonego? Przeciez to jest kwestia bardzo plynna i watpie zeby "wyzdrowienie" w Chinach bylo tym samym stanem co w Korei. Wyobrazenie o smiertelnosci masz wypisz-wymaluj na podstawie Chin, bo przeciez tam wirus jest juz dlugiego czasu. Abstrahujac od tego, ze w Europie moglo sie to zaczac znacznie wczesniej. Skad wiesz ilu ludzi z korona zostala sklasyfikowana jako grypa? Od kiedy panstwa europejskie zaczely wprowadzac badania na koronawirusa? Tak samo w Polsce, myslisz, ze pacjent '0' byl pierwszym? Wg mnie w Polsce od dawan mielismy go, tylko kwestia bylo to, kiedy bedzie oficjalnie zdiagnozowany przypadek koronawirusa.
I naprawde, nie zrozum mnie zle, bo sam nie bagatelizuje problemu i przez ostatnie dni zyje w ciaglym strachu o rodzine, ale.. wchodze na to forum, szukam jakiejs fachowej wiedzy, jakiegos uspokojenia, a widze, ze tutaj tez jest nakrecanie hurdur..
Napisano 10.03.2020 - 14:50
Sluszna uwaga, tylko trzeba miec na uwadze jak dany kraj uznaje kogos za wyleczonego? Przeciez to jest kwestia bardzo plynna i watpie zeby "wyzdrowienie" w Chinach bylo tym samym stanem co w Korei. Wyobrazenie o smiertelnosci masz wypisz-wymaluj na podstawie Chin, bo przeciez tam wirus jest juz dlugiego czasu. Abstrahujac od tego, ze w Europie moglo sie to zaczac znacznie wczesniej. Skad wiesz ilu ludzi z korona zostala sklasyfikowana jako grypa? Od kiedy panstwa europejskie zaczely wprowadzac badania na koronawirusa? Tak samo w Polsce, myslisz, ze pacjent '0' byl pierwszym? Wg mnie w Polsce od dawan mielismy go, tylko kwestia bylo to, kiedy bedzie oficjalnie zdiagnozowany przypadek koronawirusa.
I naprawde, nie zrozum mnie zle, bo sam nie bagatelizuje problemu i przez ostatnie dni zyje w ciaglym strachu o rodzine, ale.. wchodze na to forum, szukam jakiejs fachowej wiedzy, jakiegos uspokojenia, a widze, ze tutaj tez jest nakrecanie hurdur..
Ja statystyk chińskich nie biorę pod uwagę. Zbyt dużo już widziałem materiałów z Chin aby uważać, że liczby są prawdziwe. Opieram się na danych z 'normalnych' krajów.
To ile osób zarażonych sklasyfikowano jako grypa zależy w dużej mierze od kraju, metod jakie stosują. Wydaje mi się, że w takiej Korei nie ma błędnych diagnoz, gdyż tam bada się dziesiątki tysięcy ludzi dziennie, nawet jadących samochodami (pisałem o tym dokładniej w jednym z moim poprzednich postów). Masz objawy grypy - masz badanie na koronowirusa.
Z kolei po drugiej stronie jest taka Polska. Musisz mieć wszystkie objawy i solidne podejrzenie, że to koronowirus aby dostać się na badania, w innym wypadku masz 'grypę' i nie zawracaj głowy. Ostatnio podawali, że w Polsce zrobiono raptem 1000 testów. Tu wniosek nasuwa się sam.
-------
Dowódca generalny polskiego wojska zakażony koronawirusem. Wrócił z wojskowej narady w Niemczech.
https://tvn24.pl/pol...wirusem-4331324
Użytkownik TheToxic edytował ten post 10.03.2020 - 21:29
Napisano 10.03.2020 - 15:19
Wydaje mi sie, ze wyciaganie wnioskow na podstawie Wloch jest lekkim niedopatrzeniem. Nie mowie, ze koronawirus, to grypa, ale popatrz na statystyki z innych krajow - Korea Poludniowa - na 7500 przypadku, smierc ponioslo 54 ludzi. Niemcy na 1281 przypadkow, smierc ponioslo 2 ludzi. Nie chce oceniac, ale kilka postow wczesniej byl wpisa mieszkajacej we Wloszech i jezeli Wlosi sami pomimo zakazow, nie zamierzaja rezygnowac z pewnych elementow zycia spolecznego, to sami sa sobie winni. Powiedzialbym nawet, ze Wlochy to idealny przyklad, gdy czlowiekowi brakuje wyobrazni i uwaza, ze wszystko mu mozna, nawet jezeli sa przeslanki ku temu, zeby czegos nie robic.
Zmarło 200 osób na grypę w tym roku, ok.
Z kolei we Włoszech w 2 tygodnie zmarło już prawie 500 osób, gdzie wirus dopiero raczkuje w porównaniu do wirusa grypy, który jest wszechobecny.
Naprawdę sądzisz, że nie ma strachu, to 'tylko grypa'?
W Korei 54 śmierci, ale wyleczonych jest tylko 247 osób. To są proporcje paru rzędów większe niż w przypadku grypy.
Zachorowania dopiero się zaczęły, a wiadome jest, że proces wyzdrowienia lub śmierci trwa dłuższy czas. W Korei mamy ponad 7000 osób o nieznanym stanie i ich stan dopiero poznamy po 2-3 tygodniach.
To czy ktoś ma wyobraźnie czy nie, wpływa jedynie na ilość zachorowań, a nie na stosunek wyzdrowień do śmierci.
I naprawde, nie zrozum mnie zle, bo sam nie bagatelizuje problemu i przez ostatnie dni zyje w ciaglym strachu o rodzine, ale.. wchodze na to forum, szukam jakiejs fachowej wiedzy, jakiegos uspokojenia, a widze, ze tutaj tez jest nakrecanie hurdur..
Ja statystyk chińskich nie biorę pod uwagę. Zbyt dużo już widziałem materiałów z Chin aby uważać, że liczby są prawdziwe. Opieram się na danych z 'normalnych' krajów.
To ile osób zarażonych sklasyfikowano jako grypa zależy w dużej mierze od kraju, metod jakie stosują. Wydaje mi się, że w takiej Korei nie ma błędnych diagnoz, gdyż tam bada się dziesiątki tysięcy ludzi dziennie, nawet jadących samochodami (pisałem o tym dokładniej w jednym z moim poprzednich postów). Masz objawy grypy - masz badanie na koronowirusa.
Z kolei po drugiej stronie jest taka Polska. Musisz mieć wszystkie objawy i solidne podejrzenie, że to koronowirus aby dostać się na badania, w innym wypadku masz 'grypę' i nie zawracaj głowy. Ostatnio podawali, że w Polsce zrobiono raptem 1000 testów. Tu wniosek nasuwa się sam.
Jest to bardzo wygodna interpretacja otaczajacej rzeczywistosci Moglbys sie podzielic tymi materialami? Sam chetnie bym je zobaczyl. A brales pod uwage kwestie demografincze? Wlochy charakteryzuja sie ogolnie wysokim wiekiem dla ogolu populacji i moze tutaj jest przyczyna tak wysokiego odsetku ludzi, ktorzy umarli?
Co do samych testow, to chodzilo mi bardziej nie jak sa dokonywane, tylko bardziej o moment kiedy je zaczeto wykonywac. Pierwsze oznaki nowego wirusa pojawily sie pod koniec 2019 roku? I moje pytanie dotyczylo, od kiedy panstwa europejskie wprwoadzily prewencyjne badania na tego wirusa? Bo skad mamy pewnosc, ze 1 przypadek w Europie byl pierwszy? Nie wiem czy dobrze ubieram swoje mysli w slowa, ale ogolnie "pierwszy" mogl nie byc "pierwszym" ze wzgledu na brak prewencyjnych testow w momencie kiedy wszystko sie zaczelo.
Napisano 10.03.2020 - 15:46
...
Jest to bardzo wygodna interpretacja otaczajacej rzeczywistosci Moglbys sie podzielic tymi materialami? Sam chetnie bym je zobaczyl. A brales pod uwage kwestie demografincze? Wlochy charakteryzuja sie ogolnie wysokim wiekiem dla ogolu populacji i moze tutaj jest przyczyna tak wysokiego odsetku ludzi, ktorzy umarli?
Co do samych testow, to chodzilo mi bardziej nie jak sa dokonywane, tylko bardziej o moment kiedy je zaczeto wykonywac. Pierwsze oznaki nowego wirusa pojawily sie pod koniec 2019 roku? I moje pytanie dotyczylo, od kiedy panstwa europejskie wprwoadzily prewencyjne badania na tego wirusa? Bo skad mamy pewnosc, ze 1 przypadek w Europie byl pierwszy? Nie wiem czy dobrze ubieram swoje mysli w slowa, ale ogolnie "pierwszy" mogl nie byc "pierwszym" ze wzgledu na brak prewencyjnych testow w momencie kiedy wszystko sie zaczelo.
Ten link zamieszczałem poprzednio. Jest w nim sporo informacji odnośnie Korei.
https://edition.cnn....intl/index.html
Demografia być może wpływa na stopień zachorowań. Wiem, że Włosi mają wysoką średnią wieku. Nie wnikałem w szczegóły ale jakoś wątpię, aby 5 lat w jedną czy w drugą stronę robiło dużą różnicę.
Również uważam, że zachorowań jest dużo więcej niż oficjalnych przypadków. U nas badania prewencyjnie nie istniały, a na zachodzie wątpię, że było wyraźnie lepiej w tej kwestii. W Polsce mamy jeden przypadek osoby, która zaraziła się w nieznanych okolicznościach. Nie była za granicą, nie miała kontaktu z osobami po powrocie z zagranicy, ani z nikim podejrzewanym o zachorowanie.
Użytkownik MaxaM edytował ten post 10.03.2020 - 15:47
Napisano 10.03.2020 - 17:27
Napisano 10.03.2020 - 17:56
Ciekawe jak zamknięcie szkół wpłynie na organizację innych struktur, gdzie zniknie jakaś (bliżej przeze mnie nie możliwa do wyobrażenia) liczba kobiet - matek tych dzieci, które poza szkołą wymagają opieki osoby dorosłej?
Napisano 10.03.2020 - 18:06
Pierwsze podejrzenia w Gdańsku:
https://www.trojmias...94.html?ref=2-4
https://www.wykop.pl...ku-helikoptere/
Ponadto po tej akcji rektor Gumedu odwołał wszystkie zajęcia. Oczywiście oficjalnie zero info.. dowiedziałem się od osoby, która tam pracuje.
EDIT:
Wynik negatywny.
https://dziennikbalt...mjCRbwD6m9hmWD8
Użytkownik leles edytował ten post 10.03.2020 - 18:18
Napisano 10.03.2020 - 19:26
Napisano 10.03.2020 - 19:43
Na końcu filmiku zdanie: To czego powinniśmy się bać to brak strachu...
Święta prawda, najgorsza jest ignorancja i bohaterowanie, pewność siebie i buta. Cechy niestety nagminnie w naszym kraju zauważane i to jest tez realny powód do zmartwień.
Włosi również ignorowali i co gorsza nadal ignorują sytuację. Dzisiaj na antenie jednej z telewizji szła rozmowa z Polką mieszkającą we Włoszech, zauważyła ona że młodzież niewiele sobie robi z zagrożenia nawet w obliczu tego co się tam teraz dzieje. Beztrosko żyją sobie jak zwykle bo twierdzą że ich problem nie dotyczy. Wiadomo, że nie wszyscy ale podobno większość. Sami proszą się o kłopoty.
Oby u nas bardziej przejęto się sytuacją, chociaż już jakieś sondaże przeprowadzano, wyszło że co 5 Polak obawia się zakażenia, reszta niezbyt się przejmuje. Nie jest to optymistyczne
Właśnie o tym chciałem napisać.
Zauważyłem w najbliższym otoczeniu, że panuje podejście typu 'jestem młody, mam normalną odporność, więc problem mnie nie dotyczy'. Takie coś może nas zgubić.
Mapa i statystki zachorowań w Polsce.
https://app.powerbi....mQ0MyIsImMiOjh9
Napisano 10.03.2020 - 20:41
Napisano 10.03.2020 - 21:11
Napisano 10.03.2020 - 21:20
ja chciałem tylko dodać, że osoba bez której nie zdobyłbym nagrody ktora widzicie pod kazdym moim postem, moj przyjaciel i mentor lama zmarl w tym tygodniu w Chinach na koronawirus, mielismy sie spotkac jak wróci do Polski i ustawic na sesje hipnotyczne, niestety już nigdy się z nim nie zobacze apeluje o znicze dla chłopa [*]
0 użytkowników, 8 gości oraz 0 użytkowników anonimowych