Napisano 14.03.2020 - 10:07
Napisano 14.03.2020 - 10:31
Kilka dni temu pisał o tym Jerzy Zięba. Teraz chłop stanie się bohaterem.
Napisano 14.03.2020 - 11:42
Nie ma testów nawet tych trwających TRZY dni chociaż już istnieją trzy godzinne.
Jak odbywał się unijny przetarg na maseczki, rekawiczki, kombinezony, respiratory nasi oficjele wycofali się z przetargu za to rozpoczęła się przepychanka dotycząca olbrzymich dopłat do indoktrynacji.
Zalatwil nas poprzedni rzad na cacy to im trzeba oddac faktycznie.
Brak testow to glownie brak sprzetu i personelu, zaniedbania nie kilku lat, ale kilkudziesieciu. Diagnostow brakuje wszedzie.
Sytuacja u nas i tak nie bedzie wiele gorsza bo nie mamy mozliwosci robienia wiekszej ilosci testow. Mam info z pierwszej reki - dziewczyny w Warszawie i Lodzi juz nie daja rady, dotychczas pracowaly cala dobe, ale juz nie daja rady. Dziennie moga wykonac na pelnych obrotach 40 testow, ale diagnostek jest tak malo, ze nie sa juz w stanie siedziec w kombinezonie od rana do rana i od teraz beda pracowac normalnie, na 2 zmiany.
Cale badanie to 5-6 godzin w odizolowanym pomieszczeniu, w kombinezonie i przy zachowania wielu procedur bezpieczenstwa. Takie badanie polega na powielaniu antygenu w materiale i "wyciaganiu" go w ten sposob w nastepstwie czego w przypadku jakichs nieszczelnosci moze dojsc do zakazenia. W zeszlym roku byl przypadek zarazenia HIVem w taki sposob. Bo przy takim powieleniu antygenu nie trzeba nawet miec ran i dzielic sie krwia, wystarczy wdech bo stezenie jest tak ogromne.
Dopiero takie badanie pozwala na 100% potwierdzenie zakazenia wirusem. A zajmuja sie tym kobitki, ktore musialy poswiecic 15 lat na nauke, wydac na to ciezkie pieniadze, co miesiac oplacac skladki przynaleznosci do stowarzyszen, jezdzic na szkolenia i zbierac punkty zawodowe tak jak lekarze, a teraz tyraja po 20 godzin za praktycznie najnizsza krajowa, a internetowi eksperci na nie pluja. Blisko z tym zawodem jestem i nie potrafie sie nadziwic, ze te dziewczyny sa takie pokorne. Pierwsze co bym zrobil to poszedl do prezesa i zapytal czy premia to bedzie 20 tysiecy czy tylko 15.
W Niemczech czy GB diagnosci zgarniaja grube siano, u nas w tym zawodzie sa zaniedbania siegajace lat wstecz, a diagnosci sa traktowani jak [wulg]. Temu tez tam maja mozliwosc wykrywania tego (i innych) wirusa. Nasi nieco bardziej otwarci juz dawno powyjezdzali na zachod.
To o czym ludzie placza i dywaguja i, ze hurr tam to mozna w 15 minut zrobic test drive tru durr u nas nic nie ma nic sie nie da to jest zupelnie inne badanie i zupelnie inny test, ktory bardzo czesto daje mylny wynik. Co nie zmienia faktu, ze tez takie testy sa przydatne bo przynajmniej stanowia pierwsze sito, z ktorego mozna przesiac ludzi kwalifikujacych sie do tych dokladnych testow.
TheToxic
Użytkownik TheToxic edytował ten post 14.03.2020 - 14:38
Napisano 14.03.2020 - 11:45
Nie ma testów nawet tych trwających TRZY dni chociaż już istnieją trzy godzinne.
Jak odbywał się unijny przetarg na maseczki, rekawiczki, kombinezony, respiratory nasi oficjele wycofali się z przetargu za to rozpoczęła się przepychanka dotycząca olbrzymich dopłat do indoktrynacji.
Zalatwil nas poprzedni rzad na cacy to im trzeba oddac faktycznie.
Czyli który^^, poprzedni ? odbyły się już wybory coś mi umknęło?
Wszystko co podnosi odporność jest teraz i zawsze było skuteczne a więc i wit C.
Japończycy używają już od jakiegoś czasu leków na hiv - czyli podnosza odpornosc i malarię - choroby zimna i błota ...
Napisano 14.03.2020 - 12:15
Chciałem dzisiaj pobrać trochę gotówki z bankomatu w moim małym mieście gdzie jest 6 bankomatów. Dopiero gdy pojechałem do 4 bankomatu była w nim gotówka, panikarze chyba całą kase z bankomatów wybierają. Sam musiałem pobrać przez to większą sume pieniędzy bo później może nie będzie dostępu do gotówki a nie będę jezdził 20km do większego miasta i szukał bankomatu który wypłaca pieniądze.
W większych miastach też jest taki problem?
Użytkownik Dżolero edytował ten post 14.03.2020 - 12:17
Napisano 14.03.2020 - 12:28
Nie ma testów nawet tych trwających TRZY dni chociaż już istnieją trzy godzinne.
Jak odbywał się unijny przetarg na maseczki, rekawiczki, kombinezony, respiratory nasi oficjele wycofali się z przetargu za to rozpoczęła się przepychanka dotycząca olbrzymich dopłat do indoktrynacji.
To o czym ludzie placza i dywaguja i, ze hurr tam to mozna w 15 minut zrobic test drive tru durr u nas nic nie ma nic sie nie da to jest zupelnie inne badanie i zupelnie inny test, ktory bardzo czesto daje mylny wynik. Co nie zmienia faktu, ze tez takie testy sa przydatne bo przynajmniej stanowia pierwsze sito, z ktorego mozna przesiac ludzi kwalifikujacych sie do tych dokladnych testow.
U nas leżą osoby na oddziałach w szpitalach, a mimo wszystko usiłują robić dokładne testy, co jest kompletnie bez sensu, bo zabierają moce przerobowe i efekt jest jaki jest przez to co opisałeś.
Jeśli osoba ma doraźne objawy, to jest to kandydat do szybkiego testu, bo na tym etapie organizm już wytwarza przeciwciała, a na nich opiera się ten test.
Przez to u nas wcale się nie bada osób we wczesnym stadium zarażenia, przez co chodzą i zarażają kolejne.
Dobrym przykładem jest Korea. Głównie przez bardzo dużą ilość testów, w większości szybkich, potrafiła opanować ogromny wystrzał epidemii.
Użytkownik MaxaM edytował ten post 14.03.2020 - 12:33
Napisano 14.03.2020 - 12:55
Zobaczcie, jednak jest coś z tą witaminą C. Dobre newsy.. Teraz tak licząc, ja przykładowo przy masie 90kg brałbym 4,5-9g witaminki dziennie. Sensacje żołądkowe i posiadówka na tronie murowane ale jeśli miałoby to ratować życie to czemu nie
Ewentualnie 45-90 tabletek Rutinoscorbinu, ale już chyba przyjemniej to przyjąć w postaci proszku.
PS. Czyżby Jackowski słusznie w wizji widział cebulę?
Nie przesadzałbym z tymi problemami żołądkowymi, sam gdy tylko zaczyna mnie łapać choroba wrzucam po 20g witaminy c dziennie w proszku i żadnych problemów nie mam, a choroba znika szybko
Napisano 14.03.2020 - 19:33
Jakiś czas temu bodajże @Jarecki wrzucił screeny z zagranicznego forum, z rzekomą relacją osoby pracującej w finansach i mającej znajomości w WHO. I tak w nawiązaniu do tego - podejrzanie dużo mu się sprawdziło... Przypominam że zgodnie z tym co było tam napisane giełda jaką znamy obecnie wyda swoje ostatnie tchnienie w marcu. Do tego z niepokojem należy patrzeć na rozwój choroby w Brazylii - z info podanych przez tą osobę wynikało iż WHO panicznie boi się mutacji, jakie mogą mieć miejsce po przeniesieniu się wirusa na lokalne populacje nietoperzy - takie mutacje według prognoz mogłyby cechować się śmiertelnością na poziomie około 20%.
Nie mogę znaleźć tego wątku, czy ktoś ma jakiekolwiek dalsze przecieki od tej osoby? Nie pamiętam czy to był reddit, 4chan czy inny twór.
A co do Włoch - obstawiam 100.000 do końca przyszłego tygodnia. Aż nie można uwierzyć jak to postępuje. W tej samej chwili Chińczycy zdają się już podnosić z kolan. Podejrzanie szybko moim zdaniem, obserwujmy rozwój wydarzeń.
Napisano 14.03.2020 - 19:51
4 chan tam zresztą były linki a strona na tym forum 22. http://archive.4pleb...read/241674007
ułatwię ci masz linka
Ps a Włochy mnie zaskakują liczyłam na spadek a tu proszę.
Użytkownik anmoderi edytował ten post 14.03.2020 - 19:55
Napisano 14.03.2020 - 19:52
Europie wyleczenie się z tego badziewia zajmie dużo więcej czasu niż Chinom, bo są w Europie kraje, które wykazują się niesamowitym lekceważeniem. W Szwecji, gdzie teraz przebywam, szkoły nie są zamykane, bo według rządzących zamykanie szkół podobno nie działa w walce z chorobami zakaźnymi. Dodatkowym problemem wynikającym z takiego działania według nich jest to, że personel medyczny zostałby zmuszony do zostania z dziećmi. Nic nie jest zamykane. Wszystko działa. Ludzie chodzą po mieście jak gdyby nigdy nic. Zgromadzenia są zakazane, ale dopiero gdy liczą więcej niż 500 uczestników.
Generalnie ludzie są zachęcani do pracy z domu w miarę możliwości, ale tyko zachęcani. Rządowy epidemiolog natomiast, Anders Tegnell, odradza pracę z domu, bo według niego spowoduje to nierówności społeczne w tym, kto zachoruje a kto nie.
Nie wprowadzono kwarantanny dla podróżująch z zagranicy, są tylkozalecenia, że lepiej jest zostać w domu. Wszyscy muszą to zrobić na własną rękę. Krążą tu teorie spiskowe, że rząd chce wprowadzić "odporność zbiorową" tak jak w UK poprzez zarażenie jak największej liczby mieszkańców. Inna teoria spiskowa mówi, że Żydzi chcą wyginięcia białej rasy w Szwecji. A jeszcze bardziej hardcorowa teoria mówi, że w rządzie tutejszym siedzą reptilianie i chcą zagłady rodowitych Szwedów. Ja natomist myślę, że rząd tutejszy jest po prostu głupi i kieruje się ideologią zamiast zdrowym rozsądkiem.
Mam 4 kg mrożonego kurczaka w lodówce i 3 kg spaghetti, ale jak ten cyrk ma trwać więcej niż pół roku to będzie ciężko.
Użytkownik dziewięć edytował ten post 14.03.2020 - 19:54
Napisano 14.03.2020 - 19:59
A co do Włoch - obstawiam 100.000 do końca przyszłego tygodnia. Aż nie można uwierzyć jak to postępuje. W tej samej chwili Chińczycy zdają się już podnosić z kolan. Podejrzanie szybko moim zdaniem, obserwujmy rozwój wydarzeń.
Cóż podejrzanego w tym, że ognisko epidemii się wypala i to w tempie odrobinę wolniejszym niż zarażanie. To normalne, pod warunkiem zachowania reguł. Chińczykom to się udaje, bo pomimo pierwszych błędów później postawili na izolację, co przyniosło wymierne efekty.
dziewięć@
Skąd ta rewelacja o odporności zbiorowej w UK? Z WP? Innego źródła nie mogę znaleźć, a na BBC siedzę praktycznie cały dzień i tutaj "to" powinno się pojawić najpierw.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych