Skocz do zawartości


Zdjęcie

Śmierć Bartosza S. w Lubinie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
47 odpowiedzi w tym temacie

#16

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A co do sprawy to że brał narkotyki to nie znaczy, że sam sobie gardło złamał.

Nikt nie twierdzi, że złamał sobie sam, ale że mógł być to nieszczęśliwy wypadek podczas zatrzymania agresywnej, naćpanej osoby. Myślisz, że jak kogoś kujemy to zastanawiamy się czy złamiemy mu nadgarstek albo rękę? No nie, nikt o tym nie myśli, bo tu chodzi o zdrowie i życie patrolu oraz ludzi z najbliższego otoczenia. Trzeba odróżnić takie zatrzymanie od zatrzymania, gdzie osoba poddaje się dobrowolnie. Jak ktoś daje się skuć, policja nie musi używać środków przymusu bezpośredniego, a mimo to biją czy duszą osobę, która poddała się dobrowolnie to są debilami/sadystami, ale to zupełnie inna sytuacja. Omdlenia czy utrata przytomności przy takich zatrzymaniach to powiedziałbym dość częste zjawisko, ponieważ takiej osobie zakłada się dźwignie czy stosuje duszenie.

 

Musieli widzieć całą sprawę z daleka, ale 15 bijących się ludzi i dwóch chodnikowców to słaby rachunek by wyszedł. Cóż. Tam gdzie mogą to sobie pozwalają,

Bo policjanci to tacy sami ludzi jak My, nie wyszkoleni przez specnaz komandosi, a i nawet gdyby byli komandosami to nikt nie wyjdzie we 2 na 15, takie rzeczy tylko w filmach. Kiedyś mieliśmy akcję w barze, w którym szalała bojówka kibicowska, wezwana została policja, przyjechał jeden radiowóz - myślisz, że ktokolwiek chociaż wychylił nos przez szybę? Kto normalny będzie ryzykował swoje życie za 3500zł? A nawet i za 10000zł, podpowiem - nikt. Przyjechało kilka radiowozów to wtedy podjęto interwencje dopiero.

Ludzie to tak, wzywają służby do agresywnej, niebezpiecznej osoby, bo chcą pomocy, bo się boją, a potem jak służby przyjeżdżają to bronią agresora, bo za mocno, bo się kolanka zdarły, bo rączka wykręcona, a może za dużo tej siły...bo każdy myśli, że się przyjedzie na akcje, policjant powie "stój, jesteś zatrzymany", a agresor najlepiej to sam sobie kajdanki założy i wejdzie do radiowozu...no niestety nie.

W Polsce to i tak jest dramat, policja w tym kraju ma związane ręce, praktycznie nikt nie używa broni palnej, bo z automatu jest sądzony. Strach użyć pałki czy tasera, bo afera na cały świat, dobrze że chociaż jeszcze gaz jest akceptowalny, choć w "wolnych zagranicznych mediach" nawet to jest piętnowane. Powinno być tak, że jak szaleje naćpany patus na ulicy i jest zagrożenie życia to policja wydaje dwa ostrzeżenia, a później jak w USA - strzela i tyle.


  • 3



#17

Magda72.
  • Postów: 758
  • Tematów: 36
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Z relacji ratowniczki medycznej, z którą rozmawiała "Interwencja" wynika, że Bartosz S. zmarł w trakcie policyjnej interwencji, kilka minut przed przyjazdem karetki. Kobieta tłumaczy, że ratownicy nie podjęli reanimacji 34-latka, bo takich działań nie wdrożyli wcześniej policjanci, a ciało zabrano do szpitala, by lekarz wypełnił kartę zgonu. Policja utrzymuje, że Bartosz S. zmarł w karetce.
Tu cała rozmowa z ratowniczką medyczną obecną wtedy na miejscu:

https://www.polsatne...ef=wyszukiwarka

Polecam przeczytać.
  • 1



#18

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak może być przy interwencji? Tak jak wszyscy podkreślają: zbyt duża siła (miarki nikt nie ma) albo wypadek.

Lata świetlne temu, w Polsce złodziejaszek ukradł mi radio z auta, ale nie wyszło mu ciche zamknięcie drzwi i sąsiad na niego wyleciał. Chciał uciekinierowi podciąć nogi lekkim kopniakiem, a złamał mu kość udową. Policjanci sikali ze śmiechu. Oczywiście, kradziej chciał odszkodowanie, ale nie dostał.

Także tego...





#19

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel

 

 

Nikt nie twierdzi, że złamał sobie sam, ale że mógł być to nieszczęśliwy wypadek podczas zatrzymania agresywnej, naćpanej osoby. Myślisz, że jak kogoś kujemy to zastanawiamy się czy złamiemy mu nadgarstek albo rękę? No nie, nikt o tym nie myśli, bo tu chodzi o zdrowie i życie patrolu oraz ludzi z najbliższego otoczenia.

 

 Jest wideo z akcji. Trzech policjantów klęczy na zatrzymanym przez kilkanaście minut. Nie mieli kajdanek? Nie mogli go skuć i wsadzić do radiowozu? Czy może nie potrafili. Albo nie chcieli. Albo nie mieli sprzętu. Albo nie ma odpowiednich procedur.  Każda z tych możliwości jest naganna. 

 

 

Bo policjanci to tacy sami ludzi jak My, nie wyszkoleni przez specnaz komandosi,

 

 I to jest właśnie problem. Policjant musi wiedzieć co zrobić w takiej sytuacji. Gdybym ja ze swoimi dwoma kumplami, bez sprzętu i szkolenia uciszył agresywnego ćpuna, ze skutkiem śmiertelnym, w identyczny sposób, to nie było by rozmowy. Areszt, sąd, 25 lat odsiadki. A Ty prawisz że policjanci nie byli dostatecznie wyszkoleni. Nie musieli być komandosami. Na nagraniu widać że bez większych problemów przejęli kontrolę.  

 

 

W Polsce to i tak jest dramat, policja w tym kraju ma związane ręce, praktycznie nikt nie używa broni palnej, bo z automatu jest sądzony. Strach użyć pałki czy tasera, bo afera na cały świat,

 

 A kajdanki macie na stanie?


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 16.08.2021 - 19:46

  • 1



#20

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel

(...)

 A kajdanki macie na stanie?

Pewnie takie z różowym futerkiem... aby nadgarstków nie obcierały.

 

No sorki... musiałem.  :szczerb:





#21

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z relacji ratowniczki medycznej, z którą rozmawiała "Interwencja" wynika, że Bartosz S. zmarł w trakcie policyjnej interwencji, kilka minut przed przyjazdem karetki. Kobieta tłumaczy, że ratownicy nie podjęli reanimacji 34-latka, bo takich działań nie wdrożyli wcześniej policjanci, a ciało zabrano do szpitala, by lekarz wypełnił kartę zgonu. Policja utrzymuje, że Bartosz S. zmarł w karetce.

Czyli klasyczna spychologia, jedni na drugich i odwrotnie. Wygrają Ci co mają wyżej postawionych kumpli.
 

I to jest właśnie problem. Policjant musi wiedzieć co zrobić w takiej sytuacji. Gdybym ja ze swoimi dwoma kumplami, bez sprzętu i szkolenia uciszył agresywnego ćpuna, ze skutkiem śmiertelnym, w identyczny sposób, to nie było by rozmowy. Areszt, sąd, 25 lat odsiadki. A Ty prawisz że policjanci nie byli dostatecznie wyszkoleni. Nie musieli być komandosami. Na nagraniu widać że bez większych problemów przejęli kontrolę.

Żeby dzisiaj dostać się do policji wystarczy sprawność fizyczna na poziomie 5 klasy podstawówki + minimum przyzwoite myślenie, żeby zdać testy. Kwestii bardziej złożonych jak np zachowanie w sytuacjach stresowych to w ogóle chyba nikt nie bada. Z drugiej jednak strony, gdyby zwiększyć wymagania to nie mielibyśmy w ogóle policji. Już są braki, mimo że dziś dostać się do policji jest tak prosto jak zatrudnić się w żabce. To niewdzięczny zawód, szczególnie w dzisiejszych czasach.

Poza tym wątpię, że ktokolwiek dostałby 25 lat za próbę obezwładnienia niebezpiecznego ćpuna, jeszcze np w obronie koniecznej. W normalnym kraju taka osoba powinna zostać automatycznie uniewinniona. I trzeba też pamiętać, że tak samo jak wyszkolony i wysportowany może być policjant, tak samo może być zwykły przechodzień, tak samo może być zatrzymywany naćpany agresor. To nie jest tak, że z automatu policjant powinien mieć przewagę nad zatrzymanym w aspekcie fizyczności czy mentalności. Takie walory mogą mieć co najwyżej służby specjalne, np antyterroryści, a i też nie każdy z nich będzie kozakiem nie do pokonania.
 

A kajdanki macie na stanie?

Wszystko mamy. Ogólnie ja się tam nie przejmuje reakcjami społeczniaków. Jak ktoś mi przychodzi i truje podczas interwencji, poucza, dogaduje, zaczepia to daje mu ostrzeżenie, a jak nie pomaga to upierdliwiec zostaje skuty razem z agresorem. W dzisiejszych czasach to ludzie prędzej pomogą naćpanemu patusowi niż służbom mundurowym. A ekspertów w każdej dziedzinie, samozwańczych prawników, sędziów, policjantów i innych to mamy pod dostatkiem.
 


  • 1



#22

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z relacji ratowniczki medycznej, z którą rozmawiała "Interwencja" wynika, że Bartosz S. zmarł w trakcie policyjnej interwencji, kilka minut przed przyjazdem karetki. Kobieta tłumaczy, że ratownicy nie podjęli reanimacji 34-latka, bo takich działań nie wdrożyli wcześniej policjanci, a ciało zabrano do szpitala, by lekarz wypełnił kartę zgonu. Policja utrzymuje, że Bartosz S. zmarł w karetce.

 

Przeczytałem wywiad z tą ratowniczka. Albo to wymysł  dziennikarza(a nietakie rzeczy już czytałem/widziałem) albo to skończona debilka, Debilka która  bedzie miała niedługo zarzuty prokuratorskie lub /i straci jeszcze niezależnie od procesu uprawnienia.To jest tłumaczenie na poziomie: "ale panie władzo niewiedziałam że on był uczulony na Arszenik" , Serio.

 

A jeżeli był bez oznak życia, to dlaczego go nie reanimowaliście?

 

No, bo policja nie podjęła też reanimacji. My przejmujemy reanimację i jest kontynuowana. A jeżeli nie ma, a on leżał bez niczego, źrenice szerokie.

 

 

Przyeżdza na miejsce ratownik i gówno go obchodzi był reanimowany czy nie .Musi rozpocząc procedury reanimacyjne.No chyba, że poszkodowany ma odcietą głowę, przeciety na pół, spalony na popiół itp.   

 

źrenice szerokie

 

 

Częste przy braniu narkotyków, w zasadzie nawet często się określa czy ktoś ćpał czy nie. Absolutnie nie jest podstawa do przerwania reanimacji. Występuje zresztaprzy sporej ilości urazów i bynajmniej nie oznacza zgonu.

 

No i tu dopiero na miejscu, w szpitalu stwierdził lekarz zgon? 

 

Zgon był stwierdzony na początku, ale dokumentację trzeba było...

 

Czyli kto wypisał ten akt zgonu?

 

 

Oj prokurator będzie mieć używanie.

 

On nie żył, on już zimny był, bo to i deszcz padał.

 

Deszcz zabija ze 100% pewnością?

 

Był blady, siny, poobcierany.

 

Czyli wg pani ratowniczki  to jest definicja śmierci?

 

Tutaj odsyłam do portalu branzowego:

 

http://www.ratownik-...atunkowych.html

 

 

I cytacik :

 

Należy również pamiętać o szczególnych okolicznościach, na przykład hipotermia w chwili zatrzymania krążenia, która zwiększa szanse na powrót do zdrowia bez ubytków neurologicznych, a standardowe kryteria rokownicze (takie jak asystolia trwająca dłużej niż 20 minut) nie mają zastosowania.

 

 

 

Ogólnie w pozaszpitalnym zatrzymaniu krążenia rozpoczyna się resuscytację i prowadzi ją dopóki nie pojawi się aktualne oświadczenie woli jako przeciwwskazanie lub staje się jasne, iż resuscytacja będzie daremna z powodu śmiertelnych urazów, takich jak dekapitacja, przepołowienie ciała, przedłużone przebywanie pod wodą, zwęglenie, stężenie pośmiertne i maceracja płodu. W takich przypadkach osoby niebędące lekarzami stawiają diagnozę śmierci, ale jej nie potwierdzają (co może być zrobione w większości krajów jedynie przez lekarza)".

 

 

 

W każdym razie prokurator na 100% będzie miał ubaw, bo i policja i ratownicy zawalili sprawę jak tylko się dało. Gorzej mogłoby być tylko jakby go dobili łopatą albo przez pomyłkę przejechali samochodem.

 

 

I to twierdzę jako certyfikowany ratownik KPP. i jako certyfikowany dowódca zespołu takowych ratowników  OSP. Ilość błędów popełnionych prze Policję i Zespołu Ratownictwa Medycznego jest karygodna. Policjanci są przeszkoleni z ratownictwa i mają obowiązek podjąć reanimację, na co sa specjalne paragrafy.


  • 4



#23

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

A kajdanki macie na stanie?

Wszystko mamy. Ogólnie ja się tam nie przejmuje reakcjami społeczniaków. Jak ktoś mi przychodzi i truje podczas interwencji, poucza, dogaduje, zaczepia to daje mu ostrzeżenie, a jak nie pomaga to upierdliwiec zostaje skuty razem z agresorem. W dzisiejszych czasach to ludzie prędzej pomogą naćpanemu patusowi niż służbom mundurowym. A ekspertów w każdej dziedzinie, samozwańczych prawników, sędziów, policjantów i innych to mamy pod dostatkiem.
 

 

 Skoro macie kajdanki to dla czego twoi koledzy zamiast skuć delikwenta, to we trzech go dosiadali?


  • 1



#24

Magda72.
  • Postów: 758
  • Tematów: 36
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@noxili
Niestety to nie wymysł dziennikarza.Jest nagranie z tego wywiadu.To ostatni materiał polsatowskiej "Interwencji".Do znalezienia w sieci.
Zamieściłam tamten link bo ja naprawdę nie wierzyłam i nie mieściło mi się w głowie to co czytałam.
Policja cię pobije,pogotowie dobije a na końcu karetka zamieni się w karawan.Naprawdę możemy liczyć na służby...

Użytkownik Magda72 edytował ten post 17.08.2021 - 22:22

  • 1



#25

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro macie kajdanki to dla czego twoi koledzy zamiast skuć delikwenta, to we trzech go dosiadali?

Przecież to nie są moi koledzy, a na początku dyskusji zaznaczyłem, że nie będę ferował wyroków w stricte tej sprawie. Napisałem tylko po prostu jak wygląda użycie środków przymusu bezpośredniego, że w takiej sytuacji nikt nie miarkuje użytej siły i nie zastanawia się czy komuś coś złamie. Nikt też nie chce nikogo celowo uszkodzić czy zabić, a taka sytuacja jest tylko i wyłącznie nieszczęśliwym wypadkiem(skutkiem ubocznym) podczas podjętych działań. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy osoba jest spokojna i dobrowolnie poddaje się zatrzymaniu, a mimo to służby stosują wobec niej przemoc(ewentualnie znęcają się np w radiowozie czy na komisariacie).


  • 0



#26

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież to nie są moi koledzy, 

 Używając sformułowania "koledzy" maiłem na myśli "kolegów po fachu" czyli po prostu innych Policjantów. Może się mylę ale z twoich wypowiedzi wynika że jesteś jednym z nich. Tzn. jesteś Policjantem. 

 

na początku dyskusji zaznaczyłem, że nie będę ferował wyroków w stricte tej sprawie. Napisałem tylko po prostu jak wygląda użycie środków przymusu bezpośredniego

 

 Dla tego zadałem pytanie: dlaczego delikwenta nie skuli kajdankami, (które według Ciebie powinni mieć przy sobie) tylko we trzech usiedli na nim, za podstawę mając swoje kolana i nie przestawali dopóki koleś nie zwiotczał. Czy to jakaś procedura, czy może jedyny uznany sposób obezwładnienia agresywnego człowieka. Widziałem akcje gdzie policjanci kuli gościowi za plecami ręce do nóg i ok. w takiej pozycji można gościa wsadzić bezpiecznie do suki i żaden kozak nie jest w stanie się temu oprzeć. 

 Kontrowersje budzi fakt, że trzech byczków, przez kilkanaście minut, dusi do gleby naćpanego suchoklatesa pozbawiając go w ten sposób życia. Policję wezwała jego Matka. Oczekiwała pomocy. Zamiast tego funkcjonariusze zabili jej syna, tylko dlatego, że jak napisałeś:

 

Żeby dzisiaj dostać się do policji wystarczy sprawność fizyczna na poziomie 5 klasy podstawówki + minimum przyzwoite myślenie, żeby zdać testy. Kwestii bardziej złożonych jak np zachowanie w sytuacjach stresowych to w ogóle chyba nikt nie bada. Z drugiej jednak strony, gdyby zwiększyć wymagania to nie mielibyśmy w ogóle policji. Już są braki, mimo że dziś dostać się do policji jest tak prosto jak zatrudnić się w żabce. To niewdzięczny zawód, szczególnie w dzisiejszych czasach.

 

 Nie uważasz że coś jest nie ten tego?


  • 1



#27

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Używając sformułowania "koledzy" maiłem na myśli "kolegów po fachu" czyli po prostu innych Policjantów. Może się mylę ale z twoich wypowiedzi wynika że jesteś jednym z nich. Tzn. jesteś Policjantem

Służby mundurowe, ale nie policja.

 

Dla tego zadałem pytanie: dla czego delikwenta nie skuli kajdankami, (które według Ciebie powinni mieć przy sobie) tylko we trzech usiedli na nim, za podstawę mając swoje kolana i nie przestawali dopóki koleś nie zwiotczał.

Jeśli go nie mogli skuć to w ten sposób sobie pomagali, jeśli natomiast był już skuty, a dalej go dusili to coś z nimi nie tak.
 

Czy to jakaś procedura, czy może jedyny uznany sposób obezwładnienia agresywnego człowieka. Widziałem akcje gdzie policjanci kuli gościowi za plecami ręce do nóg i ok. w takiej pozycji można gościa wsadzić bezpiecznie do suki i żaden kozak nie jest w stanie się temu oprzeć.

Procedura jest taka, że agresywnych zatrzymanych zawsze kuje się z rękami do tyłu. I prawie nigdy nie da się tego zrobić "bezobjawowo", czyli żeby ktoś nie ucierpiał.

 

Kontrowersje budzi fakt, że trzech byczków, przez kilkanaście minut, dusi do gleby naćpanego suchoklatesa pozbawiając go w ten sposób życia. Policję wezwała jego Matka.

Naćpana osoba jest jak superbohater, czuje się i jest niemal niezniszczalny i nie ma znaczenia, że jest suchoklatesem. Na naćpanego nawet gaz działa nieszczególnie obezwładniająco. Mieliśmy kiedyś naćpanego chłopa, waga około 100-110kg, który dostał gazem prosto w twarz dwa czy trzy razy i jeszcze po tym zdołał wyrwać drzwi z zawiasów. Co innego pijany, który ledwo stoi na nogach i względnie łatwo sobie z nim poradzić. Skuć naćpanego w pojedynkę graniczy niemal z cudem, nawet jak waży 70kg(zakładając, że policjant waży te 15-20kg więcej).

 

Nie uważasz że coś jest nie ten tego?

Jest, ale tak jak wspomniałem to też jest wynikiem czegoś. A jest to spowodowane tym, że nie ma chętnych do policji. Jeśli zwiększą się wymagania to nie będziemy mieć policji w ogóle, bo już dziś są kolosalne braki.

3800zł do ręki, grafik pewny maksymalnie do 3 dni do przodu, gnoją Cię z lewej i prawej, a do tego jeszcze przełożony, w pracy jesteś od wszystkiego, walisz nadgodziny bo nie ma obsady i nawet nie masz za to płacone. Jeździsz po całej Polsce, raz bronisz tęczowych, raz kiboli, plują na Ciebie jedni i drudzy, szansa na awans znikoma, chyba że masz dobre plecy. Menele, naćpani, problemy rodzinne, trupy, zadymy w barach, napady - to wszystko jest na Twoich plecach, ze wszystkiego notatki, interwencje nagrywane, etc. Ludzie wolą za te same pieniądze iść poprzerzucać paczki w Amazonie czy porobić na magazynie w lidlu na wózku widłowym.


  • 2



#28

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To kim jesteś, strażnikiem miejskim?
  • 0



#29

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Skuć naćpanego w pojedynkę graniczy niemal z cudem, nawet jak waży 70kg(zakładając, że policjant waży te 15-20kg więcej).

 

 Obejrzyj w końcu film z tej akcji. Trzech policjantów  siedziało na chłopaku i nie było widać żeby go skuwali. Dla tego pytałem o kajdanki. Myślałem że może taka bida w policji, że nie wszyscy mają taki specjalistyczny sprzęt. Wyjaśnij proszę co miała na celu tego typu interwencja. W jakim celu przez kilkanaście minut dociskali chłopaka do ziemi kolanami?


  • 1



#30

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Obejrzałem właśnie film z tego zatrzymania. Mocno mnie ździwiło, że ci co nagrywają, czyli jego rodzice(?), śmieją się i naigrywają z tego, co się dzieje.

Poza tym sprawa przypomina historię Georga floyda. Jego też przyciskano do asfaltu.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych