49 replies to this topic

[Staniq]

Simba@

Brak objawów nie jest do końca całkowitym brakiem objawów. Mowa tutaj o braku objawów typowych dla koronawirusa. Bywa, że są inne, które sugerują zmęczenie lub tzw. przeziębienie (gdzieś mnie przewiało, drapie w gardle po zimnych lodach lub napoju z lodem).

Statystyki pokazały, że bezobjawowcy ignorują takie "objawy", zresztą, większość z nas by je zignorowała w imię choćby starej zasady "lecz się sam".

[Simba]

Dla mnie to brak logiki. Nie będę nikogo przekonywać, ale ja w to nie wierzę. Tu nie chodzi o teorie spiskowe. Mnie w tym wszystkim dziwią te bezsensowne obostrzenia: przy kasie na basen maseczka, na basenie już nie potrzeba czyt. nie ma wirusa. Co drugi parking.... bo?? Auto ma wirusa? Wchodzisz do restauracji, zakładaj maseczkę, ale jak jesz, to wirus ma wolne . W biedronkach i innych wielkich sklepach nie ma wirusa, a tam pełno ludzi . Teraz szkoła: w klasie nie ma wirusa, ale na korytarzu jest. Wy nie widzicie tych absurdów? Jeśli to jest takie groźne, to powinny być wszędzie kosze na zakażone rękawiczki i maseczki, a nie ma. Dlaczego? Taka ciężka choroba, że potrzeba wkładać patyk do mózgu, żeby się dowiedzieć, że jestem chora? Sorry, nie łykam tego. Skoro tylko szczepionka nas uratuje, to jak Chiny sobie poradziły bez? Tam już wszyscy powinni nie żyć.

[Wszystko]

A jak sobie wyobrażasz jedzenie w restauracji z maską na twarzy? Maski są obowiązkowe tam, gdzie ich noszenie jest możliwe. Trudno żeby np pływać w basenie z maską na twarzy.

[Simba]

We Włoszech w morzu pływali, bo był taki nakaz. W restauracjach, przy konsumpcji rozdawali mandaty za brak maseczek 460 euro! Takie absurdy.

[Wszystko]

Obowiązek noszenia maseczki na plaży wprowadziły władze obleganej przez turystów nadmorskiej miejscowości Meta na Półwyspie Sorrentyńskim, na południu Włoch. Można ją zdjąć tylko pod swoim parasolem i w wodzie.

https://serwisy.gaze...nto-wlochy.html

Jesteśmy okłamywani, otwórzcie oczy!!!

[Simba]

Obowiązek noszenia maseczki na plaży wprowadziły władze obleganej przez turystów nadmorskiej miejscowości Meta na Półwyspie Sorrentyńskim, na południu Włoch. Można ją zdjąć tylko pod swoim parasolem i w wodzie.

https://serwisy.gaze...nto-wlochy.html

Jesteśmy okłamywani, otwórzcie oczy!!!

Teraz obowiązkowe wszędzie od 18 do 6 rano, bo potem wirusek ma wolne
https://www.money.it...-quando-per-chi

[Daniel.]

Tak, wymyślili wirusa, żeby pobierać nam DNA i nas klonować i wszczepiać chipy, a potem, a potem....

Nielogiczne rozporządzenia i przepisy dotyczące wirusa dowodem na jego brak? To dopiero mocny argument. Nielogiczne i absurdalne przepisy mamy w każdej dziedzinie życia od wielu lat, pierwsze z brzegu: można uprawiać seks z dziewczyną, która ukończyła 15 lat, ale obejrzeć z nią film porno można dopiero...3 lata później. Czy ten absurd również ma głębszy sens? To też jakiś spisek niewiadomego pochodzenia?

Wirusa wymyślono na rzecz wyborów...w Polsce. Ciekawe kiedy polski rząd przelał chińczykom pieniądze za ten światowy spisek! Nie dało się jakoś skromniej tego zmanipulować? Mamy rozmach...

A grypa ma się na pewno dobrze, dajmy jej czas, na razie jesteśmy poza sezonem, w okresie w którym przypadków notuje się mało. Jeszcze z dwa miesiące i będziecie mieć i swoją grypę. I zapewniam, że ludzie nadal umierają na zawały, udary i inne choroby. W pewnych przypadkach liczba zgonów spadła dzięki wprowadzanym obostrzeniom np mniejsza liczba wypadków śmiertelnych w pracy, czy wcześniej - w wypadkach samochodowych.

Ja powiem tak - to naprawdę nie jest trudne, a wszystkie fakty i argumenty łączą się w jedną logiczną całość. Tylko, żeby to zrozumieć wystarczy po prostu trochę rozsądku, a nie marnowania czasu na oglądanie filmików z żółtymi napisami i czytania teorii spiskowych. Polecam, będziecie zdrowsi.

 

[Anaheim]

 

 

Korporacje są prawnie zobowiązane do robienia wszystkiego, co w ich mocy, aby zwiększyć swoje zyski. To właśnie robią i nie można się im dziwić.

 

Bzdura. Piszesz coś absolutnie nieprawdziwego, PRAWNE zobowiazanie do zwiększania zyskow to jakiś absurd z jakiejś kiepskiej karykatury.

 

Niby bzdura ale każdej bzdurze jakieś ziarnko prawdy jest. Maksymalizacja zysków prowadzi do wzrostu akcji, działanie w drugą stronę może doprowadzić do spadku akcji i ucieczki udziałowców, do czego zarząd nie dopuści poza tym tego nikt nie chce bo to już jest krok do zarzutów karnych o działanie na niekorzyść spółki. 

Tak samo jak i w całym tym zamieszaniu toczy się wojenka przerażonych panikarzy z covidosceptykami. Ani jedni ani drudzy racji nie mają. Wirus rzeczywiście sobie krąży, jakieś żniwo mniejsze czy większe zbiera ale cała sytuacja jest idealnym pretekstem do działań pobocznych. Jest w tym mnóstwo polityki i pozostaje tylko pytanie na ile rozprzestrzenianie się wirusa było/jest kontrolowane i jaki jest cel w niszczeniu gospodarek i zamykaniu ludzi w domach doprowadzając do serii kolejnych pośrednich zgonów? Cała sytuacja była w miarę logiczna w pierwszej fali, w tej drugiej już robi się to coraz bardziej naciągane. 

Użytkownik Anaheim edytował ten post 09.09.2020 - 19:53

[Staniq]

Dla mnie to brak logiki. Nie będę nikogo przekonywać, ale ja w to nie wierzę. Tu nie chodzi o teorie spiskowe. Mnie w tym wszystkim dziwią te bezsensowne obostrzenia: przy kasie na basen maseczka, na basenie już nie potrzeba czyt. nie ma wirusa. Co drugi parking.... bo?? Auto ma wirusa? Wchodzisz do restauracji, zakładaj maseczkę, ale jak jesz, to wirus ma wolne . W biedronkach i innych wielkich sklepach nie ma wirusa, a tam pełno ludzi . Teraz szkoła: w klasie nie ma wirusa, ale na korytarzu jest. Wy nie widzicie tych absurdów? Jeśli to jest takie groźne, to powinny być wszędzie kosze na zakażone rękawiczki i maseczki, a nie ma. Dlaczego? Taka ciężka choroba, że potrzeba wkładać patyk do mózgu, żeby się dowiedzieć, że jestem chora? Sorry, nie łykam tego. Skoro tylko szczepionka nas uratuje, to jak Chiny sobie poradziły bez? Tam już wszyscy powinni nie żyć.

Po pierwsze, bałagan wynika z powodu braku regulacji na czas epidemii. Wymyślanie zarządzeń kłócących się ze zdrowym rozsądkiem też mnie nie dziwi. Rządzący tego nie ogarniają i próbują sprawę załatwić po kawałku, wykluczając swoje poprzednie rozporządzenia jeszcze głupszymi z których za chwilę się wycofują itd.

Co do wirusa i auta... wirus też potrafi się utrzymywać na pewnych powierzchniach bardzo długo.

Co do Chin... zapewne stosują blokadę aż do samoistnego wygaśnięcia, gdzie przez samoistne wygaśnięcie należy rozumieć wymarcie lub ozdrowienie chorych zamkniętych w epidemiologicznym kotle. Podobny system stosuje się w przypadku Eboli w miejscach, gdzie nie można opanować zachorowań przy pomocy klasycznych środków. To zawsze jest najgorszy scenariusz, gdzie trzeba izolować ludzi, którzy nie chcą poddać się izolacji.

[StatystycznyPolak]

Skoro tylko szczepionka nas uratuje, to jak Chiny sobie poradziły bez? Tam już wszyscy powinni nie żyć.

 

Chiny są państwem totalitarny a naród bardziej zdyscyplinowany. Wyobrażasz sobie taką sytuacje w Europie gdy spawane są drzwi aby ludzie nie wychodzili z domu? zaraz posypały by oskarżenia o łamanie praw człowieka ograniczanie wolności itp. U nas jak maseczki każą nosić to już wielkie protesty o to że chcą nas nimi zniewolić. Poradzili sobie z tym bo to inny świat mentalność i ustrój. 

 

Dla mnie to brak logiki. Nie będę nikogo przekonywać, ale ja w to nie wierzę. Tu nie chodzi o teorie spiskowe. Mnie w tym wszystkim dziwią te bezsensowne obostrzenia: przy kasie na basen maseczka, na basenie już nie potrzeba czyt. nie ma wirusa. Co drugi parking.... bo?? Auto ma wirusa? Wchodzisz do restauracji, zakładaj maseczkę, ale jak jesz, to wirus ma wolne . W biedronkach i innych wielkich sklepach nie ma wirusa, a tam pełno ludzi . Teraz szkoła: w klasie nie ma wirusa, ale na korytarzu jest. Wy nie widzicie tych absurdów? Jeśli to jest takie groźne, to powinny być wszędzie kosze na zakażone rękawiczki i maseczki, a nie ma. Dlaczego? Taka ciężka choroba, że potrzeba wkładać patyk do mózgu, żeby się dowiedzieć, że jestem chora? Sorry, nie łykam tego.

 

Dokładnie to co wyżej napisałem, u nas zrobili to tak aby nie narazić się ludziom bo demokracja, wolność itp. stąd ten bałagan.

Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 09.09.2020 - 22:07

[Zaciekawiony]

 

Ale skoro nie mam, to po co ją mierzyć?
Gdzie podziała się grypa?
Dlaczego patyk do badania wkłada się głęboko w nos?

1. A skąd inni mają to wiedzieć? Bo im powiesz? Bo mogą być pewni, że im nie skłamiesz? Tak, ludzie kłamią, że dobrze się czują, bo muszą gdzieś pójść.

 

2. W okresie 1-7 Września zanotowano 25239 zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. W tym 103 osoby zostały skierowane do szpitala. Zachorowalność na choroby grypopodobne w okresie od kwietnia do sierpnia była w tym roku wyraźnie niższa niż zazwyczaj, Ostatni zgon z powodu grypy zdarzył się na początku maja.

http://wwwold.pzh.go...20/G_20_09A.pdf

 

3. Pobiera się wydzielinę nosogardzieli możliwie blisko płuc, tam gdzie trafia najwięcej wydzieliny odkrztuszanej. Pobieranie jej z przełyku byłoby jeszcze bardziej nieprzyjemne i dawałoby więcej fałszywych negatywów, bo wirus się na języku nie mnoży, więc przełyk jest przemywany śliną z małą ilością cząstek.

 

 

Skoro tylko szczepionka nas uratuje, to jak Chiny sobie poradziły bez? Tam już wszyscy powinni nie żyć.

Chińczycy po pierwsze zastosowali bardzo drastyczne środki. W zasadzie w porównaniu z nimi w Polsce nie było lockdownu, tam wysypywano betonowe bloczki na drogach wyjazdowych, żeby nikt nie mógł wyjechać z zapowietrzonych miast i wprowadzono zarządzenie, że z danej rodziny jedna osoba może dwa razy w tygodniu wyjść po jedzenie. Po drugie ujawnione statystyki to wierzchołek góry lodowej. W czerwcu zarządzono ostrą kontrolę prac naukowych, bo czytelnicy z zachodu pokapowali się, że gdy historię leczenia 200 pacjentów podaje szpital z miejscowości, która zgłosiła tylko 50 chorych, to coś tu jest nie tak.

[Simba]

Tak, tak... spawanie drzwi, ciężarówki w Bergamo, trumny w Brazylii. Straszne i przerażające. Nikt mi nie odpowiedział na moje pytania wyżej, ale cóż, trudno.

Obecnie opiekuję się 93 letnią babcią. Jest w pełni władz umysłowych. Czyta gazety, ogląda wiadomości, rozwiązuje krzyżówki. Postanowiłam porozmawiać z nią na ten temat. Przyznam , że mi szczęka spadła na podłogę. Oto jej słowa: „ To jest jedna wielka polityka. Nadchodzą złe czasy, ja tego nie dożyję, ale szkoda mi moich wnuków. Im będzie ciężko. Pamietam wojnę i człowieka, który marzył o władzy nad światem. Młodzi dzisiaj tego nie zrozumieją. Mają te swoje telefony i nie widzą co się wokół nich dzieje. Nadchodzi wielka bieda i głód...” To są dokładnie jej słowa! Tłumaczyła mi wszystko ze strony politycznej, ale tu jest zakaz politykowania. Napiszę tylko tyle, że zdaje sobie sprawę, co się dzieje na świecie.

Tyle w temacie.... bez odbioru, bo mnie nie przekonują Wasze „ argumenty” ...

[Zaciekawiony]

Obostrzenia w dużej mierze są głupie i punktowe, bo nie zostały wydane jasne, dobrze opracowane reguły, a jedynie ogólnikowe zasady bez doprecyzowania. Dlatego różne miejsca i instytucje wprowadzają swoje dodatkowe obostrzenia na czuja, w dużej mierze tylko w funkcji dupochronu, aby nikt się nie mógł czepić, że doszło do instytucjonalnych zaniedbań. Stąd obostrzenia dobrze widoczne, w rodzaju foliowych kurtyn na klatkach schodowych, stąd zaniedbania tam, gdzie efektów nie widać i stąd obowiązywanie w godzinach działania danej instytucji.

Na dobrą sprawę maseczki w miejscach zamkniętych, trzymanie odstępu między klientami a obsługą, dezynfekcja klamek i mycie rąk to środki wystarczające.  Były takie doniesienia z Francji i USA, że jeśli zarażony fryzjer nosił maseczkę, mył ręce i sprzęt, to nie zaraził żadnego klienta. Ale już pracownicy tego samego zakładu, którzy w przerwach chodzili na zaplecze na kawę, zarażali się między sobą łatwo.  Niedaleko mnie był taki przypadek - zarażone cztery fryzjerki i kosmetyczka, ale nikt z klientów.

 

Ale - idiotyczne zarządzenia nie oznaczają, że nie ma pierwotnego powodu. 

 

Twoje argumenty to "rozmawiałam ze starszą panią"?

[Wszystko]

Powiedziała mniej więcej tyle, ile powie prawie każda babcia czy dziadek. Coś w stylu, że będzie tylko gorzej, a młode pokolenie jest stracone.
Taki argument z autorytetu. Bo niby starszy wie lepiej, skoro całe życie przeżył.
Ja ci radzę simba, wyłącz tv i neta i zacznij samodzielne myśleć.

"jedziemy z koksem z głupimi frajerami". I oto mamy najbardziej debilny ale najbardziej skuteczny sposób by wyeliminować jak najwięcej gojów - wymyślona jakaś pandemia, której nie ma, wymyślony wirus, którego nie ma, ale są rzesze skorumpowanych, pozbawionych jakichkolwiek ludzkich odruchów i moralności pieski systemu, którzy idealnie odnaleźli się w dalszym ogłupianiu ludzi, w ich okłamywaniu, walnie przyczyniając się do śmierci bardzo wielu ludzi. Ja o tyle się cieszę, że oni nie mogą się już z tego wycofać i przyznać, że od początku było wiadomo, że to ściema i niepotrzebnie zginie wiele osób. To jawne morderstwo

To jak to jest w takim razie. Czyli wirusa nie ma, pandemia to ściema. Co jest narzędziem do eliminowania ludzi? w jaki sposób te tzw. elity dokonują tego masowego morderstwa?

[Anaheim]

 

w jaki sposób te tzw. elity dokonują tego masowego morderstwa?

Duszą maseczkami 

Chociaż można by założyć, że przez sianie paniki np. schorowani ludzie mają ograniczony dostęp do lekarzy i inne tego typu założenia prowadzące do konkluzji, że elity eliminują ludzi na skraju egzystencji, może by to się kupy trochę trzymało 

Użytkownik Anaheim edytował ten post 10.09.2020 - 20:24