Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ponad sto lat temu niemiecki lekarz "udowodnił", że kobiety są głupsze od mężczyzn. Uwierzyła mu cała Europa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

1.jpg

Leczenie chorej umysłowo dziewczynki na fotografii zamieszczonej w XIX-wiecznym francuskim podręczniku medycznym
Foto: domena publiczna

 

Sławny niemiecki neurolog twierdził, że wszystkie kobiety są fizjologicznie upośledzone i psychicznie otępiałe. O wielu pisał wręcz, że mają mózgi "na poły zwierzęce". W te pseudonaukowe bzdury uwierzyła cała Europa.

 

W roku 1900 w Niemczech ukazała się nowa praca poważanego neurologa Paula Juliusa Möbiusa. Autor nie był jeszcze żadną gwiazdą, ale już zyskiwał popularność promowanymi poglądami. Należał do grona tych badaczy, którzy wmawiali światu, że kobiety są podatne na maciczne dystorsje, prowadzące do histerii – poważnej choroby, zaburzającej ich stan psychiczny i wymagającej (w jego opinii) leczenia elektrowstrząsami. Teraz doktor wziął na warsztat szersze zagadnienie damskiej anatomii.

 

Publikacja nosiła tytuł: "O fizjologicznym niedorozwoju umysłowym kobiety". Na kilkudziesięciu stronach prowadzący praktykę w Lipsku lekarz dowodził, że kobiety są z natury obdarzone mniejszymi mózgami niż mężczyźni, co przekłada się na ich ogólne upośledzenie, rzutujące na każdy aspekt życia i działalności.

 

Umysłowo nisko stojące

 

W opinii Möbiusa kobiety były właściwie tworami "pośrednimi między dzieckiem a mężczyzną". Znajdowało to wyraz w ich budowie ciała, ale też w potencjale i zdolnościach. Ich mózgi, jak oceniał, dało się porównać co najwyżej z mężczyznami "umysłowo nisko stojącymi (np. murzynami)". Niektóre sekcje zwłok miały zaś ujawniać organy wprost na poły zwierzęce.

 

Mały mózg czynił z kobiety istotę kierującą się czysto biologicznym instynktem. Znajdowało to zdaniem Möbiusa wyraz chociażby w cechującej wszystkie panie tendencji do gadulstwa i kłótliwości. "Obracanie językiem daje kobiecie wiele zadowolenia, jest właściwym kobiecym sportem" – wnioskował lekarz, porównując niewiasty do głupich kotów, uganiających się za piłką, by trenować łapy. One, pozbawione fizycznej siły, odruchowo ćwiczyły jedno z niewielu narzędzi, jakimi obdarzyła je natura: długi jęzor.

 

2.jpg

Paul Julius Möbius. Fotografia portretowa wykonana około 1900 roku

Foto: domena publiczna

 

Także w zakresie zdolności motorycznych kobiety nie przejawiały zdaniem niemieckiego eksperta szczególnej biegłości. "Z powodu swej słabości jest kobieta skazana na prace, które wymagają pewnej zręczności i stąd pochodzi wiara w zręczność kobiecych palców" - tłumaczył Möbius. – "Skoro jednak mężczyzna weźmie się do pracy kobiecej jako krawiec, tkacz, kucharz itd., to lepiej wykonywa pracę niż kobieta".

 

Nawet do oceniania jakości herbaty czy sortowania wełny mężczyźni nadawali się bardziej, bo przecież kobiety mają "zmniejszoną reakcję duchową na silne bodźce".

 

Duchowa bezpłodność

 

Nic dobrego doktor nie miał do powiedzenia również o moralności pań. W tym zakresie miały się one okazywać zawsze "jednostronne i upośledzone". (…)

 

Doktor podkreślał, że wszystkie panie cechuje "przyrodzony wstręt", wręcz nienawiść do wszelkich liczb. "Jedynymi cyframi, które dobrze pamiętają, są cyfry odnoszące się do ich stroju (długość sukni, szerokość talii itd.)" – naigrawał się. Kobiety w opinii Möbiusa to też istoty pozbawione jakiegokolwiek krytycyzmu, podatne na wszelką sugestię. Przede wszystkim jednak kobieta nie ma żadnych zdolności rozwoju, jest biologicznie odarta z kreatywności.

 

Potrafi bezmyślnie małpować, a przez to robić wrażenie dobrej, nawet pilnej uczennicy czy studentki. Fakt, że uważnie słucha pedagogów, w pełni poddając się ich wpływowi, nie ma jednak żadnego znaczenia wobec cechującej ją "bezpłodności duchowej".

 

3.jpg

Pacjenta angielskiego zakładu dla obłąkanych na fotografii z połowy XIX wieku

Foto: domena publiczna

 

Nie przynoszące pożytku istoty dwupłciowe

 

O artystkach Möbius pisał, że jeśli pojawia się u nich oznaka jakiegokolwiek talentu, to musi ona świadczyć o duchowym obojnactwie.

O pisarkach stwierdził, że "uprawiają lichwiarstwo monetą, którą mężczyźni wybili", bo tylko kopiują ich pomysły, udając, że zrodziły się w ich zdefektowanych głowach. Nieliczne kobiety działające w świecie nauki uważał z kolei za zwyczajny balast, aberrację. Bo przecież "zrozumiałą jest rzeczą, że wiedza w ścisłym znaczeniu nie została przez kobiety w niczym wzbogaconą, ani nie można się tego spodziewać".

 

Tak samo nie należało oczekiwać, że jakiekolwiek próby wyniesienia płci kobiecej na wyższy poziom umysłowy przyniosą korzystne efekty. Doktor podkreślał, że męskie cechy, takie jak "siła, pęd w dal, fantazja i żądza poznania napawałyby kobietę niespokojem i przeszkadzałyby w jej zawodzie jako matki, dlatego natura obdarzyła ją nimi tylko w skąpych granicach". Próba odmienienia stanu rzeczy mogła przynieść opłakane skutki.

 

"Gdyby dało się to uskutecznić, aby kobiece właściwości rozwijały się tuż obok męskich, wówczas zmarniałyby organa matki i mielibyśmy przed sobą jakąś wstrętną, nie przynoszącą pożytku istotę dwupłciową" – straszył Möbius. I rzecz jasna opowiadał się za tym, by w myśl tradycji uniemożliwiać przedstawicielkom upośledzonej płci "męską" pracę, nie dopuszczać ich do ambitnych zajęć, ani – broń Boże – do wyższej edukacji.

 

Celebryta patriarchatu

 

Z poglądów Möbiusa można by się podśmiewać, gdyby nie fakt, że w roku 1900 stanowiły one wyraz powszechnego konsensusu. Książeczka okazała się natychmiastowym bestsellerem. Za życia autora tylko w języku niemieckim doczekała się ośmiu wydań.

 

"Żadne z jego licznych a cennych dzieł nie wsławiło tak imienia Möbiusa wśród szerokich kół, jak niniejsza praca" – podkreślał inny niemiecki lekarz. Podobny pogląd wyrażają także dzisiejsi historycy. Möbius stał się w Europie Zachodniej najprawdziwszym idolem tradycjonalistów. Wyrazicielem poglądów, które popierały miliony mężczyzn.

 

W naukowy – przynajmniej we własnym mniemaniu – sposób zbijał postulaty rozwijającego się ruchu feministycznego. Nie tylko odbierał kobietom perspektywy równego traktowania, ale też: status pełnoprawnego człowieka. Doczekał się takiej famy, że w Polsce nawet trzydzieści parę lat później wznowiono jego książkę jako dowód niższości kobiet. A najnowsza edycja w języku niemieckim pochodzi z roku 2015.

 

źródło


  • 2



#2

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ten lekarz tymi swoimi przekonaniami tylko sam się pogrążył, pokazując jak wielką niewiedzą kierował się jego "męski" mózg. Z mojego punktu widzenia - kobiety - wielkość mózgu wcale nie świadczy o poziomie inteligencji, lecz ilość powiązań i siła w sensie - często odpalany   neuron nie obumiera, lecz jeszcze bardziej nabiera życia. Za to w ogóle nieużywane neurony obumierają. Służy to bardziej wydajnej pracy mózgu. Mózg nie traci tyle energii. Dlatego większa ilość ledwo chodzących neuronów, jest większym objawem głupoty, niż mniejsza ilość świetnie działających neuronów. Mamy wybitnie inteligentnych mężczyzn i wybitnie inteligentne kobiety, tak samo jak męskich analfabetów i kobiecych analfabetów. Ten pan doktor może miał większy mózg, ale... ile w tym mózgu posiadał doskonałych połączeń, dzięki którym mógł przeskakiwać w jednego miejsca w drugie osiągając tym samym wyższe IQ? Pewnie miał tam pełno ślepych ścieżek., które donikąd nie prowadzą, bo brak połączeń. :D


Użytkownik Endinajla edytował ten post 24.01.2020 - 22:11

  • 3



#3

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Pewnie miał tam pełno ślepych ścieżek., które donikąd nie prowadzą

ślepe ścieżki w mózgu pana doktora to jedno. Mnie bardziej niepokoi ilość ślepych ścieżek, którymi podążała i podąża nauka. Jeśli są to tylko teoretyczne rozważania, to pół biedy. Gorzej, gdy takie "odkrycia" przeobrażają się później w wielkie eksperymenty społeczne.


  • 1



#4 Gość_Princess Luna

Gość_Princess Luna.
  • Tematów: 0

Napisano

Niestety wciąż istnieją ludzie, którzy upierają się przy takich wyssanych z palca dogmatach.

Co do wielkości mózgu, jak słusznie zauważyła Endinajla, nie rozmiar ma znaczenie. Mózg jest nieco jak komputer. Pod względem wielkości, pierwsze komputery były większe od dzisiejszych smartfonów. Ale nie trudno zauważyć, które urządzenie ma większą moc obliczeniową.


  • 3

#5

Biedronka.
  • Postów: 234
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kiedy jest mowa o pewnym polityku, który dość często podkreśla, że kobiety są głupie, zawsze odpowiadam w jeden sposób:

Bardzo mi przykro, że ten pan wychował się w otoczeniu kobiet, które uznał za głupie. Jeśli uważa swoją matkę, siostrę/y, ciotki za głupie, to będzie pleść podobne opinie i szukać swoich potwierdzeń u innych. Mało tego, był on kilkakrotnie żonaty i oczywiście dalej utwierdzał się w przekonaniu, że kobiety są głupie - stąd wiele rozwodów. Ciągle trafiał na te głupie. Może tylko takie przyciąga swoim urokiem. Co gorsze, z tychże związków ma gromadkę córek, które wychowuje w przekonaniu o ich ułomności i potwierdza tym samym swoje tezy.

Straszny los...


  • 3

#6

Książe Zła.
  • Postów: 684
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kiedy jest mowa o pewnym polityku, który dość często podkreśla, że kobiety są głupie, zawsze odpowiadam w jeden sposób:

Bardzo mi przykro, że ten pan wychował się w otoczeniu kobiet, które uznał za głupie. Jeśli uważa swoją matkę, siostrę/y, ciotki za głupie, to będzie pleść podobne opinie i szukać swoich potwierdzeń u innych. Mało tego, był on kilkakrotnie żonaty i oczywiście dalej utwierdzał się w przekonaniu, że kobiety są głupie - stąd wiele rozwodów. Ciągle trafiał na te głupie. Może tylko takie przyciąga swoim urokiem. Co gorsze, z tychże związków ma gromadkę córek, które wychowuje w przekonaniu o ich ułomności i potwierdza tym samym swoje tezy.

Straszny los...

 

Korwin nigdy nie mówił że kobiety są głupie, tylko że PRZECIĘTNIE kobiety są mniej inteligentne, co jest oczywiste bo głowa rodziny chyba musi być kumata by o nia zadbać pzdr z fartem

 

 

polityka2.gif

 

A co za tym idzie:

 

ban30.gif

 

TheToxic


  • 2



#7

Biedronka.
  • Postów: 234
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Są tacy, co szukają w tym jakiś sensacji, a inni po prostu przyjmują to jako prawo naturalne - kobiety myślą w taki sposób, a mężczyźni w inny. 


  • 0

#8

kuba9449.
  • Postów: 320
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

 Mamy wybitnie inteligentnych mężczyzn i wybitnie inteligentne kobiety, tak samo jak męskich analfabetów i kobiecych analfabetów.

Tak, ale nieco inaczej się to rozkłada. Wśród mężczyzn więcej jest wybitnych jednostek jak i więcej jest analfabetów, wśród kobiet więcej jest tych przeciętnych jak i też średnia inteligencja jest na niższym poziomie.

Co do wielkości mózgu to jednak nauka nadal określa poziom inteligencji według wielkości (np. w przypadku zwierząt).


  • 0

#9

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 Mamy wybitnie inteligentnych mężczyzn i wybitnie inteligentne kobiety, tak samo jak męskich analfabetów i kobiecych analfabetów.

Tak, ale nieco inaczej się to rozkłada. Wśród mężczyzn więcej jest wybitnych jednostek jak i więcej jest analfabetów, wśród kobiet więcej jest tych przeciętnych jak i też średnia inteligencja jest na niższym poziomie.

Co do wielkości mózgu to jednak nauka nadal określa poziom inteligencji według wielkości (np. w przypadku zwierząt).

 

No niekoniecznie. Inteligencja to sztuczny wskaźnik określany na podstawie syntetycznych testów. Wielkośc mózgu słonia to ok 4-5 litrów nasz średnio to ok 1,5 A to mapka rozmieszczenia średniej objętości mózgu :

 

Inuici,Eskimosi , Czukcze  są jakoś inteligentejsi od Europejczków ,Chińczków, Hindusów?

 

Race_brain_size_cranial_capacity.png


  • 2



#10

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 Mamy wybitnie inteligentnych mężczyzn i wybitnie inteligentne kobiety, tak samo jak męskich analfabetów i kobiecych analfabetów.

Tak, ale nieco inaczej się to rozkłada. Wśród mężczyzn więcej jest wybitnych jednostek jak i więcej jest analfabetów, wśród kobiet więcej jest tych przeciętnych jak i też średnia inteligencja jest na niższym poziomie.

Co do wielkości mózgu to jednak nauka nadal określa poziom inteligencji według wielkości (np. w przypadku zwierząt).

 

Robiłam sobie raz taki tam test na IQ na tej stronie http://test.mensa.no/ Oczywiście to nie jest w 100% profesjonalny test, ale mniej więcej w przybliżeniu można sprawdzić czy poziom IQ jest niski czy wysoki. Ja jestem kobietą i wyszło mi tak. ;)

939eb768507c8.jpg
 

Chętnie bym zmierzyła się w tych testach z tymi wszystkimi co twierdzą, że kobiety są mniej inteligentne. 

 

Oprócz IQ jest jeszcze np. EQ ( Inteligencja Emocjonalna). To też jest inteligencja równie przydatna jak IQ. To, że kobiety są bardziej uśrednione nie ma nic wspólnego z wielkością mózgu, lecz z budową mózgu, z hormonami i tym, że mężczyźni faktycznie pod pewnymi względami są lepsi np. w działaniach matematycznych, czy akcjach przestrzennych. Ale to nie wielkość ma wpływ a inne czynniki. Trzeba też wziąć pod wzgląd, że dawno temu, to mężczyźni dowodzili a zadanie kobiet opierało sie na wychowaniu potomstwa. Nie musiały one wysilać się intelektualnie. Jednak wraz z uzyskaniem równouprawnienia, kobiety dorównują mężczyznom a czasami nawet ich przewyższają.

 

Jeśli wielkość mózgu wagowo odpowiadała by za inteligencję, to kaszalot musiał by być wybitnie inteligentny, a tak nie jest. Wiele obszarów mózgu odpowiada za nasze poruszanie się, naszą masę ciała. Mężczyźni są ciężsi od kobiet i z reguły wyżsi, dlatego w ich czaszkach musi być nieco większy mózg, by sterować lepiej takim ciałem. I praktycznie właśnie to powoduje, że mężczyźni mają większe mózgi.

 

Ludzki mózg = około 2% masy ciała. Ryjówka ma mózg który stanowi 4% masy ciała. Czy jest od nas inteligentniejsza? Nie. Mózg kaszalota w stosunku do masy nie jest za wielki, ale waży 7,8 kg. Czy Kaszalot spermacetowy jest inteligentniejszy od człowieka? Nie. :)

 

Posłużę się jeszcze jednym przykładem. Otóż Mózg kobiety waży około 1245 gramów a mózg mężczyzny około 1375 gramów. A teraz wyobraź sobie, że mózg Einsteina ważył 1250 gramów. Czyli był cięższy od kobiecego o 5 gramów i 125 gramów lżejszy od męskiego!!! :D Czy uważasz, że Albert Einstein był głupcem?

 

Za inteligencję odpowiadają połączenia neuronowe, które tworzą mózg. Im są lepiej połączone ( tak, że informacja może szybciej docierać) tym łatwiej nam jest czerpać wiedzę z doświadczeń, jak i również z tego czego się nauczymy np. czytając książki. Łączymy fakty. Częściej odpalany neuron lepiej chodzi. Nasze powiązania w mózgu - siatka powiązań służą naszej sprawności intelektualnej.

 

Wyobraź sobie, że masz wielki mózg, ale w tym wielkim mózgu panuje deficyt w korze przedczołowej czyli tam gdzie odpalają neurony związane z inteligencją i kreatywnością. Myślisz, że twoje IQ wzrośnie na miarę geniuszu? A teraz wyobraź sobie, że twój mózg nie jest za wielki, ale kora przedczołowa jest imponująca. Którą opcje wybierasz? :)

 

Wielkość mózgu nie ma nic wspólnego z poziomem IQ, to zwykły mit powielany przez ludzi. A inteligencje tak naprawdę nie powinno się mierzyć tylko  testami na IQ ale również na inne typy inteligencji. Bo nie każdy człowiek może być geniuszem w testach IQ. Ktoś może uzyskać wynik IQ = 100 a za to poziom  EQ mieć imponująco wysoki. ;)


  • 3



#11

kuba9449.
  • Postów: 320
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wielkośc mózgu słonia to ok 4-5 litrów nasz średnio to ok 1,5

 
Ciężko porównywać słonia do człowieka... Mowa była o szacowaniu inteligencji zwierząt, czyli np. który z dinozaurów mógł być inteligentniejszy od innego.
 
 

Chętnie bym zmierzyła się w tych testach z tymi wszystkimi co twierdzą, że kobiety są mniej inteligentne.

Nie wiem dlaczego odbierasz fakt, że statystycznie kobiety mają niższy poziom inteligencji jako coś, że najinteligentniejsza kobieta będzie głupsza od najgłupszego mężczyzny ale to tak nie działa.
  • 0

#12

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@kuba9449

 

Nie wiem dlaczego odbierasz fakt, że statystycznie kobiety mają niższy poziom inteligencji jako coś, że najinteligentniejsza kobieta będzie głupsza od najgłupszego mężczyzny ale to tak nie działa.

Nie, nie odbieram tak tylko, te statystyki zapewne pomijają bardzo wiele ważnych aspektów inteligencji, jak i samego mózgu. Statystyki nie oddają do końca prawdy. Dlaczego. Już wyjaśniam. Otóż zarówno mężczyźni jak i kobiety mają elastyczne mózgi - Tak właśnie, mózg jest elastycznym tworem i wiecznie się przebudowuje. Jego infrastruktura wciąż ulega zmianie. Zważywszy na to czym zajmują się kobiety a czym mężczyźni ( na moment przeprowadzanego testu) można rzec, że kobieta, która siedzi w domu i bawi dziecko, wypadnie o wiele gorzej w teście przestrzennym niż kierowca Ferrari. Aczkolwiek jeśli ta kobieta poświęciłaby trochę czasu na prowadzenie auta ( cofanie, nawracanie o 180 stopni na wstecznym biegu ;) )  to osiągnęłaby prawdopodobnie taki sam rezultat, co mężczyzna.

 

Dziewczynki są bardziej wrażliwsze od chłopców na krytykę w stylu - Ty mu nie dorównasz z matematyki bo chłopcy są lepsi. - Wtedy faktycznie dziewczynka może się poddać i wyjść gorzej od chłopca.

 

Statystyki bywają bardzo niszczące jeżeli, ktoś kto nie zna się na neurobiologi a na ich podstawie próbuje wmawiać ludziom, że tak właśnie jest - Mam na myśli dziennikarzy, polityków i ogólnie ludzi mających wielki wpływ na opinie publiczną.  Mózgi męskie od kobiecych co prawda  nieco się różnią, ale funkcjonują podobnie. Mówi się, że kobieta ma większe ciało modzelowate i bardziej aktywne ośrodki mowy, ale wystarczy włączyć program gdzie trwa wymiana zdań różnych partii politycznych to.... no cóż...  :D

 

Z reguły różnice bywają większe w obrębie tej samej płci niż na granicy kobieta - mężczyzna. Na prawdę. :)

 

Faktycznie kobiety są  bardziej uśrednione jeśli chodzi o IQ, za to u mężczyzn występują odchylenia od normy zarówno te negatywne jak i pozytywne. Ale te odchylenia raczej niwelują się wzajemnie, więc pozostaje średnia, podobnie jak u kobiet. A to znaczy, że zarówno mężczyźni jak i kobiety działają podobnie. Tylko pojawiają się ludzie, którzy te statystyki odbierają jako prawdę objawioną i bezmyślnie to wykorzystują. Przez coś takiego utwierdzają w ludziach pogląd, że kobieta nie może stać się geniuszem i tym samym budują w podświadomości barierę nie do pokonania.  " Po co mam iść na te studia jak i tak będę średnia, kiedy ich stać na więcej..." Już wywołanie takiego myślenia, może pogrążyć kobiety.

 

Kobiety zresztą mają źle bo, kiedy faceci osiągają sukcesy jako wybitni matematycy, fizycy siedząc całymi dniami  nad wzorami,  to biedne kobiety zamiast główkować, tworzyć, analizować, to one muszą gotować, przewijać, bawić.  Potem wychowywanie dzieci. Obierają zawody, które będą mogły połączyć z opieką , zajmowaniem się domem - czyli takie prostsze nie wymagające zbytnio wytężania umysłu, bo kiedy facet główkuje, ona gotuje. Facet obmyśla plan, jak pociągnąć firmę na drogę sukcesu - przetwarza logiczne posunięcia, myśli, gra w myślowe szachy. A kobieta usypia dziecko.

 

Sądzę, że jakby chciało się takie dane statystyczne czynić, to powinno się zestawić wolną kobietę z wolnym mężczyzną, w podobnym lub takim samym wieku,  wychowani w takich samych warunkach, w takim samym społeczeństwie etc. Tak by nic ich nie różniło, jedynie fakt, że różni ich płeć. A jeszcze lepiej by testy wykonywane zostały na bliźniakach różnej płci. Wtedy dane były by bardziej rzetelne :)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 28.01.2020 - 11:35

  • 1



#13

kuba9449.
  • Postów: 320
  • Tematów: 3
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@kuba9449

 

Sądzę, że jakby chciało się takie dane statystyczne czynić, to powinno się zestawić wolną kobietę z wolnym mężczyzną, w podobnym lub takim samym wieku,  wychowani w takich samych warunkach, w takim samym społeczeństwie etc. Tak by nic ich nie różniło, jedynie fakt, że różni ich płeć. A jeszcze lepiej by testy wykonywane zostały na bliźniakach różnej płci. Wtedy dane były by bardziej rzetelne :)

I dokładnie o to mi chodziło ;)


  • 1

#14

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@kuba9449

I dokładnie o to mi chodziło

Nie ukrywam, jestem ciekawa jakby taki test wypadł :) Może ktoś na to kiedyś  wpadnie  ;)


  • 0



#15

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kobiety zresztą mają źle bo, kiedy faceci osiągają sukcesy jako wybitni matematycy, fizycy siedząc całymi dniami  nad wzorami,  to biedne kobiety zamiast główkować, tworzyć, analizować, to one muszą gotować, przewijać, bawić.  Potem wychowywanie dzieci. Obierają zawody, które będą mogły połączyć z opieką , zajmowaniem się domem - czyli takie prostsze nie wymagające zbytnio wytężania umysłu, bo kiedy facet główkuje, ona gotuje.

 

Popularny mit na wytłumaczenie sporej asymetrii w uzdolnieniach kierunkowych między mężczyznami a kobietami. Gdyby był prawdziwy to te kobiety które nie mają rodzin wybitnie by górowały nad matkami i żonami.. A tu zonk na 3kobiety które dostały nagrodę Nobla z dziedziny fizyki wszystkie były lub są zamężne i mają ponad dwójkę dzieci.Wszystkie miały mały dzieci w czasie badań. 

Podobnie  Dorothy Crowfoot Hodgkin : 3 dzieci i nobel z chemii :)    Rosalyn Yalow 2 dzieci i nobel z medycyny. do 80lat tylko 3 noblistki z dziłów echnicznych nie miały dzieci (tak naprawdę jedna z nich opiekowała się dziećmi brata ).


Aczkolwiek jeśli ta kobieta poświęciłaby trochę czasu na prowadzenie auta ( cofanie, nawracanie o 180 stopni na wstecznym biegu ;) )  to osiągnęłaby prawdopodobnie taki sam rezultat, co mężczyzna.

 

 Problem w tym, że typowe czynności kobiety "domowej" są zdecydowanie bardziej skomplikowane geometryczno- matematycznie. Kobiety nie tylko pchają wózek (i to od kilkuset lat) po drodze, ale muszą go wepchać np do wagonu czy samochodu, wtargać pakują walizki, zakupy do szafek itp . To są bardzo skomplikowane operacje matematyczno topologiczne . więc trening mają lepszy niż faceci. Jazda czymkolwiek to tylko poruszanie się pojazdem po przeznaczonym do tego torze i umieszczanie na przeznaczonych do tego miejscach o sporej powierzchni :).Czytałem kiedyś artykuł dlaczego parkowanie jest trudniejsze od włączania się do ruchu drogowego , pisał go mężczyzna. :)Kobiety są słabsze w upraszczaniu sytuacji do najprostszego modela matematyczno -fizycznego.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych