5952 replies to this topic

[Wszystko]

Dużo można by pisać by pootwierać niektórym oczy ale to chyba nie na tym forum niestety

Jeśli występujesz z pozycji takiego który chce tłumaczyc innym (maluczkim) jaka jest prawda bo uważasz że oni żyją w błędzie to nie myśl że będziesz tu oklaskiwany. Oświeconych, mądrali, którzy do tego napisali kilkanaście postów mało kto tu na forum lubi.
Aha a na koronawirusa spróbuj homeopatii bo twierdziłeś ze ona działa.

[kuba9449]

 

W tym momencie jest już zarażonych prawie pół miliona ludzi, a śmiertelność wynosi 15%, jak te liczby się nie zmienią, a wirus będzie tak postępował jak postępuje to Hiszpankę to my połkniemy w przedbiegach.

 

No widzę właśnie, że niektórzy sieją panikę. Stan na teraz: 438441 zachorowań na 19656 zgonów. Wychodzi umieralność na poziomie UWAGA 4,48%. Biorąc pod uwagę, że nie każdy przypadek jest hospitalizowany i dużo zachorowań jest bezobjawowo bądź przechodzonych lekko można wywnioskować, że śmiertelność jest na poziomie max 1%.

 

To teraz w ten sam sposób policz wyleczalność i statystyka nie wygląda ciekawie

 

 

Pojawiły się analizy twierdzące, że liczba zgonów we Włoszech jest niższa niż w tych samych miesiącach 2019 co było by bardzo zastanawiające...

Użytkownik kuba9449 edytował ten post 25.03.2020 - 20:28

[Magda72]

Czytalem rowniez, ze Wlosi podaja ogolnie ilosc osob zmarlych jako te, ktore umarly na korone.

A wolno zapytać gdzie wyczytałeś te "rewelacje"???

Użytkownik Magda72 edytował ten post 25.03.2020 - 20:56

[MaxaM]

Pewnie, ogólna śmiertelność nie wzrosła, więc wojsko dla parady wywozi ciała, a w szpitalach selekcjonuje się osoby, które leczyć 

 

Porównanie nekrologów z lokalnej gazety

https://twitter.com/...791068071661568

Użytkownik MaxaM edytował ten post 25.03.2020 - 21:18

[isrin22]

 

 

 

No widzę właśnie, że niektórzy sieją panikę. Stan na teraz: 438441 zachorowań na 19656 zgonów. Wychodzi umieralność na poziomie UWAGA 4,48%. Biorąc pod uwagę, że nie każdy przypadek jest hospitalizowany i dużo zachorowań jest bezobjawowo bądź przechodzonych lekko można wywnioskować, że śmiertelność jest na poziomie max 1%.

 

To teraz w ten sam sposób policz wyleczalność i statystyka nie wygląda ciekawie

Oczywiście że statystyka wyleczeń we Włoszech nie wygląda za ciekawie, ale ten kraj dopiero niedawno zaczął schodzić ze szczytu epidemii. Dla porównania zobacz ilość wyleczonych w Chinach i Korei Południowej.

Dodatkowo nie rozumiem po co wypisać takie głupoty jak tamten użytkownik, że umieralność jest na poziomie 15% i siać niepotrzebnie panikę. Nie sprawdzając żadnego źródła. Najlepszym przykładem z jakiego możemy brać dane jest Korea Południowa, gdzie wykonano bardzo dużo testów i sama epidemia jest już w końcowej fazie. Śmiertelność w Korei Płd. wynosi 1,38% a wyleczonych około 41%. Fajnie, że stosujemy się do kwarantanny i zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, ale sianie paniki i wrzucanie fałszywych informacji jest mocno niewskazane. 

Użytkownik isrin22 edytował ten post 25.03.2020 - 21:15

[MaxaM]

@irisn22

 

Jeśli dochodzi do sytuacji gdzie lekarz decyduje, kogo leczyć, a kogo skazać na śmierć, to uważasz, że nie ma co panikować? 

Jestem ciekaw co byś powiedział gdybyś to Ty był tą osobą, którą dałoby się uratować, ale prawdopodobnie umrzesz, bo nikt Tobą się nie zajmie. 

[Shiver]

Te obostrzenia to parodia jeśli chodzi o wychodzenie. Dziś znowu pełno biegaczy. Dodatkowo na znanym portalu rejestrującym aktywności głównie dla kolarzy, pełno wrzutek z dnia dzisiejszego. Niektórzy jeździli po 3-4h robiąc nawet ponad 100km i dodawali w tytule aktywności z uśmieszkiem

"Do sklepu" albo "Po bułki".

 

Ale jak się jeden z drugim gdzieś wywali i połamie to jak piesek będzie dzwonił po karetkę i jechał na SOR. Rozumiem, zgdonie z zapisami z gov.pl - potrzeba życiowa, krótki spacer, max 30m-1h rowerem gdzieś z dala od ludzi. Ale 4h treningi typowo szosowe z dużym obciążeniem to jawne plucie w oczy inny, którzy zostają w domu.

 

Ciekawe co na to policja.

Użytkownik Partuszew edytował ten post 25.03.2020 - 21:28

[isrin22]

@irisn22

 

Jeśli dochodzi do sytuacji gdzie lekarz decyduje, kogo leczyć, a kogo skazać na śmierć, to uważasz, że nie ma co panikować? 

Jestem ciekaw co byś powiedział gdybyś to Ty był tą osobą, którą dałoby się uratować, ale prawdopodobnie umrzesz, bo nikt Tobą się nie zajmie. 

Nie, nie uważam tak. Tylko, że opisujesz tutaj sytuacje która ma miejsce w innym państwie, nas na szczęście to nie dotyka. Oczywiście może też nas kiedyś dotknąć, no ale są rzeczy nieuniknione i na które nie mamy wpływu albo mamy mały. Takie panikowanie może doprowadzić do sytuacji gdzie człowiek będzie się bał wsiąść do samochodu albo wyjść na dwór bo przecież w wypadkach też umierają ludzie nie? Ze zbiorowej paniki i jej celowego siania jeszcze nic dobrego nie wyszło. Trzeba podchodzić do tego ze zdrowym rozsądkiem. Ja osobiście robię co mogę w tej sytuacji i siedzę w domowej kwarantannie, ograniczam kontakty z ludźmi i opuszczałem przez ostatni czas dom tylko w sytuacjach pierwszej potrzeby. 

Użytkownik isrin22 edytował ten post 25.03.2020 - 21:31

[MaxaM]

To co się dzieje w sąsiednich państwach jest wystarczającą przestrogą i powodem do paniki, tym bardziej jeśli nasza służba zdrowia nie ma startu do zagranicznej. 

Właśnie Włosi i Hiszpanie mieli identyczne podejście do Twojego i przez takie podejście u nich dzieje się dramat. 

[isrin22]

To co się dzieje w sąsiednich państwach jest wystarczającą przestrogą i powodem do paniki, tym bardziej jeśli nasza służba zdrowia nie ma startu do zagranicznej. 

Właśnie Włosi i Hiszpanie mieli identyczne podejście do Twojego i przez takie podejście u nich dzieje się dramat. 

Nie, nie mieli takiego samego podejścia, napisałem Ci przecież że sam zrobiłem sobie kwarantanne gdy u nas było ledwo sto przypadków i staram się ludziom wytłumaczyć, żeby siedzieli w domach. Nie polazłem oglądać meczu ulubionej drużyny pod stadion ani nie pojechałem na narty w Alpy podczas epidemii.

Im więcej osób będzie przestrzegało kwarantanny i się zdyscyplinuje sytuacja nie powinna być aż tak zła jak w tamtych krajach, ale na to nie mam aż takiego dużego wpływu. Każdy decyduje za siebie.

Użytkownik isrin22 edytował ten post 25.03.2020 - 21:38

[Magda72]

i opuszczałem przez ostatni czas dom tylko w sytuacjach pierwszej potrzeby. 

To siusiasz na dworze ? 😎

Przepraszam nie mogłam się powstrzymać.

A serio czy pomyślałeś że wirus w międzyczasie zmutował i to co było w Korei to nie ta "bajka"?
Wirusolodzy włoscy jawnie już piszą że mają do czynienia ze zmutowanym wirusem.

[Magda72]

NoBoddy19
Znam włoski.Jeżeli dla Ciebie filmik z youtube jest źródłem informacji to nie mam więcej pytań.