Napisano 26.01.2022 - 11:21
Napisano 26.01.2022 - 12:12
Czy to Big Pharma wypłaca te dodatki covidowe? Jeśli tak to należy się cieszyć, że wspomaga naszą stale niedofinansowaną służbę zdrowia.
Napisano 26.01.2022 - 12:25
Chłopaczek ginie w wypadku samochodowym. Szybki wymazik, wyniki, jest covidek? jest. Przyczyna zgonu? covidek. Wszystko się zgadza, pieniążki na koncie tez. Dziękuje
Kto ci takich głupot naopowiadał? Masz jakiś przykład na potwierdzenie? Ta legenda krąży w środowiskach antyszczepów a jeszcze żaden antyszczep nie podał na to dowodów.
Napisano 26.01.2022 - 12:32
Napisano 26.01.2022 - 16:48
Popularny
Wystarczy zrobić tyle:
https://pbs.twimg.co...&name=4096x4096
Ale sekta covidian, jak widać nawet po tym temacie, nie jest zbyt rozumną grupą - więc będą ładować w siebie te szczepionki, a pandemia będzie trwać. I najgorsze, że przez nich cierpią też Ci normalni ludzie, którzy chcą normalnie żyć jak wcześniej. Ja teraz byłem chory, na 99% covid(może później opisze jak u mnie wyglądała choroba), żadnego testu nie robiłem, do żadnego sanepidu nie dzwoniłem, u żadnego lekarza nie byłem - nie dam się nielegalnie z powodu stuningowanej grypy zamknąć w domu. I gdyby wszyscy ludzie tak podchodzili to i pandemia by się skończyła. A nie, covidianie z byle katarem latają na testy, potem wychodzą liczby z kosmosu, sami się nakręcają, rozkręcają panikę, wysyłają zdrowych ludzi na kwarantanne, ludzie nie mogą pracować, dzieci chodzić do szkoły i kółeczko się zamyka. Przecież to trzeba być totalnie ograniczonym, żeby teraz latać na te testy darmowe, które pokazują co chcą, ale covidianie i lenie będą to robić i będą sztucznie podtrzymywać pandemię. Ja teraz byłem chory i rękami i nogami się broniłem, byle absolutnie żadnego testu nie robić, nawet takiego z biedronki, żadnego...a ci sami latają się testować po kilka razy w tygodniu. I to oczywiście testują się ci zaszczepieni kilkoma dawkami, bo dla nich covid to religia, banda hipochondryków przez których cierpimy wszyscy.
Użytkownik Daniel. edytował ten post 26.01.2022 - 16:50
Napisano 26.01.2022 - 17:33
(...) Przecież to trzeba być totalnie ograniczonym, żeby teraz latać na te testy darmowe, które pokazują co chcą, ale covidianie i lenie będą to robić i będą sztucznie podtrzymywać pandemię. (...)
Bredzisz Danielu. Testy typu Rapid pokazują obecność wirusa i "mylą się" raczej rzadko, a "pomyłka" spowodowana jest tylko niskim poziomem wirusa w organizmie. No, ale po to są testy typu PCR, które się nie "mylą" i nie wierz w bajki, że komuś PCR pokazał "+", a on nie był pozytywny, bo zrobił drugi test i był "-". Drugiego testu PCR się nie robi, jak pierwszy pokaże minus, to jest minus.
Testy przesiewowe mają na celu wskazanie zainfekowanych w stadium rozsiewania lub tuż przed, przy niskich objawach i ich izolację. Ja przeszedłem covida po trzech szczepionkach, za jedyny objaw mając utratę smaku i węchu. Dzięki temu, że robię sobie testy raz w tygodniu, test pozytywny miałem tuż przed objawami (dzień przed). Na drugi dzień zrobiłem test PCR w wyznaczonym punkcie i po 24 godzinach był wynik potwierdzający. Moja żona i syn nie zarazili się ode mnie. Piątego dnia kwarantanny zrobiłem test rano i był jeszcze dodatni, szóstego dnia rano już nie. Tego dnia w południe zacząłem odzyskiwać smak i węch, które to testowałem na serze Stilton (kto jadł go, wie jaki rodzaj aromatu i smaku tam króluje).
Testy w UK są darmowe (Rapid) i wysyłane do domu, lub darmowe w aptece. Testy PCR też darmowe w punkcie. Testy podróżne były płatne, ale to się teraz z dnia na dzień zmienia.
Historie o przekłamujących testach, to taka baja szurowska, nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Na pewno zdarzają się testy wadliwe, ale ja na takie przez cały czas ich używania nie trafiłem. Testować się muszę sam dla siebie, bo pracuję w żywności i z ludźmi, poza tym mój syn to wcześniak i urodził się z problemami płucnymi, a żona ma astmę. Mam na kogo uważać.
Napisano 26.01.2022 - 17:54
To nademną to jeden z najbardziej szurowskich, antyszczepskich, sprzecznych z dogmatami nauki i medycyny post jaki widziałem w tym temacie.
Jak zwykle nic nie warty wpis jednego z największych covidowych wyznawców, ciężko znaleźć kogoś bardziej naiwnego, łatwowiernego łykającego wszystkie pseudo naukowe bzdury, a konkurencja jest spora, np Wszystko dotrzymuje ci kroku.
Bredzisz Danielu. Testy typu Rapid pokazują obecność wirusa i "mylą się" raczej rzadko, a "pomyłka" spowodowana jest tylko niskim poziomem wirusa w organizmie. No, ale po to są testy typu PCR, które się nie "mylą" i nie wierz w bajki, że komuś PCR pokazał "+", a on nie był pozytywny, bo zrobił drugi test i był "-". Drugiego testu PCR się nie robi, jak pierwszy pokaże minus, to jest minus.
To jakie te testy są super pokazują nasi skoczkowie, dziś pozytywny, jutro negatywny, albo rano pozytywny, wieczorem negatywny. Albo zwierzęta z covidem, albo owoce z covidem, itp. Zresztą pomijając już ich wiarygodność - załóżmy, że są wiarygodne - to i tak dalej jaki sens ma latanie i testowanie się? Przecież to czy ty jesteś pozytywny czy negatywny niczego nie zmienia, nie ma specjalnego leczenia na covid, a jedynie co to spowoduje to zawyżanie statystyk i kolejne osoby zamknięte w domu. Idziesz do lekarza, robisz test, jesteś pozytywny, zostajesz wysłany do domu, zamknięty w nim, kontroluje cię policja i tyle. Więc pytam po co? Po jaką cholerę latacie i się testujecie z byle katarem jeszcze będąc po kilku dawkach szczepionki? Wy naprawdę żyjecie w jakimś innym świecie, ale poczytajcie co piszą ludzie, jak dzieci są wysyłane na kwarantanne, bo zaszczepieni 2 i 3 dawkami latają się testować i wysyłają niezaszczepionych na areszt domowy. Ludzie przestali dzieci do szkoły puszczać, żeby ich nie zamknęli w domu na ferie. Dla was covid stał się religią, odebrało wam rozum i logiczne myślenie i przez was my wszyscy musimy brać udział w tym cyrku. Dobrze, że chociaż obracam się w środowisku ludzi, którzy nie latają codziennie się testować to nikt mnie na domowy areszt jeszcze nie wysłał - zresztą i tak nie odbieram telefonów od nieznajomych numerów, a powiadomienie o kwarantannie powinno być drogą pocztową bądź bezpośrednią. Wy naprawdę nie widzicie, że jesteście jak te chomiki w klatce co latają w kółku i same je napędzają? Wszyscy chcecie wrócić do normalności, a jednocześnie robicie wszystko, żeby do niej nie wrócić.
Ja przeszedłem covida po trzech szczepionkach, za jedyny objaw mając utratę smaku i węchu. Dzięki temu, że robię sobie testy raz w tygodniu, test pozytywny miałem tuż przed objawami (dzień przed).
Patrz, a ja bez żadnej dawki i 3 dni nie miałem węchu, smak miałem cały czas i co? I po co ja miałem iść na test? Po to, żeby zamknąć się w domu, a przy okazji moją rodzinę? Co ten test zmienił w kwestii choroby, jej przebiegu i jej leczenia? NIC. Więc pytam kolejny raz, po cholerę latacie się testować? Żeby wam wyszło, że macie covida i będzie się można pochwalić? Czy jak masz pozytywny test to dostajesz specjalne leki? NIE. Absurd, totalny absurd.
Historie o przekłamujących testach, to taka baja szurowska, nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.
Przecież już wszyscy o tym mówią, że te testy są przekłamujące, zaczynając od WHO, przez naszych polityków i ekspertów, na lekarzach kończąc. Jak ja z wami rozmawiam tutaj o covidzie to mam wrażenie, że wy się zatrzymaliście gdzieś na kwietniu 2020r tylko z tą różnicą, że się zaszczepiliście. Niesamowite, po prostu niesamowite. Normalni ludzie muszą kombinować i unikać kontaktu z sektą covidańską zaszczepionych, bo utrudniacie nam życie. Przez was dalej są maseczki, lockdowny, kwarantanny i wszystkie inne te pierdoły, których każdy normalny ma już dość, a których wpływ na pandemię jest żaden co potwierdzają wszystkie dane z różnych krajów. Teraz to samo jest ze szczepieniami, kolejny raz okazało się, że "eksperci" nic nie wiedzą, że szczepionki nie działają tak jak miały działać, a mimo to wy dalej je bierzecie i dalej naciskacie, by inni je brali. Że też was się nie da jakoś odgrodzić od ludzi chcących normalnie żyć - byście się testowali, siedzieli sobie na kwarantannach, robili lockdowny, przyjmowali kolejne dawki szczepionki i dalej zastanawiali się czemu wciąż bijecie rekordy zakażeń, a tymczasem my byśmy sobie normalnie żyli jak przed covidem.
Napisano 26.01.2022 - 18:22
"Naiwny", to Ty masz na drugie.
Bredzisz Danielu. Testy typu Rapid pokazują obecność wirusa i "mylą się" raczej rzadko, a "pomyłka" spowodowana jest tylko niskim poziomem wirusa w organizmie. No, ale po to są testy typu PCR, które się nie "mylą" i nie wierz w bajki, że komuś PCR pokazał "+", a on nie był pozytywny, bo zrobił drugi test i był "-". Drugiego testu PCR się nie robi, jak pierwszy pokaże minus, to jest minus.
To jakie te testy są super pokazują nasi skoczkowie, dziś pozytywny, jutro negatywny, albo rano pozytywny, wieczorem negatywny. Albo zwierzęta z covidem, albo owoce z covidem, itp.
Pytanie, czy dotrzymują reżimu testowego, jak choćby niejedzenie i niepicie co najmniej pół godziny przed testem i czy testy były robione prawidłowo. Nie masz ani Ty, ani ja na to dowodów, więc pozostało Ci "gdybanie". Gdybasz zresztą cały czas.
Od ani jednego lekarza, pielęgniarki/niarza czy kogokolwiek kto testuje się często, nie słyszałem o problemach o których bajasz. Może akurat do Polski sprzedano taki chłam, bo nie było komu sprawdzić, a była kasa do zarobienia.
Używam dwóch rodzajów testów:
- gardło/nos,
- nos.
Oba działają bezbłędnie póki co. Moja fabryka ma około trzystu ludzi i dotychczas wszystkie przypadki były wyłapane na czas i potwierdzone przez PCR, jak również PCR potwierdził negatywne testy, co do których były wątpliwości.
Wszystkie Twoje brednie nie mają potwierdzenia w rzeczywistości i są ukierunkowanym kłamstewkiem mającym potwierdzić Twój punkt widzenia. Lekarze też się mylą, termometry też? Prześwietlenia płuc są też podrobione, jak i opinie konsyliów lekarskich.
Nieźle, nieźle... jutro napiszesz, że od szczepionek krowom mleko się warzy. Myślałem, że poważniejszy jesteś.
Napisano 26.01.2022 - 18:38
Ale póki co, to na coś się takie czepianie się przeze mnie terminów w końcu przydało, bo komuś się mogła rozjaśnić definicja takiej na przykład odporności naturalnej.
Jak zwykle czegoś tam nie zrozumiałeś i coś tam sobie dopisałeś. Mi nie trzeba wyjaśniać tej definicji. W przykładzie który opisałem, to ja wyjaśniałem temu kolesiowi na czym to polega. Człowiekowi który, opowiada te same bzdury co wy. Przeczytaj jeszcze raz tamten post, tylko tym razem powoli. I właśnie o tym pisałem. O ludziach, którzy twierdzą że maseczki szkodzą, a szczepionki zabijają, i tak w ogóle to nie są szczepienia tylko "procedura medyczna". Te człowiek o którym pisałem nie dość że święcie wierzy w te wszystkie bzdury to jeszcze szerzy dezinformację. Ma w zakładzie grono wyznawców, którzy po jego kazaniach chodzą i z namaszczeniem i wyższością powtarzają, : "To jest eksperyment medyczny" albo "to procedura medyczna". Lub debatując podczas palenia papierosów twierdzą że nie pozwolą na wprowadzanie trucizny do ich organizmu. I tacy ludzie, najczęściej nie będą zastanawiać się w jaki sposób nabyć tą naturalną odporność, tylko na podstawie takiego tytułu, stwierdzą że szczepionki nie działają. Ja rozumiem że i Ty należysz do grona takich osób, dla tego próbujesz być mentorem dla niedouków, którzy nie potrafią otworzyć umysłu. Tyle ze to wygląda dość głupio i tak naprawdę tym ciągłym wytykaniem błędów i nikomu niepotrzebnymi wykładami o banalnych rzeczach, pokazujesz jak małym jesteś człowiekiem.
Ja się nie dziwię, że puszczają wam nerwy, skoro kompromitujecie się w merytorycznej dyskusji.
Do merytorycznej dyskusji to ty nawet nie dołączyłeś i sądząc po tym, co piszesz, to nie jesteś za bardzo w stanie do niej dołączyć.
Twój problem, polega na tym, że @Wszystko w dość prosty i bardzo celny sposób punktuje wasze kłamstwa i manipulacje. Bez zbytniego owijania w bawełnę. I to jest czysta merytoryka. Coś czego próżno szukać w Twoich postach. No chyba że merytoryką nazywasz wytykanie błędów ortograficznych, czy też rozwodzenie się nad stylem wypowiedzi.
@Daniel
Ja teraz byłem chory i rękami i nogami się broniłem, byle absolutnie żadnego testu nie robić, nawet takiego z biedronki, żadnego...
Twoja strategia przypomina zachowanie małego dziecka, które myśli że jak zamknie oczy, to go nie będzie widać.
a ci sami latają się testować po kilka razy w tygodniu. I to oczywiście testują się ci zaszczepieni kilkoma dawkami, bo dla nich covid to religia, banda hipochondryków przez których cierpimy wszyscy.
Czy mam rozumieć że te ponad 100 000 w Polsce i miliony na świecie, to banda hipochondryków, którym się po prostu żyć nie chciało? A ci wszyscy podłączeni do respiratorów i ECMO, to biedni głupcy, którzy nie wiedzieli, że wystarczy się nie testować, a wszystko będzie dobrze. Bo wirus atakuje tylko tych testowanych? Czy jak?
To naprawdę przerażające, gdy człowiek uświadomi sobie że ludzi podobnie myślących jak Ty jest tak wielu.
Normalni ludzie muszą kombinować i unikać kontaktu z sektą covidańską zaszczepionych, bo utrudniacie nam życie. Przez was dalej są maseczki, lockdowny, kwarantanny i wszystkie inne te pierdoły, których każdy normalny ma już dość, a których wpływ na pandemię jest żaden co potwierdzają wszystkie dane z różnych krajów
Poczytaj sobie dane z Chin. Tam te wszystkie pierdoły wprowadzili na poważnie. Bez oglądania się na wyznawców religii zamykania oczu. I okazuje się że to działa. I jeszcze taka ciekawostka. Chiny mają swoją szczepionkę, tak że nie pompują kasy Pfizerowi. Więc i mit o bigfarmie również pada. Ale oczywiście przykład Chin nie będzie dla Ciebie wiarygodny. Tak samo jak nie była wiarygodna dziewczyna, która tam studiuje, i opowiadała jak się żyje w Chinach w czasach pandemii. O ile dobrze pamiętam to Twoim koronnym argumentem, był kolor jej włosów. LVL Master.
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 27.01.2022 - 20:25
Napisano 27.01.2022 - 08:23
Mi nie trzeba wyjaśniać tej definicji. W przykładzie który opisałem, to ja wyjaśniałem temu kolesiowi na czym to polega.
I co mu powiedziałeś? Że trzeba najpierw mieć covid, żeby taką odporność zdobyć? Bo po powyższym wpisie mam wrażenie, że nadal nie rozumiesz na czym polega naturalna odporność, więc jestem ciekawy, jak to wytłumaczyłeś temu swojemu znajomemu.
Napisano 27.01.2022 - 15:16
Patrz, a ja bez żadnej dawki i 3 dni nie miałem węchu, smak miałem cały czas i co? I po co ja miałem iść na test? Po to, żeby zamknąć się w domu, a przy okazji moją rodzinę? Co ten test zmienił w kwestii choroby, jej przebiegu i jej leczenia? NIC. Więc pytam kolejny raz, po cholerę latacie się testować? Żeby wam wyszło, że macie covida i będzie się można pochwalić? Czy jak masz pozytywny test to dostajesz specjalne leki? NIE. Absurd, totalny absurd.
Czekaj czekaj bo nie wiem czy dobrze rozumiem. Zachorowałeś na chorobe która według was antyszczepów nie istnieje, jednocześnie nie zrobiłeś sobie testu bo prawdziwi wolni Polacy nie będą robić jakiś lewackich testów? No cóż nie wymaga to komentarza.
Jak zwykle nic nie warty wpis jednego z największych covidowych wyznawców, ciężko znaleźć kogoś bardziej naiwnego,
Ja wierze nauce, a nauka jest obiektywna. Wy za to daliśćie się nabrać pewnym liderom ruchu antyszczepionkowego, bo mimo że mówili szczepionki są smiertelnie niebezpieczne sami się zaszczepili. Zrobili was w bambuko. Z resztą to nie jest trudne do zrobienia bo wszyscy którzy wierzą w teorie spiskowe są bardzo naiwni.
Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 27.01.2022 - 15:20
Napisano 27.01.2022 - 16:40
Testy typu Rapid pokazują obecność wirusa i "mylą się" raczej rzadko, a "pomyłka" spowodowana jest tylko niskim poziomem wirusa w organizmie. No, ale po to są testy typu PCR, które się nie "mylą" i nie wierz w bajki, że komuś PCR pokazał "+", a on nie był pozytywny, bo zrobił drugi test i był "-". Drugiego testu PCR się nie robi, jak pierwszy pokaże minus, to jest minus.
Napisano 27.01.2022 - 17:21
1. Test na przeciwciała, jest testem na przeciwciała i może, a nie musi wskazywać przebycie covida. Jeżeli zrobił test i wyszło negatywnie, mogło być tak, że robił test w momencie, kiedy już nie następowało namnażanie. W objawach wystarczy to zrobić o jeden lub dwa dni po wystąpieniu objawów. Objawy utraty tylko smaku i węchu wskazują na szybką reakcję organizmu. Pytanie, dlaczego nie zrobił testu PCR, jeżeli były wyraźne objawy?
2. Bzdura na kółkach. W pandemii przed każdą planowaną operacją wykonuje się test PCR a nie Rapid/antygenowy. Rezultat nie jest natychmiastowy, czeka się na niego minimum 24 godziny. Losowe wyniki to są na kacu.
3. Nie znam nikogo (a wielu z moich znajomych testy PCR robiło), komu test PCR przekłamał przy objawach. Testy Rapid zdarzają się wadliwe, PCR nie znam ani jednego przypadku.
W UK, ja byłem na kwarantannie, reszta domowników nie, bo testy były ujemne i brak objawów.
Napisano 27.01.2022 - 18:13
Mi nie trzeba wyjaśniać tej definicji. W przykładzie który opisałem, to ja wyjaśniałem temu kolesiowi na czym to polega.
I co mu powiedziałeś? Że trzeba najpierw mieć covid, żeby taką odporność zdobyć? Bo po powyższym wpisie mam wrażenie, że nadal nie rozumiesz na czym polega naturalna odporność, więc jestem ciekawy, jak to wytłumaczyłeś temu swojemu znajomemu.
To mu wytłumaczyłem:
Unvaccinated people who had previously contracted COVID-19 and survived were better protected against the Delta variant than those who were only vaccinated, according to a new study published on Wednesday.
Tłumaczenie:
Według nowego badania opublikowanego w środę, nieszczepione osoby, które wcześniej zachorowały na COVID-19 i przeżyły, były lepiej chronione przed wariantem Delta niż osoby, które zostały zaszczepione.
I jeszcze to:
"The level of protection offered by vaccination and surviving a previous infection changed during the study period. Vaccination remains the safest strategy for protecting against COVID-19".
The study also pointed out that relying on contracting the disease as a strategy to gain immunity potentially carries serious complications, such as hospitalisation, long-term health problems, and death, while vaccines have proven to be extremely safe and effective
Tłumaczenie
„Poziom ochrony oferowany przez szczepienie i przeżycie poprzedniej infekcji zmienił się w okresie badania. Szczepienia pozostają najbezpieczniejszą strategią ochrony przed COVID-19”.
Badanie wykazało również, że opieranie się na zarażeniu chorobą jako strategii uzyskania odporności potencjalnie niesie ze sobą poważne komplikacje, takie jak hospitalizacja, długotrwałe problemy zdrowotne i śmierć, podczas gdy szczepionki okazały się wyjątkowo bezpieczne i skuteczne.
A to są cytaty z tego artykułu który zalinkował @Partuszew https://www.euronews...a-variant-new-s
A którego tytuł brzmiał:
Natural immunity against COVID lowered risk more than vaccines against Delta variant, new study says.
Tłumaczenie:
Naturalna odporność na COVID obniżyła ryzyko bardziej niż szczepionki przeciwko wariantowi Delta, mówi nowe badanie
I który to artykuł, wysłał mi również, rzeczony koleś.
Teraz rozumiesz? Czy dalej będziesz próbował mnie dyskredytować?
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 27.01.2022 - 18:31
0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych