Modlitwa na atom nie pomoże. Skuteczne są dwa metry betonu i płyn lugola. A gdyby Putin miał użyć atomu to już by to zrobił.
Napisano 21.09.2022 - 20:09
Szojgu i Pieskow twierdzą, że Rosja straciła 5500 żołnierzy, dlatego konieczna jest mobilizacja dodatkowych 300 000. Czego nie rozumiecie?
Napisano 21.09.2022 - 23:34
Ta mobilizacja nie zapowiada szybkiego końca wojny. Jest to bardzo zła wiadomość.
Napisano 21.09.2022 - 23:37
Z tym atomem to jest tak, że według ruskiego prawa, mogą użyć tej broni jedynie w dwóch wypadkach.
-Jeżeli inne państwo użyje tej broni przeciwko Rosji
-Jeżeli inne państwo zaatakuje terytorium Rosji
Jeżeli Putin przeprowadzi skuteczne referendum w Ługańsku i Doniecku, dzięki czemu te dwa rejony zostaną uznane przez rosyjską "dumę" za terytorium Rosji, To formalnie każdy atak ukraińskich wojsk, na te terytoria, podlegał będzie atakowi na terytorium Rosji. Co da putlerowi, formalne przyzwolenie na, naciśnięcie czerwonego guzika" A co robi teraz ruski prezydent? .... Ciśnie na zorganizowanie "plebiscytu" w Ługańsku i Doniecku, w sprawie przyłączenia ich do rzeszy.
A nie, wróć. Miało być: Referendum w Ługańsku i Doniecku, w sprawie przyłączenia ich do Rosji.
Napisano 22.09.2022 - 05:13
Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 22.09.2022 - 05:40
Napisano 22.09.2022 - 15:37
Ta mobilizacja nie zapowiada szybkiego końca wojny. Jest to bardzo zła wiadomość.
Posiłkowanie się słabo przeszkoloną rezerwą w sytuacji, gdy już zawodowym żołnierzom brakuje sprzętu, to zapowiedź bardzo złej sytuacji Rosji. To bardzo dobra wiadomość.
Szczególnie, że wg ekspertów ta część rezerwistów, która faktycznie w miarę regularnie odbywała jakiekolwiek szkolenia, stanowi niewielki ułamek deklarowanej liczby zmobilizowanych ludzi.
Napisano 22.09.2022 - 16:33
Wojny w Europie nigdy nie był i nie będzie dobrą wiadomością, zwłaszcza w tym momencie gdy poziom zamożności ludności jest bardzo wysoki. Nigdy wcześniej historia nie była tak łaskawa.
Użytkownik ppp edytował ten post 22.09.2022 - 16:36
Napisano 22.09.2022 - 18:13
@ppp
Skaczesz z wątku na wątek. Nikt nie powiedział, że wojna jest dobrą wiadomością. Ale niepowodzenia najeźdźcy są dobrą wiadomością.
Napisano 22.09.2022 - 21:16
Chyba podobnie było podczas wojny w Czeczeni. Na początku Rosja przegrywała, potem zmobilizowała siły i ostatecznie pokazała kto tam rządzi. Oby tu nie było podobnie.
Ogłoszenie mobilizacji nie spotkało się z entuzjazmem Rosjan. Protesty, masowa ucieczka za granicę - obywatele nie chcą umierać za Putina.
Ciekawy jestem, czy decyzja o mobilizacji (pomimo tak niskiego poparcia) jest wymuszona sytuacją na froncie, czy może jest to jakaś część planu? Może szykują się na coś więcej i chcą mieć już armię w części zmobilizowaną? Jak myślicie? Np taki scenariusz, że robią te referenda, włączają zajęte tereny do Rosji, rzucają atom i dalej co? Ludzie pod bronią, gospodarka przestawiona na zbrojeniówkę - są gotowi do obrony czy ataku? Mieszkam na wschodzie, od wczoraj obserwuję częstsze przeloty f16 - Nato reaguje?
Napisano 22.09.2022 - 21:18
Tak wygląda mobilizacja drugiej armii świata. Nachlani, naćpani kacap zawsze zostanie kacapem.
https://twitter.com/...996805960376321
https://twitter.com/...034892228960261
Użytkownik StatystycznyPolak edytował ten post 22.09.2022 - 21:21
Napisano 22.09.2022 - 22:24
Tia, Ruscy mają plan, jak Adolf w 1945 r. Liczą na Wunderwaffe
Napisano 22.09.2022 - 22:51
Kiedy Rosja prze na wschód, świat się tym nie przejmuje, wszak tam dzicz i mróz. Dlatego też, w Czeczeni nie było zaplecza w postaci dostaw tak zaawansowanego sprzętu, jak do Ukrainy.
Po drugie, Ukraina to przedsionek Europy i dotychczas była buforem, tyle, że to się zmieniło po aneksji Krymu. Brak ruchów ze strony świata był karygodny i wszyscy o tym wiedzieli, dlatego też, obecnie trwa prześciganie się w pomocy Ukrainie. Poza tym, trafiła się okazja pokazania Putinowi jego miejsca w szeregu.
Putin jest już skończony na arenie światowej, Rosja jako taka jeszcze nie i dlatego nie sądzę, aby Putin "nacisnął guzik", bo tym samym zniszczyłby swoje państwo całkowicie. Nastąpiłby ruch ze strony NATO i to na pewno bolesny, a skończyło by się na przejściu wojsk aż po daleki wschód.
Szaleństwo Putina jest pozorne i zdał sobie już jakiś czas temu sprawę z tego, że tej wojny nie wygra nawet atomem, bo Ukraina ma za plecami większego brata, który jej podaje "już ulepione śnieżki".
Napisano 22.09.2022 - 23:12
Dziwi mnie ta mobilizacja, ci ludzie nie są wystarczająco wyszkoleni, by zmierzyć się z doświadczonym już przeciwnikiem. Wygląda na to, że ta armia zostanie użyta do okupacji zajętego terytorium.
Aniołowie nie walczą, tylko poprzez modlitwy zanoszą prośby do Boga.
Użytkownik ppp edytował ten post 22.09.2022 - 23:56
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych