Nie udzielałem się na forum już dawno, teraz, jako że uważam innych użytkowników za może różnych, dziwnych - ale w 99,(9)% przyzwoitych i "ludzkich" ludzi - chciałem zwrócić się z propozycją, prośbą. Rosja prowadzi nazistowski najazd na Ukrainę. To nie jest chwyt retoryczny - postępowanie Rosji to samo jądro nazizmu - odmowa innemu narodowi prawa do istnienia. Hitler odebrał to prawo Polakom, Żydom i innym, szczur Putin - Ukraińcom. Co więcej, on twierdzi, że naród ukraiński nie istnieje! Ja miałem wiele zastrzeżeń co do zachowania państwa ukraińskiego pod kątem kultywowania ideologii banderyzmu i stosunku do Polski, ale teraz to straciło jakiekolwiek znaczenie. Omówimy te sprawy z Ukraińcami po wojnie. Teraz to oni są po stronie cywilizacji i dobra, putinowska Rosja - po stronie infernalnego, ekstremalnego zła. Ludobójstwa. Putinowska Rosja - bo chcę wierzyć, że nie cała i nie przekreślam w swojej świadomości Rosjan do końca. M. in. protesty antywojenne w Rosji dają szansę narodowi rosyjskiemu uniknąć całkowitej hańby i np. ja nie zapominam języka rosyjskiego, który troszkę znam, ani nie usuwam rosyjskich ebooków, jakie posiadam. Choć już chyba nic nie będzie takie samo niestety i odium nazistowskiej wojny przylgnie do Rosji na długo, na jej własne życzenie - bo wg wielu analityków Putin wygrywałby wybory nawet bez fałszowania.
Do rzeczy: sporządziłem po rosyjsku rodzaj "listu", zawierającego obrzydliwie wulgarne wyzwiska pod adresem Putina, putinowskiej Rosji, paru innych polityków z rządu, armii, są tam także "groźby", że np. "nie będzie przebaczenia dla ruskich ludobójców", "będzie Norymberga 2.0 dla ruskich faszystów", radość z klęsk armii itp. Całość jest tak skonstruowana, że obrażana nie jest Rosja jako taka, tylko Putin, armia, putinowska Rosja itp., stąd jeśli email trafi do przyzwoitego - przeciwnego faszyzmowi i ludobójstwu - Rosjanina, to uśmiechnie się i zapewne zgodzi z przedstawianymi tezami, a jeśli do jakiegoś faszysty-putinowca to mu pójdzie para uszami. Porównywanie Rosji do faszyzmu uderzy w samo centrum sowieckiej duszy i o to chodzi, obrazić popierających ludobójstwo do głębi ich serc. No więc zakładamy jakiś lewy email, i rozsyłamy ów list do różnych ruskich zwłaszcza rządowych i medialnych instytucji, banków, których adresy znajdziemy przez google, na oficjalnych stronach, itp. Jest tego całkiem sporo, jeśli się chce szukać. Można jeszcze załączyć obrazek np. z Putinem z domalowanym hitlerowskim wąsikiem. Przykładowo ruskim kolejom, a także klubowi Lokomotiw zwróciłem uwagę, że muszą przygotować się na transporty "Gruza 200", i masa tych pociągów będzie nadzwyczajna, i muszą dobrze przygotować lokomotywy i maszynistów Bardzo żałuję, że nie mam hakerskich umiejętności i nie mogę bardziej zaszkodzić ruskim ludobójcom (Anonymous wypowiedzieli im jawnie wojnę). Próbowałem jeszcze wrzucać ten tekst jako komentarze na portalu Komsomolskaja Prawda, ale moderator chyba się pokapował i komentarze pokazywały się tylko mi, a na innym urządzeniu ich nie było. Swoją drogą zajrzyjcie tam, nazistowska propaganda wojny i pranie mózgu, tak skuteczne, że mimo, że wiesz, że to kłamstwa, to pojawia się z tyłu głowy jakaś śladowa myśl "a jeśli to prawda" - masakra!
No więc jak? Pomożecie? Mogę na priv udostępnić tekst po rosyjsku, albo zależy jak kto chce, może sam ułożyć co chce przekazać zbrodniarzom. Rzucam ideę pod rozwagę.
Oprócz tego wsparłem zbiórkę "na uchodźców" godną w stosunku do swoich dochodów pomocą rzeczową, a także podjąłem pewne działania magiczne w stronę szczura Putina (chcesz to wierz ). I wszystkich do tego bardzo zachęcam, każdy jak potrafi, i jak może, niech pomaga ukraińskim ofiarom, i szkodzi i lży ruskich zbrodniarzy.
Sorry za edycję, ale jeszcze jedna kwestia przyszła mi do głowy w kontekście toczonej tu dyskusji. Jako że pozycjonuję się jako umiarkowany korona-sceptyk - tzn. wierzę w istnienie wirusa i określone zagrożenie nim, a jednocześnie widzę dziwną-podejrzaną koordynację różnych działań w sprawie pandemii, przykro mi, że część koronasceptyków wprost chodzi na pasku Rosji. Natomiast jest widoczne jak na dłoni, że pandemia została "zakończona" w tydzień. Niedzielski grzmiał o armagedonie Omikrona itp., a tydzień-dwa później mowa o znoszeniu ograniczeń i "początku końca pandemii". Oni wiedzieli wcześniej, że będzie wojna i pandemia przestała być z takich czy innych powodów potrzebna. Więc ją wygasili/zawiesili. Co nie oznacza nieistnienia wirusa.
Użytkownik katabas edytował ten post 04.03.2022 - 04:32