Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bóg popełnił błąd?


  • Please log in to reply
49 replies to this topic

#1

Sebastian111.
  • Postów: 18
  • Tematów: 12
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co sądzicie o fragmencie przedstawionym w filmie? Czy Bóg faktycznie popełnił błąd? Moim zdaniem jest to fakt, ale z drugiej strony według mnie to dobrze bo stawia Boga w takim bardziej ludzkim i bliższym świetle. Nie interesuje mnie robienie z Boga samej idealności i nieskończonego dobra. Mi odpowiada takiej pojmowanie Boga, a Wam?

 


  • 0

#2

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego co mówią to Bóg jest nieomylny to jak mógł popełnić błąd?


Użytkownik Dżolero edytował ten post 19.07.2020 - 22:41

  • 2



#3

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli już ktoś cytuje biblię, to powinien podać dokładne namiary. Filmik jest bardzo tendencyjny i niewiarygodny. Biblia została spisana w kilku językach. I zazwyczaj posługujemy się, kilkoma ich tłumaczeniami. Ze względu na kontekst, ważne jest aby podać dokładne numery wersów, i tłumaczenie z którego pochodzą. Wtedy każdy może sobie to skonfrontować z kontekstem w którym zawarte są dane wersy. Jak dla mnie tytuł tematu. i sam filmik:

 

DNO. 


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 20.07.2020 - 21:48

  • 0



#4

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z tego co mówią to Bóg jest nieomylny to jak mógł popełnić błąd?


Trudno się nie zgodzić z taką opinią tudzież stwierdzeniem. Sądzę w przeważającej większości problemu - choć nie do końca ostatecznie jestem tego pewien - że Bóg nie może być ,,Bogiem popełniającym błędy". Uważając Najwyższego za ,,coś" ponad wszelkimi kategoriami bytu, jako coś będącego u podstawy wszystkiego, zasilającego Wszechrzecz, będącego wtedy, tu i teraz oraz w przyszłości, nie powinno się zakładać, że może on popełniać błędy. Jeśli Bóg uważany jest za swego rodzaju ,,Superdeterministę", który ukształtował los Wszechświata od zarania dziejów aż do jego końca, to czy wtedy wolna wola człowieka ma sens, czy istnieje? Stephen Hawking powiedział kiedyś w twardym, racjonalnym dla siebie stylu:

,,Jesteśmy tak niewiele znaczącymi istotami na podrzędnej planecie bardzo przeciętnej gwiazdy, położonej na skraju jednej z setek tysięcy milionów galaktyk. Trudno mi wierzyć w Boga, który interesowałby się nami, a nawet zauważył nasze istnienie".
  • 1

#5

ppp.
  • Postów: 794
  • Tematów: 36
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Pojęcie nieomylności zostało  wymyślone przez człowieka i ciężko jest klasifikować Boga sprowadzając go do naszych własnych wymysłów.
Co do cytatu Hawkinga to raczej odnosi się on do czegoś w rodzaju rozumu rządzącego całym wszechświatem, czegoś co ja nazywam "Ona". Bóg jest naszym stwórcą i wszystkiego co nas otacza i oczywiście, że interesuje się losem każdego człowieka.
Sprowadzając to do marnego porównania, jakie przyszło mi do głowy: "Ona" jest komputerem wszechświata a Bóg programistą, który stworzył naszą rzeczywistość. Bóg jest naszym Ojcem i dba o nas a "Ona" tylko tworzy stystem gdzie istniejemy i być może słowa Hawkinga dobrze określają Jej podejście do człowieka.


  • 0

#6

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Z tego co mówią to Bóg jest nieomylny to jak mógł popełnić błąd?


Trudno się nie zgodzić z taką opinią tudzież stwierdzeniem. Sądzę w przeważającej większości problemu - choć nie do końca ostatecznie jestem tego pewien - że Bóg nie może być ,,Bogiem popełniającym błędy". Uważając Najwyższego za ,,coś" ponad wszelkimi kategoriami bytu, jako coś będącego u podstawy wszystkiego, zasilającego Wszechrzecz, będącego wtedy, tu i teraz oraz w przyszłości, nie powinno się zakładać, że może on popełniać błędy. Jeśli Bóg uważany jest za swego rodzaju ,,Superdeterministę", który ukształtował los Wszechświata od zarania dziejów aż do jego końca, to czy wtedy wolna wola człowieka ma sens, czy istnieje? Stephen Hawking powiedział kiedyś w twardym, racjonalnym dla siebie stylu:

,,Jesteśmy tak niewiele znaczącymi istotami na podrzędnej planecie bardzo przeciętnej gwiazdy, położonej na skraju jednej z setek tysięcy milionów galaktyk. Trudno mi wierzyć w Boga, który interesowałby się nami, a nawet zauważył nasze istnienie".

 

 Efekt Motyla.

 Tekst Hawkinga, jest prawdziwy, w pewnej ograniczonej skali. A co jeśli dane jest nam rozwijać się do momentu gdy będziemy w stanie ogarniać energię rzędu wielu słońc. gdy będziemy mogli manipulować falami grawitacyjnymi, i zaginać czasoprzestrzeń?

Nie mamy dowodów na istnienie innej cywilizacji podobnej do nas. A co gdyby się okazało że jesteśmy jedyni w całym wszechświecie? A nawet jeżeli takie życie jak na ziemi jest czymś powszechnym we wszechświecie, to cywilizacja techniczna, nie jest taka nawet na naszej planecie?

 

Miliony lat ewolucji. I tylko jedna tego typu cywilizacja, mająca raptem kilka tysięcy lat. Jeżeli Bóg nas stworzył, to na pewno wie co zrobił, i ma świadomość naszego istnienia. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to jeżeli Bóg nas stworzył, to miał w tym jakiś cel. Być może wcale nie jesteśmy istotami rozumnymi będącymi szczytem ewolucji, a jedynie cywilizacją która pozwoli wejść na wyżyny innej, lepszej od nas cywilazacji. 

 

 Mając na uwadze  wszystkie cuda wszechświata, które dopiero odkrywamy, trudno mówić o tym jakimi kryteriami kieruje się Bóg. O naszym znaczeniu we wszechświecie możemy mówić jedynie z naszej perspektywy. Nie mamy pojęcia o naszej roli w Boskim planie.  

Pisząc o Boskim planie mam na myśli Wielki Wybuch u zarania dziejów. Wtedy powstało wszystko. Cała fizyka, i chemia. Zakładając istnienie Boga wszechwiedzącego, jak możemy wątpić w to, że stworzył to wszystko nie zauważając efektów swojej pracy, w postaci naszego gatunku, który wywiera wpływ na planetę na której żyje, a nie jest wykluczone że to oddziaływanie, rozszerzy się na inne planety, czy nawet gwiazdy?.

 

 Obserwując życie na ziemi, dochodzimy do wniosku że każda nawet najdrobniejsza istota, jest elementem wielkiej układanki. Być może ludzie są wyjątkiem od tej reguły. Tego nie wiem. Mogę jedynie rozmyślać o tym. Prawdy nie dowiemy się, pewnie nigdy.


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 24.07.2020 - 22:12

  • 0



#7

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Klasyfikacja Boga opiera się na trybie w jakim go umieszczamy. Jeżeli jest to istota w trybie religijnym, będzie posiadać zupełnie inne atuty niż w trybie "obca cywilizacja".

Celowo napisałem słowo bóg z dużej litery, bo chcę odgrodzić tego boga od innych bogów.

Gdyby się opierać o tryb religijny jest to istota mściwa, zazdrosna i niezwykle obrażalska. Nie ma w niej ani krzty miłości, którą to szasta na prawo i lewo. Ochronę Narodu Wybranego uzależnia od kultu siebie. Przeciwników, lub tych którzy odmówili czczenia go zabija, wprowadzając terror. Czy taki jest Bóg, który jest miłościwy i kochający swoje "dzieci"?

Raczej nie. 

Czy jest wszechmogący? Też raczej nie, bo ze stworzeniem człowieka mu nie poszło. Niezdyscyplinowany buntownik mu wyszedł, w dodatku nie od razu, tylko z małpoludów się zaczął wykształcać. Wszechmocny nie uchronił się przed bublami, a jako taki powinien te buble przewidzieć. Jakby go pokrętnie nie tłumaczyć, to zawsze wychodzi, że ta jego "moc", to bierze się z wiary w niego.

Bardziej "ludzką twarz" będzie miał w trybie "obca cywilizacja", bo jako istota zupełnie zwykła ma prawo popełniać błędy, być zadufanym w sobie ufokiem, któremu ego rośnie, kiedy jest nazywany Bogiem. Również wtedy, ta jego zazdrość o innych bogów jest zupełnie zrozumiała, jak i skłonność do likwidowania przeciwników.

 

Cóż, prawdy być może nigdy nie poznamy, bo gdyby okazała się ona ufokową, upadną całe państwa, systemy i wartości, które w tej chwili trzymają świat w kupie.





#8

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak słucham tych wersów z Biblii to odnoszę takie wrażenie, że Biblia jest powieścią napisaną na podstawie starożytnych zapisków m.in Sumeryjskiej mitologii. Nie wyobrażam sobie, że Bóg przemawia do człowieka jak... człowiek. Że używa tych samych zwrotów co człowiek. Moim zdaniem Bóg jest czystą inteligencją, która ten świat stworzyła. Bóg jest ludźmi, zwierzętami, roślinami, gwiazdami, planetami etc.Dlatego nie wolno nam zabijać bliźnich, bo w ten sposób zabijamy Boga - atom po atomie - My żyjemy w Bogu i jesteśmy dopiero raczkującymi atomami boskiego ciała. Możemy czuć przekaz jaki nam daje, ale  my to czujemy a nie słyszymy. Może zniszczyć pewną grupę ludzi np. z poziomu fali zatopić ich. My też dążymy do tego by unicestwiać komórki rakowe, prawda? Dlatego jeśli chcemy by Bóg nas zachował to po prostu nie grzeszmy przeciwko sobie, przeciwko życiu, przeciwko otaczającemu nas światu.  Bóg się nie myli. Człowiek się myli. Biblia spisana przez człowieka mogła w pewnym stopniu uczłowieczyć Boga twierdząc, że się myli. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Bóg jest inteligencją i wszystko co w nim rozwija się na poziomie inteligencji w górę. Poznanie dobra i zła wykształciło w nas moralność. Musieliśmy przez to przejść byśmy w końcu zaczęli dostrzegać Boskie prawo.


  • 0



#9

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

... nie wolno nam zabijać bliźnich, bo w ten sposób zabijamy Boga - atom po atomie...

Hmmm... a jemu wolno nas zabijać? Bo jako Stwórca ma do tego prawo?

Tak nawiasem, czysta inteligencja bez manualnych możliwości.... słabo to widzę.





#10

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Hmmm... a jemu wolno nas zabijać? Bo jako Stwórca ma do tego prawo?

To tak jakby komórka rakowa mówiła " Istota w której żyję może mnie zniszczyć? Jako stwórca ma do tego prawo?" Tak to wygląda. :)

 

 

Tak nawiasem, czysta inteligencja bez manualnych możliwości.... słabo to widzę.

Wyobraź sobie, że na początku była nicość. Potem pojawiła się pewna wirtualna cząstka i anomalia bo to zaczęło ulegać kreacji.  Jeśli nie było zapisem jakiegoś programu - matrixa czy czego tam jeszcze  he he... to to samo w sobie wytworzyło to co teraz mamy. Czysta inteligencja ( podejrzewam, że w religii odpowiednikiem tej bezcielesnej formy jest właśnie Duch Święty) Wszyscy nosimy ją w sobie a nasze istnienie polega na rozwijaniu jej w takim kierunku aby nie zniszczyła tego Boskiego Universum. Sądzę, że to co zamierza zrozumieć tajemnicę stwórcy by go dosięgnąć i pokonać, to nigdy mu się nie uda. Inteligencja się broni. A na Ziemi nieraz słyszymy takie stwierdzenie " Natura się broni" To nie natura to coś więcej. :)


  • -1



#11

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli ktoś ma raka, to go sobie sam stworzył? To kwestia semantyki, wiem, ale nie znam nikogo, kto by w sobie stworzył raka, bo tak chciał. Tak nawiasem, rak nie jest istotą rozumną. Twoja ew. odpowiedź  w stylu -> ... to może my nie potrafimy z nim rozmawiać nic nie wniesie. My jesteśmy dla raka środowiskiem, takim samym, jak ziemia/wszechświat jest środowiskiem, dla nas. 

Kreacja to proces, który nie jest zapoczątkowany inteligencją. 

Ducha Świętego wymyślono po to, aby ludziom ułatwić przejście z religii gdzie jest wielobóstwo, do religii monoteistycznej, tworząc sacrum Trójcy. Wielobóstwo było zakazane, więc w monoteistycznej religii mamy kult Trójcy, Syna Bożego Maryi Matki, Świętych i Błogosławionych. Wszystko to, co było wcześniej, tylko zmieniono nazwy. Popatrz, są Święci, którzy opiekują się zawodami, domami, płodami rolnymi itd. czyli to samo co w religiach uznanych za pogańskie, tylko tam były to duszki, albo pomniejsi bogowie.

Źle rozumujesz, ale to Twój sposób spojrzenia.





#12

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Staniq

Do raka porównałabym takich ludzi typu - seryjni zabójcy, terroryści etc. a tych ludzi, którzy nie czynią zła porównałabym do tych zdrowych komórek. My kiedyś będziemy potrafili usuwać raka skutecznie, to tylko kwestia czasu, tak jak Bóg może usunąć wrogie mu ludy.


  • -1



#13

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zacznijmy od tego że to ludzie stworzyli bogów gdy ci nie potrafili wytłumaczyć sobie praw rządzących światem. To że kiedyś ludzie byli bardziej wierzący nie świadczy o tym że byli głupsi tylko tłumaczyli sobie świat tak jak pozwalała im ówczesna wiedza i technologia. 


  • 1



#14

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Napalony Wikary

Tylko patrząc okiem człowieka z tych czasów, to jedynie inteligencja mogła się tak rozwinąć, że mamy to co mamy - o czym uczymy się na fizyce, astronomii, biologi, chemii etc. A więc inteligencja jest Bogiem. Cały wszechświat jest inteligentną boską formą - boskim ciałem.


  • 0



#15

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie jest.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, a raczej tłumaczenia, kawałek węgla jest Duchem Świętym. Dlaczego, już tłumaczę, a tłumaczę Twoim systemem:

- węgiel idzie do elektrowni, daje prąd, który rozgrzewa pręcik w żarówce, żarówka świeci, Duch Święty to światło. 

Padam!!

Wiesz, Konfucjusz (polecam) potrafił filozoficznie zagmatwać temat, ale konkluzja zawsze była logiczna i nie przypominała operacji na migdałkach robionej od strony układu pokarmowego, żeby nie rzec - przez odbyt.






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych