518 odpowiedzi w tym temacie

[Wszystko]

było już coś takiego w innym temacie. Mało męskie, wręcz ciotowate. kalesony są stare jak świat ale rajtuzy dla facetów to przegięcie.

 

Żeby dostarczać listy albo żywność, oprowadzać ludzi, to nie trzeba mieć jakiejś wielkiej tężyzny fizycznej. Było wielu takich co w wojsku służyli, a fizycznie nie byli potężni.

Jeśli czymś takim zajmowały się dzieci w czasie powstań, to teraz nastolatki w rurkach też by mogły.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 19.09.2016 - 20:43

[Panjuzek]

No a to nie jest walka? Bieganie z rozkazami pod ostrzalem to nie jest walka? Przerowadzanie ludzi kanalami to nie jest walka? Walka to jest tylko z karabinem w pierwszej linii? Nie ma zadnej przesady w takiej interpretacji Pomnika Malego Powstanca o jakiej mowi Alex Hope.
A ci, ktorzy planowali ataki to walczyli czy nie?
Zeby juz dalej nie brnac a offtop, ja osobiscie uwazam, ze kazdy czlowiek, ktory uczestniczy w wojnie czy powstaniu, niezaleznie od pelnionej funkcji, walczy.

 

 To jest walka. W pełni się z tobą zgadzam.

 

 Gdyby małemu powstańcowi rurki założyć, to wyglądał by jak chłopcy ze zdjęcia.

 @Piotr89. Od którego zaczęła się ta pyskówka. Wojna nie zmienia anatomii. wojna zmienia umysł. Niech ktoś z was wyobrazi sobie, że urodził się w roku 1936, 37, 38, w Polsce, jako Polak. Jakie będziecie mieli wspomnienia z dzieciństwa? Czego będziecie się uczyć w pierwszych latach życia? Czy naprawdę myślicie że te dzieci, które walczyły w powstaniu Warszawskim, i nie tylko, wyglądały by inaczej w rurkach?

 

 Trzeba się cieszyć, że nasze dzieci nie muszą przechodzić takiej traumy. Że mogą się rozwijać i bawić, tak jak powinny robić to  dzieci. A twój komentarz @Piotr89

 

Co do tego patriotyzmu i honoru to za bardzo bym nie przesadzał

 

Dowodzi tylko tyle że sam jesteś dzieckiem, i to takim słabo sprytnym.

 

Moda się zmienia, czasy się zmieniają.

 

 Zostawmy bohaterstwo na czas wojny.  Teraz cieszmy się że nasze dzieci, nie muszą o tym myśleć.

Jutro niestety może się to zmienić.

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 19.09.2016 - 21:53

[noxili]

 

Każdy może ubierać się jak chce, męskość ma wiele twarzy.

13179355_1683220155272819_2213389219326884437_n.jpg

 

 

Co do tego patriotyzmu i honoru to za bardzo bym nie przesadzał

 

 

Nie wiem czego ma dowodzić ta fotka młodych Angoli??Przyjrzyj się dokładnie fotce. To nie jest Polska.

Poza tym nie wiem nawet, gdyby byli to Polacy, czego by to miała dowodzić poza klimatami typu "starzeję się więc ponarzekam na młodych" w wykonaniu autora tego mema? Niektórym, mam wrażenie" mózg starzeje się już od końca podstawówki.Narzekanie na młodych "en masse" to jeden z pierwszych objawów .

 

Trudno wymagać od 14-latka, żeby był dobrze zbudowany

 

 

Ja byłem chudy jak patyk do mniej wiecej 23 roku życia co nie przeszkadzało mi dobrze strzelać z KBKSu od 11 roku albo biegać stroju OP1 z noszami w szkole średniej(szkoła biol -chem).Byłem tak chudy że nawet rodzony  tata śmiał się że jestem chudy jak  Kalif Bocian(jakaś postac z bajki) .

 

Ciuchy wisiały na mnie jak worki, do kompletu miałem jeszcze  łeb wielki jak baniak podkreślający jeszcze moją chudość.Nic nie pomagały ani intensywne treningi,ani praca fizyczna, ani próby pójścia "w mase". Owszem od dziecka byłem sprawny i silny tylko ciągle po prostu taki jakiś taki żylasty.

 

Dzisiaj ważę nieco ponad 100 kg i dalej jestem bardzo sprawny (zwłaszcza biorąc pod uwagę że moi rówieśnicy to już maja  raczej brzuszek piwny a nie 6ciopak ).

Łeb dalej dalej mam wielki, ale reszta się jakoś dopasowała .

 

Co do przyszłości i młodego pokolenia to częściej widze takie obrazy:

 

[szczyglis]

Ja powiem tak - w wojsku i na wojnie nie tyle liczy się wielkość mięśni, co wytrzymałość i trzeźwy umysł (z największym uwzględnieniem właśnie tego). Wojen nie wygrywa się mięśniami (to już nie czasy bitew na miecze, choć i tam bardziej liczyła się kondycja i spryt, a nie rozmiar bicepsa). Ba - zbyt wielkie umięśnienie wręcz przeszkadza. Oczywiście swoją siłę trzeba mieć, ale dla Schwarzeneggerów raczej miejsca w wojsku nie ma - taka postura jedynie by przyniosła więcej szkód, niż pożytku, bo takie rzeczy to tylko na filmach z Hollywood, pokroju Rambo, czy Commando. Tak naprawdę najbardziej optymalna jest postura "standardowa", a czynnikiem kluczowym jest tu psychika. Jak siądzie psychika (a o to nie trudno), to nie pomoże nawet postura Hulka. Mówię tu oczywiście o działaniach w terenie.

 

Co nie zmienia faktu, że jak widzę większość obecnej młodzieży, to mam wątpliwości, czy taki chłopak byłby w stanie przenieść przez próg choćby swoją przyszłą żonę. Zniewieściało jakoś to obecne młode towarzystwo i tu nawet nie chodzi o to, czy ktoś nosi rurki, czy nie, tylko bardziej o kondycję psychofizyczną.

 

PS. Noxili - ja też za młodu byłem dość szczupły gość, wręcz chudy, a że w wieku 16 lat już miałem prawie 2 metry wzrostu, to wyglądało to dość śmiesznie. Byłem silny, dużo sportu uprawiałem, ale jakoś ta masa nie chciała na mnie wskoczyć, bo zawsze miałem bardzo szybką przemianę materii. Dopiero po ćwiczeniach, trochę też po wojsku nabrałem prawidłowej masy i obecnie to jest niecałe sto kilo przy prawie 2 metrach i bynajmniej nie mam piwnego brzuszka. Z kobietą idąc przez miasto, to wygląda ona jak moja córka przy mnie, bo taka różnica w gabarytach, a taki bardzo aż stary przecież nie jestem 

Użytkownik szczyglis edytował ten post 21.09.2016 - 18:30

[StatystycznyPolak]

A czy makijaż do szkoły dla chłopaka nie jest aby przegięciem? Na tym kanale Jakub prowadzi poradniki dla facetów na temat nakładania fluidu i malowania paznokci i innych bzdetow.

Ja tolerancyjny ogólnie jestem, ale tutaj to nie porąbało kogo aby. Ciekawe jakby laska poprosiła o wymianę żarówki lub o powieszenie obrazka na ścianie

-nie kochanie teraz nie mogę bo paznokcie sobie pomalowałem a poza tym będzie się kurzyło a ja dopiero co peeling twarzy sobie zrobiłem.

[Wszystko]

Ten synek z filmiku zachowuje się tak jakby był ciepły. Więc jego malowanie może brać się z tego że lubi chłopców.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 21.09.2016 - 18:35

[Aidil]

Cóż, panowie jesteście tacy jacy jesteście i już.  Trudno to zrozumieć?

 

Z jednej strony jest stereotyp, wyobrażenie, pragnienie i ta cholerna rzeczywistość z która trzeba i należy się zmierzyć> Zmierzyć? Czyli co podjąć walkę z sobą samym?
Można by odwołać się do archetypów, wspomnieć o nadmiernej ilości estrogenów lub ... lub po prostu zaakceptować iż są tacy lub tacy lub tacy przedstawiciele płci męskiej. Dla mnie liczy się to co sobą reprezentujesz.

[StatystycznyPolak]

Ten synek z filmiku zachowuje się tak jakby był ciepły.

 

No właśnie trudno powiedzieć czy jest gejem, obejrzałem kilka jego filmów to prędzej pod bi mi on pasuj.

lub po prostu zaakceptować iż są tacy lub tacy lub tacy przedstawiciele płci męskiej.

 

Ja akceptuję to jacy są, ale nie zmienia to faktu że mam prawo ich krytykować. Na tym polega wolność słowa.

[szczyglis]

Chłopaczek z tego filmiku z malowaniem to śmiech na sali (widziałem to już kilka dni temu i szczerze mówiąc tylko kawałek, bo nie mogłem na to patrzeć). To już jest gruba przesada. Grubo gruba. Moja tolerancja tutaj wysiada i prosi o odzobaczenie tego, co tam zobaczyłem. 
 
Natomiast chciałem na chwilkę powrócić przy okazji tego, do tego co Sebastian napisał dwie strony temu, mianowicie do tego:

A gdy kobieta ubiera krawat i kapelusz który wywodzą się z męskiej garderoby to jest ona babo chłopem?
 
 

Ślicznie ta kobieta tu wygląda. Kobiecie w jakiś sposób przystoi ubrać się nawet jak facet. Moja była narzeczona też tak często chodziła poubierana (praca tego wymagała) i nigdy bym nie powiedział, że utraciła coś ze swojej kobiecości. Ba, w moich ciuchach też często chodziła i bynajmniej wiem co nosiła w majtkach Ogólnie, do czego zmierzam? Kobiecie jest do twarzy we wszystkim, ale facet powinien być facet, mimo, iż jakoś wielce nie mam nic przeciwko temu jak kto się ubiera. Jego sprawa, to nie ubiór człowieka definiuje, ale też zwyczajnie subiektywnie obecna "moda" nijak mi się podoba.

 

To jest klasa, a nie żadna obecna moda:

 

Elegancja, prostota, męskość.

Użytkownik szczyglis edytował ten post 21.09.2016 - 18:59

[Aidil]

Samiec alfa wzór i kalka.  Każdy ma prawo poddać coś krytyce, byle by ta krytyka była konstruktywna. Każdy jest tym kim jest ( odwołuje się do płci).
Co chcesz zaproponować? Jaką masz wizję świata męskiego oprócz krytyki dla samej krytyki?  
Wolność słowa a może wolność która pozwala być ci sobą? realizować ci siebie - chociażby dlatego że życie bywa tak krótkie ?

[noxili]

No właśnie trudno powiedzieć czy jest gejem, obejrzałem kilka jego filmów to prędzej pod bi mi on pasuj.

 

 

Chyba raczej to narcyzym- autofilia. Zamiast kompa z redtubem używa kawałka lusterka.

[Zaciekawiony]

Bo prawdziwemu mężczyźnie czoło się świeci od łoju...

[Aidil]

TY realizujesz siebie tak on tak w czym rzecz?  Nazwa to tylko słowa.  Ty wyrażasz się teraz po przez nie. 

[Kronikarz Przedwiecznych]

TY realizujesz siebie tak on tak w czym rzecz?  Nazwa to tylko słowa.  Ty wyrażasz się teraz po przez nie. 

 

Pisz po polsku, bo nie można zrozumieć co naskrobałaś. Jakieś przecinki, "poprzez" może razem?

Nie rozmawiamy tutaj o tym, kto jak się spełnia, tylko o męskości. Chyba nie chcesz nas przekonać, że ten chłopaczek jest w jakikolwiek sposób, męski??

[szczyglis]

Samiec alfa wzór i kalka.  Każdy ma prawo poddać coś krytyce, byle by ta krytyka była konstruktywna. Każdy jest tym kim jest ( odwołuje się do płci).
Co chcesz zaproponować? Jaką masz wizję świata męskiego oprócz krytyki dla samej krytyki?  
Wolność słowa a może wolność która pozwala być ci sobą? realizować ci siebie - chociażby dlatego że życie bywa tak krótkie ?

 

Do mnie to pytanie jest?

Bo jeśli tak, to odpowiem w ten sposób - średnio mnie obchodzi jak kto się ubiera, ale niech facet ubrany jak kobieta nie oczekuje, że będzie przez innych facetów traktowany jak facet. Jego ubiór, jego sprawa, mnie nic do tego, ale niech taka osoba nie wymaga, że będzie traktowana w ten sposób. Nikomu przecież też tutaj nie zabraniam być kim chce. To nie jest nietolerancja, po prostu pewne rzeczy facetowi nawet nie przystoją.