34 odpowiedzi w tym temacie

[Konrad_GK]

Obejrzałem dziś na Netflixie kilka odcinków 8-odcikowego serialu dokumentalnego ,,Zaginięcie Madeleine McCann '' (rok prod. 2019). No i co oczywiste po takiej sesji wróciłem myślami do tego wydarzenia z przed wielu, wielu lat, nadal jak wiadomo nie rozwiązanego niestety Mam kilka pomysłów, co mogło się stać:

 

1. Jak wiecie jestem wyznawcą spisków, wszelkiego rodzaju sfingowań, hoaxów itp (np. IMO E. Presley, M. Jackson i 2Pac Amaru Shacur żyją i tylko zrobili hoaxa). No więc idąc tą ścieżką, może wszystko jest dobrze, może Maddie żyje cała i zdrowa? Mam na myśli że Garry i Kate McCannowie wpadli na pomysł by sfingować porwanie po prostu by zarabiać na tym kasę? Przecież założyli Fundusz im. Madeleine i czerpią z tego niezłą kasę. Może więc Maluszka (no dziś już nastolatka) żyje gdzieś u jakiejś ich rodziny cała i zdrowia i rodzice dobrze o tym wiedzą (odwiedzają ją czasami, gadają z nią przez komórkę, na necie itp.)? No a żeby pozostała nierozpoznawalna to zrobili jej operację plastyczną i operację tej wady oczka (to tzw. coloboma)? Przecież o takiej operacji i z usuniętą tą charakterystyczną colobomą byłaby nie do poznania, każdy kto by ją zobaczył nie poznałby w niej Maddie, po prostu byłaby zwyczajną, kolejną dziewczynką, szarą, niczym się nie wyróżniającą z tłumu. Zapytacie jak technicznie to mogli zrobić, skoro aż do tamtego feralnego dnia Maluszka była widziana codziennie. Już wyjaśniam: przyjaciółka/koleżanka Kate i Garrego szła sprawdzić bezpieczeństwo dzieci (bo akurat była jej kolej). Idąc zobaczyła mężczyznę niosącego dziecko na rękach. Wg tego pomysłu mógł to być jakiś wujek/krewny MacCannów lub nawet dziadek Madeleine (wtajemniczeni w plan). Maddie ich znała, wiec im zaufała, dała się wziąć na ręce i zabrać.  Wrócili z nią do Anglii, do domu no i potem wspomniana operacja plastyczna i usuniecie colobomy. 
2. Ta mniej pozytywna wersja - porwanie. Gdy została porwana to miała zaledwie 3 latka. No więc tak małej dziewczynce mogli porywacze, nowi rodzice bardzo łatwo sprać mózg, wmówić, ze nie nazywa się Madeleine McCann tylko inaczej np. Dorothy Smith (pierwsze lepsze imię i nazwisko jakie wpadło mi do głowy). No więc teraz już jako nastolatka, gdy przegląda neta i widzi zdjęcia Maddie (czyli swoje) to wierzy we wmówione jej PRZYPADKOWE PODOBIEŃSTWO i myśli, że sprawa jej nie dotyczy. Możliwe tez, że po tylu latach prania mózgu wcale już nie pamięta swoich prawdziwych rodziców i rodzeństwa (młodszy brat i młodsza siostra - bliźniaki) i święci wierzy, że nowi rodzice to jej prawdziwi.  Nie wykluczam też, że operację plastyczną i usunięcie colobomy (patrz pkt 1) zrobili jej porywacze, nowi rodzice właśnie by była nie do rozpoznania.
3. Pierwsze słowa Kate po odkryciu zniknięcia Maddie: ,,They took her!!!'' no i zostawienie drzwi otwartych. Może więc komuś wisieli cos za coś (np. kasę) i się umówili, że ta osoba wejdzie, weźmie sobie coś wartościowego i się ulotni (ewentualnie wierzyciel zastraszył ich i zmusił do zostawienia drzwi otwartych właśnie by sobie umożliwić wejście do mieszkania)? No i osoba X weszła do apartamentu i pomyślała, że za tak duże długi to nie ma nic cenniejszego niż ich córeczka i ta osoba sobie ją po prostu wzięła? Ewentualnie McCannowie tak X'owi zaleźli za skórę, że po prostu właśnie wziął sobie to co dla nich najcennejsze by sprawić im niewyobrażalny ból (zemsta może być okrutna)? Łopatologicznie: ,,They took HER!!!!'' (z naciskiem wg mnie na ,,her''). Czyli wierzyciel miał wziąć co innego a wziął JĄ. 
4. Zadziwia mnie też to, że ten przyjaciel/kolega tak chętnie podjął się zastąpić Kate (gdy była jej kolej sprawdzać bezpieczeństwo dzieci). Wg Netflixa wszedł do apartamentu McCannów ale nie zajrzał do pokoju gdzie były dzieci (ponoć bo było tam cicho i ciemno). Tu się nasuwają 2 możliwości:

• Ten kolega tak naprawde nie wie czy wtedy jeszcze Maddie była w pokoju. Równie dobrze już mogło jej nie być - porwanie mogło nastąpić więc DUŻO WCZEŚNIEJ NIZ SIĘ PRZYJMUJE OFICJALNIE.
• On sam mógł coś Maluszce zrobić - nawet nieumyślnie lub właśnie umyślnie, z premedytacją. Ukrył gdzieś Ciałko i wróciwszy do towarzystwa w knajpie powiedział, że nie sprawdzał dokładnie pokoju dzieci bo było ciemno i cichutko. Potem pomagał w poszukiwaniach itp na zasadzie: morderca zawsze wraca na miejsce zbrodni no i by mylić śledczych, by kierować śledztwo na mylne tory. 

 

Tak poza tym, wspomniany serial Netfixa mówi, że w Portugali państwo McCann są oficjalnie uznani za podejrzanych w sprawie. Ciekawe więc, że Portugalia do dziś nie wystąpiła do Interpolu o ENA (Europejski Nakaz Aresztowania) dla nich. Niby ich podejrzewają ale tak naprawdę nic nie robią by założyć im kajdanki. Czyżby sama Policja w Portugali zdawała sobie sprawę, że te dowody są tak naprawdę niezbyt dużej wartości i tak naprawdę McCannowie są niewinni? Dowodem na to jest wg mnie tak łatwe pozwolenie McCannom na opuszczenie Portugalii i powrót do domu, do Anglii. Przeciez tzw. Policja Sądowa (Polícia Judiciária) i GNR (Republikańska Gwardia Narodowa) godzinami przesłuchiwały zarówno Kate jak i Garrego i oficjalnie uznały ich za podejrzanych. Na pewno więc wiedziały o ich wyjeździe. Przecież jakby tak naprawdę na serio podejrzewali ich to by swoimi metodami (np. zakaz opuszczania kraju, śledzenie ich na każdym kroku, zatrzymanie na odprawie na lotnisku itp.) nie pozwolili na wyjazd. Naprawdę dziwi mnie takie łatwe pozwolenie na wyjazd z kraju podejrzanych. Zbyt łatwe.

Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 27.07.2020 - 17:39

[Staniq]

Póki co...

 

Policja wytypowała 43-letniego obywatela Niemiec jako podejrzanego o jej uprowadzenie. Brytyjski dziennik "Independent" poinformował, że podejrzany 43-letni mężczyzna przebywa obecnie w więzieniu. Odsiaduje kary pozbawienia wolności za popełnienie licznych przestępstw, które nie mają związku ze sprawą.

Niemiecka policja (BKA) prowadzi na ten moment dochodzenie. Śledczy traktują je jako śledztwo w sprawie morderstwa, jednak nie mają "ostatecznych dowodów", które wskazywałyby, że Madeleine nie żyje. Niemiecka policja podkreśla, że podejrzany posiada na swoim koncie wiele wyroków, w tym również o molestowanie seksualne dzieci.

 

Policjanci aktualnie starają się "udowodnić lub obalić", czy podejrzany mężczyzna jest zamieszany w zaginięcie. Jak podkreślają, w latach 1995-2007 mieszkał w portugalskim kurorcie Praia da Luz w Algrave, gdzie zaginęła Madeleine. Funkcjonariusze wpadli na trop mężczyzny dzięki samochodom, którymi mógł poruszać się podejrzany.

 

Pierwszy to Volkswagen T3 Westfalia z portugalską tablicę rejestracyjną. Drugi to brytyjski Jaguar z 1993 r. zarejestrowany w Niemczech. Zdaniem policjantów pojazd znajdował się w Praia da Luz w 2007 r. Co więcej dzień po zaginięciu Madeleine, samochód został przerejestrowany w Niemczech na kogoś innego.

[Konrad_GK]

Możliwe. Znam ten wątek z Christianem Brucknerem.  No ale ja osobiście wątpię. Możliwe, że okaże się jak z pierwszym podejrzanym, Muratem czy braćmi Podesta - niewinny. Słyszałem, że Krystek gustuje raczej w chłopcach, no więc raczej wziął by młodszego brata Maddie a nie ją. Ponoć miał duży samochód z ukrytą skrytką, tak, ze nawet bardzo dokładne przeszukanie auta nie doprowadziłoby do znalezienia ofiary porwania. Skoro tak to powinien porwać całą trójkę a nie tylko jedną - Maddie. 

 

Chociaż z drugiej strony... Wpadłem na może dziwny pomysł. Mianowicie może Bruckner jest... Mr Ręcznikiem ze zniknięcia z kolei Iwonki Wieczorek. Ręcznikowaty może dlatego nie zgłosił się na polską Policję bo siedząc za # po prostu nie wie, że jest poszukiwany w tej sprawie. Ja dostrzegam niejakie podobieństwo w fotkach Ręcznikowatego i Brucknera. 

Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 27.07.2020 - 19:44

[Staniq]

Iwona... "Iwonką" to ona raczej już nie była, więc pedofilski charakter wątku odpada.

[Konrad_GK]

Nie mówię, ze Krystek zabił Iwonkę (tak piszę by odróżnić ją od jej mamy też przecież Iwony). Od początku śledczy poszukują Ręcznikowatego jako ŚWIADKA a nie jako podejrzanego. No więc Bruckner mógł po prostu iść za nią i widzieć dokąd poszła od Bacówki a nie zgłasza się z powodów j.w. 

 

Nie bardzo mam zaufanie do tego kolegi. Dziwnym mi się wydaje ta nagła chęć zastąpienia Kate w sprawdzeniu bezpieczeństwa dzieci. On dobrze się bawi w knajpie i nagle zamiast dalej siedzieć tam to woli pójść do dzieci? IMO może to oznaczać, że był w zmowie ze sprawcą. Sprawca mógł czekać na niego na ulicy i razem poszli do apartamentu 5A (McCannów). Nie wykluczam tu, że tym sprawcą mógł być Bruckner. 

Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 28.07.2020 - 06:42

[Kwarki_i_Kwanty]

Netflix, i to trzeba przyznać, realizuje bardzo, ale to bardzo dobre seriale dokumentalne. Tego akurat tytułu - "Zaginięcie Madeleine McCann" - jak do tej pory nie widziałem. Niestety, wygląda na to, że ów miniserial będzie bardziej psychologicznym reportażem, rozciągniętym różnymi wątkami, historiami pobocznymi, które nic nie wnoszą do głównej, przedstawianej sprawy śledztwa tudzież zaginięcia. W więcej niż połowie tego typu przypadków, to rodzice ,,zaginionego" dziecka są winni / współwinni porwaniu / gwałtu / molestowania swojego syna czy córki. Jeśli serial kiedyś obejrzę, na pewno co nieco się na jego temat wypowiem, gdyż psychokryminalistyka, kryminologia i nauki pokrewne interesują mnie w nader znaczącym stopniu.

[Staniq]

Zaginięcie Madeleine McCann. Śledczy przeszukują działkę podejrzanego Christiana B. W ziemi natrafili na tunel

 

 

Brytyjski dziennik "The Sun" informuje o kolejnych działaniach niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, który próbuje zebrać dowody w sprawie zaginięcia Madeleine McCann. Tym razem policja przeszukuje działkę należącą do podejrzanego.

 

1. Policja przekopała działkę

Brytyjskie media informują, że niemiecka policja pojawiła się na działce należącej do podejrzanego - niedaleko Hanoweru. Na miejscu działają koparki, które przeczesują teren działki w poszukiwaniu potencjalnych śladów przestępstwa. Co więcej, policjanci używają też psów tropiących.

 

Cały teren działki został przekopany na głębokość półtora metra. Specjaliści od zbierania szczegółowych śladów na miejscach zbrodni, szukają w ziemi śladów świadczących o tym, że ktoś mógł tam coś zakopać. Choć śledczy nie ujawniają szczegółów poszukiwań, to wiadomo, że trafili na niewielki tunel w ziemi.

 

2. Podejrzany Christian B.

Działka znajduje się zaledwie sześć kilometrów od ostatniego miejsca zamieszkania Christiana B. w Niemczech i trzy kilometry od jego ostatniego miejsca pracy. Christain B. pracował w warsztacie samochodowym mieszczącym się pod Hanowerem. Potwierdzają to zeznania świadków.

 

Co więcej, świadkowie zeznali również, że Christian B. miał przez jakiś czas mieszkać na swojej działce w kamperze. Mieszkańcy sąsiednich działek wielokrotnie widzieli podejrzanego 43-latka w tym miejscu. Śledczy liczą na to, że uda im się odnaleźć dowód, który mógłby potwierdzić winę Niemca.

 

3. Zaginięcie Madeleine McCann

Maddie zaginęła na dziewięć dni przed swoimi czwartymi urodzinami, 3 maja 2007 roku w Praia da Luz na południu Portugalii, gdzie wraz z rodzicami i dwójką rodzeństwa spędzała wakacje. Portugalska policja przez rok próbowała rozwiązać sprawę, stawiając zarzuty kilku osobom (w tym rodzicom dziewczynki). Niestety, w 2008 roku prokuratura umorzyła śledztwo z możliwością wznowienia, kiedy pojawią się dowody w sprawie.

 

W 2020 roku swoje śledztwo rozpoczęli niemieccy śledczy, ze względu na możliwość zamieszania w sprawę niemieckiego obywatela. Prokurator z Brunszwiku ogłosił, że ma dowody na to, iż niedaleko miejsca, gdzie zaginęła dziewczynka, przebywał 43-letni obywatel Niemiec, który może być zamieszany w sprawę.

 

[Konrad_GK]

Kolejne sensacyjne informacje w sprawie zniknięcia Madeleine McCann! Niemiecka policja namierzyła miejsce, w którym mogą znajdować się szczątki zaginionej w 2007 roku małej Brytyjki. Podobieństwo do sprawy Iwony Wieczorek jest oderzające. Zwłoki ukryto w ten sam sposób?!

 

Obie zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach i po dziś dzień nie znaleziono ich ciał ani nie potwierdzono stuprocentowo, kto stał za ich zaginięciami. Ale jak się okazuje, to nie jedyne podobieństwa między sprawami Madeleine McCann i Iwony Wieczorek. Niemiecka policja namierzyła bowiem miejsce, w którym mogą znajdować się szczątki zaginionej w 2007 roku małej Brytyjki.

 

Podobieństwo do sprawy Iwony Wieczorek jest szokujące. Bo chodzi o teren ogródków działkowych, pod którym znajduje się podziemny kanał czy tunel. Niedawno polska policja rozkopywała działki w Trójmieście i natknęła się na kanał zalany betonem. Teraz znaleziono podobną konstrukcję pod ogródkiem działkowym w Hanowerze, gdzie przez pewien czas mieszkał głowny podejrzany w sprawie Madeleine, Christian B. Trwają przeszukania działki.

 

Źródło: https://www.se.pl/wi...-DjxE-gUeN.html

 

Na te podobieństwa zwracałem już uwagę lata temu na głównym wątku prowadzonym od pierwszych chwil wyparowania Iwonki aż do rok temu (nie znam przyczyn, dla których został zamknięty). Teraz gdy próbowałem tam wejść by Wam dać linka to z jeszcze większymi zdumieniem zobaczyłem, że ZOSTAŁ CAŁKOWICIE USUNIĘTY!!!! Wpiszcie w Google ,,Kto widział Iwonę Wieczorek gp24'' (gp24 - to właśnie ten portal, na którym był ten wątek - Głos Pomorza). Wątek liczył sobie naprawdę tysiące stron bo był prowadzony przez 9 lat bez przerwy.  EDIT: Teraz sprawdziłem, że ZOSTAŁO USUNIĘTE CAŁE FORUM (nie tylko temat o Iwonce ale CAŁE)!!!! Link: http://forum.gp24.pl już nie prowadzi do forum TYLKO DO STR. GŁÓWNEJ GŁOSU POMORZA! Nic nie rozumiem. Usuwać CAŁE FORUM?! 

 

Wracając do spaw Madeleine i Iwonki, do sedna. Ja już na gp24 postulowałem i proponowałem by połączyć te sprawy bo te oczywiste podobieństwa bardzo mnie kuły w oczy. Pisałem tam, że połączenie wg mnie popchnęłoby obie sprawy naprzód i to bardzo. 

 

Czyżbym miał nosa? Czyżby Iwonkę i Maddie zabił Bruckner? Czyżby on był Ręcznikiem? Może właśnie dlatego nie zgłasza się Ręcznik do tej pory na PL Policję bo siedzi za # i nic nie wie, ze PL Policja go szuka? A może po prostu Ręcznik (Bruckner?) ucieka przed konsekwencjami zabicia Iwonki?

 

Mówcie co chcecie ale po tym arcie SE jakos mam wrażenie, ze w tym roku i to już niedługo obie przez tyle lat tajemnic ze i nierozwiązane sprawy znajdą swój finał (niestety w obu przypadkach śmiertelny).

 

PS. Serdeczne dzięki dla D.K. za umieszczenie tego mojego wątku na głównej Bardzo naprawdę się cieszę Tyle tu już wątków, tematów napisałem i żaden na główną nie trafił nigdy. Nie spodziewałem się, że ten trafi. Jestem naprawdę bardzo miło zaskoczony Pisałem go po prostu pod wrażeniem serialu Netflixa, by podzielić się z Wami moimi wrażeniami i przemyśleniami po obejrzeniu. Tylko dlatego. A tu taka miła niespodzianka Jeszcze raz dzięki, D.K.

Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 29.07.2020 - 22:20

[Zaciekawiony]

Jedną z głównych alternatywnych teorii wyjaśniających tę sprawę jest możliwość, że Medelaine nie została porwana, lecz zginęła przez błąd rodziców. Zostawianie dziecka samego na tyle godzin w pokoju hotelowym jest nietypowe, bo mała może coś nabroić. Stąd przypuszczenie, że rodzice dawali jej coś na sen, na przykład leki nasenne matki. Podczas pobytu w Hiszpanii zamierzali zostawić ją w pokoju na długo, więc podali jej więcej leku. Przekroczyli bezpieczną dawkę i mała udusiła się przez sen. Po odkryciu ciała zorientowali się, że łatwo będzie wykazać, że to ich wina, więc ukryli gdzieś ciało, zgłosili zaginięcie i stworzyli pozory, że to musiał być ktoś z zewnątrz (stąd to wielokrotnie podkreślane w relacjach zostawienie otwartych drzwi).

 

Sprawa bardziej przypomina mi przypadek śmierci małej miss w USA - rodzice zgłaszają zaginięcie z domu, najprawdopodobniej porwanie. Po kilku godzinach podczas przeszukania okolicy, jej ciało zostało znalezione w domu, Okazało się, że nigdy go nie opuściła. Ponieważ do "porwania" miało dojść w czasie, gdy oboje rodzice byli w domu, podejrzanych wytypowano szybko. Sprawa jest nierozwiązana za sprawą dobrych adwokatów, którzy nie dopuścili do procesu.

[Konrad_GK]

ZACIEKAWIONY - no tak, jest jeszcze wersja, że Maluszka obudziła się, szukała rodziców, wspięła się na parapet, spadła i uderzyła główką śmiertelnie o podłogę. Na Netflixie jest pokazane, ze pies policyjny wyszkolony w odnajdywaniu krwi zaszczekał przy parapecie właśnie i za sofą, na której Maleńka spała. Natomiast drugi pies, zwłokowy, wyczuł zapach zwłok w szafie. Psy też zareagowały przy samochodzie, który wynajęli McCannowie 2 TYGODNIE (!) PO WYPAROWANIU SWOJEJ CÓRECZKI. Z tym, że pies zareagował PRZY DRZWIACH KIEROWCY. Jak dla mnie dziwne. Czyżby więc Garry wiózł ranną Córeczkę lub Jej zwłoki NA KOLANACH PROWADZĄC AUTO? Owszem, wiem, że psy wskazały też ślady moczu i krwi W BAGAŻNIKU. No ale te drzwi kierowcy są dla mnie bardzo dziwne.

 

Mnie jakoś nie przekonuje ta wersja. Za bardzo rzucają  mi się w oczy i kłują w nie te oczywiste podobieństwa z naszą, polską historią, historią wyparowania tez bez śladu do dziś Iwonki Wieczorek. Art. SE te podobieństwa właśnie zebrał i uwypuklił. No więc jak dla mnie w obu przypadkach widać tą samą rękę, rękę tego samego sprawcy. Stawiam więc na to, że w obu przypadkach winien jest Brucker. No i że Bruckner jest Ręcznikiem.

[Staniq]

Konrad_GK@

Bez sensu łączysz oba wątki. Pierwszy (pod warunkiem, że nie jest to wypadek związany z rodzicami) ma podłoże pedofilskie, drugi, od początku wyglądał na napad/porwanie na tle seksualnym (nie pedofilskim, zresztą wspomniałeś, że gościu lubi chłopców), zakończony prawdopodobnie morderstwem, lub przypadkowym zabójstwem.

To dwa różne kierunki. Wsadzanie obu do jednego worka jest bez celu, bo nie ma nawet punktów wspólnych.

[Konrad_GK]

STANIQ - nie tylko ja je łączę. Przeczytałeś artykuł SE, dfo którego dałem linka?

 

Punkty wspólne:

 

• I i M wyparowały bez śladu do dnia dzisiejszego, po prostu jakby rozpłynęły się w powietrzu, cyk i nie ma ich
• I i M były same w momencie zniknięcia
• w obu przypadkach domniemuje się morderstwo 
• w obu przypadkach miejsce morderstwa domniemanego mogło być na działkach typu RODOS (Rodzinne Ogródki Działkowe Otoczone Siatką)
• w obu przypadkach znaleziono w garażu zamurowane tajemnicze p[odziemne pomieszczenie i tunel prowadzący doń

Porównaj sobie zdjęcia Ręcznika i Brucknera. Mi się wydają podobne. 

Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 30.07.2020 - 13:15

[Staniq]

Ile osób zaginęło i do dnia dzisiejszego nie ma po nich śladu? Setki, niektóre nawet tego samego dnia, niektóre były tej samej płci/wieku/koloru włosów, co ich nie wiąże ze sobą w żaden sposób. 

Dalej, co z osobami, które kilka dni wcześniej umarły bądź ich śmierć miała związek z ogródkami działkowymi? Słowo "działka", w przypadku Niemca oznacza kawałek terenu, a nie ogródek działkowy jako taki.

Jaki tunel i w jakim garażu? To Twoje domysły? Może SE tak napisał? Daj link do tekstu, gdzie jest o tym mowa.

 

Porównaj sobie zdjęcia Ręcznika i Brucknera. Mi się wydają podobne. 

... i słowo "podobne" jest tutaj kluczowe. Obraz uzyskany z kamery obserwacyjnej jest na tyle nieostry, że nie udało się nawet sporządzić portretu osoby idącej za Iwoną Wieczorek, a co za tym idzie - zidentyfikować. Ty identyfikujesz ręczniki, do tego twierdzisz, że osoba wcześniej skazywana za czyny pedofilskie raptownie zmienia swoje preferencje. To tak nie działa. 

Poza tym, ludzie tego pokroju nie przyjadą do kraju, gdzie pedofilów chętnie by wywieszano na drzewach. 

Naciągasz historię na zbyt duże ramy, na pewno nie ma ona związku z Iwoną Wieczorek. W ten sposób można Czterech Pancernych powiązać z Janosikiem, bo się ktoś uprze, że wspólnym mianownikiem jest rybak z mazur, którego pradziad pochodził znad Morza Czarnego.

Dla mnie to baja na kółkach.

[Konrad_GK]

STANIQ - link do arta na SE dałem w moim poście #8.

[Staniq]

Chciałbym link do innych artykułów, gdzie jest o tym mowa poza artykułem SE.