Naukowcy w Anglii, oszacowali że ich społeczeństwo jest już zarażone w 50-70% a było to kilka dni temu.
Pokaż źródło tych rewelacji.
Jak na razie, szacunki są trochę inne.
Napisano 04.04.2020 - 00:15
Pokaż źródło tych rewelacji.Naukowcy w Anglii, oszacowali że ich społeczeństwo jest już zarażone w 50-70% a było to kilka dni temu.
Jak na razie, szacunki są trochę inne.
Napisano 04.04.2020 - 00:35
Nie wiem kiedy zrozumiecie, że przez tą sytuację jaka wymuszana jest na społeczeństwie przez rządy, umrze więcej ludzi z głodu, ubóstwa, samobójstw, niż od samej choroby. W tym momencie tak naprawdę jesteśmy na ostatniej prostej do upadku, to co stanie się ze światem jak kwarantanna zostanie wzniesiona, wielu ludzi tego nawet nie przeżyje.
Dlaczego mamy umrzeć z głodu, wirus nie atakuje zwierząt wiec hodowle świnek są dalej prowadzone. Jabłka dalej rosną. Problem jest z transportem ale i tutaj nie ma tragedii.Nie widze powodu dlaczego miałoby być jak piszesz. Ograniczono socjal społeczny a nie ilość jedzenia do spożywania. Jak kwarantanna zostanie zniesiona to wtedy poczujesz zmiany ale to będa zmiany w kwestii cen produktów i nieruchomości, pracy na rynku oraz zmian w ząłatwianiu spraw drogą elektroniczną (będzie można więcej załatwić drogą elektroniczną) a nie braku jedzenia.
Z glodu moze nie, ale jako cywilizacja zyjaca tutaj kilka tysiecy lat nasze potrzeby ida troche dalej niz glod, a tych podstawowych potrzeb wielu ludzi nie bedzie w stanie zaspokoic. Higiena, sluzba zdrowia, regularne odzywianie i zdrowe posilki, kondycja psychiczna... i tak dalej, i tak dalej.
Niebywale, ze 59 000 ofiar wirusa paralizuje swiat, a jednoczesnie 2 100 000 zmarlych na raka nie robi na nikim wrazenia. Fajeczki dalej sa i beda jarane, a koncerny tytoniowe nadal beda zgarniac miliardy. Piekny jest ten swiat. Cale szczescie sytuacja gieldowa sie wyklarowala na tyle, ze mozna dobrze zarobic, co jest jedynym pozytywem obecnej sytuacji.
Nie wiem kiedy zrozumiecie, że przez tą sytuację jaka wymuszana jest na społeczeństwie przez rządy, umrze więcej ludzi z głodu, ubóstwa, samobójstw, niż od samej choroby. W tym momencie tak naprawdę jesteśmy na ostatniej prostej do upadku, to co stanie się ze światem jak kwarantanna zostanie wzniesiona, wielu ludzi tego nawet nie przeżyje. To jest patowa sytuacja. Wszystkie załamania w gospodarce jakie istniały w ostatnich dziesięcioleciach nie będą nawet dorastać do pięt temu co czeka za rogiem.
Ja już nie mam pracy, nawet będąc fachowcem prawdopodobnie nie znajdę pracy szybko i wiem że czekają mnie ciężkie miesiące
Ale to zle jest, o tym nie wolno mowic.
Użytkownik Master Zgiętonogi edytował ten post 04.04.2020 - 00:42
Napisano 04.04.2020 - 00:38
Kto ma się zarazić, ten się zarazi i koniec.
Pierwsze słysze, tak jakby jakaś niewdzialna siła lub bóstwo które kieruje twoim życiem miało wpływ na to ze się zarazisz...Ty , jako jednostka, masz największy wpłw na to czy się zarazisz czy nie.
Wychodzisz z domu uzbrojony w maseczki, rękawiczki, idziesz przez miasto do sklepu, osoba przed nami kaszle, nie wiemy o tym bo było to za rogiem a mijacie się po 15 sekundach, wchodzisz w miejsce gdzie była przed chwilą ta osoba i na twoim ubraniu osiada niewidoczna warstwa wirusa. Nie wiesz o tym. W sklepie osobą chora będąca w rękawiczkach przeciąga palcem po czubku nosa po czym dotyka kilka opakowań żeby wybrać coś dla siebie.
Dlatego osoba która mocno dba o swoje bezpieczeństwo , zostawi zakupy na 3 dni w piwnicy lub przeznaczonym do tego pokoju. Wirus nie przetrwa dłuzej niż 3 dni na metalu bądz plastiku a co dopiero na opakowaniach kartonowych od ryżu . W domu chyba wszyscy myjemy owoce lub warzywa przed spożyciem a ręce się myje w domu dość często zwłaszcza teraz. Ryzyko zakażenia maleje. Jeżeli uruchomisz mózg to praktycznie do zera.
tak naprawdę jedyną opcją jest odcięcie się od świata kompletnie na kilka tygodni.
No tak bo tak trudno nagle walczyć z bakteriami. Bo teraz trzeba się wysilić i zacząć myśleć , lepiej tak pisać i się poddać "a tam co ma być to będzie" albo " i tak będe chory"...bzdura. Podstawa to nie poddać się "wirusowi" o nazwie Panika . Podejść do tego z zdrowym rozsądkiem, przemyśl procedury dezynfekcji jakie powinieneś przeprowadzić w domu po powrocie z sklepu bądz pracy i zacznij to stosować. Na pewno ryzyko zakażenia zmaleje do kilku %. Także błagam, pisanie że i tak się zarazisz albo że zarazi się połowa społeczeństwa to typowe zachowanie Milenialsów. Poddanie się zamiast szukać rozwiązania i podjęcia walki.
Kwarantanna w teorii jest fajna i brzmi dobrze,
Nie jest fajna ale brzmi i sprawdza się dobrze. Nie wiem co tu dodać więcej.
To co teraz jest na nas stosowane jest tylko po to żeby choroba rozłożyła się w czasie.
Taki jest plan i każda osoba z IQ powyżej 80 zdaje sobie z tego sprawe. To było jest i będzie wiadome aż do wynalezienia leku lub szczepionki.
Z glodu moze nie, ale jako cywilizacja zyjaca tutaj kilka tysiecy lat nasze potrzeby ida troche dalej niz glod, a tych podstawowych potrzeb wielu ludzi nie bedzie w stanie zaspokoic. Higiena, sluzba zdrowia, regularne odzywianie i zdrowe posilki, kondycja psychiczna... i tak dalej, i tak dalej.
Zgodzę się tylko z tym ostatnim. podaj argumenty co do reszty. Woda leci i będzie leciała w kranie czy pod prysznicem, dostęp do środków typu mydło, czy inne płyny dezynfekujące każdy ma, jesli nie w drogerii to online można zmaówić. Odżywianie regularne to podejście indywidualne każdej jednostki, nic tu się nie zmienia i nie zmieni, zdrowee posiłki , no tutaj moge polemizować, dużo osób jezdziło i jezdzi do McDonaldów i KFC czy Burger Kingów, dużo osób gotuje sobie w domach a wiele osób je to co dostanie w sklepie. Kondycja psychiczna ok, tu się zgodze, podupadnie mocno.
Niebywale, ze 59 000 ofiar wirusa paralizuje swiat, a jednoczesnie 2 100 000 zmarlych na raka nie robi na nikim wrazenia.
Dlatego że na raka wiele osób choruje na życzenie, dlatego ze na raka nie ma lekarstwa , dlatego ze na raka umiera się czasem 5 lat, życie można wydłużyć, Rak to śmiertelna choroba. COVID -19 też ale na raka nie zachorujesz poprzez kichnięcie, a COVID 19 tak. Do końca roku moze dojść do sytuacji ze zachorowalność na COVID -19 przekroczy ta na raka. Myślałem zę takie wnioski każdy już wysunął ale ...jak widać niektórym umykają podstawowe fakty.
Napisano 04.04.2020 - 01:01
Zgodze się tylkoz tym ostatnim. podaj argumenty co do reszty. Woda leci i będzie leciała w kranie czy pod prysznicem, dostęp do środków typu mydło, czy inne płyny dezynfekujaće każdy ma, jesli nie w drogerii to online można zmaówić. Odżywianie regularne to podejście indwyidualne każdej jednostki, nic tu się nie zmienia i nie zmieni, zdrowie posiłki no tutaj moge polemizować, dużo osób jezdziło i jezdzi do McDonaldów i KFC czy Burger Kingów, dużo osób gotuje samych sobie w domach a wiele osób je to co dostanie w sklepie. Kondycja psychiczna ok, tu się zgodze, podupadnie mocno.
Trudno rozmawiac powaznie z kims kto mysli, ze plyny dezynfekcyjne i inne artykuly pierwszej potrzeby rosna na drzewach i dodatkowo nie ma ten jegomosc elementarnej wiedzy o gospodarce. No offence, od miesiaca staram sie nie wdawac w jakiejs dalsze dyskusje internetowe na tematy gospodarcze bo jakies 98% ludzi nie ma zielonego pojecia co sie stalo i co sie stanie w najblizszej przyszlosci, jakie czasy nadchodza i jakie to bedzie mialo konsekwencje. Za 10 lat nikt juz o wirusie nie bedzie pamietal, ale o przemianach gospodarczych beda pamietac przez najblizsze kilkaset.
Powiem tylko, ze w USA jedynie w 2020 jakies 150 tysiecy ludzi umrze na raka pluc, za ktorego w 80-90% odpowiedzialnosci wezma papierosy. Smiercionosne papierosy, z ktorymi od dziesiatek lat nie mozemy sobie poradzic, ktore zwalczamy na wszelkie mozliwe sposoby, ktore paralizuja swiatowe gospodarki..... a nie czekaj. Tak wlasciwie to nic nie paralizuja, a biznesik przynosi jakies 800 000 000 000$ zysku rocznie. Zaraz jakis Daniel (zbieznosc imion przypadkowa) wpadnie krzyczec, ze hehe debile to niemozliwe co wy gadacie jakies spiski na pewno to sa, na pewno sie nie zmowili, wszyscy chca naszego dobra, papierosy tez sa dobre tylko jacys pseudonaukowcy wymyslili, ze tyton zabija 25 000 ludzi dziennie. To na pewno nie jest prawda. Bo jakby byla to bysmy zatrzymali gospodarki i powstrzymali ta obrzydliwa epidemie bo zycie ludzkie jest najwazniejsze. Nie wiem, doprawdy nie wiem skad ta naiwnosc bierze sie w ludziach.
Użytkownik Master Zgiętonogi edytował ten post 04.04.2020 - 01:06
Napisano 04.04.2020 - 09:49
Trudno rozmawiac powaznie z kims kto mysli, ze plyny dezynfekcyjne i inne artykuly pierwszej potrzeby rosna na drzewach i dodatkowo nie ma ten jegomosc elementarnej wiedzy o gospodarce.
Nie sprowadzaj mnie do poziomu ameby która nie myśli, nie udawaj wszechwiedzacego który uwaza się za lepszego ale argumentów nie poda bo każdy naokoło kto go neguje jest gorszy i nie ma sensu mu nic tłumaczyć. Albo w ogole nie pisz i powstrzymaj się od komentarza albo wytłuamcz o co chodzi.
Wszystkie produkty wymagają pracy rąk ludzi, nie widze jednak powodu dlaczego gospodarka miałaby się załamać, bo ludzie umrą ? Bo nie będzie zapotrzebowania na te rzeczy ? Bo ceny wzrosną ?I tak kupisz co będziesz chciał, ludzie będą dalej pracować . Zawsze jest jakieś rozwiązanie problemu jak nie ma rozwiązania to nie ma problemu.
Dla twojej wiadomości wiem co się dzieje na świecie, nie potrafię przewidzieć skutków i uwierz mi TY też nie. Jedno wiem na pewno, zmieni się życie ale nie dlatego że gospodarka się załamie całkowicie a dlatego że biurokracja się zmieni, ceny nieruchomości się zmienią, ceny paliwa i ceny innych produktów, będą droższe a niektóre tańsze. Prawdopodobnie będzie większe bezrobocie po wszystkim ale to też się unormuje. Nadal nie napisałeś mi jaki wpływ ma pandemia na 'Higiena, sluzba zdrowia, regularne odzywianie i zdrowe posilki,' .
Gospodarkę trzeba będzie przewartościować i na nowo zdefiniować proriytety, to na pewno wpłynie na konsumpcje i model rynku, być moze będziemy krócej pracować, więcej osób zdalnie będzie pracowało , bardziej zautomatyzujemy obszary pracy , fakt że produkty będą niskiej jakości ale to się okaże po wszystkim dopiero.
Użytkownik Cascco edytował ten post 04.04.2020 - 11:18
Napisano 04.04.2020 - 10:26
O Pan Zgiętonogi. Jak to fajnie że Pan wpadł, można poczytać kolejne ciekawe wywody, te tutaj nawet lepsze od jeszcze niedawnych "żaden kraj nie powtórzy scenariusza włoskiego". Widać po tonie wypowiedzi, że jesteś Pan z tych odpornych na argumenty pomimo, iż paradoksalnie zarzucasz to innym, dlatego myślę że nie ma sensu dyskusja na temat co ważniejsze - ludzkie zdrowie, czy zdrowie gospodarki. W całej swojej mądrości zapomniałeś chyba, iż gospodarka nie istnieje bez człowieka. Radzę przeczytać kilka razy to bardzo proste zdanie. Zgadzam się w zupełności, iż obecne liczby nie stanowią JESZCZE pretekstu do tego, żeby snuć apokaliptyczne wizje. Nie zapominajmy jednak, że sytuacja jest tak bardzo dynamiczna, że nie można wykluczyć tego iż za kilka miesięcy tak będzie. Oczywiście każdy z nas ma nadzieję iż taki scenariusz nie nastąpi i za niedługo zaczniemy wygrywać ze wspólnym wrogiem. Osobiście mam przeczucie, że nastąpi to już za kilka tygodni a przyczyni się do tego już znany lek/substancja - w odpowiedniej dawce wykaże ona dużą skuteczność przeciwko wirusowi.
Napisano 04.04.2020 - 10:27
o przemianach gospodarczych beda pamietac przez najblizsze kilkaset.
Kilkadziesiąt lat max.Przy obecnym tempie zmian to pewnie kilkanaście.To co widzimy i co najwyraźniej nastąpi wciągu następnych lat to "piednięcie małej myszki w katedrze historii" . Powiem więcej: już pięć lat po obecnej katastrofie zmiany wywołane i utrzymujące sie od 1wojny światowej bedą miały o niebo większy wpływ na rzeczywistość niż to co następuje dzisiaj.Dobrze pamiętamy pierwszą wojnę światową?A przniiosla wolność połowie małch krajów Europ, zniszcła nieprawdopodobnie Europę przniosła gigantczne zadłużenie w bankach amerykańskich, upadek reszek feudualizmu,gigantyczne rewolucje cywilizacyjne(choćby emancypacja kobiet) ,rozniosła hiszpankę (50 milionów ofiar)- uwolniła komunizm i nazizm.Sama wywołąła ok 10 milonów ofiar.Defakto wgenerowała najgorszy kryzys wszecczasów (chba najgorszy)A to tylko 1 wojna.. Co o niej pamiętamy "okopy,gaz i wojna pozycyjna".
Ludzkość nie takie katastrofy brała na klatę. i nowe pokolenie zapominało co naprawdę się stało.
Napisano 04.04.2020 - 10:55
Trudno rozmawiac powaznie z kims kto mysli, ze plyny dezynfekcyjne i inne artykuly pierwszej potrzeby rosna na drzewach i dodatkowo nie ma ten jegomosc elementarnej wiedzy o gospodarce.
Za takie teksty powinieneś co najmniej przeprosić bo Cascco jasno i klarownie pisze, że:
dostęp do środków typu mydło, czy inne płyny dezynfekujące każdy ma, jesli nie w drogerii to online można zmaówić.
Także czytaj ze zrozumieniem i daruj sobie wycieczki osobiste bo to nie jest czas i miejsce na tego typu podchody. To, że masz odmienne zdanie to Twoja sprawa, ale zachowanie kultury osobistej to druga sprawa. Nie widzę powodu do kpin i drwin.
Wszystkie produkty wymagają pracy rąk ludzi, nie widze jednak powodu dlaczego gospodarka miałaby się załamać, bo ludzie umrą ? Bo nie będzie zapotrzebowania na te rzeczy ? Bo ceny wzrosną ?I tak kupisz co będziesz chciał, ludzie będą dalej pracować . Zawsze jest jakieś rozwiażanie problemu jak nie ma rozwiązania to nie ma problemu.
Dokładnie, rąk używamy non stop, ponoć od trzech do pięciu razy na minutę dotykamy nimi twarzy. Dotykamy przedmiotów, drapiemy się i tak w kółko. Płyny o których wspomniałeś są istotną sprawą. Najpierw higiena osobista, płyn do dezynfekcji i już ryzyko zachorowania maleje, dołóżmy do tego obowiązkowe maseczki jak w Czechach i znów stopień zarażenia zmaleje.
Od siebie dodam iż wszystkie zakupy które przyniosę do domu są myte wodą w chlorem, każde opakowanie, nawet papierowe kartony. Przed chwilą na Discovery był dokument o koronawirusie. Wirus dobę siedzi na papierowych przedmiotach, do 72h na plastiku i metalu. Dlatego używanie podstawowych zasad higieny osobistej jak mycie rąk mydłem 30 sekund, dezynfekcja (discovery mówiło o wodzie utlenionej) alkoholem 60% czy mycie powierzchni podchlorynem sodu daje szansę aby pozostać zdrowym, gdy dołożymy do tego rękawiczki, maseczki i odległość pomiędzy ludźmi to znów maleje ryzyko zakażenia się.
Gospodarka już przechodzi kryzys, masowo ludzie dostają wypowiedzenia. Katowicka firma FAMUR redukuje stanowiska i aż 84 osoby dostały wypowiedzenia. Wszystkie galerie handlowe, siłownie oraz wszystkie inne firmy które w niedawnym czasie dołączyły do nich zatrudniały osoby na umowach śmieciowych. Obecnie te osoby zostały bez środków do życia, a sami przedsiębiorcy nie odprowadzają składek zus. W Katowickim UP ludzie zaczynają się rejestrować jako bezrobotni oczywiście online bo Urząd Pracy jest nieczynny. Wszystko się resetuje i zaczynamy widzieć inne priorytety, inne potrzeby, doceniamy rodzinę nie karierę. Nagle nasze życie zostało obrócone o 180 stopni.
Napisano 04.04.2020 - 13:28
Pokaż źródło tych rewelacji.Naukowcy w Anglii, oszacowali że ich społeczeństwo jest już zarażone w 50-70% a było to kilka dni temu.
Jak na razie, szacunki są trochę inne.
https://www.google.c...onawirusem.html
Jest dużo źródeł. Ogólnie teraz zacząłem wnikać w temat bo słyszałem o tym 2-3 dni temu i możliwe że nie do końca jest dobrze to obliczone
Nie obraź się, ale nie zrozumiałeś do końca. To nie jest oszacowanie, lecz zwykłe założenie. Pani Gupta przedstawiła model podobny temu, który posłużył Borisowi do przedstawienia poglądu o "odporności stadnej", lecz później po liście naukowców z kilku uczelni brytyjskich zdanie zmienił. Można powiedzieć, że źródło marne, bo jak na razie nie mające poparcia w kręgach naukowych.
Tak nawiasem...
Rocznie na malarię zapada około 500 milionów ludzi, z czego ponad milion umiera. To prawda, że większość zachorowań zdarza się w Afryce, a ponad 90% zgonów z powodu malarii dotyczy dzieci afrykańskich. Można powiedzieć, że mieszkając na północy jesteśmy szczęśliwcami... Okazuje się, że nie do końca.
Napisano 04.04.2020 - 13:58
No właśnie o to chodzi! Zamknęli wam bary to żeście latali po galeriach z dziećmi, pozamykali galerię to zaczęły się spacerki po parkach, pozamykali parki to teraz każdy chce do lasu, więc i zamknęli lasy. W końcu wprowadzą całkowity zakaz wyjścia z domu oprócz zakupów i pracy i to właśnie będzie wina ludzi z takim myśleniem. Wam nikt tego nie zamyka na złość, a jak nie wierzysz to zobacz co się dzieje na zachodzie Europy, gdzie bary i kluby były otwarte aż do kilkuset zgonów w dobę. Szkoda, że jak nie ma żadnych zakazów to ludzie autem potrafią na śmietnik jechać, a teraz wielcy spacerowicze. To jest nic więcej jak hipokryzja i robienie na złość. Nie chce wam się żyć to dajcie żyć innym.
Napisano 04.04.2020 - 14:14
Ostatnio natrafiłem na taki oto filmik >
Co o tym myślicie?
Napisano 04.04.2020 - 14:16
Up@
Taaa... pracownik Vodafone wie o tym, o czym nikt inny...
Wszystko@
Problem w tym, że normalnych i rozumiejących jest mały odsetek. Cała reszta, to jest "co mi tu będzie ktoś zakazywał, ja wiem lepiej, co jest dla mnie dobre". Skutki można oglądać nawet za oknem. Dlatego wprowadza się zakazy. Skoro nie można polegać na ludzkim rozumie...
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych