Jedni go kochają, drudzy nienawidzą. Dla jednych jest oszustem, hochsztaplerem i osobą, która wykorzystuje ludzkie tragedie. Dla innych – autorytetem i najlepszym medium w Polsce. Można wiele o nim mówić. Może nie ma tylu wyznawców co Jerzy Zięba, ale wzbudza nie mniejsze kontrowersje…
Krzysztof Jackowski…
Nie będę rozpływać się nad jego dokonaniami ani udowadniać, że jest czy też nie jestem oszustem. Jak to się mówi: „liczą się wyniki”. Oto sprawy, w których jasnowidz miał bezspornie pomóc w odnalezieniu zwłok.
Samochód w rzece
– Jechali polną drogą wzdłuż rzeki, w samochodzie było tłoczno. Nagle samochód wpadł w poślizg i wleciał prosto do rzeki. Wydrukowałem mapę, naznaczyłem miejsce i wysłałem do rodziny. Te poszukiwania zaczęły się tam tylko dlatego, że to ja wskazałem to miejsce – podkreślał Jackowski.
Trzy nastolatki z gminy Tryńcza w wieku 19, 18 i 16 lat wyszły z domu 25 grudnia 2017 roku w towarzystwie dwóch mężczyzn. Wsiadły do daewoo tico i zniknęły. Poszukiwania trwały już od 5 dni. Rodzina sądziła, że dziewczyny uciekły.
– Zwróciła się do mnie rodzina jednej z dziewczyn. Przesłano mi trzy zdjęcia z sugestią, że dziewczyny uciekły z domu. Kiedy przyjrzałem się tym zdjęciom, doznałem przygnębienia. Wyraźnie poczułem, że stało się coś strasznego, że oni są w wodzie –mówił Jackowski w wypowiedzi opublikowanej na profilu na Facebooku.
Dzięki wskazówkom jasnowidza policja odnalazła wrak samochodu z ciałami zaginionych w środku. Krzysztof Jackowski wskazał dokładne miejsce zatonięcia auta, pomylił się jedynie o około 180 metrów.
– Policjanci i strażacy przez kilka godzin pracowali w okolicach rzeki Wisłok w Tryńczy w powiecie przeworskim. Czynności te były związane z poszukiwaniem trzech zaginionych nastolatek z powiatu przeworskiego. Użyty dziś przez strażaków sonar wskazał, że na dnie rzeki znajduje się duży przedmiot – prawdopodobnie samochód. Warunki były bardzo trudne, nurkowie kilka razy schodzili pod wodę. Przed godziną 16.00 na brzeg wyciągnięto fioletowe daewoo tico, w środku odkryto ludzkie ciała. Wstępne czynności potwierdziły, że są to ciała trzech zaginionych dziewczyn oraz ciała dwóch mężczyzn, z którymi dziewczyny spotkały się 25 grudnia –poinformowała podkarpacka policja.
Udział jasnowidza w poszukiwaniach potwierdzali w medialnych wypowiedziach sołtys i wójt gminy Tryńcza. Sceptycznie podchodzący do tego tematu policjanci z Podkarpacia stwierdzili, że podawane przez jasnowidza informacje były „bardzo ogólne”…
https://dziennikbalt....../ar/12807472
https://wiadomosci.g...883,23103088...
Samobójczyni znad Dunajca
Zaginięcie Teresy Marczyk (34 lata) zgłoszono wieczorem 4 marca 2020 roku. Z kobietą już wtedy rodzina nie mogła nawiązać kontaktu. Przez dwa dni wszystkie służby intensywnie przeszukiwały okoliczne tereny. Łącznie sprawdzono obszar o powierzeni około 315 hektarów. Do poszukiwań wykorzystano drona, użyto psa tropiącego, a nurkowie sprawdzili tereny wodne.
– Po wyczerpaniu wielu możliwości ustalenia miejsca pobytu zaginionej, poszukiwania w terenie zostały zakończone, jednak nadal w tej sprawie operacyjnie działają policjanci z Zespołu Poszukiwań Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu – informowała asp. Iwona Grzebyk-Dulak z KMP w Nowym Sączu.
Mimo to rodzina zaginionej nie poddała się. 6 marca zgłosili się o pomoc do Krzysztofa Jackowskiego. Na podstawie przesłanego mu zdjęcia, jasnowidz oznaczył na mapie teren, w którym powinni szukać. Podkreślił również w informacji zwrotnej do bliskich, że nie każda jego wizja się sprawdza.
– Mogę się mylić. Obawiam się, że mogło dojść do najgorszego z tą kobietą. Ona była załamana, tak jak gdyby miała stan depresji albo jakiegoś załamania w sobie – odpisał bliskim zaginionej Jackowski.
Po uzyskaniu tych informacji wystarczyła godzina, aby grupa poszukiwacza, złożona z ochotników oraz rodziny, odnalazła ciało Teresy…
Policja nie komentuje sprawy. W sieci krąży nagranie informujące o tym zdarzeniu, nagrane przez samego jasnowidza:
https://youtu.be/heusMbuRbg0
https://gazetakrakow.../ar/c1-14843218
https://www.dts24.pl...zal-miejsce.../
Zaginiony z dyskoteki
Łukasz (23 lata) pewnego wieczoru wybrał się z siostrą do odległej o jakieś 30 km dyskoteki. Wkrótce rodzeństwo rozdzieliło się, a młody mężczyzna nie odbierał telefonu. Jakiś czas później aparat był już wyłączony. Przyjaciele szukali go na próżno.
Matka mężczyzny przez dwa miesiące żyła nadzieją, że jej ukochany syn żyje, że odnajdzie się cały i zdrowy. To wtedy zgłosiła się do Krzysztofa Jackowskiego z prośbą o pomoc. Ten poinformował ją, że Łukasz nie żyje.
„Zwłoki Łukasza leżały w rowie melioracyjnym, niedaleko szpitala psychiatrycznego w Suchowoli, kilkaset metrów od dyskoteki, w której bawił się w nocy z 25 na 26 grudnia 2009 roku. To niesamowite, ale policja i rodzina zaginionego wiele razy dokładnie przeszukały całą feralną okolicę. Nie trafiono jednak na ślad chłopaka. Ciało Łukasza leżało pod lodem, a ciemne ubranie maskowało je przed szukającymi. Jednak już nie w takich ciężkich warunkach policyjni eksperci odnajdywali zaginionych ludzi, tym razem nie znaleźli nawet śladu”.
Śmierć młodego mężczyzny została uznana za wypadek.
https://kurierlubels...lo.../ar/230784
https://www.se.pl/.....odnalaz-ciao...
Jasnowidz – nie jasnowidz
Głosy na temat działalności Krzysztofa Jackowskiego zawsze wzbudzają spore emocje. Tego typu spraw jest bardzo wiele. Wystarczyć wpisać w Google nazwisko jasnowidza i ukażą nam się setki publikacji. Nawet jeśli to wszystko oszustwo, to i tak należy mu się uznanie za wyniki w odnajdywaniu ciał.
Wierzyć, nie wierzyć? To sprawa indywidualna każdego z nas…
Artykuł pochodzi z : https://www.facebook.com/zlaanatomia/
Inne publikacje:
Publikacje za
https://to.com.pl/ja...myli/ar/6257702
https://pl.wikipedia...ski_(jasnowidz)
https://www.newsweek...-nie-ma/nxfltkm
Publikacje przeciw
https://www.planeta....ki-to-oszust...
https://swiatradosci...20820-kk-czy...
https://wyborcza.pl/...no_widac__ze...
Oficjalna strona
https://krzysztof-jackowski.info/
Grupa
https://www.facebook...714650089346222
Polecam wywiad podcast naszego redakcyjnego kolegi z Krzysztofem Jackowskim :