Co myślicie, pytanie nie tylko do kobiet, o męskości w naszych czasach? Co Wam się bardziej podoba - chude chłopaczki, nażelowane, spędzające więcej czasu przed lustrem niż ich matki czy może klasyczny obraz prawdziwego mężczyzny, samca alfa, w garniaku, tudzież sportowym stroju?
Co się stało, że to poszło w taką stronę, przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu faceci wyglądali jak faceci, a nie jak zniewieściałe "niewiadomoco", w za ciasnych spodniach, skupiający się na aplikacjach w telefonie, nie mający zasad, nie przepuszczający dziewczyn w drzwiach, bluzgających etc etc? Telewizja, internet, tymczasowa moda? Pewnie tak, ale jednak przez setki lat facet to był facet, ciężko było go pomylić z dziewczyną/kobietą - a teraz?
Męskość oczywiście rozumiem nie tylko jako fizyczność, chodzi mi w zasadzie nawet bardziej o zachowanie, odpowiedzialność, zaradność, swego rodzaju cwaniactwo życiowe, dzięki któremu facet, nie robiąc innym krzywdy, potrafi zorganizować wszystkie aspekty życia tak, aby być szczęśliwym, spełnionym, usatysfakcjonowanym. O tym co teraz tak naprawdę się liczy, jak słowo "męskość" się zmieniło i z czego obecna męskość jest zbudowana i jak jest rozumiana.
Jakie macie zdanie?
Temat ciekawie zapoczątkowaliśmy tu: http://www.paranorma...jest-szkodliwe/ ale zrobił się już taki offtop, że proponuję kontynuować go tutaj.