Witam, kilka dni temu ok godziny 22.:40 zaobserwowałem coś co opisem przypomina trójkątne UFO. Patrzyłem w niebo obserwując przelot satelitów starlinka po czym nisko nad ziemią zobaczyłem obiekt o trójkątnym kształcie który na każdym z rogów miał umieszczone jasne światło. wyglądało to tak jak by było przezroczyste, a może tak tylko w nocy wyglądało. Wydawało się jak by obiekt był nisko nad ziemią, ale nie słychać było żadnego dźwięku. Przelot tego czegoś trwał bardzo krótko, prędkość była zadziwiająca. Powiedziałem o tym zdarzeniu kilku osobom ale tylko siostra mi w to wierzy dlatego teraz pisze tutaj anonimowo w poszukiwaniu jakiejś odpowiedzi/ wskazówki. Nie jestem zapalonym obserwatorem UFO czy jakimś napaleńcem który cos zobaczył i resztę sobie dopowiedział ale uważam że może to być prawda. Zastanawia mnie czy to co widziałem to było jakieś nadzwyczajne zjawisko czy też może jakaś wojskowa technologia. Myślałem że może to dron ale przeleciał zbyt szybko, zresztą nie mam pojęcia. Często o tym myślę przez co też mam dziwne sny związane z rzeczami dość dziwnymi typu otwierające się niebo, widoczna jakaś siła elektromagnetyczna czy coś, tak sobie to tłumacze. Nie wiem co sądzić o tym co zobaczyłem, chciał bym usłyszeć opinie na ten temat kogoś kto siedzi w tym temacie, ja tylko zawsze wierzyłem ze rzeczy typu UFO istnieją ale nigdy wcześniej nic takiego nie widziałem. Dodam też że często patrzę w niebo gdyż to lubię od dziecka, to mnie fascynuje ale nie zgłębiam wiedzy w temacie. Kiedy to zobaczyłem byłem tak zdziwiony że czułem podniecenie i nie dowierzałem ale teraz myśląc no to wiem co widziałem i wiem że mi się to nie wydawało. Napiszcie co o tym myślicie, a może ktoś z was widział coś podobnego.