Stało się tak jak podejrzewali eksperci z państw wschodnioeuropejskich, po wygranej Prezydent Biden wycofał się z nakładania kolejnych sankcji na firmy, które zaczną prace przy NORD STREAM 2. Nie oznacza to że USA całkowicie wykluczają użycie sankcji, jednak prace nad gazociągiem prawdopodobnie wkrótce zostaną wznowione.
"Faktyczna kapitulacja administracji Bidena oznacza również koniec ponadpartyjnego konsensusu w Kongresie USA. Republikanie oskarżają administrację Bidena o działanie wbrew woli Kongresu i zagrażanie bezpieczeństwu USA poprzez wspieranie uzależniania się Europy od rosyjskich nośników energii"
Ja nie rozumiem jednej rzeczy: czemu ci wszyscy prozachodni, prodemokratyczni, proeuropejscy euroentuzjaści nie krzyczą głośno że Niemcy realizują rosyjskie interesy w Europie? Już abstrahując od tego, że przecież Putin jest złym ruskim autokratą i tyranem więc z automatu nie wolno z nim rozmawiać o czymkolwiek.
Pytam więc, dlaczego ignorują tego słonia w menażerii jakim jest Nord Stream 2 i jego implikacje?
źródło:
https://biznes.inter...GP-Yul0duF1bHNc