Skocz do zawartości


Zdjęcie

Transerfing rzeczywistości tom IX - moja opinia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#1

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jestem obecnie w trakcie lektury kolejnej książki Vadim Zelanda. Tym razem padło na Tom dziewiąty, którego nie da się znaleźć w formie cyfrowej na polskim internecie. Pierwsze osiem tomów moim zdaniem strasznie ciężko się czyta ze względu na słownictwo.

Dziewiąty tom jest jakby takim powtórzeniem i podsumowaniem w jednym.

 

Praktycznie nic ponad rzeczy typu myśl pozytywnie, zmniejsz ważność i inne teorie Zelanda nie ma w tej książce. Każdy jakby dwustronicowy rozdział składa się z ilustracji po lewej stronie, która jest jakby natchniona wszelkimi pismami pokroju ,,Gwiazdy mówią".

 

Po prawej stronie są dwie części: Zasada i Wyjaśnienie.

Zasada to na przykład myśl pozytywnie. Wyjaśnienie to napisanie dlaczego tak, a nie inaczej.

Patrząc na polski youtube, tą książką wzorują się twórcy kanału Wiedza dla wszystkich.

 

Nie wiem, co mam o tym myśleć. Czy w kategorii nowej wiary, nowej religii a la new age? Czy raczej jakieś formy okultyzmu, magii ?

 

Cały ten transerfing, przestrzeń wariantów, wahadła strasznie miesza w głowie.

Przedstawia się to, jakby czytając te książki, zostawało się jakimś arcyczarodziejem o nieograniczonej mocy magicznej. Który i tak chce przyciągnąć dobra materialne, a nie wie jak.

 

Bo tak szczerze, to wydaje mi się, że każdy, który zaczął interesować się tą tematyką, zaczyna wcześniej od mniej lub bardziej materialnych marzeń pokroju: ,,Chcę wygrać miliony w lotto", ,,Chcę tego auta", ,,Chcę taką dziewczynę/chłopaka", ,,Chcę pojechać i zwiedzić takie miejsce".

 

Czytając te książki i oglądając ogólnie materiały o tzw. prawu przyciągania (nie zapomnę zdania z filmu Kod Mojżesza, gdzie twierdzili, że bóg ma na imię przecinek), czuję się jak po lekturze książki ,,Podstawy automatyki", gdzie znałem całą teorię, wszystkie wyliczenia różnych parametrów, a nie byłem w stanie dobrać zwykłego regulatora do chociażby utrzymania temperatury w piecu.

 

Taki dysonans między teorią a praktyką. Chyba, że po prostu jestem zwyczajnie za głupi na tę wiedzę. Może ktoś mądrzejszy się wypowie na ten temat?


Użytkownik SeculoHomin edytował ten post 18.04.2020 - 19:58

  • 0

#2

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Raczej New Age, sądząc z opisu, pomimo tego, że opis może być błędny.

Najlepsze jest to, że większość wyjaśnień rozumieją tylko Ci, którzy je stworzyli...





#3

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Coś tam próbowałem słuchać na you tube ale się nie da bo to jest tak głupie. Myślisz pozytywnie to przyciągasz dobro. Z drugiej strony jak myślisz pozytywnie to stwarzasz niebezpieczny  potencjał a wtedy samoregulujący się wszechświat cie niszczy. Kiedy z kolei myślisz negatywnie to przyciągasz zło. Tu juz nie działa zasada potencjału i wszechświat dla odmiany nie robi Ci dobrze dążąc do harmonii jak robi to w przypadku gdy myślisz zbyt pozytywnie. Kretyństwo do potęgi. A przykłady żałosne i kłamliwe.


Użytkownik Muhomorniczy edytował ten post 19.04.2020 - 21:32

  • 0

#4

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 Z drugiej strony jak myślisz pozytywnie to stwarzasz niebezpieczny  potencjał a wtedy samoregulujący się wszechświat cie niszczy. Kiedy z kolei myślisz negatywnie to przyciągasz zło.

Ja to rozumiem w ten sposób, że często łatwiej wmawiać sobie złe rzeczy niż dobre. A z tym potencjałem to chyba chodzi o to, że np. jak ktoś chce wygrać w totka to nie powinien się tak nakręcać i opowiadać wszem i wobec. Chyba chodzi o rodzaj niezdrowego podniecania się.


  • 0

#5

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

 

 Z drugiej strony jak myślisz pozytywnie to stwarzasz niebezpieczny  potencjał a wtedy samoregulujący się wszechświat cie niszczy. Kiedy z kolei myślisz negatywnie to przyciągasz zło.

Ja to rozumiem w ten sposób, że często łatwiej wmawiać sobie złe rzeczy niż dobre. A z tym potencjałem to chyba chodzi o to, że np. jak ktoś chce wygrać w totka to nie powinien się tak nakręcać i opowiadać wszem i wobec. Chyba chodzi o rodzaj niezdrowego podniecania się.

 

No pomieszałem ale nadal jest to niekonsekwentne.
Tak, transerfing mówi że, jeśli czegoś bardzo chcesz to świat zrobi wszystko żebyś dostał tego przeciwieństwo. Np. film Splash o morderczych treningach i ambicjach młodego muzyka, powinien według  tej teorii skończyć sie na tym że chłopak zostaje bez rąk. Jeśli podoba Ci się dziewczyna, to nie możesz jej chcieć. Masz ją tylko podziwiać a ona sama wtedy przyjdzie. Taki jest tam rzeczywisty przykład. Jest jeden szkopuł, te prawo potencjału istnieje tylko wobec rzeczy których chcemy. Bowiem Jeśli czegoś bardzo ale nie chcemy, to tu już żaden potencjał nie zostaje zrównoważony, tylko dostajemy dokładnie to czego się baliśmy. Gdzie tu konsekwencja i logika?  Bo przecież bardzo chorobliwie  nie chcąc  dostać  jedynki na teście powinienem dostać 6óstkę. A przecież wszyscy boimy się porażek. Więc żylibyśmy w raju w którym wszystko się nam się udaje. Dlaczego psychopatyczni mordercy opętani chorymi żądzami z sukcesem je realizowali? A nie przeciwnie , nic im się nie udawało wedle teorii potencjału? Co na to transerfing ? Pewnie to że są poplecznikami wahadeł, kosmicznych sił zła.


Użytkownik Muhomorniczy edytował ten post 20.04.2020 - 14:10

  • 0

#6

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Muhomorniczy

Co testu to w tym sensie chodzi chyba o to, że silniej dana osoba czuje emocje związane z niedostateczną oceną. Albo po prostu nie widzi dobrej oceny.

 

A co do morderców i psychopatów to nie wiem. Ten transerfing jest tak napisany, że naprawdę zrozumienie go jest strasznie skomplikowane.

O tych wahadłach to też niewiele rozumiem. Bo niby jest napisane, że wszystkie wahadła są złe, ale z drugiej strony, że od wahadeł się nie ucieknie.

A osoba, która interesuje się tym całym rozwojem osobistym, prawem przyciągania, transerfingiem szuka de facto sposobu, rytuału w stylu np.:

1. Chcę rzecz X. Na przykład złotego mercedesa. Albo willi z basenem. Albo zdrowia, władzy bogactw, miłości, czegokolwiek

2. Zrób rzecz Y.

3. Czekaj.

4. Otrzymaj.

 

A w transerfingu jest to tak rozwleczone, jakby np. ktoś tłumaczył jak coś rdzewieje, stosując opis na poziomie kwarków i teorii strun.


  • 0

#7

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

@Muhomorniczy

Co testu to w tym sensie chodzi chyba o to, że silniej dana osoba czuje emocje związane z niedostateczną oceną. Albo po prostu nie widzi dobrej oceny.

 

A co do morderców i psychopatów to nie wiem. Ten transerfing jest tak napisany, że naprawdę zrozumienie go jest strasznie skomplikowane.

O tych wahadłach to też niewiele rozumiem. Bo niby jest napisane, że wszystkie wahadła są złe, ale z drugiej strony, że od wahadeł się nie ucieknie.

A osoba, która interesuje się tym całym rozwojem osobistym, prawem przyciągania, transerfingiem szuka de facto sposobu, rytuału w stylu np.:

1. Chcę rzecz X. Na przykład złotego mercedesa. Albo willi z basenem. Albo zdrowia, władzy bogactw, miłości, czegokolwiek

2. Zrób rzecz Y.

3. Czekaj.

4. Otrzymaj.

 

A w transerfingu jest to tak rozwleczone, jakby np. ktoś tłumaczył jak coś rdzewieje, stosując opis na poziomie kwarków i teorii strun.

Generalnie wszyscy czerpią z buddyzmu. I jedyne elementy w ich systemach które są spójne logicznie to te zapożyczone. Osobiście polecam buddyzm z wyłączeniem idei inkarnacji. To najlepszy system duchowy który działa według prawideł psychologicznych jak i duchowych. Zależy od interpretacji. Jeszcze Eckhart Tolle stworzył bardzo fajną koncepcje , spójną zrozumiała i logiczną przy czym ciężką gatunkowo. Tak jakby utrafił w sedno i wywlekł wszystko co w w nas destrukcyjne i złe na światło dzienne. Nazwał to ciałem bolesnym. Odstręczająca kreatura która w nas żyje.

A wt ym wszystkim chodzi o jedno. Żeby cokolwiek ci się udało musisz najpierw być spokojny.Nie szczęśliwy tylko spokojny, racjonalny i uczciwy względem swojego życia. Bo niemal każdy kto żyje ma więcej powodów do zadowolenia niz mniej. Nie ważne jak wygląda na tle innych. Wtedy ma większe szanse na zmianę ale nawet gdy niema to i tak będzie miał większy komfort życia. Jesteś bezdomny? Ok, Masz wiele czasu i możesz czytać książki, Bogaty niema czasu albo jest zgnuśniały. Więc na pewnych polach będziesz bogatszy. itd


Użytkownik Muhomorniczy edytował ten post 20.04.2020 - 17:28

  • 0

#8

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Muhomorniczy

To czego nigdy nie zrozumiałem w kontekście reinkarnacji to wzrastająca liczba ludzi na świecie. Bo reinkarnacja zakłada, że w momencie śmierci dusza wędruje, szybciej lub dalej do narodzonego dziecka. Czyli jeden zgon = jedne narodziny. A tak niestety nie jest.

Nie znam zbytnio żadnych źródeł o buddyzmie. Polecasz jakieś?


  • 0

#9

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

@Muhomorniczy

To czego nigdy nie zrozumiałem w kontekście reinkarnacji to wzrastająca liczba ludzi na świecie. Bo reinkarnacja zakłada, że w momencie śmierci dusza wędruje, szybciej lub dalej do narodzonego dziecka. Czyli jeden zgon = jedne narodziny. A tak niestety nie jest.

Nie znam zbytnio żadnych źródeł o buddyzmie. Polecasz jakieś?

Reinkarnacja jest o wiele potężniejszym dziełem i większym niż postrzega to buddyzm. To dusza Boga. Która obciąża nas doświadczeniami by nie być samotnym. To wszystko działa na zasadzie grawitacji. Po pewnym czasie dusza Boga staje się jednością  i konsoliduje dane po czym znowu się rozprasza na poszczególne nieskończone ilości bytów. A te byty również dzielą swoje dusze po czasie,  bo chcą i rozumieją zamysł Boga. Prastare byty żyjące w zgodzie z Bogiem po osiągnięciu stanu alfa ( alfa dlatego że im dalej od zera tym większy chaos, uporządkowywany chaos zmierza do wartości zero i oświecenia) również sie dzielą na mniejsze i są jak gdyby niedoskonałymi małymi Bożkami o wielu reinkarnacjach w równoległych wszechświatach naraz.  Chca się uczyć, stawać sie doskonalsze, zbierać dane i coś zmienić, po to żeby przy konsolidacji danych w czasie scalenia Boże dzieło stało sie cudowniejsze i doznało ja gdyby  błysku orgazmicznej nowej wiedzy o życiu. Bóg sam bada życie i swoją tajemnice.
 

Odp. Na twoje pytanie :

Bóg sam może się powiększać. Rozwadnia się energia duchowa. Po podziale z większej istoty albo zwierzęcym awansie. To widać po ludziach. Pękne ciała pustka w oczach. A sa osoby które dosojniej wyglądają w workach na śmieci. Bo to prastare byty. Co do młodych. Nowych z pustką w oczach. Z czasem coś z nich będzie. Przejdą tryliony reinkarnacji nauczą się, Ich duchowa energia wzrośnie. Sam Bóg w efekcie zwiększy swoją objętość.


Użytkownik Muhomorniczy edytował ten post 20.04.2020 - 18:47

  • 0

#10

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Reinkarnacja jest o wiele potężniejszym dziełem i większym niż postrzega to buddyzm. To dusza Boga. Która obciąża nas doświadczeniami by nie być samotnym.

W jaki sposób obciąża nas doświadczeniami skoro z chwilą śmierci tracimy wszystkie wspomnienia? Jest jakiś sposób, żeby się do nich ,,dostać"?

Skoro mamy w sobie cząstkę boga to dlaczego jesteśmy śmiertelni, nie mamy wszechmocy, wszechwiedzy, nie potrafimy wskrzeszać zmarłych i czynić cudów?

Zresztą jeśli np. ktoś czyni źle w jednym życiu. Umiera. Rodzi się w kolejnym i ma jakieś trudności. Wini świat. Znowu czyni źle. Umiera. Pętla się zamyka. To tak można w nieskończoność. Jaki w tym sens?


  • 0

#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bo reinkarnacja jest bez sensu. Wymyśliły ją starożytne ludy, które uważały że świadomość i człowieka i jego wspomnienia zapisują się w niematerialnej duszy. Ta dusza potem ma wędrować przez wcielenia.
  • -1



#12

abnormal.
  • Postów: 129
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Summa Technologiae, to jest dopiero ciężkie - polecam i wtedy chwal się tomami nawet 11-oma, Głos Pana itd... no ale - czego ja chcę?


  • 1

#13

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@abnormal

Książki Lema bardzo mi się podobają, ale moją ulubioną jest akurat ,,Powrót z gwiazd"


  • 0

#14

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Bo reinkarnacja jest bez sensu. Wymyśliły ją starożytne ludy, które uważały że świadomość i człowieka i jego wspomnienia zapisują się w niematerialnej duszy. Ta dusza potem ma wędrować przez wcielenia.

Lubisz odzywać się jako głos rozsądku ale w tym wypadku ? Przyjrzyj się swojej wyp. Jest ona nacechowana wyłącznie niechęcią do starszych od naszej kultur na zasadzie szowinizmu między pokoleniowego. Żadnych argumentów.


czynić cudów?

Musze skasować te poufne informacje.


Użytkownik Muhomorniczy edytował ten post 21.04.2020 - 12:00

  • 0

#15

SeculoHomin.
  • Postów: 40
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Muhomorniczy

Ale co konkretnie zrobiłeś, że uznałeś to za cud? Chodzi o ten sen? W tym sensie proroczy sen?

 

Bo dla mnie cuda kojarzą się typowo z tymi opisanymi np. w biblii: wskrzeszanie zmarłych chociażby.

Albo wywoływanie zjawisk astronomicznych np. w okresie pełni sprawić, żeby następnego dnia było całkowite zaćmienie słońca.

Albo jeśli ktoś byłby w stanie podać mi poprawne numery totolotka, eurojackpota czy innej gry tego typu, wszystkie poprawne, 3 razy pod rząd, to również uznałbym za cud.

 

Dla mnie sny, jakiekolwiek prorocze czy przepowiadające przyszłość, nie nadają się do kategorii cudów, bo nie są wykonywane świadomie. Są typowym głosem podświadomości, na który rzadko mamy wpływ.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych