Na pewno większości z nas legendy o czarownicach zna już od dziecka. Rodzice czy dziadkowie straszyli złymi straszydłami które mogą nas zabrać jak będziemy niegrzeczni. Te złe do szpiku kości kobiety pojawiają się w filmach i książkach, więc ciężko o nich nie słyszeć. Jednak te które znamy moim zdaniem odstają nieco od sowiej czarownicy. Trafiłem ostatnio, szczerze mówiąc przez przypadek na dosyć ciekawy rodzaj wiedźmy. Fikcyjny stwór pochodzi z grupy zmiennokształtnych, a jego nazwa ma kilka znaczeń ale nie przedłużając.
Lechuza - hiszpańskie słowo określające rodzaj sowy, zwłaszcza płomykówki – jest mitem popularnym w północnym Meksyku i Teksasie. Jak głosi opowieść, stara kobieta zmienia się w wielką sowę, La Lechuzę, aby zemścić się na ludziach, którzy skrzywdzili ją za życia. Czasami sowa jest różnie przedstawiana jako czarna lub biała, a czasami z głową starej kobiety.
Dokładnie to, co robi Lechuza, aby dokonać zemsty, różni się znacznie w zależności od opowieści, chociaż większość wyznawców twierdzi, że chwyta swoją ofiarę w szpony i kieruje się z nią do legowiska z intencją mordu. Inni twierdzą, że lata pod postacią sowy nad domami i ściąga choroby na swoich wrogów. Wiedźma przeważnie wabi swoje cele, często dzieci lub pijanych ludzi, z domów, płacząc jak dziecko lub spadając późno w nocy na samochody. Może nawet irytująco gwizdać lub piszczeć za oknem, dopóki nie będziesz tak zirytowany, aż je otworzysz.
Niektórzy twierdzą, że są różne metody chroniące przed Lechuzą. Kilka z nich: zawiązanie siedmiu węzłów na sznurze i zawieszenie go przy drzwiach wejściowych, wsypanie soli i proszku chili w twarz ptaka, głośne krzyki i przeklinanie jej, zastrzelenie ptaka lub odmówienie Magnificat*, chrześcijańskiej modlitwy/pieśni do Matki Boskiej .
Zdarzały się przypadki, gdy ludzie spotkali Lechuzę i zamiast ich zabić, po prostu zaznaczyła swoją obecność. Samo zobaczenie jej często wskazuje na coś bardzo złowrogiego lub niebezpiecznego, jak potężny huragan lub tornado. Więc nawet jeśli ją zobaczysz, a ona cię nie skrzywdzi, oznacza to zły omen.
Uważa się, że historie o Lechuzie istniały od czasu, gdy Hiszpanie skolonizowali Meksyk. Dokładne pochodzenie legendy o Lechuzie nie jest znane, choć możliwe, że inspiracją dla historii była prawdziwa sowa olbrzymia. W okolicy odnotowano gigantyczne ptaki, a legendy z plemion indiańskich na północ od Teksasu obejmują również inne olbrzymie osobniki (np. Thunderbirds - według wierzeń rdzennych amerykanów, ptaki sprowadzające burzę z piorunami)
Obawiający się Lechuzy podjęli działania przeciwko prawdziwym sowom. W sierpniu 2014 roku w sieci pojawiło się wideo, na którym meksykańscy wieśniacy przesłuchują i palą żywcem sowę. Mieszkańcy wioski powiedzieli, że sowa była naprawdę Lechuzą, a jej krzyki podczas palenia były krzykami wiedźmy. Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych potępili ten incydent jako zły przesąd, prowadzący do okrucieństwa wobec zwierząt.
Dzięki mitowi hiszpańskie słowo Lechuza może również służyć jako określenie „wiedźmy”.
Podobnie jak w przypadku wielu innych opowieści ludowych i legend, niektórzy dziadkowie i rodzice opowiadają dzieciom bajkę o Lechuzie, aby nie opuszczały domu po zmierzchu. Lechuza jest również wymieniana w niektórych meksykańskich kulturach popularnych, w tym w tytułach piosenek. Nie należy jej mylić z nazwą marki samonawadniającej się donicy czy też podłoża do roślin.
*Jest to radosna pieśń dziękczynna, oparta na tekstach ze Starego Testamentu, którą według Ewangelii św. Łukasza (1, 46-55) wypowiedziała (lub zaśpiewała) Maryja podczas spotkania ze świętą Elżbietą, krótko po Zwiastowaniu.
Tłumaczenie: https://www.dictiona...acters/lechuza/
https://www.scarymommy.com/la-lechuza/
Substrat : https://stacjaplanta...ak-ja-stosowac/
Opowieść: https://truehorrorst...endary-lechusa/
Zdjęcia: https://illrkona.tum...nd-south-texas- theres-one-frightening
Magnificat: https://pl.wikipedia...wiki/Magnificat
