fot. Stephen Douglas Atkinson - Oregon State University
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych i Izraela odkryli pasożyta, który nie potrzebuje tlenu do życia i wytwarzania energii. To pierwsze takie zwierzę. Jego odkrycie może zmienić naszą definicję życia.
Czasopismo "Proceedings of the National Academy of Sciences" opublikowało badanie, w którym opisany został nowy gatunek zwierzęcia - Henneguya salminicola. To pasożyt, który żyje w komórkach łososia, stąd jego nazwa - podaje Live Science. Opisali go naukowcy z izraelskich School of Zoology Tel Aviv University i Steinhardt Museum of Natural History we współpracy z badaczami z University of Kansas i Oregon State University z USA.
Organizm ten jest wyjątkowy, ponieważ jest pierwszym gatunkiem zwierzęcia, który nie potrzebuje tlenu do wytwarzania energii. Nauka zna inne takie stworzenia, m.in. ameby czy grzyby, ale są to organizmy jednokomórkowe. Natomiast Henneguya salminicola to zwierzę, które ma zazwyczaj około 10 komórek.
Nowy gatunek został odkryty przez przypadek. Naukowcy badali genom pasożyta i odkryli, że nie ma on mitochondrialnego DNA. To oznacza brak mitochondrium, które w organizmach żywych jest odpowiedzialne za produkcję energii z tlenu. Stephen Atkinson z Uniwersytetu Oregonu, powiedział, że zwierzęta do oddychania potrzebują tlenu, zatem nowe odkrycie może zmienić naszą definicję życia - donosi CNN. Zamiast pochłaniania tlenu Henneguya salminicola kradnie z komórek łososia gotowe składniki odżywcze. Nie wiadomo jednak co dokładnie zastępuje mu tlen.
Henneguya salminicola fot. Stephen Douglas Atkinson - Oregon State University
Zwierzę przeszło odwrotną ewolucję, do tej którą dotąd obserwowaliśmy. Pasożyt pozbył się genomu mitochondrialnego, oszczędzając energię na kopiowaniu genów do rzeczy, których już nie potrzebuje. Zespól Atkinsona oczekuje, że w przyszłości odkryte zostanie więcej organizmów wielokomórkowych, które mogą żyć bez tlenu.