35 odpowiedzi w tym temacie

[AnonPoland]

Witam

 

Chciałbym Państwu przedstawić tajny projekt rządowy którego jestem ofiarą i mam możliwość dostarczenia dowodów z niewielką pomocą.

Projekt dotyczy operacji wstawiania u noworodków implantu takiego jak "Deep Brain Stimulator" lecz z warstwą stealth na badania MRI i RTG oraz 24h komunikacją radiową między urządzeniem, a nieznaną agencją rządową.

 

Tło historii:

Mój ojciec pracował w wojsku, potem jako funkcjonariusz służb więziennych, dorywczo jako ochroniarz polityków partii PiS. Posiada on uprawnienia do informacji utajnionych i jest zamieszany w ten projekt. Posiada on komunikator audio w uchu związany z tym projektem oraz wiele kont bankowych gdzie na jednym widziałem sumę ponad 200 tys. złotych.

W zamian za przywileje sprzedał syna, przez co nie jestem w stanie normalnie żyć od 1995 r.

 

Właściwości urządzenia:

- rejestracja fal mózgowych i komputerowe przekładanie ich w celu wyrażenia myśli i pamięci w postaci tekstowej.

- nadpisywanie fal mózgowych w celu przekazywania wiadomości i innych czynności związanych z pracą mózgu.

- kontrola nerwów błędnych umożliwiająca uproszczone sterowanie ciałem z masą defektów.

 

Skutki tego projektu:

- przeprowadzanie tortur fizycznych i psychicznych łamiących wszelkie zasady etyki. Przeprowadzane są gdy coś im się nie podoba, w skrajnych sytuacjach wyłączają mózg na parę godzin symulując utratę przytomności. Często są kontynuowane przez okres paru tygodni lub miesięcy zanim dadzą chwilę wytchnienia.

- niemożliwość normalnego życia z racji trwałej kontroli nad mimiką, pamięcią, mięśniami ciała i snem.

- całkowita odporność na najsilniejsze leki przeciwbólowe, nasenne, przeciwdrgawkowe, gdyż nie są w stanie przebić się przez stymulację nerwów przez urządzenie. Lekarze są bezradni, żadnych widocznych zmian w mózgu w badaniach i po latach byli w stanie tylko przedstawić mój problem jako epilepsję bez wiadomej przyczyny. EEG w momentach tortur było chaotyczne i skrajnie różne od normy (mogę zamieścić wykres na życzenie).

 

Prośba o pomoc w celu udokumentowania projektu:

Implant cały czas korzysta z fal radiowych, więc zdecydowanie jest do wykrycia odpowiednim sprzętem służącym do wykrycia np. urządzeń szpiegowskich. Proszę Was o pomoc w znalezieniu detektywa lub agencji która za pieniądze przeprowadzi taką analizę.

Dzięki Waszej pomocy byłbym wstanie pokazać prawdę na światło dzienne i wywołać międzynarodowe poruszenie związane z etyką prowadzenia takich eksperymentów na obywatelach. W zamian za pomoc która przyczyni się do zdobycia prawnie wiążącego dowodu mogę zaoferować użytkownikowi 50% odszkodowania które wywalczę na drodze pozwu.

 

Poza głównym tematem:

Z racji trudności w udokumentowaniu, odmowy detektywów i zerowej pomocy od ludzi na forach oraz europejskich organizacji praw człowieka planuję zakupić kombinezon działający na zasadzie klatki Faradaya w celu odcięcia sygnału radiowego. Następnie planuję siłowo uszkodzić podzespoły implantu kierunkowym impulsem elektromagnetycznym w najbliższych miesiącach gdy skompletuję drogi sprzęt.

Wiem gdzie są dwa główne moduły urządzenia z racji iż w zależności od siły stymulacji ich dźwięk działania nasila się. Ich lokalizacja jest między szyją, a mózgiem, głęboko za narządem słuchowym po obu stronach głowy.

Użytkownik AnonPoland edytował ten post 20.01.2021 - 16:39

[Wszystko]

Skoro żadne badania nie wykryły u ciebi implantów czy innych urządzeń, to znaczy, że ich nie na. Twoje problemy mają przyczynę psychiczną.

[AnonPoland]

Skoro żadne badania nie wykryły u ciebi implantów czy innych urządzeń, to znaczy, że ich nie na. Twoje problemy mają przyczynę psychiczną.

Analiza fal radiowych wykrywa urządzenie, ale potrzebuję licencjonowanej agencji by to było wiążące prawnie...

Testowałem klatkę Faradaya i przerywa pracę urządzenia.

Jakbyś miał otwarty umysł tobyś nie wyskakiwał z przyczyną psychiczną, jest wiele rzeczy na tym świecie o których nie wiesz, a urządzenie własnoręcznie potwierdziłem wypożyczając sprzęt detektywistyczny.

Użytkownik AnonPoland edytował ten post 20.01.2021 - 18:53

[Wszystko]

Jaki sprzęt detektywistyczny? Podaj dokładnie co to za sprzęt.

[AnonPoland]

Jaki sprzęt detektywistyczny? Podaj dokładnie co to za sprzęt.

Raksa SEL SP-71R

 

Sygnał zanika jak wchodzę do klatki Faradaya zbudowanej z aluminium i miedzi (urządzenie było obsługiwane przez kolegę na zewnątrz klatki).

Jak dopomożesz w znalezieniu detektywa który się tego podejmie by oficjalnie udokumentować, to będziesz miał fizyczny dowód na tym forum. Obecnie próbuję nawiązać kontakt z detektywami w Warszawie i Krakowie.

Użytkownik AnonPoland edytował ten post 20.01.2021 - 19:14

[Shiver]

I z takim problemem rejestrujesz się i logujesz na forum, które nawet nie ma przynajmniej zabezpieczonego połączenia na https:// ?

Użytkownik Partuszew edytował ten post 20.01.2021 - 19:36

[Staniq]

Jakbyś miał otwarty umysł tobyś nie wyskakiwał z przyczyną psychiczną, jest wiele rzeczy na tym świecie o których nie wiesz, a urządzenie własnoręcznie potwierdziłem wypożyczając sprzęt detektywistyczny.

Jakby nie miał otwartego umysłu, Twój temat byłby w koszu już dawno. To po pierwsze. 

Po drugie nie oceniaj ludzi po tym, że Ci nie wierzą. Klasyka każdej psychozy, to podejrzenia. Jeżeli miałbyś wszczepione cokolwiek, zwykły X-RAY to pokaże, nawet jakby to było ze szkła. Nie ma rzeczy, które ukryją się przed promieniowaniem rentgenowskim. Musiałbyś mieć skórę z ołowiu, co też by było widać na rentgenie.

Po trzecie, załóż czapkę z folii aluminiowej. Z tego co wiem, to sprawdzony sposób foliarzy na ochronę przed 5G, rzekomo lepszy niż klatka Faradaya.

Po czwarte, znaczenia nie ma, z czego klatka Faradaya jest zbudowana, znaczenie ma działanie, a nie materiał.

Po piąte, odsyłając Cię do lekarza, Wszystko robi dobry uczynek, bo choroba nieleczona pogłębia się, szczególnie psychiczna, a głosy w głowie to zły doradca.

[AnonPoland]

I z takim problemem rejestrujesz się i logujesz na forum, które nawet nie ma przynajmniej zabezpieczonego połączenia na https:// ?

Szukam po prostu na różnych forach kogoś kto wskaże detektywa który wykona usługę wykrycia urządzenia w ludzkim ciele.

 

 

 

Jakbyś miał otwarty umysł tobyś nie wyskakiwał z przyczyną psychiczną, jest wiele rzeczy na tym świecie o których nie wiesz, a urządzenie własnoręcznie potwierdziłem wypożyczając sprzęt detektywistyczny.

Jakby nie miał otwartego umysłu, Twój temat byłby w koszu już dawno. To po pierwsze. 

Po drugie nie oceniaj ludzi po tym, że Ci nie wierzą. Klasyka każdej psychozy, to podejrzenia. Jeżeli miałbyś wszczepione cokolwiek, zwykły X-RAY to pokaże, nawet jakby to było ze szkła. Nie ma rzeczy, które ukryją się przed promieniowaniem rentgenowskim. Musiałbyś mieć skórę z ołowiu, co też by było widać na rentgenie.

Po trzecie, załóż czapkę z folii aluminiowej. Z tego co wiem, to sprawdzony sposób foliarzy na ochronę przed 5G, rzekomo lepszy niż klatka Faradaya.

Po czwarte, znaczenia nie ma, z czego klatka Faradaya jest zbudowana, znaczenie ma działanie, a nie materiał.

Po piąte, odsyłając Cię do lekarza, Wszystko robi dobry uczynek, bo choroba nieleczona pogłębia się, szczególnie psychiczna, a głosy w głowie to zły doradca.

 

Co powiesz o materiałach konstrukcyjnych z niską gęstością masy? Oczywiście, że są materiały które są niewidoczne lub utrudniają znacznie zobaczenie danego urządzenia.

Pomóż znaleźć detektywa w Polsce który wykona prostą usługę analizy fal radiowych (chodzi by przyjął zlecenie), a zobaczysz dowód na "niewidzialne" urządzenie. Sprawdzę jeszcze raz rentgen, lecz ciężko będzie wyłapać z tego nieprawidłowości z racji kolorystyki która utrudnia odnalezienie czegoś co docelowo zostało zaplanowane aby było jak najmniej widoczne.

[Staniq]

Rentgen to nie radar, a urządzenie na pewno nie jest wykonane z wody.

Co do analizy, po co ona? Jeżeli Ci cokolwiek wszczepiono, to jest to tylko odbiornik. Nadajnik potrzebuje sporego zasilania i sporo mocy nadawczej transmitera. Do tego dochodzi pytanie, do czego są nadawane transmisje? Ktoś chodzi koło Ciebie z odbiornikiem? Jeżeli nie, to potrzeba sporo mocy do nadawania na większe odległości.

[Lego]

 

 Pierwsze co mi do głowy przyszło po przeczytaniu , dużo jest o elektronicznych torturach na youtube. Kiedyś dużo czytałem na ten temat, ale doszedłem do wniosku że nie wiem po co ktoś miałby się bawić w torturowanie randomowych osób przez tyle lat... Jeszcze jakby to się odbywało na kimś wpływowym albo bardzo bogatym, ale patrząc na ludzi którzy o tym mówią są zwykłymi szarymi jednostkami i według nich sztab ludzi nad nimi od kilku-kilkunastu lat siedzi i ich torturuje dla...no właśnie, dlaczego? Temat śmierdzi problemem psychicznym. Ale co ja tam wiem, tyle dziwnych projektów okazało się prawdziwe że aktualnie już nie wiadomo, może coś w tym jest.

 

TT.

Użytkownik TheToxic edytował ten post 21.01.2021 - 10:53

[Valfare]

Projekt dotyczy operacji wstawiania u noworodków implantu takiego jak "Deep Brain Stimulator" lecz z warstwą stealth na badania MRI i RTG oraz 24h komunikacją radiową między urządzeniem, a nieznaną agencją rządową.

 

Znaną, po opisie wnioskuję, że to Fundacja SCP.

[kubinnn]

Mi to bardzo przypomina historię z chip-chan. Jak ktoś nie pamięta - uważała, że zły pan policjant wszczepił jej chip do kontroli snu, wywoływał bóle głowy. Zainstalowała w domu kamery, z których obraz transmitowała na żywo, żeby pokazać "prawdę" o tym, że jest tam nielegalnie przetrzymywana. W rzeczywistości wychodziła np. po zakupy, a do jej mieszkania przychodził jakiś monter i robił coś z internetem. Najdziwniejsze było jej zagracone mieszkanie i kartony, na których wypisywała dziwne rzeczy, których chyba nikomu nie udało się rozszyfrować. Jak dla mnie to taki azjatycki Kononowicz, osoba, która wykreowała sobie zupełnie inną rzeczywistość niż ta, jaką my znamy. 
Ale wracając do @AnonPoland - nie obrażaj się, jeśli ktoś poleca Ci kontakt ze specjalistą od zdrowia psychicznego. Naprawdę nie ma w tym nic złego. Sam korzystam z psychoterapii i nie jest to w żadnym wypadku powód do wstydu. Niestety nie przedstawiłeś żadnych dowodów na to, o czym mówisz, a na tym forum przewija się mnóstwo historii całkowicie zmyślonych - stąd większa nieufność. Ciężko uwierzyć, że przepytałeś wszystkich detektywów, jakich mogłeś znaleźć w Internecie i żaden nie podjął się tego zlecenia choćby żeby sobie dorobić.

[AnonPoland]

Mi to bardzo przypomina historię z chip-chan. [...]

Mówiłem iż pisałem do wielu, nie wszystkich detektywów. Dzisiaj dostałem wiadomość od jednego z większych i profesjonalnych detektywów, że technik skontaktuje się ze mną w celu omówienia szczegółów. W końcu pozytywna odpowiedź, więc dowód mogę mieć wkrótce. Inni zasłaniali się iż takie badanie jest niezgodne z prawem dot. eksperymentów na ludziach z wykorzystaniem ich sprzętu, lecz w końcu ktoś zgodził się podjąć tego mimo wszystko.

 

Rentgen to nie radar, a urządzenie na pewno nie jest wykonane z wody.

Co do analizy, po co ona? Jeżeli Ci cokolwiek wszczepiono, to jest to tylko odbiornik. Nadajnik potrzebuje sporego zasilania i sporo mocy nadawczej transmitera. Do tego dochodzi pytanie, do czego są nadawane transmisje? Ktoś chodzi koło Ciebie z odbiornikiem? Jeżeli nie, to potrzeba sporo mocy do nadawania na większe odległości.

Nie mam pojęcia jak ten nadajnik działa, ale z wojskowym algorytmem kompresji danych i baterią izotopową może bez problemu osiągnąć moc do nadawania na dalsze odległości. Miniaturowe baterie nuklearne mogą zasilać implanty przez ponad 100 lat i często mają nadmiar mocy.

 

Regulamin 3.12

TT.

Użytkownik TheToxic edytował ten post 21.01.2021 - 12:52

[Zaciekawiony]

Wygląda mi na klasyczną paranoję urojeniową. Kompletnie nielogiczna historia i różne samozaprzeczenia - chcesz wykryć chip, ale zarazem na propozycje innych metod niż te, które sobie wymyśliłeś, stwierdzasz, że jest niewykrywalny. Czyli co, chcesz wykryć niewykrywalne urządzenie? A jak czujniki radiowe nic nie wykryją, to będziesz mówił, że urządzenie wysyła fale radiowe niewykrywalne? A, i oczywiście będąc osobą której rzekomo włamano się do mózgu uznajesz, że te pomysły są twoimi własnymi a nie narzuconymi, zaś opór przeciwko sprawdzeniu innych opcji, to twój opór a nie wysłany przez chipa sygnał.

[Blackhawk]

Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale brzmisz jak encyklopedyczny przykład schizofrenii. Niestety wiem z doświadczenia po kimś kogo znałem, jak bardzo taka osoba jest utwierdzona w swojej wizji, nie przyjmuje nawet do wiadomości, że może być inaczej - Ci którzy chcą go leczyć, są częścią spisku. Uwaga powiem Ci coś co jeśli dobrze przeczytasz i zrozumiesz może zmienić Twoje życie - NIC I NIKT CIĘ NIE KONTROLUJE. Robisz to jedynie TY sam, chip wykreowałeś osobiście i jeśli ktokolwiek wysyła nim jakieś informacje, to nie jest to nikt inny niż (tu niespodzianka) Ty. Dasz radę, wierzę że Ci się uda za jakiś czas wyjść na prostą. Fajnie, jeśli rzeczywiście jakaś osoba posiadająca sprzęt zgodziła się z Tobą spotkać - zobaczysz, że nic nie wyjdzie. Nie traktuj tego jako złej informacji - to będzie tylko potwierdzenie, że wszystko da się jeszcze naprawić, wystarczy tylko od detektywa przejść później do lekarza. Nie piszę tego z ironią lub pogardą - wręcz przeciwnie - wspieram i trzymam kciuki

 

edit. Postaraj się nie opuszczać tego wątku po tych jak zakładam trudnych dla Ciebie komentarzach. Daj znać jakie rezultaty uda Ci się osiągnąć po spotkaniu z jak to opisałeś detektywem. Może wspólnie coś wymyślimy potem w jakim kierunku iść. To co opisałeś wygląda raczej na poważne schorzenie neurologiczne, jednak zamiast na próbę leczenie swoje wysiłki kierujesz w stronę "chipu" na który zrzucasz całe zło. Na to niestety może nakładać się schizofrenia, która jest Twoim wrogiem "wmawiającym" Ci, że masz rację.  

Użytkownik Blackhawk edytował ten post 21.01.2021 - 16:01