Mikrowłókno w przewodzie pokarmowym Eurythenes plasticus., © Weston et al., 2020, Newcastle University
W Rowie Mariańskim, najgłębszym rowie oceanicznym na Ziemi, znaleziono nowy gatunek obunoga. Jego łacińska nazwa Eurythenes plasticus nawiązuje do mikrowłókna tworzywa sztucznego, wykrytego w przewodzie pokarmowym (jelicie tylnym) jednego osobnika. Mikrowłókno stwierdzono w okazie z głębokości 6900 m. W ponad 83% (83,74%) przypominało ono PET, czyli poli(tereftalan etylenu).
Nowo odkryty E. plasticus pokazuje nam, jak dalekosiężne konsekwencje ma niewłaściwe obchodzenie się z plastikowymi odpadami. Istnieją gatunki żyjące w najgłębszych, najbardziej odległych miejscach na Ziemi, które spożyły tworzywa sztuczne, zanim zostały poznane przez człowieka. Plastik znajduje się we wdychanym przez nas powietrzu, w pitej przez nas wodzie, a [...] także w zwierzętach żyjących z dala od ludzkiej cywilizacji - podkreśla Heike Vesper, dyrektorka programu morskiego niemieckiego WWF-u.
Zdecydowaliśmy się nazwać obunoga Eurythenes plasticus, bo chcieliśmy zwrócić uwagę na fakt, że musimy podjąć natychmiastowe działania, by zahamować zalew oceanów odpadami z tworzyw sztucznych - dodaje dr Alan Jamieson z Uniwersytetu w Newcastle.
Brytyjczycy wydobyli E. plasticus w 2014 r., używając na głębokościach 6010-6949 m (w hadalu) pułapek z przynętą. Badania morfologiczne oraz genetyczne wykazały, że to nowy gatunek.
Głębokowodne obunogi są żarłocznymi, niewybrednymi konsumentami, przez co mogą być bardziej narażone na spożycie mikroplastiku. Przez niewielką ilość pokarmu tutejsze zwierzęta nauczyły się żywić wszystkim, co tylko się pojawi (opadnie). Na razie nie miały one wystarczająco dużo czasu, żeby wyewoluować strategie wykrywania czy unikania tworzyw sztucznych.
Jak wyjaśnia Jamieson, pelagiczny plastik działa jak magnes na trwałe zanieczyszczenia organiczne. Po jakimś czasie razem opadają na dno. Gdy zostaną spożyte przez zwierzęta, mogą zmniejszyć sukces reprodukcyjny.