Napisano 22.03.2020 - 09:21
Napisano 22.03.2020 - 10:18
W międzyczasie ludzie są represjonowani stopniowo (i sprawdzani jaka będzie ich reakcja ?). Kwarantanny domowe, zamknięcie granic, stan wyjątkowy. Co następnie? Zakaz wyjścia z domu bez powodu, godzina policyjna, wojsko na ulicach?. Potem już tylko wezwanie na szczepienie, tak?
Już dawno powinno być to wprowadzone, bo europejska mentalność nie potrafi inaczej niż być mocno złapana za twarz. Ludzie dalej wychodzą, robią sobie zakupki w castoramie, spacerki nie spacerki, już w miastach place zabaw zamykają, bo dalej rodzice z dziećmi chodzili. Niestety z tak debilnym społeczeństwem(u nas powiedzmy, że jest jeszcze w miarę dobrze) nie da się inaczej tylko siłą, dlatego powoli powinni wprowadzać wojsko na ulicę skoro nie da się dobrocią dotrzeć. Włosi dziś zamknęli dosłownie wszystko, oprócz aptek i sklepów spożywczych nie funkcjonuje tam już nic. Ile musieli czekać? Aż będą im trupy na ulicach leżeć. U nas byłoby to samo, dlatego godzina policyjna, patrole policyjne, pozamykane granice miast i wojsko na ulicach to niestety obowiązek przy tak nieodpowiedzialnych ludziach.
A jak ktoś ma wątpliwości to niech sobie porówna sytuacje z Chin i Włoch czy Hiszpanii. To jest chyba oczywiste, że takie środki przymusowe trzeba wprowadzić, żeby opanować sytuację i nie rozumiem jak ktoś może się przed tym burzyć? Nie, to nie jest żadne NWO i spisek jaszczurów, to jest po prostu przymus działania przy nierozumnym narodzie. To tak jak z dziećmi, możesz mówić 10 razy i nie rozumieją, dlatego wprowadzasz szlaban. Jestem przekonany, że wszystkim mamusiom odechciałoby się spacerków z dziećmi na place zabaw jakby widziały wojsko na ulicy. Nie można mieć do nikogo pretensji jak się nie słucha zaleceń.
A co do szczepionek to cóż...ja szczepiłem się na grypę i jestem bardzo zadowolony, że to zrobiłem, bo grypy w życiu nie miałem(albo miałem tak lekką, że nawet nie wiedziałem) i gdyby była pewność, że szczepionka na koronawirusa jest tak skuteczna jak ta na grypę to pierwszy bym poleciał się zaszczepić i każdy kto ma mózg zrobiłby to samo. Przymusowa być nie musi, jeśli szczepiąc się będę bezpieczny to reszta niech sobie sama decyduje o swoim losie, selekcja naturalna nie pominie nikogo.
EDIT:
A śmiertelność dalej rośnie i teraz wynosi już 12%, co jest liczbą przerażającą biorąc pod uwagę zaraźliwość tego wirusa. O Włochach to aż strach wspominać, bo tam dalej jedna osoba jest wyleczona, a jedna umiera, pewnie z czasem się to troszkę unormuje, ale na dzień dzisiejszy nie jest przesadą pisanie, że tam śmiertelność wynosi ponad 40%. Obyśmy tylko nie przebili "hiszpanki".
Użytkownik Daniel. edytował ten post 22.03.2020 - 10:22
Napisano 22.03.2020 - 10:48
Na początek - witam wszystkich. To mój pierwszy wpis w tym temacie, jak i na całym forum od prawie 10 lat. Chętnie dołączę się do dyskusji.
Przeczytałem cały temat i chciałbym przedstawić swój punkt widzenia, choć zauważyłem, że podobne wpisy pojawiały się tu już wcześniej. Nie jestem rzecz jasna naukowcem, epidemiologiem, czy choćby osobą ponadprzeciętnie wykształconą, tak więc dopuszczam do świadomości myśl, że gadam głupoty... ale czy cała ta pandemia nie wydaje się wam po prostu "podejrzana"?
Coraz mniej osób chyba wierzy w oficjalną wersję, jakoby fakt spożywania przez Chińczyków pół-surowych nietoperzy miał wywołać - jak się pewnie zaraz okaże - największy kryzys zdrowotny XXI wieku. Istnienie zagadkowego laboratorium wirusologii w Wuhan jest też istotną poszlaką w tym całym zamieszaniu. Nie chcę brzmieć jak teoretyk spiskowy, wszak nim nie jestem (a przynajmniej staram się nie być), ale nie daje mi spokoju, jakich reperkusji możemy doświadczyć za pół roku, może rok... a może nawet później.
Na tę chwilę wszyscy widzimy, co się dzieje. Wirus zbiera ogromne żniwo, ale zdecydowana większość zgonów, to osoby starsze lub osoby ze schorzeniami współistniejącymi. Innymi słowy mówiąc, wirus zabija w większości osoby nieprzydatne (nie urażając nikogo), schorowane, czy na swój sposób kalekie. W ten sposób odciąży pewnie fundusze emerytalne tak dynamicznie starzejącej się przecież Europy... W wielu państwach wprowadzono stany wyjątkowe, co daje władzy dodatkowe uprawnienia w kwestii inwigilacji i kontrolowania obywateli; łamanie kwarantanny jest bardzo srogo karane (nie mówię, że to źle rzecz jasna - takich ludzi powinno się karać). Społeczeństwo zachęca się do dokonywania transakcji bezgotówkowych, co zapewne bardzo szybko wejdzie nam w nawyk i duża część z nas będzie płacić już tylko w ten sposób.
Każdy z nas tak bardzo ceni sobie wolność, a właśnie dożyliśmy czasów, w których (jako społeczeństwo) wyrażamy zgodę na częściowe jej ograniczenie. Pod pretekstem walki z zabójczym wrogiem, którego nie widać; którego przeważająca część populacji światowej nie przejdzie lub przejdzie bezobjawowo, każdy z nas będzie mógł być zlustrowany wszerz i wzwyż; przy czym pewnie duża część uzna to za rozsądne i dobrowolnie się temu podda. Sam już nie wiem, co w obecnej sytuacji jest rozsądne, a co nie. Przymusowe szczepienie to pewnie już tylko kwestia czasu...
Żeby było jasne, ja nie staram się powiedzieć, że działania władz są TYLKO złe, że powinniśmy się im przeciwstawić, czy coś. Sam mam do tego podejście bardzo ambiwalentne... Ale każdy z nas ma swój rozum i widzi, co się dzieje. A nie dzieje się dobrze i wszystko wskazuje na to, że nasze życie i rzeczywistość, która nas otacza już niedługo zmieni się nie do poznania. Pozdrawiam :-)
EDIT: Dołączam link, którego tutaj jeszcze nie widziałem. Dużo statystyk, wszystko na bieżąco aktualizowane, da się pewne wnioski wyciągnąć:
https://www.worldome...2xgE4#countries
Użytkownik DJBoBo88 edytował ten post 22.03.2020 - 10:55
Napisano 22.03.2020 - 11:22
@DJBoBo88
To, że giną 'najsłabsze jednostki' jest w pełni naturalne. Zwykła grypa też zabija tylko najsłabsze jednostki. Po prostu ten wirus jest bardziej zjadliwy.
Mówisz tak jakbyś 'był młody i zdrowy, więc mnie problem nie dotyczy', więc jak mogą mi zabierać wolność. Ależ dotyczy, każda młoda i zdrowa osoba ma rodziców, starszą rodzinę, starszych znajomych, przebywa w 'tłumie'.
Ograniczenie wolności młodych jest po to aby chronić osoby w grupie ryzyka. Żyjesz w państwie, a w państwie wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność kolejnej. Chodząc zarażony naruszasz wolność innych.
---
We Włoszech zostały zamknięte wszystkie fabryki i zakłady produkcyjne, które nie są kluczowe w tym momencie.
https://www.bankier....ia-7845614.html
Użytkownik MaxaM edytował ten post 22.03.2020 - 11:38
Napisano 22.03.2020 - 11:39
@MaxaM
To akurat trafny domysł, bo faktycznie jestem jeszcze osobą młodą. Niemniej jednak praktycznie nieustannie przebywam w otoczeniu osób w średnim wieku, tak więc wprowadziłem możliwe najwyższe środki ostrożności, coby nie pozarażać rodziny, czy współpracowników. Ponadto wydźwiękiem mojego wpisu nie miał być lament nad tym, że rząd zabiera mi wolność, wszak - jak sam napisałem - rozumiem te decyzje i zgadzam się z nimi, uważam że są słuszne. Chodzi mi bardziej o to, że wirus może być jedynie narzędziem do wprowadzenia tych obostrzeń, które być może zostaną z nami na dłużej. Jeśli przyjmiemy (nie tak przecież nierealny) scenariusz, że wirus powstał w laboratorium, to musimy się zastanowić, kto i po co go stworzył. Gdyby chodziło o depopulację, śmiertelność byłaby znacznie wyższa, więc chodzi o coś innego. Co prawda pojawiło się minimum kilka doniesień, że wirus ma faktycznie pochodzenie odzwierzęce (naturalne), ale nie jestem pewien czy w dobie wszechobecnych kłamstw i manipulacji medialnej powinniśmy w nie bezgranicznie wierzyć.
Napisano 22.03.2020 - 13:27
Tu dość ciekawy artykuł na temat tego co jest przemycane przy okazji paniki w mediach ale w kuluarach:
https://independentt...3bedjRDy3PbIT2g
A na deser smaczek dla wielbicieli teorii spiskowych
https://www.wykop.pl...GjUHjQ4jnnG.jpg
Napisano 22.03.2020 - 14:26
Mnie osobiście zastanawia jedno. Z potęg światowych (Usa,Chiny,Europa,Indie, Rosja) Tylko Rosja jakoś nie dostała w dupę. Rosja graniczy z Chinami, ma gigantyczną mniejszość chińską na Syberii , Ruch turystyczny, towarowy itp na granicy Rosja-Chiny jest mocno ożywiony.Mimo tp przypadków koronawirusa tyle co w maleńkiej Słowacji, W kraju który liczy 5 razy tyle co Polska. W kraju który leży na tradycyjnym szlaku transmisji Chiny- Europa.Który tradycyjnie ma od lat najliczniejsze labolatoria eksperymentujące nad wszekimi zarazami a wcześniej za to miał problem z podstawową opieką lekarską swych obywateli.Rosja poszeżająca współpracę miliatrną
i gospodarcza z Iranem.
Napisano 22.03.2020 - 14:40
Mnie osobiście zastanawia jedno. Z potęg światowych (Usa,Chiny,Europa,Indie, Rosja) Tylko Rosja jakoś nie dostała w dupę. Rosja graniczy z Chinami, ma gigantyczną mniejszość chińską na Syberii , Ruch turystyczny, towarowy itp na granicy Rosja-Chiny jest mocno ożywiony.Mimo tp przypadków koronawirusa tyle co w maleńkiej Słowacji, W kraju który liczy 5 razy tyle co Polska. W kraju który leży na tradycyjnym szlaku transmisji Chiny- Europa.Który tradycyjnie ma od lat najliczniejsze labolatoria eksperymentujące nad wszekimi zarazami a wcześniej za to miał problem z podstawową opieką lekarską swych obywateli.Rosja poszeżająca współpracę miliatrną
i gospodarcza z Iranem.
Zauważ, że w Rosji niekoniecznie się wszystkich bada, na wschodzie zwłaszcza. Przeziębienia i podobne choroby w Rosji nie są niczym niezwykłym, więc można podejrzewać, że wiele osób "przeziębionych" to w rzeczywistości osoby chore na Covid-19.
Napisano 22.03.2020 - 15:11
Tylko że biorąc pod uwagę że początek epidemii który powinien być identyczny z chinami (grudzień) to zarażonych powinno być z 30% populacji . czyli umierać bez respiratora jakieś 2-5% (kilka milionów) populacji Rosji a jakieś 10-20 milionów ciężko chore. Raczej trudno by było każdemu coś takiego ukryć.
Napisano 22.03.2020 - 15:15
Tu dość ciekawy artykuł na temat tego co jest przemycane przy okazji paniki w mediach ale w kuluarach:
https://independentt...3bedjRDy3PbIT2g
A na deser smaczek dla wielbicieli teorii spiskowych
Pierwszy artykuł bardzo trafiony. Co do tego drugiego - ciężko powiedzieć. Diagram co prawda wykazuje olbrzymią anomalię, ale w dobie obecnego kryzysu wydaje się ona zrozumiała. Bardzo wielu ludzi wirus wykańcza przede wszystkim ekonomicznie. Szczególnie, że w Chinach ten stan rzeczy trwa już trochę dłużej. Mogli więc zwyczajnie nie opłacić rachunków za telefon, przez co numery stały się nieaktywne. Kiedyś słyszałem w jakimś vlogu, że w Chinach po 2 miesiącach od nieopłacenia rachunku - numer zostaje wyrejestrowany z sieci. Jeśli ktoś jest w stanie to jakoś zweryfikować, byłbym wdzięczny. Dodajmy do tego turystów i emigrantów, którzy w obawie przed zakażeniem mogli stamtąd po prostu uciec.
Napisano 22.03.2020 - 15:15
Napisano 22.03.2020 - 15:26
Generalnie obecny sezon grypowy jest bardzo widoczny.
Bardzo dużo osób z otoczenia (praca, rodzina) w tym ja sam już dłuższy czas twierdzi, że ma uporczywy kaszel po 2-3 tygodnie i za nic nie chce przejść.
Może to ten wirus?
Napisano 22.03.2020 - 15:52
Wartościowy Post
Ja się troszkę odniosę do tego co pisał ktoś o czynniku wpływającym na rozszerzanie się epidemii a tym czynnikiem jest głupota. Dorabiam sobie w gastronomi jednej z sławniejszych korporacji i ryzykuję teraz utratą pracy prawdopodobnie ale mam to gdzieś..Być moze wam się wyda na początku że piszę nie na temat ale zapewniam że konkluzja jest na temat.
Zacznę od tego że pracuję na stanowisku "szeregowego" ale na tylniej lini produkcyjne gdzie mogę spokojnie pracować i obserwować co się dzieje na froncie Od momentu pierwszych sygnałów o epidemii korporacja nie zrobiła nic by chronić pracowników i gości podczas gdy wokół wiele miejsc pracy wprowadzało już ograniczenia. Otrzymaliśmy tylko powtórzone lekcje e learningowe które miały na sniby uświadomić o skali zagrożenie ogólnie w aspekcie bakteryjnym. Standardowo mycie, rak, dezynfekcja itd etc. Najpierw zakazano płatności gotówką potem po 2 dniach kiedy się okazało że jednak prawo na to zezewala w obecnej sytuacji to przywrócono ją. Salę nadal mamy otwartą co prawda można brać na wynos tylko jedzenie ale co z tego skoro osoba zarażona nadal kupuje kanapki twarzą do kasjera, nie wprowadzono dodatkowych szyb , odstępu od kasy ani niczego co by go chroniło. Zapewniono nam dostęp do niebieskich rękawiczek tylko. Powinniśmy jako pracownicy co pół godziny dezynfekować klami, monitory, i inne miejsca które mają kontakt z rękoma. Ręce myć co godzinę i w różnych sytuacjach np dotknieciu twarzy, przed zrobieniem kanapki itd etc....osoby chore mają zostać w domu.
A w efektcie mamy, samowolke. pracownicy siedza w komórkach dotykają łapami brudne ekrany, rak nie myją albo myją raz na 4 godziny o dezynfekcji klamek czy monitorów dotykowych nie ma co wspominać bo tego nie ma, ostatnio nie było ciepłej wody przez 5h , restauracja powinna być zamknięta ale zysk się liczy, więc osobiście myłem w zimnej wodzie ręce (na szczęście mam dezynfekcje włąsną z alkoholem w torbie). Pracownicy kichają i kaszlą, niektórzy są chorzy i pracują bo muszą się jakoś utrzymać. Zaczałem się zastanawiać czemu tak jest....doszedłem do ciekawej konkluzji. Polska a konkretniej moja korporacja na czele w tym państwie jest wylęgarnią kiepskich menagerów. To są osoby młode w wieku 22 -30 lat które awansują na to stanowisko niekiedy po miesiącu pracy jako taki szeregowy jak ja, przyczyną są braki w kadrach i trzeba zapchać czymś dziury. Taka osoba jest bez skzolenia najcześciej, posiada podstawową wiedzę prowadzenia zmiany a przoduje u niej totalny brak wyobrazni a niekiedy empatii. Osoby które są dobrymi liderami w zespołach dawno się pozwalniały przez politykę takich korporacji natomiast te młode osoby są awansowane dzięki kolesiostwu, lizaniu czterech liter, zwykłym braku w kadrach, lub po prostu bo chcą. Zero cech lidera, zero doświadczenia. Taka osoba pracuje na stanowisku menagera czasem rok, dwa lata , odchodzi z korporacji i zgadnijcie gdzie idzie. Idzie do innej restauracji, w ten sposób szkoli się pseudo menagerów. Zamiast kierować zespołem, pilnować upominać, być liderem i wzorem do naśladowania to taka osoba jest zwyczajną zapchaj dziurą. Ile jest takich restauracji w Polsce nie wiem, ale na pewno w tysiącach.
Moim głównym zarobkiem jest świadczenie usług w innych firmach prywatnych. Tam widze podejście które powinni mieć wszyscy pracodawcy, na każdej hali jest osoba która pilnuje innych czy odpowiednio dezynfekują swoje stanowiska pracy, dezynfekcja jest z dozownikiem na każdym kroku, zamontowana od momentu ogłoszenia o pacjencie zero. Tam gdzie na hali była 1 zmiana podzielono je na dwie aby był mniejszy tłok, każdej osobie przed wejściem do pracy bada się temperature i odsyła do domu jeżeli jest wyższa. Maseczki to mus (tak wiem ze nie chronią ale jednak zapewniają jakieś poczucie bezpieczeństwa). Gdy ktoś się zle poczuje zaraz jest odsyłany do domu.
Mam duże obawy że korporacje mogą przyczynić się do bardzo duzego rozszerzenia epidemii koronawirusa, z takim podejściem dziennie mogą zarazić nawet do tysiąca osób. A te tysiąc osób kolejne tysiące....ludzka głupota, czy może bardziej efekt cięcia kosztów co skutkuje gorszym przygotowaniem na odpowiednie stanowiska ? Odpowiedzialne stanowiska. To tylko jeden z czynników który zapewni wirusowi dłuższe życie w naszym społeczeństwie, jest ich więcej ale takie korporacje tylko dodają niepotrzebne cegiełki.
Użytkownik Cascco edytował ten post 22.03.2020 - 16:00
Napisano 22.03.2020 - 15:55
Powiedz mi tylko w jakiej rzeczywistości się obudzisz po wyłączeniu wszelkich 'teleekranów' w swoim domu? Wybacz, ale nawet zakładając prawdziwość wirusa i jego zagrożenia, prawdziwość mediów i statystyk, to Twoje poglądy tworzą z Ciebie pożytecznego idiotę któremu można wszystko wmówić.
Obudzę się w innej, zmienionej przez pandemię jakiej nie było na świecie od stu lat. Tak samo jak niemal sto lat temu obudzili się ludzie w innej rzeczywistości. Wolę być pożytecznym idiotą i żyć, niż być oświeconym geniuszem 2 metry pod ziemią. Wolę się obudzić w innej rzeczywistości niż nie obudzić się wcale.
Ty nie wierzysz w mass media, a ciał nie widziałeś na ulicach więc nie wierzysz w wirusa - mój tata jest natomiast kierowcą międzynarodowym i też nie wierzy - tylko, że on nie wierzy w to co widzi w Europie, bo w najczarniejszych myślach nie wierzył, że mogą się dziać takie rzeczy w naszym świecie. Te wojskowe ciężarówki to nie teoria spiskowa, to się dzieje naprawdę, kierowcy boją się jeździć i nie chcą tam wracać nawet pomimo groźby utraty bądź co bądź dobrze płatnej pracy. Ale życzę Ci, żebyś nie musiał uwierzyć na własnej skórze w to co się dzieje .
Użytkownik Daniel. edytował ten post 22.03.2020 - 16:02
Napisano 22.03.2020 - 16:02
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych