Ciekawa relacja na temat przebiegu choroby od osoby, która wirusa przeszła:
Streszczenie wg prośby Magdy:
Para przeszła kwarantannę na słynnym wycieczkowcu Diamond Princess. David opowiada w skrócie jak wyglądała kwarantanna i troche bardziej szczegółowo o tym jak przebiegała choroba i pobyt w japońskim szpitalu (szpital i opieka zdrowotna podobno były fantastyczne).
Na początku kwarantanny nie było rozporządzeń na statku odnośnie izolacji w kajutach także każdy mógł swobodnie przemieszczać się po statku. Później, gdy takie rozporządzenie na temat izolacji padło, każdy z podróżnych dostał termometr i instrukcje przy jakich symptomach należy powiadomić centrum medyczne na statku. Symptomami tymi był kaszel i gorączka przekraczająca 37,5*C. Później w filmie Dawid informuje, że pytano ich także czy nie doświadczyli bólu gardła i bólu głowy, które mogły być dodatkowymi symptomami. W pewnym momencie podczas izolacji w kajutach u pary pojawił się suchy kaszel. Dawid mówi, że był to kaszel praktycznie wywołany łaskotaniem w gardle. Para ignorowała objawy na początku, bo czuła się bardzo dobrze i zrzucali to klimatyzację. Temperatura ciała jednak była zmienna w ich przypadku, rzadko przekraczała 37,5*C. Kłopoty z oddychaniem w przypadku Dawida pojawiły się dopiero kiedy para była transportowana do szpitala- około 6 dni po wsytąpieniu kaszlu. Dawid opisuje, że nie mógł iść i czasami odchylał maskę, bo miał wrażenie, że nie dostaje wystarczającej ilości tlenu. Gdy czekał w poczekalni jego twarz zmieniła kolor z niedotlenienia. Sally przeszła całą chorobę łagodniej. Dawid prawie został podłączony do respiratora, jednak, jak twierdzi, zaczął w pewnym momencie wykonywać ćwiczenia oddechowe, które zwiększyły odrobinę jego wydolność oddechową, wystarczająco, żeby pozwolić mu przetrwać najgorszy moment bez respiratora. Link do tych ćwiczeń na dole.
Warto wspomnieć, że Dawid jest cukrzykiem.
Dawid i Sally byli w szpitalu przez 3 tygodnie, a pomimo to testy na wirusa w ich prypadku podczas nagrywania filmu dalej wychodzą pozytywnie. Poddają w wątpliwość to czy 14 dni kwarantanny jest wystarczające, tym bardziej, że pierwsze łagodne objawy wystąpiły u nich 6 dni przed przyjęciem do szpitala.
Tutaj dodam od siebie, że głównie z powodu łagodności objawów, tak istotne jest zostanie w domu nawet w przypadku kaszlu. Coś, co większość Polaków prawdopodobnie zignoruje, bo ciężki rynek pracy przyzwyczaił nas, że do pracy idzie się na środkach przeciwgorączkowych.
A tutaj wspomniany w filmie instruktarz jak ćwiczyć płuca. Brzmi trochę jak ćwiczenie relaksacyjne i faktycznie chyba może pomóc jeżeli okaże się, że przechodzicie wirusa trochę ciężej:
Przez pierwszych parę minut widz jest proszony o robienie kilku głębokich wdechów (z przerwami). Po tym widz ma oszacowa pojemność swoich płuc w skali od 1 do 10. W minucie 3'13" widz jest proszony o zamknięcie oczu i wyobrażenie sobie "uzdrowiającego światła", które krąży po płucach i robi ich ścianki bardziej miękkimi i elastycznymi przez jakieś 30sek. Później widz jest proszony o wzięcie znowu głębokiego wdechu i o ocenienie ponownie pojemności płuc.
Ten momen wizualcji wierzę, że jest momentem relaksacji, który pozwala na rozluźnienie mięśni klatki piersiowej. Stąd moja sugestia, że to może działać w pewnym stopniu.
Użytkownik dziewięć edytował ten post 15.03.2020 - 14:29