5952 odpowiedzi w tym temacie

[riseman]

Zamknięcie da i to dużo. To odcięcie ważnego ogniwa transmisji zakażeń. Tylko 2 tygodnie to za krótko i spodziewam się że ten okres zostanie przedłużony aby miało to pożądany efekt.
Bardzo dobra decyzja. Jeszcze galerie pozamykać.

[Pomaranczka]

Zamknięcie da i to dużo. To odcięcie ważnego ogniwa transmisji zakażeń. Tylko 2 tygodnie to za krótko i spodziewam się że ten okres zostanie przedłużony aby miało to pożądany efekt.
Bardzo dobra decyzja. Jeszcze galerie pozamykać.

...I kościoły.

[MaxaM]

Przed chwilą byłem w Biedronce. Wybuchła panika po informacji o zamknięciu szkół i ludzie nagle masowo rzucili się do sklepów (tak pani kasjerka powiedziała, bo wcześniej było spokojnie w tym konkretnym sklepie). I faktycznie, ludzi pełny sklep i każdy z wypchanym wózkiem, produkty zaczęły się kończyć na półkach. Strach pomyśleć co będzie się dziać po 16 godzinie jak większość skończy pracę. 

Użytkownik MaxaM edytował ten post 11.03.2020 - 15:20

[Urgon]

AVE...

 

Zamykanie szkół ma sens tam, gdzie faktycznie są przypadki zarażeń. Zamykanie szkół w całej Polsce. od Warszawy po jakieś małe wioski na Kaszubach czy w górach już sensu nie ma. Ba, może to się przyczynić do zwiększenia ilości chorych. Przykładowo co jeśli w sali wykładowej UW był jakiś nosiciel, który rozkasłał się i zaraził sąsiadów i teraz ci sąsiedzi wrócą do swoich rodzin w Wąchocku, Szkocji czy w Żabojebach na dwa tygodnie i je pozarażają? Co jak znudzona młodzież z różnych szkół nagle znajdzie się w jednej galerii handlowej z kilkoma zarażonymi z jednej tylko szkoły? Słyszałem, że Koronawirus ma czas inkubacji do 28 dni - dwa tygodnie mogą nie wystarczyć na zatrzymanie rozprzestrzeniania się choroby...

 

Ba, taka ostra reakcja wysyła czytelny sygnał "Nie panujemy nad tym, więc zakażemy wszystkiego, profilaktycznie". Efektem będzie panika...

[Daniel.]

Ja nie wiem czy zamknięcie szkół nie jest też spowodowane tym, że dzieci w większości przypadków przechodzą tego wirusa bezobjawowo i nikt nawet nie wie, że są chore i w tym czasie zarażają. Jedno chore dziecko może zarazić setki innych, a te setki dzieci swoich rodziców. Odizolowanie dzieci od siebie może temu zapobiec. Tylko, że stosowanie się do zaleceń powinno przebiegać 24h/dobę, a nie kończyć się wraz z zamknięciem szkół i "a teraz idźcie sobie do galerii połazić", bo wtedy to faktycznie mija się z celem.

A drugi powód to pewnie lekcja wyciągnięta z tego co się obecnie dzieje we Włoszech, tam sprawę olano i zaczyna być dramatycznie, a nasze służby zdrowia są w podobnym stanie, o ile nie gorszym i u nas takie 10 000 przypadków + niekontrolowane rozprzestrzenia się wirusa doprowadziłoby do jeszcze większej katastrofy niż w Italii. Przecież u nas na co dzień brakuje miejsc w szpitalach, ludzi nie ma czym leczyć, na lekarza czekasz kilka dni albo w ogóle nie możesz się do niego dostać. Gdyby u nas w kraju stracili kontrolę nad wirusem to ludzie by na ulicach umierali i w poczekalniach jak to rzekomo było w Wuhan.

[czerka]

Otóż właśnie o to chodzi. Dzieci przechodzą bezobjawowo chorobę - nie mają gorączki, nie kaszlą, wydaje się że wszystko jest w porządku. Problem polega na tym, że wystarczy 45 minut w jednym miejscu, by wirus się rozniósł.
45 minut w sali, gdzie każdy jest ściśnięty w rzędzie ławek ramię w ramię.
Później zainfekowani wracają do domów - do rodziców, dziadków, innych krewnych, znajomych. Każda z tych osób coś łapie i zaraża pozostałych członków społeczeństwa.

 

Zamykanie szkół, muzeów oraz innych placówek, gdzie przebywają tłumy, jest bardzo rozsądnym powodem. Nie jest to wzniecaniem i rozszerzaniem paniki, nie jest to również głupotą.

 

Wirus najlepiej i najszybciej rozprzestrzenia się w bardzo dużych skupiskach ludzi. To dla niego najlepsza pożywka. W przypadku starszych osób łatwiej zweryfikować, czy ktoś coś złapał - w przypadku dzieci, nastolatków czy studentów już nie.

 

W tym wszystkim chodzi o to, by odizolować od siebie ludzi, by odizolować od siebie duże skupiska osób, jak właśnie w szkołach czy muzeach itede. Jest to jeden krok z wielu pomniejszych, trzeba będzie pomyśleć o zamrożeniu niektórych firm bądź przejście na pracę zdalną (korpo), by wyeliminować resztę zagrożeń.

Jeśli zarażony jest w domu, zarazi głównie swoich krewnych, którzy razem z nim przebywają w domu. Nie rozniesie tego później gdzieś dalej, jak na przykład zrobiłby to w szkole. Być może już to zrobił - tego nie wiemy. Jeśli nie, to jest to dobry krok zapobiegawczy. Jeśli zaraził - trzeba zminimalizować straty i ograniczyć to do jak najmniejszej ilości osób, np. właśnie otoczenia w domu, a nie otoczenia w domu + szkoły + jakiegokolwiek innego środowiska.

Zarażenie ok. 4-5 osób w domu > 20 osób w muzeum.

Tak więc tak czy inaczej zamknięcie szkół i innych placówek jest dobrym pomysłem.

 

Kwestią czasu będzie ograniczenie komunikacji miejskiej i zamrożenie firm. O gospodarce nikt na razie nie pomyśli - co jest całkowicie zrozumiałe. Osobiście nie widzę sensu w komentarzach mówiących o szerzeniu paniki czy tych, mówiących że efektem tego będzie panika, ale ok.

[MaxaM]

Jeszcze dodam z najnowszych informacji, że dzieci nie tylko najłagodniej chorują na koronowirusa, ale też najdłużej spośród wszystkich grup wiekowych. U dzieci proces zdrowienia może trwać aż do 4 tygodni. 

[riseman]

I dlatego MaxaM, jestem zdania, że okres zamknięcia szkół przedłużą do tych 4 tygodni i to tez nie będzie przesada ale dobra decyzja zapobiegawcza.

[Wszystko]

Zamknięcie wszystkich szkół i uczelni w kraju to głupota. Tak jak już pisano wyżej że dzieciarnia i gimby będą latać po galeriach i marketach bo kto ich upilnuje. Bo nie wierzę że choćby że będą siedziec grzecznie w chałupach i przez 2 tygodnie grać w gry i siedziec na fejsie.
Poza tym co po tych dwóch tygodniach? Wirus sie nie straci, nadal będzie. Mogą przedłużyć 4 tyg. a nowe przypadki nadal sie będą sie pojawiac to co wtedy? Znowu kwarantanna dalej? Bes sęsu jak to sie mówi.


Aha no i ciekawi mnie to gdzie podziali sie ci wszyscy zwolennicy nabierania naturalnej odporności i przeciwnicy szczepień. Wcześniej przecież mówili i pisali w necie że odra to błaha choroba i lepiej ją przejść niz szczepić. Teraz pewnie ci sami ludzie wykupują tonami maseczki i na litry biorą żele antybakteryjne bo się boją o swoje marne tyłki. To jest hipokryzja. I pewnie ratunku szukają w szpitalach i u lekarzy na których wcześniej nadawali a nie u znachorów.

[Daniel.]

Zamknięcie wszystkich szkół i uczelni w kraju to głupota. Tak jak już pisano wyżej że dzieciarnia i gimby będą latać po galeriach i marketach bo kto ich upilnuje. Bo nie wierzę że choćby że będą siedziec grzecznie w chałupach i przez 2 tygodnie grać w gry i siedziec na fejsie.
Poza tym co po tych dwóch tygodniach? Wirus sie nie straci, nadal będzie. Mogą przedłużyć 4 tyg. a nowe przypadki nadal sie będą sie pojawiac to co wtedy? Znowu kwarantanna dalej? Bes sęsu jak to sie mówi.

To lepiej nie robić nic i czekać aż będzie u nas jak na zachodzie Europy, gdzie lekarze wybierają kogo mają leczyć, a kogo spisać na śmierć?

[Wszystko]

No tak tylko powiedz mi kto upilnuje te miliony gimbów i studenciaków przed wychodzeniem na miasto do barów, dyskotek, maków itd.?

[MaxaM]

Zamknięcie szkół jest dobrym pomysłem, ale tu musi być pełna współpraca rządu i obywateli.

Rząd zamknął szkoły, zrobił swoją część, to teraz rodzice powinni zrobić swoją i trzymać dzieci w domach. Dopiero wówczas uzyskamy zamierzany efekt.

 

Z tego co się zorientowałem, u mnie lokalnie zapraszają dzieci do szkoły. Oczywiście lekcji nie będzie, a będą zajęcia w świetlicy. Jestem przekonany, że przyjdzie sporo dzieci (wiadomo jak to jest z rodzicami i pracą, tym bardziej, że to z dnia na dzień...). Pytaniem jest co jest gorsze, siedzące dzieci w ławkach, czy bawiące się cały dzień w bliskim kontakcie? 

 

 

-----

 

 

W Hongkongu zakażenie koronawirusem wykryto u kobiety, która 10 dni wcześniej zakończyła dwutygodniową kwarantannę – przekazały miejscowe służby medyczne. Podejrzewa się, że przyczyną był ponadprzeciętnie długi okres inkubacji choroby Covid-19.

https://wiadomosci.o...na-zywo/fjrn1zt

Użytkownik MaxaM edytował ten post 11.03.2020 - 17:43

[Tesla]

Ilu chorych w Polsce obstawiacie za 2 tygodnie?
Co do tego co dzieje się w markietach, to ludzie nie maja zapasow w domu i zyja z dnia na dzień? Czy to celowo w magazynie przytrzymano tansze produkty i wszyscy rzucili się na droższe widząc puste pułki z tańszą żywnością?

[Daniel.]

No tak tylko powiedz mi kto upilnuje te miliony gimbów i studenciaków przed wychodzeniem na miasto do barów, dyskotek, maków itd.?

Okej, ale to co Ty piszesz to nie wina rządu, ani głupota rządzących tylko debilizm społeczeństwa. To jest trochę jak z tym chłopakiem z Włoch, który strugał ważniaka i się chwalił jak to był we Włoszech i że jego rodzina to same kozaki to nikt nie zachoruje, a dzisiaj jego ojciec leży w śpiączce farmakologicznej podpięty pod respirator(o ile w ogóle jeszcze żyje). Jeśli rząd zamyka szkoły, kina i teatry to jak ktoś ma rozum to wie, że to oznacza, że lepiej nie iść posiedzieć sobie do galerii. A jeśli naród dalej chce być mądrzejszy to nie miejmy pretensji później do rządzących czy do służb medycznych, że nikt nam nie chce pomóc. Jesteśmy dorośli i każdy powinien wiedzieć co ma robić, a nie czekać aż ktoś za rączkę poprowadzi. Między innymi przez głupotę społeczeństwa w Chinach użyto siły wobec obywateli, ale jak widać dziś - przyniosło to oczekiwany efekt. Jeśli zamyka się miejsca pracy czy szkoły, a ludzie na drugi dzień z uśmiechem na twarzy idą na dyskotekę czy na miłe spędzanie czasu z rodziną w Auchanie to nie miejmy do nikogo pretensji później.

[Lost Forgotten Sad Spirit]

Dokładnie, działania dobre, choć w momencie zamknięcia szkół, powinny zostać zamknięte centra handlowe, kościoły i wszelkie bary/knajpy, muzea, kina etc. Wtedy nasza ''złota'' polska młodzież może zrozumiała by że to nie jest czas na wakacje. W tym momencie tak samo jak wirusa, obawiam się po prostu głupoty i nieodpowiedzialności ludzkiej.A co będzie za dwa tygodnie to chyba nie chce wiedzieć @Tesla.
 

Użytkownik Lost Forgotten Sad Spirit edytował ten post 11.03.2020 - 18:01