Od jakiegoś czasu na etapie zasypiania (nie wiem czy już śpię czy nie) przypominają mi się zdarzenia i sytuacje, które w tym momencie według mnie się wydarzyły i mam wręcz tą pewność że miały miejsce ale za chwilę budzę się i wiem, że one się nie wydarzyły. Jestem zaskoczona jak silne mam odczucie zdarzeń które się nie wydarzyły. Dodam, że to są sytuację w których jestem obserwatorem. Zawsze przynajmniej jedna z osób jest mi znana. Szybko zapominam o zdarzeniu i nie potrafię sobie przypomnieć pamiętam tylko zarys.