Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czym jest satanizm dla jego wyznawców?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

#16

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Endinajla

Co do tych guseł to od małego co bardziej świąto.. ekhem bogobojni członkowie mojej rodziny próbowali mi często wmówić, że jak założę coś jaskrawego np. czerwonego to ktoś może rzucić na mnie urok i mnie ,,urzec". Nigdy w to nie wierzyłem.

Co do efektów placebo to w sumie można by coś takiego stworzyć, oczywiście w ramach naukowego eksperymentu i odpowiedniej dozy krytycznego myślenia. Przypuśćmy, że np. jesteś w stanie podnieś na sztandze leżąc np. 5 razy po 60kg. Przeprowadzasz taki ,,obrządek" i następnie próbujesz podnieść np. 100kg też pięć razy, chociaż wcześniej ledwo udawało ci się raptem raz to zrobić. Czy jeśli uda ci się to zrobić pięć razy (albo więcej) to czy byłby to dowód, że magia działa? Czy, że efekt placebo jest silniejszy niż się wydaje?


  • 0

#17

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@SeculoHomin

Ogólnie trzeba by było zebrać uczestników o prawie takiej samej sile. Na początek kazać im podnieść tyle ile potrafią w granicach wytrzymałości. Potem podzielić ich na dwie grupy. Pierwszej grupie nic nie robić na razie, a drugą grupę oszukać i wmówić im, że to satanistyczny plan a nie naukowe badanie i przeprowadzić na nich rytuał wstąpienia w ciało demona, który wyzwala moc. 

Potem zarówno pierwszej grupie jak i drugiej, kazać powtórzyć ćwiczenie, ale ze zwiększonym ciężarem.

W taki sposób można by było sprawdzić, czy wiara w demoniczną moc spotęgowała by w grupie nr. 2 siłę. Jeśli by tak się stało, można byłoby rzec, że rytuały to wyrafinowana forma nocebo lub placebo. 


  • 0



#18

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@SeculoHomin

Ogólnie trzeba by było zebrać uczestników o prawie takiej samej sile. Na początek kazać im podnieść tyle ile potrafią w granicach wytrzymałości. Potem podzielić ich na dwie grupy. Pierwszej grupie nic nie robić na razie, a drugą grupę oszukać i wmówić im, że to satanistyczny plan a nie naukowe badanie i przeprowadzić na nich rytuał wstąpienia w ciało demona, który wyzwala moc. 

Potem zarówno pierwszej grupie jak i drugiej, kazać powtórzyć ćwiczenie, ale ze zwiększonym ciężarem.

W taki sposób można by było sprawdzić, czy wiara w demoniczną moc spotęgowała by w grupie nr. 2 siłę. Jeśli by tak się stało, można byłoby rzec, że rytuały to wyrafinowana forma nocebo lub placebo. 

W sumie to jest jakiś pomysł. Grupa badana, grupa kontrolna. Czynnik. Jakieś zasady techniki eksperymentu zachowane.

Problemem byłoby znalezienie osób o podobnej sile, bo musielibyśmy mieć jakieś odniesienie np. ilość powtórzeń danego ćwiczenia. No i pewnie chętnych wziąć udział w takim eksperymencie. Zaraz by pewnie zaroiło się od teorii spiskowych o naukowcach oddających cześć diabłu albo oddających duszę w zamian za nielimitowaną ilość pieniędzy z grantów.


  • 0

#19

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@SeculoHomin

Można by było odwiedzić siłownie dać takim do podniesienia z parędziesiąt i więcej kilo by oszacować jaka występuje u nich granica wytrzymałości. Już na samym początku. Oczywiście nie wolno było by mówić im w jakim celu robimy badania. Można było by ich wstępnie oszukać i wyjawić całkowicie inny cel eksperymentu. Grupa kontrolna nie wiedziałaby czego dowiedziała się grupa 2. Grupa 2 w tym czasie nie miała by jakichkolwiek możliwości spotkania się z grupą 1. Oni naprawdę musieliby uwierzyć, że trafili w niezłe towarzystwo. Oczywiście bliscy zostali by poinformowani o eksperymencie by czasami nie wyszła z tego jakaś afera. :)

 

Tak masz rację . Teorie spiskowe bywają czasami naprawdę olśniewające :D Już widzę nagłówki " Naukowcy badają magię pod kątem psychologicznym. Czyżby szukano sposobu na duchową kontrolę umysłów?" :D


  • 0



#20

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@SeculoHomin

Można by było odwiedzić siłownie dać takim do podniesienia z parędziesiąt i więcej kilo by oszacować jaka występuje u nich granica wytrzymałości. Już na samym początku. Oczywiście nie wolno było by mówić im w jakim celu robimy badania. Można było by ich wstępnie oszukać i wyjawić całkowicie inny cel eksperymentu. Grupa kontrolna nie wiedziałaby czego dowiedziała się grupa 2. Grupa 2 w tym czasie nie miała by jakichkolwiek możliwości spotkania się z grupą 1. Oni naprawdę musieliby uwierzyć, że trafili w niezłe towarzystwo. Oczywiście bliscy zostali by poinformowani o eksperymencie by czasami nie wyszła z tego jakaś afera. :)

 

Tak masz rację . Teorie spiskowe bywają czasami naprawdę olśniewające :D Już widzę nagłówki " Naukowcy badają magię pod kątem psychologicznym. Czyżby szukano sposobu na duchową kontrolę umysłów?" :D

Myślę, że w naszym kraju ten eksperyment mógłby przejść tylko w nieco zmienionej formie. Grupie badanej powiedzieć, że np. ześle się na nich jakiś dar ducha świętego, żeby zobaczyć czy są ,,godni" po czym odmówić kazaniowym głosem jakikolwiek tekst, dajmy na to po łacinie, zawierający słowa: duch - spirita oraz bodajże siła - viribus.


  • 0

#21

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W sumie to zastanawiają mnie dwie rzeczy (oczywiście piszę to jako przykład do rozważenia, a nie że w coś takiego wierzę).

Czy chora na nowotwór osoba która przeprowadzałaby na sobie taki ,,rytuał" byłaby w stanie np. przekazać go swoim ofiarom, samemu zasysając z nich zdrowie?

Albo czy np. gdyby przeprowadzał to jakiś chuderlak a ofiarami byliby jakieś mięśniaki, to czy byłby w stanie ,,zassać" ich muskulaturę i swoją powiększyć?

W sumie to byłby fajny sposób na fajną sylwetkę, bez kłucia, bez sterydów i bez częstych wizyt na siłowni. Oczywiście tylko dla takiej ,,oświeconej magicznie osoby"

Oczywiście te pytanie zadaję wyłącznie w kwestiach czysto filozoficzno-rozważeniowych.

 

 

Jest taki horror "Skeleton key" (Klucz do koszmaru). Tam właśnie zostało to rozwiązane tak ze po prostu wampiry zamieniały sie miejscami osobowości. Wampiry odczekiwaly do momentu aż prawie byly umierające, wybierały-wynajmowały sobie nieświadomch niczego opiekunów , przeskakiwały na nowe ciało, wcześniej przepisywały na ofiary majątek by móc dalej z niego korzystać już jako nowe osoby,Swoje stare ciała z uwięzionymi duszami opiekunów łatwo jakoś załatwiały "na amen".Nikogo zgon staruszków nie dziwił.


  • 1



#22

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6711
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To tłumaczenie tytułu to zapewne oficjalka dystrybutora i jak zwykle nie ma nic wspólnego z oryginałem.

"Skeleton key" to inaczej "Wytrych", a w tym przypadku oznacza trick, trick na życie wieczne. Ten trick to taki wytrych do życia.

Nie żebym się czepiał albo wymądrzał, ale dostaję wysypki jak widzę polskie tytuły zagranicznych filmów. Dlaczego nie może być jak w oryginale?





#23

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@SekuloHomin

 

Myślę, że w naszym kraju ten eksperyment mógłby przejść tylko w nieco zmienionej formie. Grupie badanej powiedzieć, że np. ześle się na nich jakiś dar ducha świętego, żeby zobaczyć czy są ,,godni" po czym odmówić kazaniowym głosem jakikolwiek tekst, dajmy na to po łacinie, zawierający słowa: duch - spirita oraz bodajże siła - viribus.

Tylko tak by nie odebrali tego, że to oni sami, tylko to coś co jest w nich.  Łacinka jak najbardziej. Brzmi bardzo przekonująco. Jak się chce pozyskać solidniejszy efekt to trzeba w to zaangażować wszystkie zmysły  obiektu doświadczalnego - On musi poczuć to, zobaczyć to, usłyszeć to posmakować tego. Im więcej aktywnych zmysłów, tym lepszy skutek :)


  • 0



#24

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@SekuloHomin

 

Myślę, że w naszym kraju ten eksperyment mógłby przejść tylko w nieco zmienionej formie. Grupie badanej powiedzieć, że np. ześle się na nich jakiś dar ducha świętego, żeby zobaczyć czy są ,,godni" po czym odmówić kazaniowym głosem jakikolwiek tekst, dajmy na to po łacinie, zawierający słowa: duch - spirita oraz bodajże siła - viribus.

Tylko tak by nie odebrali tego, że to oni sami, tylko to coś co jest w nich.  Łacinka jak najbardziej. Brzmi bardzo przekonująco. Jak się chce pozyskać solidniejszy efekt to trzeba w to zaangażować wszystkie zmysły  obiektu doświadczalnego - On musi poczuć to, zobaczyć to, usłyszeć to posmakować tego. Im więcej aktywnych zmysłów, tym lepszy skutek :)

Powiem szczerze, że chciałem się nauczyć łaciny, a przynajmniej takich podstaw. Żeby napisać proste zdanie. I przeczytać. Ale trochę ciężko jeśli chodzi o źródła. Oprócz sylabusów z przedmiotów z teologii i z prawa to w zasadzie w polskim internecie nic nie znalazłem. Jest taka aplikacja i stronka nazywa się duolingo i na niej znalazłem darmowy kurs łaciny.

 

Dla tych co chcę wiedzieć po co uczę się martwego języka, skoro nie jestem lekarzem, prawnikiem czy księdzem. Zaznaczę od razu, że nie zamierzam pisać klątw, zaklęć.

Cóż mam takie zboczenie, że bardzo lubię wiedzieć i rozumieć rzeczy, które dla zwykłych ludzi są niezrozumiałe. Takimi rzeczami są dla mnie fizyka kwantowa i teoria strun (gdzie sam opis matematyczny za pomocą kwaternionów jest dla wielu ludzi niezrozumiały), programowanie, psychologia, parapsychologia, okultyzm, języki obce, które mają alfabet inny niż łaciński, chociażby cyrylica.

Marzy mi się w przyszłości m.in. wycieczka do Watykanu, do biblioteki watykańskiej, żeby przekonać się na własne oczy jak wyglądały chociażby pisma religijne w oryginale np. w średniowieczu, czy w renesansie, które oczywiście są po łacinie. Jakie były zmiany, czy były. I czy przypadkiem sens nie był inny.

Wiem, można jeździć do Włoch w innych celach. Oczywiście nie mam tu na myśli obecnej sytuacji.

Zwiedzić Rzym, Florencję i wiele innych miast. Przebrać się w kostium w czasie karnawału w Wenecji i paradować ulicami. Czy chociażby pływanie w morzu znacznie cieplejszym i mniej zanieczyszczonym niż chociażby Bałtyk.


Użytkownik SeculoHomin edytował ten post 13.04.2020 - 19:23

  • 0

#25

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@SeculoHomin

Łacina to taki tajemniczy trochę język i zdaje się właśnie często się go używa w filmach gdzie fabuła opowiada o ciemnej mocy wiary, o wpływie Szatana. Ave Satanas i takie tam. Ten język ma w sobie moc :D Niektórzy uważają, że jest trudnym językiem, ale... bo ja wiem...?

 

 

Cóż mam takie zboczenie, że bardzo lubię wiedzieć i rozumieć rzeczy, które dla zwykłych ludzi są niezrozumiałe. Takimi rzeczami są dla mnie fizyka kwantowa i teoria strun (gdzie sam opis matematyczny za pomocą kwaternionów jest dla wielu ludzi niezrozumiały), programowanie, psychologia, parapsychologia, okultyzm, języki obce, które mają alfabet inny niż łaciński, chociażby cyrylica.

Mam podobnie. Piszę książkę, taki dramat psychologiczny z tajną organizacją w tle :D, praktycznie to już kończę, poprawiam błędy. Podczas pisania jednego rozdziału coś mnie natchnęło, aby "pobawić się" w stworzenie języka, takiego , którego używają członkowie tej sekt..., to znaczy organizacji :D I zanim go stworzyłam to chwilkę, no nie taką chwilkę bo godzinkę , może dwie na zbudowaniu gramatyki, słówka zapożyczone nieco zmienione ... i wyszło coś takiego :D

 

.
- Lo raist?  - wysondował Nes
- Zaszt Elaj.
- Nean foreverat?
- Yas. Eternaten. Hanej da...
- Lo?
- Nei, nuk.  - po czym - Enote jarat es... demonstela dota mes.
Wbił wzrok w mordercę
- Wain asterlofte, enote szto mast moridet.

 

:D Tak to sobie wymyśliłam :)

 

 

Marzy mi się w przyszłości m.in. wycieczka do Watykanu, do biblioteki watykańskiej, żeby przekonać się na własne oczy jak wyglądały chociażby pisma religijne w oryginale np. w średniowieczu, czy w renesansie, które oczywiście są po łacinie. Jakie były zmiany, czy były. I czy przypadkiem sens nie był inny.

Ja chciałabym wiedzieć, jak tak naprawdę wyglądał prawdziwy autentyczny zapis Biblii. Biblia została zmieniana i praktycznie tak na dobrą sprawę, może się okazać, że tak naprawdę historia była całkowicie inna niż ta w którą karze nam wierzyć Kościół. 

 

 

Marzy mi się w przyszłości m.in. wycieczka do Watykanu, do biblioteki watykańskiej, żeby przekonać się na własne oczy jak wyglądały chociażby pisma religijne w oryginale np. w średniowieczu, czy w renesansie, które oczywiście są po łacinie. Jakie były zmiany, czy były. I czy przypadkiem sens nie był inny.

Włochy to piękny kraj :) Bella Italia :)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 13.04.2020 - 20:33

  • 0



#26

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Endinajla

Co do łaciny to zastosuję pewną analogię. Jeśli chodzi o naukę programowania to wiele osób poleca na początek naukę języka C, który ma już prawie 50 lat, mimo, że są prostsze języki jak chociażby Python czy Java. Ale jeśli chodzi o składnię i sposób pisania kodu to jest wiele analogii między C a bardziej współczesnymi językami.

Tak samo jest z łaciną i językami zachodnimi jak francuski czy włoski. Łatwiej wchodzą. Podejrzewam,  że podobnie jest np. między niemieckim a duńskim, rosyjskim a ukraińskim czy chociażby japońskim a koreańskim. Oczywiście mowa o nauce i pewnych analogiach jeśli chodzi o składnię.

 

Co do twojego wymyślonego języka to kojarzy mi się z taką łaciną + jakiś prosty szyfr np. Cezara.

Chętnie przeczytałbym chociaż fragment twojej książki. Dla mnie obecnie jedynym dramatem psychologicznym są bliscy wierzący we wszystkie niestworzone głupoty na facebooku i na youtube.


  • 0

#27

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@SeculoHomin

 

Dla mnie obecnie jedynym dramatem psychologicznym są bliscy wierzący we wszystkie niestworzone głupoty na facebooku i na youtube.

Ludzie czasami mają problemy z logicznym odróżnieniem niektórych faktów. Zobacz na przykład takich młodych, którzy nie wiedząc czym tak naprawdę jest satanizm, to najlepiej chcieliby zapisać sie do Iluminatów. Albo te różne sekty. Czasami ideologie mają tak nielogiczne, pokręcone do reszty , a ludzie w to wierzą i idą za tym w zaparte.  A czasami wystarczy tylko ruszyć głową.


  • 0



#28

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Powiem szczerze, że chciałem się nauczyć łaciny, a przynajmniej takich podstaw. Żeby napisać proste zdanie. I przeczytać. Ale trochę ciężko jeśli chodzi o źródła. Oprócz sylabusów z przedmiotów z teologii i z prawa to w zasadzie w polskim internecie nic nie znalazłem. Jest taka aplikacja i stronka nazywa się duolingo i na niej znalazłem darmowy kurs łaciny.

 

 

W polsce na studiach obowiązkowo łaciny uczą też  na bibliotekoznawstwie . W lepszych bibliotekach powinny być dostępne podręczniki.

Marzy mi się w przyszłości m.in. wycieczka do Watykanu, do biblioteki watykańskiej, żeby przekonać się na własne oczy jak wyglądały chociażby pisma religijne w oryginale np. w średniowieczu, czy w renesansie, które oczywiście są po łacinie. Jakie były zmiany, czy były. I czy przypadkiem sens nie był inny.

 

 

Nikt cię nie dopuści do oryginałów- żadna biblioteka z starodrukami nie robi tutaj wyjątków. I mówimy tutaj zwykłych zbiorach, nie prohibitach czy nie sklasyfikowanych ( a to am  są ciekawe rzeczy.Masz jakąś minimalną szansę  na dostęp do mikrofilmów lub innych skanów ale tu też bywa różnie.I prawie takie same szanse na dostęp zdalny

 

Marzy mi się w przyszłości m.in. wycieczka do Watykanu, do biblioteki watykańskiej, żeby przekonać się na własne oczy jak wyglądały chociażby pisma religijne w oryginale np. w średniowieczu, czy w renesansie, które oczywiście są po łacinie. Jakie były zmiany, czy były. I czy przypadkiem sens nie był inny.

 

 

 

Nie masz szans na zrozumienie takich starych dokumenów :). łącina nawet ta sprzed 700 lat inne znaczenie niż ta książkowa. Poczytaj sobie jakiś opracowanie z historii np i kłótnie zawodowców o pojedyncze łacińskie słowa. Np co znaczył w XIIw, zwrot traditor episcopus - o czym  napisano całe artykuły :).

 

Poza m przpominam że do Biblii kluczowa by była znajomość aramejskiego(własny alfabet!) starohebrajskiego(własny alfabet!)( i starogreckiego w wersjach  klasycznych i w wersji koine też(własny alfabet!).. Pierwszy przekład na łacinę Biblii to odbył się 150 lat po zdarzeniach biblijnych, I zostały z niego kawałeczki. :)

 

hVnXyid.jpg


  • 0



#29

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@noxili

 

No trudno, skoro nie mam super znajomości w Watykanie, to mówi się trudno, ale i tak się nie poddam. Zawsze warto uczyć się nowych rzeczy. Zastanawiam się czy da się gdzieś w internecie poznać np. jakieś podstawy takich języków jak aramejski, starocerkiewnosłowiański czy egipski w okresie nowego państwa (jak na kamieniu z Rozety, to jest chyba koptyjski?).


Użytkownik SeculoHomin edytował ten post 17.04.2020 - 17:35

  • 0

#30

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wystarczy prześledzić jak zmieniło się na przykład słowo:

- Kredens - kiedyś tak nazywano pomieszczenie w którym trzymano naczynia a także można było tam zjeść posiłek, późniejsz pomieszczenie stało się szafą - kredensem na naczynia. Obecnie słowo i jego historia zanika.

 

- Gwiazda - planeta, gwiazda filmowa, zmieniła teraz znaczenie i stała się celebrytą.

 

itd.

 

Poznanie znaczenia słów i jak się to znaczenie zmieniało na przestrzeni lat to jedno, drugie co dane słowo znaczyło w danym czasie i terytorium na którym się go używało. A to dopiero początek badań czy też poszukiwań. Inaczej powstają tłumaczenia wnoszące więcej bałaganu niż pożytku. 


  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych