Ponad 2 tysiące lat temu plemiona tureckie ze Środkowej Azji utworzyły kalendarz 12 zwierząt. Po wybuchu pandemii koronawirusa pojawiła się teoria, że jego autorzy zdołali przewidzieć serię tragedii z 2020 roku.
Przewidzieli koronawirusa w dawnym kalendarzu? (Getty Images)
Według ustaleń portalu "Ahval" kalendarz powstał w 209 roku p.n.e. Występuje w nim 12 różnych zwierząt – m.in. krowa, tygrys, kurczak czy pies – które reprezentują dany rok. 2020 ma patronować szczur.
Koronawirus pojawił się w kalendarzu 12 zwierząt?
Oğuzhan Türk to naukowiec, który prowadzi badania w prowincji Erzurum we wschodniej Turcji. Jak stwierdził w rozmowie z "IHA", wiele zdarzeń, które miały miejsce 2020 roku, zostało przewidzianych przez autorów kalendarza.
Na dowód słuszności swoich słów Oğuzhan Türk przytoczył treść przepowiedni z kalendarza. Jak twierdzili jego autorzy, w "roku szczura" wiele miejsc na świecie zostanie zniszczonych przez deszcze i grad. W pierwszej połowie roku dojdzie także do wzrostu przestępczości. W tekście była również mowa o pożarach, trzęsieniach ziemi i szarańczy, które rzeczywiście nawiedziły wiele rejonów w Australii, Turcji oraz Afryce i Azji.
Badacz twierdzi, że w kalendarzu jest mowa o chorobie zwanej "zatülcenb", tłumaczonej jako "zapalenie opłucne". Oğuzhan Türk utożsamia ją z koronawirusem i przytacza, że zarażone osoby mają doświadczać takich objawów jak gorączka, dreszcze, kaszel, niewydolność oddechowa oraz zaburzenia tętna. Dodatkowo autorzy przepowiedni wskazali, że lekarstwem na dolegliwość będzie wysuszona kora rośliny z rodziny wawrzynkowatych.
"Ponieważ jesteśmy w miesiącach wiosennych, po inwazji szarańczy i wirusach przewidzianych na rok 2020 nadal możemy być narażeni na deszcz i grad. Ale miejmy nadzieję, że te przewidywane wydarzenia nie nastąpią" – powiedział Oğuzhan Türk w wywiadzie dla "IHA".
Naukowiec podkreślił, że do rewelacji zawartych w kalendarzu należy podchodzić z ostrożnością. Zalecił, aby czytelnicy uważali kalendarz za świadectwo historyczne, a nie prawdziwe proroctwo.