Epidemia tego świństwa ma też dobre strony.
Po pierwsze napewno duzy cios dla Chin, ich wiarygodności i konceptu "90% rzeczy na świecie pochodzi z jednego kraju".
Po drugie masywnego kopa dostaje cała lewica z ich "problemami" typu 96 płci, zaimki ( pronouns ) za które sie idzie do pierdla, trans ubikacje, manspreading/mansplaining a także z flagowymi pomysłami jak otwarte granice, głaskanie nielegalsów po głowie, wpuszczanie nachodźców i reszta tego ideologicznego pierniczenia.
Po trzecie tak samo pada wiarygodność nie tylko mediów ale i wszelkich gwiazd, celebrytów, influencerów itp bo ludzie nagle zauważają że najnowsze ploteczki o Madonnie, Miley Cyrus czy ich zdanie na jakikolwiek temat jest kompletnie zbędne w obliczu prawdziwych problemów. A jak pokazuje przykład paru idiotów są oni wręcz groźni bo dla lajków i wyświetleń są gotowi rozprzestrzeniać tego groźnego wirusa ( jak ten idiota co lizał kible i drugi co chodził i kichał na rzeczy w markecie na livestreamie ).