@owerfull
problemem w przypadku wychowania dzieci nie będą rodzice, a środowisko, które nie do końca toleruje takie coś i to chyba wszędzie na świecie.
czyli nie tolerujesz rodzin homo, bo są szkodliwe, a są szkodliwe, bo są nietolerowane?
Genialne.
Ad.wykorzystywania dzieci: te argumenty te są śmieszne w ustach osób, które są przeciw małżeństwo homo: większość sprawców molestowania dzieci to ich krewni (brat, siostra, ojciec, mama, ojczym, macocha etc.). Nie wynika to z jakiejś wyższe patologiczności w rodzinie, tylko z tego, że osoba molestująca dzieci najłatwiejszy dostęp do ofiary ma właśnie w domu. Innym czynnikiem powodującym, że większość ofiar to bliscy sprawców jest to, że ci sprawcy dosyć często są nie do końca normalni (alkoholicy o mózgach "przeżartych wódą" czyli mających już objawy uszkodzenia od alkoholu, osoby z ciężkimi kompleksami spowodowanymi jakimś problem w obrębie seksualności etc., a także często sami byli ofiarami pedofilii w dzieciństwie: to co, profilaktycznie zabraniamy poszkodowanym przez zboczeńców wychowywać dzieci, bo są w grupie ryzyka?).
nie można także porównywać rodzin homoseksualnych ze schematu "rodzic biologiczny dziecka + jego kochanek" z ogółem rodzin hetero, tylko z rodzinami hetero ze schematu "jeden rodzic biologiczny + jego nowy partner (ojczym, macocha)". Zwyczajnie nie porównuje się samochodu i konia po prostu nie gwałćcie statystyki.
@Daniel.
A córka w rodzinie składającej się z dwóch ojców to już jest w ogóle przegięcie wszystkich granic. I nie ma opcji, że w takim układzie chodzi o coś innego niż po prostu o zboczeństwo tych dwóch panów względem tej córki.
Tak, bo geje to nic tylko molestują dziewczynki. A heteroseksualni mężczyźni chłopców.
Użytkownik NTM edytował ten post 01.07.2015 - 10:30