Według Ciebie 200 kilogramowy gość ma większą klatkę piersiową od 100 kilogramowego gościa ?
Oczwiście, że ma .Klatka piersiowa to literalnie rzecz ujmując część tułowia między szyją i jamą brzuszną.Skóra , ścięgna,kości i narządy wewnęrzne. To o czym myślisz to część kostna k.p. to po pierwsze.Poza tym chodziło mi to że część kostna jest u otyłego ratowanego chroniona grubą warstwą tłuszczu i położone na drugiej warstwie tłuszczyku ( na plecach). Coś jakbyś próbował kogoś reanimować w kamizelce kuloodpornej położonego dodatkowo na miękkiej wersalce. Uginać się ugina,ale efektu wymuszenia krążenia i respiracji jest mało.
Zaryzykuję nawet że pojemność płuc u 100 kilogramowego człowieka będzie większa.
Z tym się też zgodzę, ale nie oto chodzi.Normalny ma większe i sprawniejsze płuca kóre ratownik mocniej "masuje". Otyły ma mniejsze często płuca, mniej pracują w czasie cpr. Sa dodatkowo ołtuszczone.Podobnie serce i tętnice. (Większy opór tłoczenia) Za to wyższe zaporzebowanie na tlen (masa komórek tłuszczowych też przecież spala tlen). No i jest zazwyczaj cieplejszy (większa objęość lciała jest ocieplona) niż chudzielec- jeszcze większe zużycie tlenu .
Kolejnym mitem jest dawka lekarstwa. Przy aktualnej wiedzy medycznej leki są celowane. Więc mają zadziałać na organizm dokładnie tam gdzie chce tego ordynujący lek. I to, że otyły pacjent będzie miał 60 kg fetu to nie skłoni go do zmiany dawki bo lek nie wchodzi ani w cycki ani w bicki.
A w tej bajce były i smoki?Albo agenci Molder i Scully?
Jak myślisz dlaczego np choremu na raka wątroby wypadają po "chemii" włosy?? I często cierpii na impotencję?
Bo niema leków kierunkowych z samonaprowadzaniem.
Isnieją np maście gdzie wchłanianie leku jest ograniczone. Niektóre leki nie przekraczają pewnych barier np śluzówek żołądka , płuc czy barier mózg -krew. Ogólnie 99% leków, ich działanie lecznicze , a zwłaszcza ich toksyczność jest liczona mg na kg masy ciała. Zawsze istnieje jakaś tam tolerancja dzięki czemu zakłada się, że dawka dla 100kg człowieka nie zabije tego mającego 75 kg ale już np dzieci maja widocznie obniżone dawki. Ten pozostały 1% to egzotyczne dawkowania np wzg ekwiwalentu powierzchni ciała.
Tu masz artykuł
https://www.termedia...ylej,19142.html
PS Właśnie sie skapowałem że przeszły weekend miałem mieć recertyfikacje uprawnień ratownika. Dzięki koronawirusowi państwo "przyklepało" mi uprawnienia na kolejne trzy lata "na moje piękne oczy" bez egzaminu i symulacji poligonowej.Przynajmniej coś pozytywnego.