42 replies to this topic

[Staniq]

 Opinie z BBC? 

Opinie z YT? 

Tak nawiasem, dlaczego na wykresach ekonomiści wskazują, że Trump'owi spadło skoro mu nie spadło? Aaaa, wiem, wiem - lewacy! W BBC też sami lewacy siedzą i dopierdzielają Trump'owi.

Tak nawiasem, nie tylko w BBC tak sądzą. Niestety nie.

Jest stałe przekonanie (co potwierdzają wzrosty na giełdzie), że gdy gospodarka skurczyła się w zeszłym roku, giełda zdołała gwałtownie wzrosnąć, a indeks S&P 500 zyskał 16%. Dysproporcja między nimi odzwierciedla sprawdzone w czasie powiedzenie: giełda jest wskaźnikiem wybiegającym w przyszłość, a inwestorzy skupiają się na perspektywach przyszłych zysków przedsiębiorstw i kondycji gospodarczej, a nie na obecnym stanie gospodarki. Więc nawet gdy gospodarka tonąła w zeszłym roku, inwestorzy spoglądali w przyszłość z nadzieją na szczepionki i pomoc rządową oraz na solidne zyski firm, zwłaszcza firm technologicznych, które napędzały zeszłoroczne zyski. Czyli paradoksalnie - im gorzej, tym lepiej.

Niepokojący jest tylko wzrost bezrobocia do historycznego poziomu prawie 10 milionów w 2020 roku. Ale złożyć to można na karb pandemii.

 

Mieszkalnictwo rosło w zawrotnym tempie 33,5% rocznie, inwestycje biznesowe w tempie 13,8%. Wydatki rządowe skurczyły się jednak w ostatnim kwartale o 1,2%. To jest właśnie obrazek o którym pisałem. Mieszkania budowano, bo trzeba wykończyć było inwestycje, aby nie płacić horrendalnych kar za opóźnienia. 

 

Władze stanowe i lokalne zaczęły uciekać się do zwolnień w odpowiedzi na spadające wpływy podatkowe. Szacowany spadek PKB w 2020 r. był pierwszym takim spadkiem od 2,5% spadku w 2009 r., podczas recesji, która nastąpiła po kryzysie finansowym z 2008 r. Było to najgłębsze roczne załamanie od czasu, gdy gospodarka skurczyła się o 11,6% w 1946 r., kiedy gospodarka ulegała demobilizacji po II wojnie światowej.

 

Link do oryginalnego artykułu -> https://apnews.com/article/us-economy-shrink-in-2020-b59f9be06dcf1da924f64afde2ce094c  

... i nie jest to lewackie BBC

[Panjuzek]

 

Opinie z YT? 

 

 Akurat  którym się podparłem prowadzony jest przez fachowca. Dziennikarza i politologa, który uczył się i pracował w USA. Wkleiłem przecież notkę z wiki. A więc w tym wypadku tak. Youtube jest bardziej rzetelny niż BBC, które twierdzi że wszystkie pozytywne procesy, które wydarzyły się za Trumpa, to tak naprawdę zasługa Obamy. 

 

 Co do reszty. spadki wzrosty, to są wszystko bankowe spekulacje, w których przeciętny Shepperdd czy inny kowalski nie jest brany pod uwagę. Faktem też jest że ci najubożsi pomimo pandemii, twierdzili że żyje im się lepiej. I to nie za sprawą zasiłków, tylko dzięki spadkowi bezrobocia i obniżeniem podatków. Niestety jestem pewiaen że za parę miesięcy sytuacja diametralnie się zmieni. Banki zaczną zarabiać, żołnierze pojadą na nową wojnę, a a ci na dole drabiny społecznej będą siedzieć na zasiłkach, bo bez sensu jest pracować za płacę minimalną skoro równa jest ona zasiłkowi. Piszę to po to aby za parę miesięcy wytknąć Ci, i napisać "A nie mówiłem?"  

[Staniq]

 

 

Opinie z YT? 

 

 Akurat  którym się podparłem prowadzony jest przez fachowca. Dziennikarza i politologa, który uczył się i pracował w USA. 

Przyjacielu, to był sarkazm. Nie sądzisz, że w BBC też pracują fachowcy? Zakładam, że takie analizy nie są robione przez ludzi, którzy nie mają pojęcia o sprawie, bez względu na to, czy to jest za, czy przeciw Trump'owi. 

Nie znam poglądów politycznych tych ekspertów i nie interesują mnie one. Utrudniałyby mi ocenę.

 

Co do zmiany sytuacji... na pewno taka będzie. Banki i tak ciągle zarabiają, bo przez ich ręce przepływają środki i za ten przepływ banki sobie liczą. Nie masz konta w banku, nie istniejesz. 

 

Wojny zawsze napędzały gospodarkę USA, jak i technologiczny postęp. Tutaj też niespodzianki nie będzie. Biden, jak większość prezydentów USA pójdzie na łatwiznę i rozkręci jakiś lokalny konflikt. Ciekawe jest to, że przewidywano, iż Trump nie będzie prowadził większych działań wojennych. Złośliwcy mówili, że nie ma bladego pojęcia o wojsku i jako strateg przegrałby nawet z przedszkolakiem partię szachów. Oczywiście o biznesach Trumpa, ci sami złośliwcy wypowiadają się w zupełnie innym tonie i z przekąsem twierdzą, że powinien w tym biznesie pozostać.

 

 

 Piszę to po to aby za parę miesięcy wytknąć Ci, i napisać "A nie mówiłem?"  

Tak będzie i tak to ciągle wygląda. Wpisuje się to w moją opinię, że Demokraci i Republikanie już dawno temu porozumieli się i nie będą sobie przeszkadzać. Pamiętasz? Kruk krukowi oka nie wykole...

[Panjuzek]

 

Przyjacielu, to był sarkazm. Nie sądzisz, że w BBC też pracują fachowcy?

 Owszem. Goebbels, też był fachowcem. I to wybitnym w swojej dziedzinie. Dzisiaj takich już nie ma. Są za to grupy "fachowców" Tak jak w BBC. Ważne żeby stan konta się zgadzał, a zrobią wszystko co aktualne lobby im rozkaże. 

 

 

Tak będzie i tak to ciągle wygląda. Wpisuje się to w moją opinię, że Demokraci i Republikanie już dawno temu porozumieli się i nie będą sobie przeszkadzać. Pamiętasz? Kruk krukowi oka nie wykole...

 

 Pewnie dla tego demokraci zbanowali Trumpa i jego otoczenie na wszystkich możliwych platformach?

 Program Trumpa był niewygodny od samego początku. I dla tego nie mogę się z tobą zgodzić. Zbyt dużo agresywnego hejtu na wielu płaszczyznach ze strony demokratów i innych lewaków, aby można było mówić o porozumieniu. Nie ta skala. 

 

 

iż Trump nie będzie prowadził większych działań wojennych. Złośliwcy mówili, że nie ma bladego pojęcia o wojsku i jako strateg przegrałby nawet z przedszkolakiem partię szachów

 

 Wojna to interes. Banki zarabiają krocie pożyczając rządom pieniądze na wojny. Demokrata, laureat pokojowej nagrody Nobla, Barack Obama, był pierwszym w historii Stanów Zjednoczonych, prezydentem który... prowadził wojny przez pełne dwie kadencje.

Jeżeli Twoim zdaniem to zaleta...

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 03.02.2021 - 21:51

[Staniq]

 Demokrata, laureat pokojowej nagrody Nobla, Barack Obama, był pierwszym w historii Stanów Zjednoczonych, prezydentem który... prowadził wojny przez pełne dwie kadencje.

Jeżeli Twoim zdaniem to zaleta...

Nie napisałem, że to zaleta. Napisałem natomiast, że zgodnie z amerykańskim trendem coś zostanie rozkręcone i nie będzie to koło od roweru. Nie popieram wojen.

[Panjuzek]

@up

 Nie napisałeś że to zaleta, ale napisałeś że brak umiejętności prowadzenia wojny, to wada. Co do trendów. Trump raczej wygaszał konflikty. Znaczy odsyłał żołnierzy do domów, a tym co podskakiwali, groził realnymi działaniami. Przez co wojny przycichały. Teraz mamy Bidena. Od razu Chińczycy zaczęli latać nad nie swoim terytorium, i uaktywniło się państwo Islamskie. A to dopiero miesiąc, urzędowania "mistrza szachowego" Bidena.   

[Staniq]

@up

 Nie napisałeś że to zaleta, ale napisałeś że brak umiejętności prowadzenia wojny, to wada.

Wadą jest nieumiejętność rządzenia państwem w sposób wielopłaszczyznowy. Na tą przypadłość "cierpią" wszyscy przywódcy państw i co ciekawe to choroba współistniejąca ze sklerozą. Zapominają co obiecywali...

[Panjuzek]

@up.

 Mam wrażenie że pisząc "sposób wielopłaszczyznowy" Masz na myśli dokładnie: prowadzenie wojny. Pewnie się mylę ale tak to brzmi. 

 

 Wojny są ok. Są takimi generatorami, postępu. Każdy kto korzysta na przykład z ze smartfona , i I nawigacji satelitarnej, Korzysta z postępu technologicznego napędzanego wojną. B. Obama, przez dwie kadencje prowadził wojny. Dzięki temu rozwinęło się wiele technologii, na przykład, bezzałogowe drony bojowe, dzięki którym duży postęp zrobiły technologie nawigacji samochodami.  Faktem jest że na płaszczyźnie "wojny" Trump był raczej kulą u nogi, niż motorem postępu. 

 Pierwszy prezydent USA który , od wielu dekad, który nie rozpoczął, żadnej wojny. Bankowi centralnemu, który kredytuje tego typu działania, mogło się to naprawdę nie podobać.  Ale już po strachu. Chińczycy wysłali samoloty, Biden wysłał lotniskowce nowa wojenka się kroi, więc banki zarobią a zwykli ludzie znowu będą klepać biedę. 

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 04.02.2021 - 21:43

[Staniq]

Wiem, że wielopłaszczyznowe, równoległe i bezproblemowe rządzenie państwem to wręcz utopia jest. Każda opcja polityczna ma swoje priorytety. Począwszy od konserwatystów, poprzez liberałów, centrowców, demokratów aż po komunistów, wszyscy mają inne zapatrywania na te same detale polityki.

Całe szczęście, że w otoczeniu Trumpa nie było nikogo, kto by chciał go podpuścić do jakiejś wojenki, bo podpuścić Trumpa było łatwo, czego przykładem są jego często nieprzemyślane wypowiedzi, z których po chwili się wycofywał lub tłumaczył, że nie o to mu chodziło.

Zobaczymy, jaki będzie Biden. Chińczyki prowokują kiedy tylko mają ku temu okazję, a teraz pokazali pazurki tylko dlatego, że w rejonie były jakieś manewry. Jestem wręcz pewien, że z Chinolami Biden nie będzie prowadził wojny, bo nie jest mu do niczego potrzebna. Chyba, że oni zaatakują Tajwan.

To i tak są tylko dywagacje.

[Valfare]

@Staniq

Podsumuję trochę Twoje wypowiedzi w tym temacie, bo mam wrażenie, że robi się dość mętnie, popraw mnie jeśli się mylę.

 

Jeśli chodzi o gospodarkę, twierdzisz że nie ma zbyt dużej różnicy pomiędzy demokratami a republikanami. Poglądy na kwestie obyczajowe prezydentów obydwu ugrupowań nie za bardzo Cię interesują i nie mają większego znaczenia.

 

Odniosłem też wrażenie, że według Ciebie istnieje jakaś wyższa władza w USA, która kontroluje zarówno demokratów jak i republikanów, co jednak kontestuje z Twoją wypowiedzią na temat sfałszowanych wyborów.

 

Ciekawi mnie to, po co wdajesz się w dyskusję, w której nie masz w zasadzie zdania, ani nic do powiedzenia.

[Staniq]

Jak nie mam, skoro swoje zdanie napisałem, a napisałem je w oparciu o zdanie ekonomistów. Uogólniając (i to bardzo) można się pokusić o twierdzenie, że różnicy między Demokratami a Republikanami nie ma w kwestiach ekonomicznych, bo nawet wykresy im się pokrywają w podobny sposób. Obedrzyj ekonomię z polityki, a sam zobaczysz, jak to wygląda, a wygląda właśnie mętnie. Wystarczy odrobina polityki i od razu robi się barwniej.

 

Śmiesznie się robi z obiecankami, które są niemalże takie same - tu obniżymy, tam Wam dołożymy, a tam dopłacimy; potem tam polepszymy i pomożemy tym i tamtym.

Różnica w zasadzie żadna, tylko adresaci się zmieniają.

 

Nie pisałem o wyższej władzy kontrolującej obie strony, ale o tym, że te obie strony prawdopodobnie się już dawno dogadały, a dla ludu robią teatrzyk.

Zresztą to wszystko już opisałem i nie widzę potrzeby pisania tego ponownie. Odnoszę tylko wrażenie, że czytałeś posty kogoś zupełnie innego.

[Shiver]

Trump oczyszczony z zarzutów

https://wiadomosci.g....html#s=BoxOpMT

[Panjuzek]

Up@

 No i bardzo elegancko. W związku z tym, Trump może startować w następnych wyborach. Sprawiedliwości stało się za dość.