Nie wiem w jakim świecie tak jest, ale na pewno nie dzisiejszym. Najbardziej rozwijającą się i nachalną ideologią jest ideologia lgbt i inne takie podobne. Dzieci są tym atakowane z każdej strony, nawet nie potrzeba do tego szkoły. Coraz więcej młodych ma problem ze swoją płcią czy orientacją, nie wiedzą kim są, kim się czują i kto ich pociąga - to jest właśnie zasługa indoktrynacji i mieszania w głowach od najmłodszych lat. A Ja akurat jestem osobą niewierzącą i nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek kiedykolwiek zmuszał mnie do chodzenia na msze czy na religie, więc nie wiem gdzie odbywają się takie praktyki. Ale wierzących jest coraz mniej i są coraz bardziej napiętnowani(wśród młodych).
Problemy z własną identyfikacją nie są niczym niezwykłym w okresie dojrzewania i nie powinno być rolą nikogo zaszufladkowywanie młodego homo sapiensa. Dorośli są raczej od wspierania i takie wsparcie winno się też przejawiać w tak delikatnej materii jak poszukiwanie własnej tożsamości czy to w obrębie orientacji seksualnej czy identyfikacji płciowej. Oszczędza to dzieciom trudności psychicznych w teraźniejszości i przyszłości, a jeśli rodzice czy szkoła nie są w stanie zapewnić odpowiedniej wiedzy w tym aspekcie, to jak najbardziej należy dopuszczać do pomocy zewnętrzne inicjatywy społeczne.
Wywierana to jest presja, że musisz akceptować, tolerować i pochwalać wszystkie zboczenia, dewiacje i inne wynaturzenia. Jak nie będziesz tolerował i wychwalał pod niebiosa tęczowych to od razu jesteś faszystą, homofobem i nie wiadomo kim jeszcze. Dziś w szkołach wśród młodzieży odtrącani nie są geje, tylko ludzie mocno wierzący, z których kolorowe, wykolczykowane dziwactwa się naśmiewają, bo jak można czytać biblie na przykład. Papież wśród lewackich gimbusów to postać numer jeden w wyśmiewaniu i hejtowaniu. Te odpady nie mają żadnych wartości i właśnie z tym trzeba coś zrobić i jak najszybciej przywrócić "cnoty".
Ojej, wywieranie presji na pozwalanie innym żyć po swojemu, jakie straszne.
Odtrącanie wierzących w szkołach: jeśli istnieje,jest reakcją. Firma Watykan i podległe jej podmioty uskuteczniają nagonkę na osoby nieheteronormatywne od lat, podczas gdy wewnątrz tej firmy szerzą się i zachowania nieheteronormatywne, i heteronormatywne (chociaż pracownicy firmy wyrzekają się oficjalnie, przystępując do pracy w firmie, i takich), a sprawy z zakresu seksu to i tak część wszystkiego, bo dochodzą jeszcze inny występki, no ale tu nie o tym.
Wracając do meritum: jeśli ktoś oficjalnie przyznaje się do zażyłości względem wyżej wymienionej organizacji, to raczej nie powinien odczuwać mocnego zdziwienia, że osoby LGBT i suportujące wykluczają go ze swojego grona, zwłaszcza, gdy ma to miejsce wśród młodzieży, gdzie wiele kwestii ulega symplifikacji.
Nie, to ty po prostu masz bzika na punkcie jakiejś wyimaginowanej przewagi mężczyzn, po prostu feminizm wszedł Ci za mocno. Ja popieram jego działania(nie wszystkie), bo mam dość patrzenia na to co się dziś wyrabia, gdzie coraz więcej młodych nie wie jaką ma płeć i kim się czuje. Nikt nie powie, że nie ma na to wpływu właśnie atakująca z każdej strony lewacka propaganda i indoktrynacja. Dzieci mają robioną wodę z mózgu w mediach społecznościowych i coraz częściej w szkołach/uczelniach. Nikt nawet już nie ukrywa, że wszystkie najwyższe uczelnie stają się przesiąknięte indoktrynacją lewacką. Jak sobie jakiś dzieciak z zaburzeniami zażyczy, że masz mu mówić per "ja jestem ta Michał" to masz mu tak mówić, bo inaczej możesz mieć problemy, szczególnie jak się sprawa zrobi głośna.
To co wyżej – nie wie jaką ma, więc szuka. Aż znajdzie. Jeśli rozwiązaniem ma być kapelusz zrobiony z ministra, który nakładany na głowę ucznia przydzieli mu płeć, niczym Dom w Hogwarcie to chyba idziemy w jakimś nieciekawym kierunku.
No i może mam problemy z logiką, ale chyba zwracamy się do innych jak sobie tego życzą? Tak to jakoś z szacunku do innych wynika.
Wskaż mi jakieś sytuacje albo nauczycieli szerzących jakiekolwiek wartości prawicowe? Oprócz księży. Za to nie mało było sytuacji, gdzie nauczyciele czy uczniowie przychodzili sobie np z błyskawicami do szkół, nie mało jest sytuacji gdzie nauczyciele czy nawet sędziowie mają tęczowe profile w mediach społecznościowych. Całkiem niedawno chłop dostał wyrok więzienia za to, że krzyczał "a na drzewach zamiast liści będą wisieć socjaliści". W drugą stronę możesz pluć na religie, boga, przeciwników aborcji, itp i nie ma żadnej kary. A weź nazwij publicznie jakiegoś tęczowego "pedałem" i jesteś normalnie wyklęty. Jak zwykle lewactwo widzi świat odwrotnie niż jest w rzeczywistości. Tak samo jak z feminizmem i z retoryką jakoby kobiety nie miały praw, albo były takie uciśnione, gdzie tak naprawdę to mężczyźni mają gorzej.
No nie znam, nie wiem, może dlatego, że w oświacie czy sądownictwie pracują w przeważającej większości, jak można z powyższego wywnioskować, normalni, tolerancyjni ludzie?
A nie, czekaj, znam. Dyrektor łódzkiego XXXIV LO, który zakazał na zajęciach zdalnych symboli kojarzących się politycznie w zdjęciach profilowych (jako, że wielu uczniów miało symbole tęczy i czerwonej błyskawicy). Dyrektor został ukarany przez władze miasta, wspaniały minister karę unieważnił. Koniec historii? XXXIV LO ma poważne problemy z rekrutacją ośmioklasistów – brak chętnych. Dyrektor sam na swoją placówkę zapragnął ukręcić bat, no i może.
2) dominacja chrześcijaństwa/katolików - dziś jest to grupa ludzi najczęściej atakowana i najbardziej dyskryminowana
No z tego co kojarzę, to w tym kraju katolicy najwięcej krzyczą „om, om, obraza uczuć religijnych”, już człowiek boi się przejść w tęczowej maseczce sto metrów od kościoła, bo nie wiadomo czy ktoś zaraz nie wyskoczy zza rogu obrażony.
„Ktoś wszedł z transparentem i stanął przed ołtarzem, jakie te feministki w Polsce straszne, szkoda, że nie palą nam budynków jak ci spokojni Kanadyjczycy” – jeszcze takiego podsumowania brakuje.
Było jeszcze takie fajne ostatnio, gdzie wydawca Pytania na Śniadanie został zwolniony przez TVP, bo słowacka piosenkarka wystąpiła owinięta w tęczową flagę, a on śmiał to pokazać. Ale już dewiant z Ikei może sobie obrażać ludzi jak chce, bo ma różaniec w jednej dłoni, a w drugiej słabą beletrystykę, z której sypie cytatami, i jego zwolnienie jest już dyskryminacją ze względu na wyznanie.
Miejsce: Polska, czas: XXI w.
3) brak praw dla kobiet i rola kobiety jako kogoś mniej wartościowego - dziś to mężczyzna ma zdecydowanie gorzej
To się da skomentować tylko poprzez:
No inaczej nie mam siły, po prostu ręce opadają
4) brak tolerancji dla homo i napiętnowanie takich osób - dziś tacy ludzie oprócz tego, że mają równe prawa to dostają coraz więcej przywilejów.
Tak, mają takie same prawa, właśnie rozmawiałem z parą gejów, którzy w weekend wzięli ślub, niedługo adoptują dziecko. A nie, czekaj...