Seria pożarów! Od 13 stycznia w 4 pożarach zginęły 4 osoby!
Ludzie pytają, czy to klątwa? Czy może podpalacz? Mieszkańcy czują się zaniepokojeni i snują własne teorie. W większości przypadków miało dojść do zwarcia elektrycznego. Tyle takich samych przypadków w tej samej okolicy.
Szymbark (7 km od Gorlic)
Pierwszy pożar miał miejsce 17 stycznia tego roku, po godz. 8.00 zadzwonił sąsiad - zauważył dym i powiadomił odpowiednie służby. Ojciec zdążył uratować tylko dwójkę swoich synów (najmłodsza 9-lenis córka przebywała poza domem). Córka Zuzia (14 lat) zginęła. Akcję ratunkową utrudnił niedostępny teren, w którym ten stary, drewniany dom był położony. Strażacy musieli pieszo przejść 2 km. Użyli także quadów oraz skuterów śnieżnych. Sam system doprowadzania wody wężami mierzył około kilometra. Społeczność bardzo przejęła się losem dzieci i samotnie ich wychowującego ojca (matka dzieci odeszła od nich), którzy stracili tak bliską im osobę. Rodzina straciła dobytek całego życia, założono dla nich zbiórkę, pomagano w innych sposób i otoczono opieką psychologa. Prawdopodobnie przyczyną była zwarcie elektryczne, zaraz przy wyjściu do domu.
Siedliska (18 km od Gorlic)
27 stycznia doszło do kolejnego pożaru drewnianego domu, w którym mieszkało pięcioro osób. Konstrukcja spłonęła niemal całkowicie, a wskutek działania żywiołu ucierpieli ludzie. Uratować zdołała się tylko czwórką domowników (w tym dwójka dzieci). Starszej kobiety nie udało się uratować. Znaleziono jej zwęglone szczątki w domu. Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona.
Lipinki (około 13 km od Gorlic)
– O godzinie 1.45 do stanowiska dowodzenia Komendanta Powiatowego PSP wpłynęło zgłoszenie o pożarze jednego z budynków mieszkalnych w Lipinkach. Po przybyciu na miejsce zgłoszenia strażacy zastali dom, który częściowo objęty był ogniem. Strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli i z liną gaśniczą do środka domu. Odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę w wieku 80 lat, który nie dawał oznak życia, a chwilę później odnaleziona została 76-letnia kobieta także niedająca żadnych oznak życia. Po wyniesieniu poszkodowanych na zewnątrz ratownicy natychmiast przystąpili do reanimacji, którą przejęły od nich przybyłe na miejsce akcji zespoły ratownictwa medycznego. Niestety pomimo wysiłków w walce o ich życie poszkodowanych nie udało się uratować - powiedział mł. bryg. Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach.
Troje pozostałych mieszkańców domu zdołał uratował kierowca, który zauważył zagrożenie. Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona.
Kolejna tragiczna śmierć. Płomienie pochłonęły kolejne dwa życia...
Kobylanka (5,5 km od Gorlic)
Co jest zastanawiające, 13 stycznia w Kobylance, doszło do pożaru murowanego domu jedno rodzinnego. Nikt na szczęście nie odniósł obrażeń. Budynek udało się uratować, jednak nie nadaje się do zamieszkania. Przyczyną miało być zwarcie instalacji elektrycznej.
Podpalacz?
Ludzie pomału przestają wierzyć, w wersję o awarii instalacji elektrycznej. Zastanawiają się, czy w okolicy nie grasuje groźny piroman. Przypominają, że na tym terenie działała już grupa podpalaczy. W okresie od grudnia 2018 roku do lutego 2019 roku doszło do 5 pożarów głównie zabudowań gospodarczy na terenie gminy Gorlice. Podpalaczami okazało się wtedy czterech mężczyzn w w wieku od 18 do 26 lat, którzy byli druhami OSP w miejscowości Kobylanka. Najpierw podpalali, a potem gasili…
Lista ich podpaleń:
25 na 26 grudnia 2018 roku w Kobylance spalili drewnianą altankę
29 grudnia 2018 roku podpalenie drewnianego budynku mieszkalnego
12 stycznia 2019 roku Kobylanka został podpalony budynek gospodarczy
3 lutego 2019 roku Dominikowice został podpalony budynek gospodarczy
23 lutego 2019 rok w Bystrej został podpalony budynek gospodarczy
Czy tym razem mamy do czynienia z podobną sytuacją?
Jednak należy wstrzymać się na razie, ze wszelkim spekulacjami. Przypadki się zdarzają, a w starych domach często dochodzi do awarii. Inni mieszkańcy bardziej mistycznych wyjaśnień pożarów, upatrują w klątwach, lub działań innych sił.
Czy to wypadek, klątwa czy podpalenie?
Nie żyją, aż cztery osoby…
Miejmy wszystkie ofiary płomieni w pamięci…
Dziękujemy za rozmowę mieszkance Szymbarku, która zwróciłam nam uwagę na tą sprawę...
Źródło:
https://www.facebook...93805519147138/