Witajcie. Mam do czynienia ze zjawiskami paranormalnymi praktycznie od dziecka. Zaczęło się od snów, które miały wiele w sobie różnych wątków ale głównie dotyczyły diabła, szatana, wiary, duchów i bólu i smutku. Często budziłem się rano z płaczem wystraszony. Ale przechodząc do sedna. Upadające książki widelce, noże i inne urządzenia były tez normalne. Rodzice byli tylko zdziwieni ale nie przywiązywali większej uwagi do tego co się dzieje. Widziałem parę razy jak przechodziła przez drzwi istota którą nie jestem w stanie opisać za nic. Mówiłem wtedy często o tym co widzę moim bliskim ale mówili, że wymyślam. Często odczuwałem obecność kogoś. Wiedziałem że ktoś jest obok. Potrafiłem określić czy to energia jest dobra czy zła. Czuje się jakbym żył w innych czasach i wrócił w reinkarnacji tutaj. Jestem przywiązany do średniowiecza. Nie potrafię się odnaleźć w tym świecie i jestem samotnikiem. Często słyszałem kroki w domu. Bawiąc się kiedyś piłeczką jak byłem małym dzieckiem mówiłem sam do siebie o tym że chce by przyszedł do mnie szatan. wręcz krzyczałem o to. W wielu sytuacjach mam też możliwość wiedzy co się stanie. To znaczy potrafię określić co się komuś w życiu stanie z dobrą dokładnością. Raz na jakiś czas mam proroczy sen który się sprawdza. Nie wierze w boga. Bardziej myślę że jest coś w stylu tej reinkarnacji o której pisałem. Mam duży mętlik w głowie i mógłbym dużo pisać... Chciałbym opowiedzieć komuś to wszystko co mi się wydarzyło ale nikt nie chciał mnie nigdy słuchać. Zawsze byłem z tego powodu wyśmiewany albo uważany za dziwaka.. Trzymajcie się.